Kurier Szafarski
 
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Forum miłośników muzyki Fryderyka Chopina
 
Strony: 1 ... 13 14 [15] 16 17 ... 26   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Międzynarodowy Festiwal Chopinowski w Dusznikach Zdroju 5-13 sierpnia 2011  (Przeczytany 116053 razy)
Janusz1228
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2767



Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #210 : Sierpień 13, 2011, 23:58:52 »

rzucił na kolana, powalił, znokautował...do przerwy.
Po przerwie - to był dobry koncert.
5 bisów (to tegoroczny festiwalowy rekord!) - z końcową własna kompozycją. Będą na YT
Beatka jest teraz na przyjeciu u Daniła.
Padam - jakem jeszcze żyw.
Do zobaczenie Duszniki.
« Ostatnia zmiana: Sierpień 14, 2011, 18:52:16 wysłane przez Janusz1228 » Zapisane

Pytasz mnie, jak grał ów pianista? W jego grze było coś ludzkiego: pomylił się...
http://www.youtube.com/watch?v=ZB0qeG_SCZM
sułek
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 647


Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #211 : Sierpień 14, 2011, 09:38:25 »

Beatko, napisz koniecznie o Twoim spotkaniu z Daniłłem. Koniecznie!!! A w dedykacji ode mnie za wspólne przezywanie festiwalowych zmagań piosenka z moich stron http://www.youtube.com/watch?v=fBf7XnXZjZ8
Zapisane

Goguś
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 835



Zobacz profil
« Odpowiedz #212 : Sierpień 14, 2011, 14:24:45 »

Asia Dorota i ja jesteśmy już w domach. Ewa niedługo dojedzie do Radomia, Beata jest w drodze do Warszawy.

Do zobaczenia w przyszłym roku - wg nieoficjalnych informacji przyszłoroczny festiwal otworzy recital Trifonova  Duży uśmiech
Zapisane
Janusz1228
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2767



Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #213 : Sierpień 14, 2011, 20:08:34 »

Wgrałem już trzeci z pięciu bisów Daniła

http://www.youtube.com/watch?v=wY9eb25-ous
Zapisane

Pytasz mnie, jak grał ów pianista? W jego grze było coś ludzkiego: pomylił się...
http://www.youtube.com/watch?v=ZB0qeG_SCZM
bartus
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2896


Zobacz profil
« Odpowiedz #214 : Sierpień 14, 2011, 20:16:18 »

Januszu.
Jest jakis maly element niedbalstwa w tym wykonaniu.
Moze to blad jakosci nagrania.
Zapisane
Janusz1228
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2767



Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #215 : Sierpień 14, 2011, 20:37:04 »

Jest, to prawda. Tak jak i prawda jest to, ż najciekawsze, najbardziej niezwykłe intepretacje były w części pierwszej Koncertu. A bisy, jak to bisy... gdy Artysta zmęczony róznie wypadaja
Zapisane

Pytasz mnie, jak grał ów pianista? W jego grze było coś ludzkiego: pomylił się...
http://www.youtube.com/watch?v=ZB0qeG_SCZM
xbw
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3110



Zobacz profil
« Odpowiedz #216 : Sierpień 14, 2011, 21:01:24 »

Witajcie Forumowicze, ale się stęskniłam! Zaraz się umoszczę, wyściskam rodzinę i dołączę do muzycznego towarzystwa, wirtualnego na powrót, a już przez chwilę można było pogadać z żywymi ludźmi Uśmiech
Koncert Daniila najlepszy ze wszystkich, a byłam już na czterech. Chłopak się wyraźnie rozwija. Dostał ogłuszające brawa, które nie milkły długo, aż po piąty bis, Rachmanianę. Koncert Daniila nie był JAK spełnienie marzeń. BYŁ spełnieniem marzeń. Nikt nie pozostał zawiedziony, rozczarowany, chłopak dał z siebie 100 %, Campanella + Mephisto Walz to najlepsze utwory z koncertu, jeden po drugim powalały, masakrowały. Wgniatały w fotele, nie było siły by wstać i wyjść na przerwę...
Zapisane
Janusz1228
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2767



Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #217 : Sierpień 14, 2011, 21:39:25 »

Tak, to co się działo do przerwy - to był boski muzyczny eliksir... Niezapomniane dla mnie wrażenie na wiele, wiele lat. Ba! Na zawsze!
Cała II część na którą złozyly się mazurki op. 50 i etiudy op. 25 były też piekne, ale... ale już nie tak namaszczone, już nie takie transcendentalne. Ale przecięż to były nadal produkcje na najwyższym poziomie, które mozna byłoby słuchać i słuchać...

