Kurier Szafarski

Działy forum => O wszystkim i o niczym => Wątek zaczęty przez: sułek Październik 29, 2010, 22:01:41



Tytuł: Sportowe miscellanea
Wiadomość wysłana przez: sułek Październik 29, 2010, 22:01:41
Jaga wygrała i utrzymuje się na pozycji lidera Extraklasy. Wprawdzie to nie muzyka,ale II połowa to poezja w wykonaniu Jagiellonii i Polonii Warszawa


Tytuł: Odp: Sportowe miscellanea
Wiadomość wysłana przez: ewa578 Październik 29, 2010, 22:04:35
Nie wiem, co się mówi kibicom ale w każdym razie gratulacje!


Tytuł: Odp: Sportowe miscellanea
Wiadomość wysłana przez: sułek Październik 29, 2010, 22:14:05
Dzięki Ewa. A teraz posłucham sobie coś z tego co proponowała skrzypczatka. Rozpoczął sie uroczy wieczór. Ech... Franek - łowca bramek.


Tytuł: Odp: Sportowe miscellanea
Wiadomość wysłana przez: Monika_Aleksandra Październik 29, 2010, 22:18:38
Ta pasja jest mi JESZCZE obca. :)


Tytuł: Odp: Sportowe miscellanea
Wiadomość wysłana przez: kozioł Październik 30, 2010, 17:19:35
Ta pasja jest mi JESZCZE obca. :)

Ale to piękna "pasja" Moniko..wymagająca kunsztu, precyzji, umiejętności technicznych niemal takich samych jak w przypadku muzyki...i żeby takie umiejętności nabyć, należy ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć stale je doskonaląc od okresu wczesnego dzieciństwa, podobnie zresztą jak ma to miejsce w muzyce...Z tą może różnicą hmm..że "GRA" odbywa się zazwyczaj przy użyciu kończyn dolnych, a nie górnych.. ;D ;D


Tytuł: Odp: Sportowe miscellanea
Wiadomość wysłana przez: ewa578 Październik 30, 2010, 17:24:39
Ponieważ nie samą muzyką człowiek żyje, przyznam się, że od jakichś 20 lat jestem zagorzałą fanką F1.


Tytuł: Odp: Sportowe miscellanea
Wiadomość wysłana przez: xbw Październik 30, 2010, 17:33:37
O, kącik sportowy :) Może i słusznie, wszak sam konkurs chopinowski miał w sobie wiele z rywalizacji sportowej, zwłaszcza tuż przed ogłoszeniem nagród, nawet medale były. Formuła 1 - czemu nie, też muzyka dla uszu, specyficzna ale niektórym miła. Ciekawa jestem jak połączymy z Chopinem zimowe skoki narciarskie...


Tytuł: Odp: Sportowe miscellanea
Wiadomość wysłana przez: kozioł Październik 30, 2010, 17:38:57
Ponieważ nie samą muzyką człowiek żyje, przyznam się, że od jakichś 20 lat jestem zagorzałą fanką F1.

Dla mnie od zawsze liczyła się tylko i wyłącznie "piłka"..ale F1 również zdarza mi się oglądać, zwłaszcza od momentu kiedy to nieoczekiwanie błysnęła "gwiazda" szybkiego niczym wiatr..Kubicy ;)


Tytuł: Odp: Sportowe miscellanea
Wiadomość wysłana przez: Janusz1228 Październik 30, 2010, 19:51:19
O, kącik sportowy :) Może i słusznie, wszak sam konkurs chopinowski miał w sobie wiele z rywalizacji sportowej, zwłaszcza tuż przed ogłoszeniem nagród, nawet medale były. Formuła 1 - czemu nie, też muzyka dla uszu, specyficzna ale niektórym miła. Ciekawa jestem jak połączymy z Chopinem zimowe skoki narciarskie...
ależ to bardzo proste, xbw.
Skoki odbywają sie na ogół w Alpach, a ośniezone ich szczyty jakze sugestywnie sportretowane są w jednej z części sonaty h-moll op. 58  :D
no dobra, ok. to tylko moja wizja i sugestia ::)


Tytuł: Odp: Sportowe miscellanea
Wiadomość wysłana przez: xbw Październik 31, 2010, 15:43:15
Puchar Świata w skokach rozpoczyna się 27 listopada w Finlandii, potem Norwegia i Czechy, dopiero przed Bożym Narodzeniem dowędruje do Alp. Ale może będzie to okazja do wymienienia się poglądami na temat muzyki Sibeliusa :)


