Kurier Szafarski
 
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Forum miłośników muzyki Fryderyka Chopina
 
Strony: 1 ... 21 22 [23] 24 25 26   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Międzynarodowy Festiwal Chopinowski w Dusznikach Zdroju 5-13 sierpnia 2011  (Przeczytany 116160 razy)
Bodek1
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 576



Zobacz profil
« Odpowiedz #330 : Sierpień 22, 2011, 21:58:08 »

Zagłaskanie kota... Duży uśmiech. Beatko Twoje komentarze są przeurocze i zabawne...a do tego brawo za wasze "męstwo" Mrugnięcie Duży uśmiech
Zapisane
xbw
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3110



Zobacz profil
« Odpowiedz #331 : Sierpień 22, 2011, 22:07:23 »

Dzięki, Bogdanie, cieszę się, że da się czytać  Mrugnięcie

Asia z Naszym Redaktorem w trzeciej części stali pod oknem i nabijali się z nas, biedaków, nie wytrzymali w środku do końca. Więc byłam jedyna reprezentantką forum  Duży uśmiech
Zapisane
Bodek1
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 576



Zobacz profil
« Odpowiedz #332 : Sierpień 22, 2011, 22:18:05 »

To się nazywa poświęcenie dla sztuki. Od razu oglądając Wasze zdjęcia zauważyłem, że te siedzonka nie były zbyt wygodne - parę godzin na nich i można...(zrezygnować z takiego słuchania)
Zapisane
xbw
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3110



Zobacz profil
« Odpowiedz #333 : Sierpień 22, 2011, 22:24:40 »

W świetlicy Grunwaldu

Jest jeszcze jeden koncert o którym muszę napisać, który poruszył mnie głęboko a z ócz moich łzy spłynęły.

Wracam ja sobie razu pewnego do mojego hotelu i słyszę walczyk szafarski, nasz, Januszowy. Lokalizuję, dźwięk dobiega z pierwszego piętra. Pytam, okazuje się, że jest świetlica z pianinem, lekko zdezelowanym, ale świeżo nastrojonym. No więc rozwiązał się problem, gdzie. Umówiliśmy się całą naszą gromadką na konkretną porę, ktoś nawet wyrysował "afisz", zasiedliśmy wraz z publicznością napływową i Janusz zagrał. Nie pamiętam już ile utworów i jakie, ale pamiętam doskonale, co czułam Uśmiech To było to, co lubię, sama esencja. Nieważne, że pianinko leciutko szwankowało, to co najistotniejsze zaistniało. A Janusz gra PIĘKNIE. Nie przypuszczałam, ze mnie aż tak jego wykonanie na żywo poruszy. O wiele bardziej, niż filmiki z YT czy z FB. Był walczyk szafarski, był nokturn i LENTO. Janusz ma ogromną lekkość grania i przekazywania muzyki Fryderyka, szkoda, że nie poświęcił się bardziej muzyce. Zostałam wielbicielką Janusza-pianisty, Janusza-chopinisty. Podejrzewam, że jeśli uzupełni repertuar o Rachmaninowa, "moje" preludium cis-moll, to mimo, że nie jest Rosjaninem, umieszczę go w ścisłej czołówce ulubionych pianistów  Mrugnięcie
« Ostatnia zmiana: Sierpień 22, 2011, 22:34:34 wysłane przez xbw » Zapisane
Janusz1228
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2767



Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #334 : Sierpień 22, 2011, 22:25:47 »

 Spoko
Moje kocie doświadczenie podpowiada, ze kota nie da się zagłaskać Chichot Duży uśmiech. Można co najwyżej niedogłaskać i przeto byc potraktowany przezeń pazurem lubo nawet kłami  Chichot
« Ostatnia zmiana: Sierpień 22, 2011, 22:29:48 wysłane przez Janusz1228 » Zapisane

Pytasz mnie, jak grał ów pianista? W jego grze było coś ludzkiego: pomylił się...
http://www.youtube.com/watch?v=ZB0qeG_SCZM
Janusz1228
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2767



Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #335 : Sierpień 22, 2011, 22:29:05 »

. Zostałam wielbicielką Janusza-pianisty, Janusza-chopinisty. Podejrzewam, że jeśli uzupełni repertuar o Rachmaninowa, "moje" preludium cis-moll, to mimo, że nie jest Rosjaninem, umieszczę go w ścisłej czołówce ulubionych pianistów  Mrugnięcie
Ja tam, miast konkurować z Rosjaninami Chichot wolałbym załapać się na beatkowego buziaka Uśmiech I nic wiecej już od życia bym nie potrzebował i nie wypatrywał  Z politowaniem
« Ostatnia zmiana: Sierpień 22, 2011, 22:33:05 wysłane przez Janusz1228 » Zapisane

Pytasz mnie, jak grał ów pianista? W jego grze było coś ludzkiego: pomylił się...
http://www.youtube.com/watch?v=ZB0qeG_SCZM
xbw
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3110