Poniżej - ostatni bis. Rachmaniana.

http://www.youtube.com/watch?v=NI3_uFnpYcc
Zapisane

Pytasz mnie, jak grał ów pianista? W jego grze było coś ludzkiego: pomylił się...
http://www.youtube.com/watch?v=ZB0qeG_SCZM
xbw
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3110



Zobacz profil
« Odpowiedz #218 : Sierpień 14, 2011, 22:31:25 »

Dla mnie w Daniile fascynujące jest to, że on się tak błyskawicznie rozwija, rozszerza repertuar, dołącza ciągle nowych kompozytorów i kolejne nowe utwory w tempie błyskawicznym. Jak dobrze posłuchać w jego wykonaniu także Bacha, Beethovena, Schuberta, Schumanna. No i f-molla Uśmiech

Co do koncertu jeszcze, to było big bara boom, fajerwerki w pozytywnym znaczeniu, ukoronowanie, wisienka na torcie tegorocznego festiwalu. Wszystkie utwory były bardzo "Daniłowe" grał je "po swojemu", jak czarodziej, który dotknął fortepianu i zaczarował go i od tej pory instrument wydaje tylko dźwięki wg życzenia, zaczarowane i oczarowujące publiczność, czyste, perełkowe, szemrzące. Bo nawet wściekłe diabelskie momenty Mefisto też czarowały, publika była zahipnotyzowana, w transie. Campanella idealna, bezbłędna, porywająca, mam wrażenie, że tak dobrej wcześniej jeszcze nie zagrał. Daniil zadowolony, uśmiechnięty, szczęśliwy, kłaniający się często gęsto z ręką na sercu Kontakt z publicznością utrzymuje cały czas, nawet kiedy się kłania. Mazurki zagrał cudnie jak zawsze, takie chopinowsko-daniłowe perełeczki. Etiudy zagrał po swojemu i nie wiem już czy wolę jego wykonanie czy Geniusasa  Niezdecydowany Boję się się etiud 10 i 12 Szok zwłaszcza po diabelskim walczyku. Szczęście, że Prokofiewa nie wmanewrował.

Po koncercie miałam okazję znaleźć się w sali w której pan Paleczny zorganizował "pożegnalną lampkę wina" po festiwalu dla garstki wybranych osób, wraz z naszym Panem Redaktorem, Pawłem Wakarecym, Marcinem Koziakiem i Daniilem w roli gwiazdy. Łatwiej było porozmawiać z polskim finalistą niż z rosyjskim, był nieustająco okupowany. Więc rozmawiałam z Pawłem Wakarecym. Ale i nadszedł moment, że stanęłam twarzą w twarz z Daniilem i mnie oczywiście zatkało. Coś tam powiedziałam, ale w końcu poddałam się i zapytałam, dlaczego nie zna polskiego, bo ja w tej chwili nie potrafię wypowiedzieć wszystkiego, co chciałabym, po angielsku. Odpowiedział, że nie rozumie co prawda polskiego języka mówionego, ale rozumie po polsku w formie pisanej Uśmiech  Duży uśmiech
Miałam też okazję uścisnąć dłoń samemu panu Palecznemu i teraz już go lubię!  Uśmiech W imieniu Ekipy pożegnałam też Pana Redaktora Naszego.

