Cieszę się, że mnie rozumiesz. Sama chyba jednak chyba zauważyłaś, jaką to forum ma siłę przyciągania - nie można zakończyć dnia, nie wchodząc na nie. Tu rzeczywiście regenerujemy nasze siły.
Muzyka ma niebywałą moc, to wielki dar. Jest jak "morze – widzisz brzeg, na którym stoisz, lecz drugiego dojrzeć nie podobna". Ile w tym stwierdzeniu racji. Ona nie pozwala nam się od niej oderwać...
Przychodzę dla muzyki i dla przyjaciół
To wyborna mieszanka
Poruszający głos, brzmi tak pełnie, naprawdę wyraża emocje. Czy wiesz, kto śpiewa - w tym wykonaniu? Sarah Brightman śpiewająca "Moon..." nie jest już tak przekonująca.
Prawda, że pięknie?
To Aoi Teshima. Cudownie delikatny głos, pasujący do księżycowego rozmarzenia.
"Wherever you're going I'm going your way... " Obiecałam dokończyć kolejną księżycową impresję:) Tylko bądź wyrozumiały, bo będzie do rymu
) Nigdy nie jestem pewna rezultatu, jeśli w grę wchodzą rymy. Bowiem autor może się zawsze pocieszać, że wprawdzie nie jest to może zbytnio romantyczne, ale się rymuje:))
Zresztą to tylko impresja i można z nią coś jeszcze zrobić:)
W samotne, długie chwile otulone mrokiem,
kiedy z kąta wypełza smutek mój powszedni
Wychylam się przez okno i szybuję wzrokiem
Ku srebrnej kuli, dumnie płonącej wśród czerni.
Księżyc tak piękny dzisiaj, że aż serce woła
w zachwycie, urzeczone czarownym obrazem.
Myślę o bliskich duszy mojej przyjaciołach,
Którzy, wpatrzeni w niebo, są tam ze mną razem.
Patrzymy, połączeni oczu wspólnym celem,
Ci, których srebrne bóstwo podobnie zachwyca.
Jak piękna jest ta chwila, kiedy z przyjacielem
spotykamy się wzrokiem na tarczy księżyca!
I nie jesteśmy sami - wokół całe mrowie
lunatyków: samotność już nas nie zwycięży:
poeci, romantycy, nocni kochankowie -
Stowarzyszenie Ludzi Zapatrzonych w Księżyc.
Asiu, tak... może w wakacje...
No to czekam na wakacyjną muzykę