Tytuł: Odp: Sportowe miscellanea
Wiadomość wysłana przez: Niebieskooki Październik 31, 2010, 15:55:21
Lubię futbol. Ale innemu klubowi kibicuję, więc sukces Jagi jako rywala w wyścigu po tytuł wcale mnie nie raduje...
A za sprawą Konkursu Chopinowskiego odpuściłem sobie mecze Polska - USA, Manchester City - Lech, a nawet... Widzew - Legia! I wcale tego nie żałowałem. Ba, nawet wyników nie byłem ciekawy, bo bardziej interesowały mnie występy uczestników konkursu i wyniki działalności jury... Teraz jakoś wracam do kibicowskich zainteresowań, które obejmują wiele dyscyplin.

Jeśli odczuwacie potrzebę dzielenia się obok muzycznych również sportowymi emocjami, to mogę stworzyć jakieś subforum (dział) do tego celu. Forum wprawdzie z założenia jest muzyczne, ale tworzymy je my. A jak wiadomo, ludzie, niezależnie od wspólnych zainteresowań łączących ich w jakichś ramach, podejmują w rozmowach również inne tematy. Więc jeśli jest takie zapotrzebowanie, to nie widzę przeciwwskazań.


Tytuł: Odp: Sportowe miscellanea
Wiadomość wysłana przez: Goguś Październik 31, 2010, 16:06:37
Jeśli odczuwacie potrzebę dzielenia się obok muzycznych również sportowymi emocjami, to mogę stworzyć jakieś subforum (dział) do tego celu. Forum wprawdzie z założenia jest muzyczne, ale tworzymy je my. A jak wiadomo, ludzie, niezależnie od wspólnych zainteresowań łączących ich w jakichś ramach, podejmują w rozmowach również inne tematy. Więc jeśli jest takie zapotrzebowanie, to nie widzę przeciwwskazań.

Po to mamy dział "Dyskusja Ogólna", żeby rozmawiać o wszystkim, subforum chyba nie będzie konieczne ;)

Ja pochodzę z Lubina więc naturalnie kibicuje (kibicowałem) Zagłębiu. Jak trafię na ich mecz w telewizji chętnie obejrzę, natomiast żeby chodzić w każdą pogodę na, bądź co bądź, nowy stadion - to już mi przeszło. Szczerze mówiąc przez przypadek, kiedyś zapomniałem kupić karnetu i okazało się, że wcale mi to do szczęścia nie jest potrzebne.

Ostatnio z zapartym tchem oglądam telewizyjne transmisje golfa - to nie żart. Mam w planach nauczyć się machać kijem - być może już w przyszłym roku, gdy będę miał pole pod nosem. Do niedawna co tydzień chodziłem na salę z chłopakami z pracy ale teraz zabrakło chętnych. Wcześniej natomiast brakowało umiejętności, bo razem ze mną pracuje były pierwszoligowy piłkarz zagłębia, który uderzając z połowy boiska trafia w okienko, ale cóż, trzeba było sobie dawać radę.


Tytuł: Odp: Sportowe miscellanea
Wiadomość wysłana przez: kozioł Listopad 01, 2010, 00:19:37
a propos "piłki"..wczoraj "wirtuoz" tej najwspanialszej na świecie gry zespołowej - Diego Armando Maradona obchodził swoje 50-te urodziny. Z pewnością fani futbolu na całym świecie świętowali ten dzień w sposób szczególny (chociaż w przypadku Włoch - to kto ich tam wie..hihi) W kazdym razie, chyba do końca niezapomnianym dla mnie będzie mecz Argentyna - Anglia z 86r (chyba), kiedy to "boski" Diego wpakował herbaciarzom dwie brameczki...i coż z tego, że jedną przy pomocy ręki, ale drugą za to..po fenomenalnym dryblingu przez połowę boiska..Takich rzeczy się nie ZAPOMINA.. :) ;)


Tytuł: Odp: Sportowe miscellanea
Wiadomość wysłana przez: Niebieskooki Listopad 01, 2010, 00:34:22
Oglądałem sobie mecz Górnika z Legią. Pod koniec, przy stanie 1:0 dla Górnika, siadła mi transmisja. A w Wiadomościach słyszę, że Legia wygrała 2:1. Taka końcówka mnie ominęła... Tym sposobem Legia awansuje na 4. miejsce. A już 5 XI mecz Legia - Jagiellonia. I tego dnia, jeśli wynik spowoduje pogorszenie mego humoru, Sułek dostanie bana i będziecie musieli przekupić mnie linkiem do jakiejś perełki muzycznej :D