Dziś rano zbierałam się do odjazdu z Dusznik, idę sobie przez rynek z walizeczką i kogo widzę? Mojego wczorajszego rozmówcę z przyjęcia, pan Paweł w stroju turystycznym, też z walizeczką, przywitaliśmy się uśmiechniętym "dzień dobry". Nie jechaliśmy jednak jednym autokarem, los już nie był aż tak nachalny Uśmiech
Zapisane
Janusz1228
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2767



Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #219 : Sierpień 14, 2011, 23:41:34 »


Dziś rano zbierałam się do odjazdu z Dusznik, idę sobie przez rynek z walizeczką i kogo widzę? Mojego wczorajszego rozmówcę z przyjęcia, pan Paweł w stroju turystycznym, też z walizeczką, przywitaliśmy się uśmiechniętym "dzień dobry". Nie jechaliśmy jednak jednym autokarem, los już nie był aż tak nachalny Uśmiech
a ja dziś rano spacerowałem nieopodal parku i nikogo nie spotkałem Smutny
Naszej kochanej Beatki - też nie  Złość
Zapisane

Pytasz mnie, jak grał ów pianista? W jego grze było coś ludzkiego: pomylił się...
http://www.youtube.com/watch?v=ZB0qeG_SCZM
Goguś
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 835



Zobacz profil
« Odpowiedz #220 : Sierpień 14, 2011, 23:45:33 »

a ja dziś rano spacerowałem nieopodal parku i nikogo nie spotkałem Smutny
Naszej kochanej Beatki - też nie  Złość

Januszu, nie masz na co narzekać, prawie codziennie jadłeś śniadania w doborowym towarzystwie.

Dorota wstawiła na Facebooka zdjęcia z ostatniego dnia, szczególnie polecam przyjrzeć się Beacie - uśmiech nie schodził jej z twarzy - najpierw na okoliczność zbliżającego się koncertu Daniła a następnie po spotkaniu z pianistą.

Rozumiem, że wszyscy bezpiecznie dotarli do domu. Ja zabieram się za odsypianie, od czwartku spałem może 6 czy 7 godzin.

A więc dobranoc moi drodzy i do zobaczenia za rok  Duży uśmiech
Zapisane
Aleksias
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3011


Asia


Zobacz profil
« Odpowiedz #221 : Sierpień 14, 2011, 23:51:10 »

Witajcie Forumowicze, ale się stęskniłam! Zaraz się umoszczę, wyściskam rodzinę i dołączę do muzycznego towarzystwa, wirtualnego na powrót, a już przez chwilę można było pogadać z żywymi ludźmi Uśmiech
Witaj - z powrotem forumowa - Beatko Chichot Witajcie:)))
W domu tak naprawdę będę zapewne dopiero we wtorek. Ale przynajmniej jestem już pod przyjaznym dachem zapewniającym schronienie i spokojny dostęp do komputera;)
Z Dusznik wyjechaliśmy nocą, przy świetle księżyca. Przedtem odbyliśmy nasz rytuał - herbatkę "z cynamonem bez cynamonu" w dużych szklankach w miejscu, gdzie przyszliśmy na nią po raz pierwszy, pierwszego dnia... Tym razem żegnaliśmy się ze sobą i z festiwalem, żal ściskał serce... Pozostawiliśmy za sobą Duszniki, uśpione pod pełnym księżycem, ciche, gdy zamilkła Muzyka, która ożywiała je przez te kilka magicznych dni...

