Kurier Szafarski
 
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Forum miłośników muzyki Fryderyka Chopina
 
Strony: 1 ... 62 63 [64] 65 66 ... 116   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Wolfi A. Mozart - muzyka uosobiająca Piękno  (Przeczytany 656492 razy)
fille007
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 845


Zobacz profil
« Odpowiedz #945 : Kwiecień 04, 2012, 21:18:13 »

Słychać w niej i Zauberflote, i scenę Komandora z Giovanniego (znaleźliście ten fragment?  Mrugnięcie).

http://www.youtube.com/watch?v=8xJKsLCxG8k
itd.

Zgadzam się z Tobą cher Patrick, masońskie klimaty słychać już od 1 taktu.

1:34 Es lebe Sarastro! Sarastro lebe - Die Zauberflöte

Ihr Kinder des Staubes erzittert  - Komandor z Don Giovanniego (pod koniec ThamosaUśmiech
Zapisane

Amo la musica sopra tutte le arti
Mozart
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3178

Patryk


Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #946 : Kwiecień 04, 2012, 23:30:11 »

Otóż to!  Chichot  Sethosa (bas baryton) nazwałbym pra-Sarastrem. Chóry śpiewają zresztą o potędze Słońca, światłości, bóstwach itd - kojarzy się nam to z egipskimi wierzeniami (Thamos jest "egipską" sztuką barona von Geblera) - ale i z wolnomularstwem.
http://www.youtube.com/watch?v=MpR8Lmy4p-E&feature=relmfu
(mamy tu wspomianego "Komandora", czyli introdukcję Sethosa i finałowy chór Ihr Kinder des Staubes erzittert - całość poprzedzona jakby gluckowskim, dramatycznym i bardzo finezyjnym fragmentem antraktowym - muzyka do Thamosa to 3 wielkie sceny wokalne z 5 "antraktami" czy "interludiami"; ten ostatni chór został dokomponowany później)

A to mój ulubiony fragment - chór Gottheit, uber alle machtig, monumentalne Moderato na wielką orkiestrę (z trąbkami, rogami, 3 puzonami i kotłami) i chór (miejscami rozpisany kontrapunktycznie). To pełen dostojeństwa hymn o misternej konstrukcji i wzrastającym napięciu. Wg mnie, jeden z najciekawszych, najsilniej oddziałujących, jakie wyszły spod pióra Mozarta. Sam Wolfgang był z tej muzyki bardzo zadowolony.
http://www.youtube.com/watch?v=-pGyeKe7zh8
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 04, 2012, 23:33:28 wysłane przez Mozart » Zapisane

TeresaGrob
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2621



Zobacz profil
« Odpowiedz #947 : Kwiecień 05, 2012, 09:03:21 »

Nowy niedawno odkryty utwór Mozarta (Patryk już pisał o nim wyżej)
wyszedł właśnie na singlu!:))

http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=LoTfvakQZXA#!
Zapisane

Mozart
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3178

Patryk


Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #948 : Kwiecień 05, 2012, 15:53:30 »

No no, ponad 65 tysięcy wyświetleń w ciągu 2 tygodni... A filmik jest "niepubliczny" i linkowany. Dziękuję, Agnieszko.  Mrugnięcie  Na stronie Mozarteum jest możliwość odsłuchania (audio).

O tym "tyrolskim" utworze Mozarta wzmianka jest również na którejś z pierwszych stron najnowszego "Newsweeka".
Zapisane

Mozart
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3178

Patryk


Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #949 : Kwiecień 05, 2012, 16:49:25 »

Wielki Tydzień i Wielkanoc, a zatem dobra okazja, by wsłuchać się w twórczość sakralną Mozarta - wspomniana wyżej muzyka masońska to również muzyka wyrażająca duchowość Mozarta (teza Einsteina), a więc kontynuacja nurtu religijnego z lat salzburskich (choć, jak wiemy, do muzyki kościelnej Mozart w Wiedniu także powracał, choć sporadycznie).

20-letni Mozart pod koniec 1776 r. skomponował dla Colloredo trzy msze in C (Mozarta dosłownie pochłonęła wówczas muzyka religijna, co być może świadczy o jakimś wewnętrznym, duchowym kryzysie młodego geniusza). W tym czasie twórca muzyki kościelnej w Salzburgu, zgodnie z zaleceniami księcia hrabiego arcybiskupa, miał komponować tak, by wszystkie ogniwa (Kyrie, Gloria, Credo, Sanctus, Benedictus i Agnus Dei) z sonatą all'Epistola trwały maksymalnie 3 kwadranse "nawet gdy mszę przy najdonioślejszej okazji odprawia sam książę", jak donosi zażenowany Wolfgang.