Zobacz profil
« Odpowiedz #336 : Sierpień 22, 2011, 22:33:27 »

Januszu, nie czaruj, tylko powiedz, kiedy premiera cis-moll, bo doczekać się nie mogę...
Zapisane
Janusz1228
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2767



Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #337 : Sierpień 22, 2011, 22:36:37 »

Dziś juz sobie podgrywam pierwszą ( z pięciu ) stron. Boze! jaki to wspaniały do delektowania się utwór. I pomysleć - rozkochałem się w nim dzięki beatkowym namowom i zachwytom, i filmem, który nam wszyskim Beatka poleciła i który już obejrzałem 3 razy
Zapisane

Pytasz mnie, jak grał ów pianista? W jego grze było coś ludzkiego: pomylił się...
http://www.youtube.com/watch?v=ZB0qeG_SCZM
Bodek1
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 576



Zobacz profil
« Odpowiedz #338 : Sierpień 22, 2011, 22:52:14 »

Może zagramy to preludium Beatce w Babicach Mrugnięcie, bo obawiam się że jako suport dla Lukasa w Pruszkowie nas nie dopuszczą..
Zapisane
Janusz1228
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2767



Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #339 : Sierpień 22, 2011, 22:56:10 »

nie wiem Bogdanie, czy wiesz o czym piszesz  Duży uśmiech
Dla mnie to preludium - to wyzwanie na najbliższe katorżnicze tygodnie pracy... Smutny a potem tygodnie doprowadzania do błękitnego dźwięku Z politowaniem
Zapisane

Pytasz mnie, jak grał ów pianista? W jego grze było coś ludzkiego: pomylił się...
http://www.youtube.com/watch?v=ZB0qeG_SCZM
bartus
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2896


Zobacz profil
« Odpowiedz #340 : Sierpień 22, 2011, 23:08:28 »

Beato

Czy Giovanni Bellucci chcial cos udowodnic? (moze udowodnic sobie).
Koncepcja programowa byla wyjatkowo glupia.
Szkoda, ze przez takie bledy cierpia wszyscy lacznie z niedocenionym, osmieszonym wykonawca.
Czy on sie obrazil nie przyjmujac kwiatow?
Czy po prostu nie zauwazyl.

Zapisane
ewa578
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 1471


Ewa


Zobacz profil
« Odpowiedz #341 : Sierpień 23, 2011, 12:08:41 »

Giovanni Bellucci

19 rapsodii węgierskich Liszta zagranych non stop jawiło się przerażająco. Okazało się, że będzie niespodzianka i artysta zagra w cyklach z dwoma przerwami po dziesięć, nie więcej!, minut. No i kolejność nie będzie oczywista, bo najpierw nr 5, potem 2, 4, 1, 3, 6, przerwa, potem 12, 11, i tu się pogubiłam, łatwiej zapamiętać liczbę Pi po przecinku. Pianista wyszedł na scenę z panią, zdaje się, że była nią Yumi Palleschi, uczestniczka kursu mistrzowskiego oraz z wielkim plikiem nut. Znaczy się, będzie przekładanie. Obok pokaźnego stosiku ściąga, w jakiej kolejności. Było piknie, publiczność nie wytrzymała i po którejś rapsodii zaklaskała krótko, po kolejnej znowu, na co artysta siedząc leciutko się skłonił i zabrał do gmerania w nutach. Rzut oka na ściągę i przekładanie, mieliśmy chwilę na powiercenie się na niewygodnych krzesełkach. Rapsodie Liszta do najłatwiejszych w odbiorze nie należą, a w komplecie mogą powalić słonia, nawet nie wiem jak doskonale zagrane. A wykonanie festiwalowe, na ile mogłam się zorientować, było cud piękności. Całość bardzo mi się podobała, zachwyt przewyższał ogłuszenie i zmęczenie. Zawsze kiedy monotonne fragmenty przytępiały mój odbiór, następował jakiś "ekstra" moment który stawiał czujność na baczność. Ale artysta próbował zagłaskać kota, gdyby nie przerwy, to nie wiem, czy by kto wytrzymał. To był najdłuższy koncert, trwał trzy godziny. Po drugiej części publika była jakoś dziwnie przerzedzona. Atmosfera na sali rozluźniła się, zjednoczyliśmy się w bólu, jak towarzysze niedoli, bohaterscy do końca. Skoro Bellucci wytrzymuje za klawiaturą, to my nie wytrzymamy? Trzeba podołać wyzwaniu. Muzyka rapsodii węgierskich nie za bardzo klasyczna w całości, momentami jest lekko knajpiana, z przytupem, w tan. W kilku momentach brakowało mi gwaru rozmów wśród szczęków szkła w tle w zadymionej atmosferze jakiegoś pubu. Pojawiły się teorie spiskowe, że rapsodii tak naprawdę jest więcej, jakieś 25 i że na bis będzie rapsodia 20 Uśmiech Tuż przed końcem Don Giovanni zaczął układać sobie nuty, trwało ze dwie minuty. Było tych stronic zatrważająco dużo, coś tam się nie zgadzało, przekładania a przekładania. Udało się, niepotrzebne można odłożyć na bok. Spoglądamy na siebie nawzajem z dziwnymi minami, u schyłku wytrzymałości wszelkiej, my, niedobitki z trzeciej części koncertu. Nuty nie były poukładane w kolejności grania, przed każdą rapsodią trwały poszukiwania właściwych stronic. Nareszcie, koniec, można było poznać po mocnym westchnieniu ulgi i oddaleniu się pani przekładającej. Z pewną taka nieśmiałością pani wręczająca kwiaty niby to rozpoczęła powolne, niepewne zbliżanie się do pianisty ze zwyczajowym bukietem kwiatów. Don Giovanni minął ją obojętnie i udał się za kulisy, pani za nim. A na widowni kolejna seria wymiany zdziwionych spojrzeń. Czy jesteście zdziwieni, że bisów nie było? Niedobitki, całkiem w sumie liczne jak na poziom tortur (pięknem doskonałym w hurtowych ilościach) przy wyjściu otrzymały sprawność harcerską i odznakę za wytrwałość. Każdy dostał plakietkę z napisem "dzielny harcerz". Teraz jest jasne, czemu te rapsodie prawdopodobnie nigdy wcześniej nie były wykonywane w komplecie.