Skończyła się muzyczna przygoda, pewnie jedna z najciekawszych w naszym życiu. Mam nadzieję, że potrafiliśmy - my, uczestnicy na żywo i "latający reporterzy" Kuriera - sprawić, by jak najpełniej objęła swoją magią nas wszystkich. W każdym razie czyniliśmy, co w naszej mocy. I uczynimy jeszcze:) Beata prócz innych wrażeń będzie miała jeszcze do opisania kilka historii, które tylko ona może opowiedzieć. O "przynudzającym" Piemontesim (czy postarasz się, Beatko, przenieść na ekran ekspresję, z jaką wyrażałaś owo wspaniałe "plum......."? Duży uśmiech) I o Belluccim, na wspomnienie którego nuciliśmy demonicznie: "don Giovaanni..."  Chichot Spodziewam się sprawozdania dla wszystkich o dramacie w trzech częściach, a głównie o harcerzach, dwudziestej rapsodii i układaniu nut... Duży uśmiech Niniejszym przyznaję, że sama zrejterowałam przed ową częścią trzecią, ostatnią - choć akurat nie z powodu rozczarowania wykonawstwem don Giovanniego; przeżywałam kryzys, z trudem zmusiłam się do pójścia na koncert i trzecia godzina wypełniona rapsodiami Liszta przerosła moje zarówno fizyczne jak psychiczne możliwości. Jednak miałam jak najlepsze chęci...
Wspomnę jeszcze Koziaka, którego wytropiłyśmy – żądne trofeów łowczynie zdjęć i autografów – dopiero przed Chopinowskim dworkiem. Znów podarował nam nieco Chopina, zagranego z dużą klasą – większości z nas najbardziej podobał się nokturn Fis dur op. 15 nr 2 – mnie osobiście również Scherzo b-moll (w balladzie – wiadomo – nikt nie dorówna Ingolfowi)
Oraz preludium i nokturn na lewą rękę Skriabina – zadziwiający utwór – gdybym nie wiedziała, nie zorientowałabym się, że prawa ręka pianisty spoczywa na jego kolanie Chichot
Oraz "ulubiony" Chichot utwór Janusza – imponującą fantazję Liszta na tematy z Wesela Figara.
I jeszcze kilka słów o Pawle Wakarecym, który zaprezentował nam Karnawał Schumanna i Wielki Polonez Fis-dur Zarębskiego. A na bis – wycisnął mi łzy z oczu na przecudnie zagranym preludium e-moll.
Mam nadzieję, że jak najwięcej będzie retransmisji koncertów, a po uspokojeniu się wakacyjnych wyjazdów – czeka nas wiele wartych ponownego – wspólnego – posłuchania utworów...
Zapisane
Aleksias
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3011


Asia


Zobacz profil
« Odpowiedz #222 : Sierpień 14, 2011, 23:58:34 »

szczególnie polecam przyjrzeć się Beacie - uśmiech nie schodził jej z twarzy - najpierw na okoliczność zbliżającego się koncertu Daniła a następnie po spotkaniu z pianistą.

Rozumiem, że wszyscy bezpiecznie dotarli do domu. Ja zabieram się za odsypianie, od czwartku spałem może 6 czy 7 godzin.

A więc dobranoc moi drodzy i do zobaczenia za rok  Duży uśmiech
Tak... te piękne chwile, kiedy spełniają się marzenia - bezcenne...

Odsypianie - o tak, Piotrze, myślę, że jest to pomysł ze wszech miar wskazany i z pewnością pofestiwalowi Szafarczycy wprowadzą go (lub już wprowadzają) w czyn z dużym zapałem Chichot
Dobranoc wszystkim Uśmiech
Zapisane
Janusz1228
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2767



Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #223 : Sierpień 15, 2011, 00:45:13 »

a ode mnie na dobranoc - drugi bis Daniła (walc Es-dur op. 18)

http://www.youtube.com/watch?v=50jj91EuAuw
Zapisane

Pytasz mnie, jak grał ów pianista? W jego grze było coś ludzkiego: pomylił się...
http://www.youtube.com/watch?v=ZB0qeG_SCZM
bartus
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2896


Zobacz profil
« Odpowiedz #224 : Sierpień 15, 2011, 08:20:32 »

Cytuj
a ode mnie na dobranoc - drugi bis Daniła (walc Es-dur op. 18)

Wg mnie dynamika jest za bardzo jednostajna (w sensie - zglasniamy, zciszamy, zglasniamy, zciszamy, zglasniamy, zciszamy, itd).
Dynamika, oczywiscie ksztaltuje fraze. Tym samym fraza staje sie nudna.
Inne aspekty, takie jak repetycje, rodzaj dzwieku, - doskonale.

PS
Januszu. Dziekuje bardzo za chec podzielenia sie Twoim materialem.
 Sporo trudu musialo Cie kosztowac trzymanie tego aparatu w bezruchu.
Doceniam to w pelni
Zapisane
Strony: 1 ... 13 14 [15] 16 17 ... 26   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

dogzer-pbf imprezyizloty poslkiserwerrpg facetzjajami latvia