Tytuł: Odp: Sportowe miscellanea
Wiadomość wysłana przez: sułek Listopad 01, 2010, 11:53:18
Ulalaaa... Niebieskooki! to ja już dzisiaj zabieram się za poszukiwania tej perełki  :) A może będzie remis? 1 punkt wywieziony z Warszawy to nie będzie zły wynik. Legia wprawdzie miała kiepski początek ale teraz nabrała wigoru. Jagę czekają w najbliższym czasie faktycznie ciężkie boje: najpierw Legia na wyjeździe, a nastepnie Korona (też na wyjeździe). Z Koroną Jaga ostatnio wygrała w rozgrywkach pucharowych (w Kielcach) ale wtedy nie grał Niedzielan. Teraz będzie już grał, więc będzie ciężko. No ale mówimy tu w końcu o liderze tabeli.


Tytuł: Odp: Sportowe miscellanea
Wiadomość wysłana przez: Monika_Aleksandra Listopad 01, 2010, 20:13:20
Jeżeli planowany jest kącik sportowy, nie sadzę, żeby obyło się bez kącika tanecznego :). Muzyka "cieliście" wyrażona, cóż może być piękniejszego?


Tytuł: Odp: Sportowe miscellanea
Wiadomość wysłana przez: Janusz1228 Listopad 01, 2010, 20:14:59
Jeżeli planowany jest kącik sportowy, nie sadzę, żeby obyło się bez kącika tanecznego :). Muzyka "cieliście" wyrażona, cóż może być piękniejszego?
No ale czy sądzisz, ze uda się zbiorowo popląsac poprzez internet :D


Tytuł: Odp: Sportowe miscellanea
Wiadomość wysłana przez: xbw Listopad 01, 2010, 20:21:07
W trakcie konkursu Eurowizji odbywającego się w tym roku w Norwegii były zbiorowe tańce, tańczyła cala Europa równocześnie, może i nam się uda :)


Tytuł: Odp: Sportowe miscellanea
Wiadomość wysłana przez: kozioł Listopad 01, 2010, 21:23:02
Jeżeli planowany jest kącik sportowy, nie sadzę, żeby obyło się bez kącika tanecznego :). Muzyka "cieliście" wyrażona, cóż może być piękniejszego?

"tyz prowda" Moniko..jestem jak najbardziej za, chociaż prawdę powiedziawszy akurat w tej dziedzinie, chyba mało który z "facetów" miałby coś konkretnego do powiedzenia...ja w każdym razie jestem kompletnie "zielony" :) 


Tytuł: Odp: Sportowe miscellanea
Wiadomość wysłana przez: ewa578 Listopad 01, 2010, 21:33:37
Od biedy, dałoby się potańczyć poloneza i walca przy muzyce Chopina ale czy można tańczyć mazura przy mazurkach?!!! :D


Tytuł: Odp: Sportowe miscellanea
Wiadomość wysłana przez: anelik Listopad 01, 2010, 22:09:02
Rzeczywiście na parkiecie trudno raczej Chopina wytańczyć. Tańczą go jednak łyżwiarze. Niemal każdego roku lód porysowany jest frazami z Fryderyka.


Tytuł: Odp: Sportowe miscellanea
Wiadomość wysłana przez: Janusz1228 Listopad 01, 2010, 22:23:19
Rzeczywiście na parkiecie trudno raczej Chopina wytańczyć. Tańczą go jednak łyżwiarze. Niemal każdego roku lód porysowany jest frazami z Fryderyka.
No, hola moi mili, ja zgłaszam contrę. A niby nigdy nie tańczyliście poloneza pod Fryderykowego poloneza??


Tytuł: Odp: Sportowe miscellanea
Wiadomość wysłana przez: ewa578 Listopad 01, 2010, 22:28:38
Ja chyba nie! Na studniówce królował Ogiński.


Tytuł: Odp: Sportowe miscellanea
Wiadomość wysłana przez: anelik Listopad 01, 2010, 22:30:09
Cóż - nie tańczyłam. Na studniówce królował Ogiński a na balach najpierw Ogiński a potem Kilar (z "Pana Tadeusza") i nawet Vangelis ("Hymn"). Od paru lat bale karnawałowe zaczynają się walcem i to nie z Chopina.


Tytuł: Odp: Sportowe miscellanea
Wiadomość wysłana przez: Janusz1228 Listopad 01, 2010, 22:37:14
o tempora! o mores!