Takie ograniczenie czasowe wprowadziło do twórczości sakralnej Mozarta istotne zmiany. Weźmy Glorię czy Credo (najdłuższe sekwencje) - Mozart niejednokrotnie nakłada na siebie łacińskie wersy, śpiewane przez chór - otrzymuje wówczas maksymalną zwięzłość. Jednocześnie - komponuje nieraz pyszne orkiestrowe introdukcje bądź powolnie kroczące, monumentalne Benedictus. Wolfgang, szczerze nienawidzący Colloreda, po raz kolejny go przechytrzył - trzeba sobie w tym momencie wyobrazić minę zniecierpliwionego księcia!

We wspomnianych mszach pojawia się nowy styl muzyki kościelnej. Mozart poznał wcześniej, w czasie swych podróży, "uczony", ścisły, skostniały styl włoski (Bolonia, Neapol, Rzym). Muzyka kościelna równocześnie się jednak sekularyzuje - pojawiają się partie "operowe" (ariowe). Wkrótce, w Wiedniu, Mozart pozna muzykę religijną oraz kontrapunkt Bacha i Haendla; summą tych doświadczeń będzie genialna (i nieukończona) Grosse Messe, czyli Wielka Msza c-moll. W kompozycjach z 1776 r. Wolfgang łączy fragmenty homofoniczne i kontrapunktyczne, wzbogaca ekspresję, uszlachetnia  linię melodyczną (prostota, naturalność!). Swoiste molowe zatrzymanie następuje zawsze przy słowach Crucifíxus étiam pro nobis sub Póntio Piláto, a finałowe fragmenty Glorii, Credo bądź Osanna to próby fugi/fugata (fuga była zakazana, bo trwała zbyt długo). Przede wszystkim jednak - słyszymy tu wielkiego symfonika.

Oto pierwsza z tych mszy, Credo-Messe KV 257. Prawdopodobnie Mozart nanosił na partyturę poprawki (by jeszcze skrócić czas trwania dzieła eliminował dziesiątki taktów!). Zauważmy, że stosuje on metodę powracających, krótkich motywów (w Glorii, Credo). Zagadka: dlaczego Credo-Messe?  Mrugnięcie

http://www.youtube.com/watch?v=WePtKahRdxE

Spaur-Messe
KV 258; msza napisana z okazji konsekracji hrabiego von Spaura (uroczystość odbyła się w salzburskiej katedrze).

http://www.youtube.com/watch?v=qPsm5tmCpd4
http://www.youtube.com/watch?v=fXSuuGRlOP4&feature=relmfu
http://www.youtube.com/watch?v=bWg8GjS6c7c&feature=relmfu
http://www.youtube.com/watch?v=3avJ8TWYFkY&feature=relmfu
http://www.youtube.com/watch?v=ddG3oaWyCOk&feature=relmfu
http://www.youtube.com/watch?v=1wrkj7MFlYg&feature=relmfu
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 05, 2012, 16:50:59 wysłane przez Mozart » Zapisane

fille007
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 845


Zobacz profil
« Odpowiedz #950 : Kwiecień 05, 2012, 20:02:06 »

Zauważmy, że stosuje on metodę powracających, krótkich motywów (w Glorii, Credo). Zagadka: dlaczego Credo-Messe?  Mrugnięcie

http://www.youtube.com/watch?v=WePtKahRdxE

Chyba dlatego, że czterotaktowe "Credo" powraca w Credo kilkakrotnie Uśmiech
Zapisane

Amo la musica sopra tutte le arti
Mozart
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3178

Patryk


Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #951 : Kwiecień 05, 2012, 23:21:59 »

Właśnie, Kasiu, sprawa wydaje się nie do końca jasna. Czterdźwiękowy, ćwierćnutowy motyw (pojawiający się najpierw w forte, potem piano) G - E - A - G z Credo faktycznie wybrzmiewa wielokrotnie, jest rozpoznawalny, działa jak Leitmotiv. Prawdziwa muzyczna dewiza Mozarta (o której kiedyś pisałem) pojawia się jednak w Santus: C - D - F - E (zapis w półnutach - zauważcie, że również 4 dźwięki i również tonacja C-dur). Gdyby to ode mnie zależało, nazwałbym więc tą mszę Santus-MesseMrugnięcie
Zapisane

Mozart
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3178

Patryk


Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #952 : Kwiecień 05, 2012, 23:33:22 »

A oto fragment najbardziej zwięzłej ze wspomnianych missae breves - Orgelsolo-Messe KV 259.

