Marcin co prawda nie zabawił zbyt długo na konkursie w Tel Avivie, ale właśnie przypadkowo natrafiłam na kolejny konkurs, w którym okazało się że nasz pianista bierze udział. Konkurs chyba nie byle jaki ( lub nagrody atrakcyjne) , bo znalazłam na liście sporo znanych nam skadinąd nazwisk, m.in: Sara Daneshpour, Alexey Chernov, Andrey Gugnin.
To Gina Bachauer Piano Competition, który to konkurs co 4 lata odbywa się w Salt Lake City.
Repertuar - wg uznania, bez "jazdy obowiązkowej", pierwszy i drugi etap grają wszyscy, potem wybierają od razu półfinalistów.
No i dobra wiadomość: Marcin przeszedł do półfinału!
Jutro o 20.45 tamtejszego czasu ( a o 4.45 naszego) ma swój występ. Można oglądać na żywo na youtube lub później z archiwum. Wcześniejsze jego przesłuchania też są dostępne. Publiczność bardzo ciepło go przyjęła. Zresztą, czytając angielskojęzyczne fora muzyczne, zauważyłam że jest on juz całkiem dobrze rozpoznawalny, forumowicze wypowiadają się o nim w samych superlatywach i ma już wielu zwolenników swojego grania.
Jak się zorientowałam, Marcin gra ten sam program jaki przygotował na Rubinsteina.
Strona konkursu:
http://www.bachauer.com/Tam tez jest okienko transmisji na żywo.
Życzmy mu powodzenia!
Jak się chwalą organizatorzy na swojej stronie, konkurs jest znany z tego, że dobrze typuje laureatów ( czyli jak rozumiem dobrze wyczuwa talenty) jako tych którzy potem rzeczywiście robią pianistyczne kariery ( ostatnim laureatem był Lucas Geniusas, wcześniej Vadym Kholodenko)