Tytuł: Odp: Sportowe miscellanea
Wiadomość wysłana przez: ewa578 Listopad 01, 2010, 22:41:53
Studniówkę mojego syna (2007) również otwierał polonez Kilara, na domiar złego tańczyło tylko 10 par. Smutne czasy... :(


Tytuł: Odp: Sportowe miscellanea
Wiadomość wysłana przez: kozioł Listopad 01, 2010, 23:19:48
ja już nie bardzo pamiętam..ale zdaje się, że gdzieś w ostatnich "rzędach"..bo nieustannie myliłem kroki.. :D


Tytuł: Odp: Sportowe miscellanea
Wiadomość wysłana przez: Niebieskooki Listopad 01, 2010, 23:27:24
Tańce to nie mój klimat. Zdecydowanie. Ja doszedłem do wniosku, że skoro jest to taniec chodzony, najlepiej będzie po prostu się przejść...


Tytuł: Odp: Sportowe miscellanea
Wiadomość wysłana przez: ewa578 Listopad 01, 2010, 23:29:19
Tańce to nie mój klimat. Zdecydowanie. Ja doszedłem do wniosku, że skoro jest to taniec chodzony, najlepiej będzie po prostu się przejść...
:D :D :D


Tytuł: Odp: Sportowe miscellanea
Wiadomość wysłana przez: aro 59 Listopad 01, 2010, 23:50:47
Myślę, że Monice chodziło o balet,
który jako sztuka też klasyczna
bardziej pasuje do muzyki klasycznej niż sport.

Ja chciałbym się dowiedzieć coś o balecie
i zgadzam się na taką zakładkę.


Tytuł: Odp: Sportowe miscellanea
Wiadomość wysłana przez: Niebieskooki Listopad 02, 2010, 00:07:37
Aaaaa! Balety to owszem. Ale też na ten temat nie pogadam, bo niewiele pamiętam.


Tytuł: Odp: Sportowe miscellanea
Wiadomość wysłana przez: kozioł Listopad 02, 2010, 00:22:24
Myślę, że Monice chodziło o balet,
który jako sztuka też klasyczna
bardziej pasuje do muzyki klasycznej niż sport.

Ja chciałbym się dowiedzieć coś o balecie
i zgadzam się na taką zakładkę.

Sądząc po wcześniejszym "awatarze" Moniki..to chyba tak. Ale tak między Nami...tylko czasem nie mówcie jej o tym - ten obecny o wiele bardziej mi się podoba.. :D


Tytuł: Odp: Sportowe miscellanea
Wiadomość wysłana przez: Monika_Aleksandra Listopad 02, 2010, 02:17:16
słyszałam  ;D


Oj, ja tylko tak rzuciłam swobodną myśl.
Swoją drogą balet popadł w zapomnienie. Coraz mniej adeptów tej sztuki. Tu także wdziera się znak naszych czasów. Młodzi ludzie wola taniec towarzyski, hip hop, w ostateczności jazz czy modern. Mnożą się szkoły salsy, tańca brzucha, a balet pozostaje dla dziewczynek w wieku przedszkolnym, które chcą zostać baletnicami, względnie księżniczkami :)
Prawdziwych talentów baletowych coraz mniej. Nauka baletu klasycznego jest mozolna i trudna, wymaga wielu cięzkich, nierzadko bolesnych ćwiczeń. Mogłabym się rozpisać, ale nie o to chodzi. Chodzi o ocalanie prawdziwej sztuki. Przecież to nas łączy.


Tytuł: Odp: Sportowe miscellanea
Wiadomość wysłana przez: xbw Listopad 02, 2010, 13:11:29
Balet - jestem za :) Ale nie zgadniecie, co za mną "chodzi"... Obejrzałabym sobie występ tańca ludowego, najlepiej tańczonego MAZURA, to taki jeszcze jeden skutek uboczny konkursu chopinowskiego...