 Chichot Chichot Chichot BEATKO JESTEŚ WIELKA ABSOLUTNIE !!!  Chichot Chichot Chichot
Zapisane
xbw
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3110



Zobacz profil
« Odpowiedz #342 : Sierpień 23, 2011, 14:33:16 »

Bartusie, w wywiadzie udzielonym przed koncertem Bellucci wyraźnie podkreślał, że został poproszony o ten konkretny repertuar. Być może mógł się nie zgodzić  Niezdecydowany Dopiero po fakcie okazało się, że pomysł nie był najszczęśliwszy. Czemu nie przyjął kwiatów? Panienka z bukietem nie była chyba pewna, czy to aby na pewno koniec koncertu i taka niezdecydowana stała w kącie, zamiast podejść do artysty na estradę, więc kiedy obok niej przechodził wykonała niepewny gest wręczenia, chyba słusznie pominięty, bo pod drzwiami garderoby już prawie. Kolejne nieporozumienie. Po koncercie pianista rozdawał nielicznym zainteresowanym autografy i pozował z uśmiechem do zdjęć, na pewno zmęczony, ale usposobiony życzliwie. Szkoda wielka, że ostatni wykonawcy festiwalu nie udzielali już wywiadów po koncertach.
Zapisane
bartus
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2896


Zobacz profil
« Odpowiedz #343 : Sierpień 23, 2011, 15:32:57 »

Cytuj
Bartusie, w wywiadzie udzielonym przed koncertem Bellucci wyraźnie podkreślał, że został poproszony o ten konkretny repertuar.

Ludzie, ktorzy publicznie pracuja nad projektami tego typu powinny odpowiadac z imienia i nazwiska.
Odpowiedzialni za program festiwalu  - prosze o wyjasnienia.
To zdarzenie jest dowodem niedouczenia i braku podstawowej wrazliwosci.

Oczywiscie pan Bellucci nie musial sie zgodzic, ale to juz inna bajka.
Zapisane
Janusz1228
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2767



Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #344 : Sierpień 23, 2011, 18:35:09 »

Przy okazji - taka obyczajowa ciekawostka... Oto moje nagranie ostatniego bisu Trifonova
http://www.youtube.com/watch?v=NI3_uFnpYcc

przegrał jakiś rosyjski fan Daniła i opublikował jako swój własny  Szok

http://www.youtube.com/watch?v=4qyCB0GZQfY&feature=related

ciekawe, czy to samo spotka i Twoje nagrania, Dorotko...  Co?
 Z politowaniem

Jestem bardzo mile zaskoczony... oto niespodziewanie otrzymałem od owego rosyjskiego fana następującą wiadomość:

Dear JANUSZ! There was a misunderstanding on my fault! We really wanted to post a link to your video on the fan page of Daniil Trifonov. But your video is a little malformed (too stretched horizontally). I had to re-encode on my computer. And then get on my channel. Please forgive! I'm not very familiar with the ethics on YouTube. I promise you remove it from my account very soon. Thank you again for the music of Daniil! Excuse me!
Uśmiech

Odpowiedziałem mu, ze nie mam do niego pretensji i że najważniejsze, iz także i nieoficjalne nagrania Daniła dzięki takim jak my trafiają do wielu, wielu fanów  Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Sierpień 23, 2011, 18:37:13 wysłane przez Janusz1228 » Zapisane

Pytasz mnie, jak grał ów pianista? W jego grze było coś ludzkiego: pomylił się...
http://www.youtube.com/watch?v=ZB0qeG_SCZM
Strony: 1 ... 21 22 [23] 24 25 26   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

stajnia-ow wataha-farkas rybyigzyby duealllupi kuro-shiro-academy