Chyba jasne, skąd pochodzi jej nazwa.  Mrugnięcie

http://www.youtube.com/watch?v=tTzzTgBWJzc
Zapisane

bartus
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2896


Zobacz profil
« Odpowiedz #953 : Kwiecień 06, 2012, 08:42:03 »

Patryku.

Dzieki za linki.
Piekne wykanania transcendentalnej muzyki.

Az sie wierzyc ne chce, ze napisal 20 letni "mleko pod nosem"
Zapisane
bartus
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2896


Zobacz profil
« Odpowiedz #954 : Kwiecień 06, 2012, 08:53:37 »

Ostatnio coraz czesciej polykam literki i slowka.
Nie lubie takiego niedbalstwa u siebie.

Sorki
Zapisane
fille007
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 845


Zobacz profil
« Odpowiedz #955 : Kwiecień 06, 2012, 11:39:08 »

20-letni Mozart pod koniec 1776 r. skomponował dla Colloredo trzy msze in C (Mozarta dosłownie pochłonęła wówczas muzyka religijna, co być może świadczy o jakimś wewnętrznym, duchowym kryzysie młodego geniusza).

Może Wolfgang zwracając się ku muzyce sakralnej chciał też "odpocząć" od stylu galant?

Co do nazwy Sanctus-Messe nie mam nic przeciwko  Mrugnięcie, zwłaszcza że KV 257 była też nazywana Missa brevis (potem uznano, że na missę brevis jest raczej za długa), Große Credo-Messe -jednym słowem bałagan w nazewnictwie. Ponieważ te nazwy nie pochodzą od samego Mozarta (tak samo jak Elvira Madigan dla KV 467, czy Krönungsmesse dla KV 317) nie ma sensu uznawać ich za jedynie słuszne. (A propos Mszy koronacyjnej C-dur KV 317 - całe szczęście, że ktoś nie nazwał jej np. 'Dove sono-Messe' - to oczywiście żart, ale na upartego można się dosłyszeć jakiegoś małego podobieństwa między arią hrabiny z III aktu Wesela Figara a Agnus Dei z KV 317).

Agnus Dei z Mszy koronacyjnej C-dur KV 317, Wiener Sängerknaben:

http://www.youtube.com/watch?v=3kUTmd16xeM
Zapisane

Amo la musica sopra tutte le arti
Mozart
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3178

Patryk


Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #956 : Kwiecień 06, 2012, 15:17:03 »

Moim zdaniem więc, nazwa Credo-Messe w przypadku KV 257 jest nietrafiona. To innej, wcześniejszej przysługiwać powinno to miano.

Przenieśmy się do roku 1774.
18-letni Wolfgang pisze wówczas 2 bardzo kameralne (smyczki - bez altówek!), a w swej prostocie niemalże naiwne krótkie msze – KV 192 i 194. W drugiej z nich, w D-dur, naszą uwagę zwraca właśnie Credo. Pojawia się tu, można powiedzieć - po raz kolejny, tajemniczy mozartowski szyfr złożony z 4 dźwięków. Ten który pojawi się w Sanctus wspomnianej wyżej Mszy KV 257, a w zmodyfikowanej postaci jest nim przecież motyw z Dove Sono czy Agnus Dei Mszy KV 317 (również czterodźwięk). Otwiera mozartowską symfonikę (Andante z Symfonii KV 16) i ją... zamyka (finał Symfonii Jowiszowej KV 550; to temat na którym opierają się fugata). W tej skromnej i osobistej Missa brevis wydaje się, że Mozart wykrzykuje z całą mocą: CREDO! Wierzę! - motyw ten kształtuje przecież fakturalnie całe ogniwo (wyrażając też finalne AMEN).