Tytuł: Odp: Sportowe miscellanea
Wiadomość wysłana przez: anelik Listopad 02, 2010, 13:36:47
Czasy nie do końca paskudne jeśli chodzi o poloneza. Na studniówce syna najpierw odtańczyło poloneza grono profesorskie pospołu z uczniami, potem każda klasa prezentowała własny układ (wszystkie do Kilara z wyjątkiem jednej klasy, któa wybrała Vangelisa). Muszę przyznać, że synusiowa klasa zaprezentowała się szczególnie pięknie. W tym, by ułapiło nas (nas rodziców oczywiście) za grdykę ze wzruszenia nieco przeszkadzała technika tańca, prezentowana przez młódź. Niektórzy solennie pospacerowali po sali, nie bardzo dbając nawet o zachowanie rytmu (nie ze złej woli, po prostu nie tanciory). Niektórzy ukłon "na raz" potraktowali tak poważnie, że omal nie powyskakiwały im rzepki z kolan. Dziewczęta poplątały się przy zwrotach w sukniach powłóczystych. Do tego ponure miny - zwłaszcza panów - wyraźnie świadczyły co myślą o tej szkolnej tradycji. Każdy jednak ma swoją płytkę z polonezem. Może jeszcze nie teraz, ale tak za 10, 20 lat odtworzą ją  z łezką w oku - z tym, że  w wypadku delikwentów od spacerów, wypadających rzepek i splątanych w skuniach nóg, wywołaną nie wzruszeniem ale raczej salwą śmiechu.


Tytuł: Odp: Sportowe miscellanea
Wiadomość wysłana przez: ewa578 Listopad 02, 2010, 14:04:30
Balet - jestem za :) Ale nie zgadniecie, co za mną "chodzi"... Obejrzałabym sobie występ tańca ludowego, najlepiej tańczonego MAZURA, to taki jeszcze jeden skutek uboczny konkursu chopinowskiego...
Polecam MAZOWSZE, ktorego fanka jestem od dziecka, kiedy to obejrzaam ich koncert po raz pierwszy.


Tytuł: Odp: Sportowe miscellanea
Wiadomość wysłana przez: Janusz1228 Listopad 02, 2010, 14:19:42
Polecam MAZOWSZE, ktorego fanka jestem od dziecka, kiedy to obejrzaam ich koncert po raz pierwszy.

Ja to do dzisiaj podkochuje sie w każdej tancerce z Mazowsza ;).
A porpos, od ubiegłego roku uruchomili wielkie swoje centrum medialno-koncertowe pod Warszawą. Byłem zaraz po otwarciu. W przyszłości to będzie kultowa swiatynia ich fanów.


Tytuł: Odp: Sportowe miscellanea
Wiadomość wysłana przez: aro 59 Listopad 02, 2010, 14:35:54
Ja będąc nastolatkiem
tańczyłem w zespole ludowym od 16
do 21 roku życia kiedy to wcielili mnie do
Ludowego Wojska Polskiego.
A wtedy mogłem już sobie potańczyć
tylko z Bronią.

Wspominam ten czas spędzony na treningach, próbach
tak miło, jak miło patrzy mi się na
link w zakładce Chopin w teatrze dodany o 11:11
przez Janusza, którego uwielbiam
za jego twórczą ku pięknie aktywność
na naszym forum.




Tytuł: Odp: Sportowe miscellanea
Wiadomość wysłana przez: ewa578 Listopad 02, 2010, 14:51:38
Ochoczo dołączam się do uwielbień Janusza! ;)


Tytuł: Odp: Sportowe miscellanea
Wiadomość wysłana przez: Monika_Aleksandra Listopad 02, 2010, 19:24:50
i ja!!


Aro- może kiedyś sobie potańcujemy oberka z kropką :) Tańczyłam tańce ludowe 8 lat :)


Tytuł: Odp: Sportowe miscellanea
Wiadomość wysłana przez: Janusz1228 Listopad 02, 2010, 19:37:19
Aro, Ewo, Moniko... nie wiem, co odpowiedzieć, nie wiem czym sobie zasłużyłem na Wasze serdeczności. Chyba nigdy w życiu od nikogo nie doświadczyłem ich tak nieoczekiwanie i tak po prostu, jak od Was. Wiem jednak, że wszyscy tutaj są wspaniali, bo wszyscy tu kochają Chopina jednako i wszyscy mają tu znaczone jego pięknem dusze. Trzymajmy się!


Tytuł: Odp: Sportowe miscellanea
Wiadomość wysłana przez: Monika_Aleksandra Listopad 02, 2010, 19:43:19
 :)


Tytuł: Odp: Sportowe miscellanea
Wiadomość wysłana przez: kozioł Listopad 02, 2010, 21:17:28
Pięknie powiedziane Januszu i Monisiu.. :) :)


Tytuł: Odp: Sportowe miscellanea
Wiadomość wysłana przez: skrzypczatka Listopad 02, 2010, 21:45:30


Aro- może kiedyś sobie potańcujemy oberka z kropką :) Tańczyłam tańce ludowe 8 lat :)

to ja Wam pogram! Właśnie musiałam zrezygnować z grania w kapeli, ale 5 lat w swym dorobku mam, także...  ;D


Tytuł: Odp: Sportowe miscellanea
Wiadomość wysłana przez: ewa578 Listopad 02, 2010, 22:00:14
Ja mogę Wam pośpiewać i wyhaftować serdaczki. Aha! I zrobić koroneczki!


Tytuł: Odp: Sportowe miscellanea
Wiadomość wysłana przez: kozioł Listopad 02, 2010, 22:57:49
w razie czego również jestem do usług...wprawdzie "gitarkę" mam obecnie w rozsypce..ale zawsze od kolegi mogę pożyczyć "banjo", bo na skrzypcach to jednak nie chciałbym się przy Marcie kompromitować.. ;)


Tytuł: Odp: Sportowe miscellanea
Wiadomość wysłana przez: skrzypczatka Listopad 02, 2010, 23:23:24
Koziołku, proszę! Bo ze mnie drugi Perlman :P  ? Słuchajcie, ja całkiem serio mówie, gdyby coś kiedyś się udało, jakieś luźne spotkanie, ognisko, grill, to czemu nie... pogramy, potańczymy?  ;)


Tytuł: Odp: Sportowe miscellanea
Wiadomość wysłana przez: Bodek1 Listopad 02, 2010, 23:29:40
Na grilla chyba trzeba poczekać do wiosny. Mam nadzieję, że wcześniej się spotkamy na jakimś koncercie - może być i skrzypcowy ;)


Tytuł: Odp: Sportowe miscellanea
Wiadomość wysłana przez: kozioł Listopad 03, 2010, 00:28:07
Koziołku, proszę! Bo ze mnie drugi Perlman :P  ? Słuchajcie, ja całkiem serio mówie, gdyby coś kiedyś się udało, jakieś luźne spotkanie, ognisko, grill, to czemu nie... pogramy, potańczymy?  ;)

Odnośnie Perlmana Martuniu...faaantastyczny skrzypek (technika itd..) szczególnie świetne wykonania "kaprysów" Paganiniego..ale powiem Ci...jeszcze lepiej podoba mi się pewien stary skrzypek pochodzenia semickiego (pewnie będziesz wiedziała o kogo chodzi) niejaki Jascha Heifetz..(fenomenalny) ;)


Tytuł: Odp: Sportowe miscellanea
Wiadomość wysłana przez: Niebieskooki Listopad 03, 2010, 01:03:20
Ło matko! O czym jeszcze w tym temacie nie było! Strach zaglądać :D
Perlman jest fantastyczny. Mam płytę z jego wykonaniem kaprysów Paganiniego. Mało kto porwał się na wykonanie i nagranie wszystkich 24. Świetne wykonanie. Lubię posłuchać, jak nie ma nikogo w pobliżu, bo wiem, że niektóre osoby kaprysy Paganiniego mogą wyprowadzić z równowagi lub przyprawić o ból głowy. Ale ja je zawsze lubiłem.


Tytuł: Odp: Sportowe miscellanea
Wiadomość wysłana przez: Janusz1228 Listopad 06, 2010, 18:39:56
Sułek, moje kondolencje  ::)


Tytuł: Odp: Sportowe miscellanea
Wiadomość wysłana przez: anelik Listopad 06, 2010, 20:59:30
I moje Sułku, ale mecz mimo to był dobry!


Tytuł: Odp: Sportowe miscellanea
Wiadomość wysłana przez: sułek Listopad 06, 2010, 21:00:53
Ech Janusz. No cóż poradzić. Może za tydzień będzie lepiej. Ale po prawdzie, sędzia kalosz nie uznał prawidłowo strzelonej bramki przez Jagę. Posłucham sobie III części sonaty b-moll tak na ukojenie nerwów. No i Niebieskooki mnie nie zabanuje. Więc nie ma tego złego...


Tytuł: Odp: Sportowe miscellanea
Wiadomość wysłana przez: sułek Listopad 06, 2010, 21:03:12
O i Ty anelik. No dzięki. W takiej chwili przyjaciele są jak balsam


Tytuł: Odp: Sportowe miscellanea
Wiadomość wysłana przez: kozioł Listopad 06, 2010, 21:53:43
wprawdzie nie oglądałem ale słyszałem.. w takich sytuacjach ciężko jest wydobyć z siebie nawet tych kilka słów, no ale cóż Sułek..trzymaj się chłopie -  nie warto się załamywać, następnym razem będzie lepiej ;)