Czy komponując w 1788 r. swój kontrapunktyczny, monumentalny finał ostatniej symfonii Wolfgangowi przypomniało się to zawołanie?
Te 4 dźwieki, które w Mszy KV 192 przybrały postać wyznania wiary, przesiąkły przecież całą jego twórczość.

Credo, Missa brevis KV 192: http://www.youtube.com/watch?v=fRK-0tflUTU
Finał 41. Symfonii Jowiszowej KV 551: http://www.youtube.com/watch?v=wfoHwbS1QhQ


Az sie wierzyc ne chce, ze napisal 20 letni "mleko pod nosem"

Mnie najbardziej intryguje, że to CREDO poniżej napisał napisał chłopak 12-letni!

Z wielkiej solennej mszy (4 trabki, 3 puzony) Waisenhaus-Messe c-moll (napisanej prawdopodobnie na poświęcenie Waisenhauskirche - kościoła przy sierocińcu) KV 47a/139 -
nowatorskie, ekspresyjne Crucifíxus :
http://www.youtube.com/watch?v=u2C3JsZoisc&feature=relmfu
http://www.youtube.com/watch?v=ZR4jmwZGfOY&feature=relmfu
Zapisane

Mozart
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3178

Patryk


Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #957 : Kwiecień 06, 2012, 15:51:07 »

W drugiej z nich, w D-dur, naszą uwagę zwraca właśnie Credo.

Chodzi o pierwszą, F-dur KV 192. Druga jest owszem w D-dur (KV 194), ale nie o niej myślałem.
Zapisane

Mozart
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3178

Patryk


Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #958 : Kwiecień 07, 2012, 14:24:45 »

Nadchodzi czas wielkanocny. Trudno mi sobie wyobrazić pewne dni w roku bez oddania się magii tej muzyki.

Qui tollis pecata mundi. Monumentalny 8-głosowy chór w g-moll, chromatyka, posępna i przytłaczająca partia orkiestry. Inspiracją była Msza h-moll Bacha (niesamowite Kyrie z tej Mszy).
http://www.youtube.com/watch?v=whVPzXDDu2Y

A oto: TE DEUM C-dur KV 141 z 1768 r.
http://www.youtube.com/watch?v=fTk21jy9Sn8&feature=related

Pięknych Świąt.
Zapisane

Aleksias
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3011


Asia


Zobacz profil
« Odpowiedz #959 : Kwiecień 07, 2012, 18:21:55 »

Nieziemskie melodie, tak jak Bartus pisze - transcendentalne, pozwalające otrzepać umysł z kurzu codzienności, zwrócić duszę ku wyższym, duchowym wymiarom.
Podobnie, jak te wspaniałe msze, które nam przedstawiłeś, które tak zachwycają i przemawiają do serca. (Tak wiele mszy Mozart komponował w tonacji C - ciekawe, czy była to uznana "mszalna" tonacja, czy też właśnie ona najbardziej przemawiała do niego przy tworzeniu muzyki kościelnej.) Potężne dzieło, wymagające czasu, by je w skupieniu wysłuchać, w pełni przeżyć i smakować. Czas świąteczny jest dobrą porą na taką muzyczną medytację.

Co do przewijającego się przez różne elementy kolejnych mszy motywu czterodźwiękowej "dewizy" Mozarta, jeśli jak piszesz, najpierw pojawiła się ona właśnie w Credo jego mszy F-dur (jednak co czas pewien pojawiają się inne tonacje:)), i to tak potężnie, być może tak została zapamiętana i zrobiła takie wrażenie, że kojarzono ją z tym właśnie Credo - i na tej zasadzie nazwano kolejną mszę, w której ten rozpoznawalny motyw wystąpił ponownie - jako "mszę z motywem CREDO", niezależnie już od części, w której się pojawił Uśmiech

Chyba w tym samym roku, co tę mszę, Mozart pisze jeszcze przepiękną Litanię Loretańską (KV 195).
http://www.youtube.com/watch?v=q50-FIHKm44

Również ta muzyka ma w sobie magię otwierającą nasze serca, promieniuję ciepłem i światłem, nawet w deszczowy i pochmurny dzień, jak dziś Uśmiech Słuchając takich harmonii, zawsze będziemy mieć Piękne, Jasne Święta. Zatem tak, Pięknych Świąt, kochani Uśmiech


Zapisane
Strony: 1 ... 62 63 [64] 65 66 ... 116   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

hohol westcraft maniacraft telenovelee darmowefora