Tytuł: Odp: Sportowe miscellanea
Wiadomość wysłana przez: kozioł Listopad 06, 2010, 22:15:54
A słyszeliście o ostatnim spektakularnym zwycięstwie "Kolejorza"..i to z takim pewniakiem, coś nieprawdopodobnego. Pierwsza "brama" - piękne czyste uderzenie, ale ta ostatnia..to "marzenie". Chociaż podobno Manchester City grał jedynie siłami pomocniczymi, nie zaś 1-szym składem..(coż, jak mawiał Napoleon :D " największym z możliwych błędów w taktyce jest - lekceważenie przeciwnika") ;)


Tytuł: Odp: Sportowe miscellanea
Wiadomość wysłana przez: sułek Listopad 06, 2010, 22:33:51
dzieki koziołku za wsparcie. Ale już mi lepiej. Korona przegrała w Gdyni, a to oznacza, że "Jaga" dalej jest liderem Ekstraklasy. Nie cieszę się z porażki Korony (bo to dobra druzyna) lecz z korzystnych układów dla Jagi. A mecz z Kolejorza z ManCity oglądałem. Rewelacja


Tytuł: Odp: Sportowe miscellanea
Wiadomość wysłana przez: Bodek1 Listopad 07, 2010, 01:15:14
Ja również dołączam się do fanów "Lecha". Nie mogę zrozumieć dlaczego tak wspaniale grają  w pucharach, a tak kiepsko w lidze. Czy w ekstraklasie grają innym składem, lekceważą naszą ligę czy nie mają sił na grę 2x w tygodniu. Trudno to wyjaśnić i ta zmiana trenera - Bakero to farciarz ;D... Przy okazji gratulację dla Jagi i Białegostoku za ciekawy futbol (przynajmniej na razie... ;)). W Koszalinie śledzę czasami grę naszego AZSu (koszykówka) na razie niestety najczęściej przegrywają  :-[
Pozdrawiam wszystkich muzykalnych sportowców  :)


Tytuł: Odp: Sportowe miscellanea
Wiadomość wysłana przez: Niebieskooki Listopad 07, 2010, 11:46:50
Ale po prawdzie, sędzia kalosz nie uznał prawidłowo strzelonej bramki przez Jagę.
Ja bardzo proszę, zachowajmy obiektywizm. Zawodnik wprawdzie nie dotknął piłki, ale znajdował się w takiej odległości od przelatującej piłki i interweniującego bramkarza, że sama jego obecność miała wpływ na rozwój akcji, tym bardziej, że będąc na pozycji spalone, uczestniczył w grze aktywnie. Taka bramka nie mogła  być uznana. Ja mógłbym powiedzieć, że Jaga powinna wcześniej zacząć grać w 10, bo faulowany Manu mijał ostatniego obrońcę i schodził już do środka sam na sam. Przerażające jednak było, gdy grająca w przewadze Legia dała się pod koniec zepchnąć o obrony...


Tytuł: Odp: Sportowe miscellanea
Wiadomość wysłana przez: Casablanka Listopad 15, 2010, 00:51:37
niebieskooki, słyszałem, że Legia miała jakąś wpadkę w Krakowie? ale może mi się przesłyszało  ;)

też za sprawą konkursu opuściłem mecz Lecha, ale chyba nie mamy czego żałować, za to rewanż w Poznaniu był wyborny,

dla mnie piłka to baaaardzo gościnne występy

tenis to mój sport
kibicuję z mężczyzn:    
Soderling, Robin (SWE), siła spokoju i mocna pewna ręka
Verdasco, Fernando (ESP)  mój ulubieniec
Del Potro, Juan Martin (ARG) coś ostatnio po wygranym US Open w 2009r. się opuszcza, kasa mąci w głowie
Tsonga, Jo-Wilfried (FRA) wesołek, nigdy nie wiadomo co mu do głowy strzeli

podziwiam:
Nadal, Rafael (ESP) za siłę i upór
Federer, Roger (SUI) za bycie w sporcie 100% dżentelmenem (nigdy nie rzucił rakietą, tylko włosy układa jak nie idzie)

nie lubię:
D N (SRB)
D N  (RUS) ale ta zbieżność inicjałów to przypadek

kobiety:

absolutnie moją ulubiona tenisistką jest Rumunka Alexandra Dulgheru,
ostatnio straciłem serce po tym jak oddała mecz i przegrywała z uśmiechem na ustach do Kim Clijsters (a tak ją lubiłem)
uważam jednak, że chłodna kalkulacja i oddawanie meczy jest zaprzeczeniem piękna sportu

mam też pewne zastrzeżenia do naszej rodaczki z Krakowa, chociażby za to, że nie przyjedzie na turniej do Warszawy
no cóż..." do takiej wiochy"... przepraszam Warszawiaków, myślę, że dobrze odczytacie to co napisałem

i jeszcze jedna uwaga, pieniądze przeznaczone na I nagrodę w Konkursie Chopinowskim w porównaniu do zarobków tenisistów
to jakaś koszmarna pomyłka, jedna z wymienionych wyżej tenisistek za samo zgłoszenie się do turnieju mistrzyń, powtarzam jeszcze raz, za samo zgłoszenie się do turnieju otrzymała więcej bez gry, bo za to, że wyszła jednak na kort po jednym przegranym, powtarzam: przegranym meczu miała dwa razy więcej niż wynosi I nagroda w Konkursie Chopinowskim, ale mecz wygrała i więcej nie będę pisał ....  :D  bo o czym...




Tytuł: Odp: Sportowe miscellanea
Wiadomość wysłana przez: kozioł Listopad 15, 2010, 01:40:07
Są gusta i guściki..Zdarza mi się niekiedy oglądać zmagania na kortach tenisowych (moim ulubieńcem jest Nadal) Jednak za bardzo nuży mnie to długie, wielogodzinne oglądanie jednego tylko pojedynku, w czasie w którym można by było obejrzeć co najmniej dwa spotkania piłki nożnej..Jeżeli już tenis, to prędzej tenis stołowy - z typowymi dla tej dyscypliny szybkimi, technicznymi wymianami, w których piłeczka "ping-pongowa" mknie niczym wiatr :D (poza tym strasznie drażnią mnie te kolosalne honoraria w tenisie ziemnym ;))


Tytuł: Odp: Sportowe miscellanea
Wiadomość wysłana przez: Niebieskooki Listopad 15, 2010, 02:07:21
Tenis nie musi być nudny. Kiedyś oglądałem więcej. Ale to było w czasach, gdy grał jeszcze Agassi. Ten nigdy nie przynudzał kibiców. A jego pojedynki z El-Aynouim (jeśli dobrze zapisuję), chociaż rozgrywane były z wynikiem z góry wiadomym, obfitowały w tenisowe fajerwerki. Czy ktoś tak jeszcze potrafi grać?

Snookera ktoś lubi?


Tytuł: Odp: Sportowe miscellanea
Wiadomość wysłana przez: Janusz1228 Listopad 15, 2010, 08:22:38
Widzę, ze z Koziołkiem mamy podobne gusty kibica :). Tenis jeast fajny, pod warunkiem, ze trafię w relacji na kilka ostatnich decydujących gemów. Jak byłem piękny i młody (a było to jeszcze w epoce przedfibakowej) sporo czasu spędzałem na korcie, z rakietą w ręce. Wówczas wielogodzinne zmagania miały posmak prawdziwej uczty i pięknie słuzyły i duszy, i ciału.
Dziś, jak patrzę na aktorów światowego teatrzyka, nachodzi mnie mysl, ze nieźle i nazbyt często raczą widownie swoimi pląsami, przy okazji inkasując niebotyczną kasę. Ja - do takich zabaw nie bedę dokaldał 3-ch groszy. Niechaj tańcują, jesli chcą, na własny koszt i dla samych siebie.  (łojej, wiem, ze na całego teraz podpadłem Casablance  ;D )


Tytuł: Odp: Sportowe miscellanea
Wiadomość wysłana przez: Monika_Aleksandra Listopad 15, 2010, 11:03:17
Tenis, to nie dla mnie. Zawsze wolałam większą piłkę: siatkówka i kosz.


Tytuł: Odp: Sportowe miscellanea
Wiadomość wysłana przez: xbw Listopad 15, 2010, 11:54:27
Tenis to nie dla mnie, prędzej stołowy, ale to dawne czasy, kiedyś grywałam, z bratem :) A snookera oglądałam namiętnie przez krótki czas w belgijskiej TV blisko 20 lat temu, kiedy grał James Wattana, mój ulubiony snookerzysta.


Tytuł: Odp: Sportowe miscellanea
Wiadomość wysłana przez: xbw Listopad 15, 2010, 11:55:24
Przepraszam Moniko, za spapugowanie, niechcąco :)


Tytuł: Odp: Sportowe miscellanea
Wiadomość wysłana przez: sułek Listopad 15, 2010, 12:25:26
dobrze słyszałas Casablanko. Legia wtopiła i to nie mało 0:4. Z przebiegu meczu Legia nie była taka zła. No ale wynik idzie w świat. Natomiast "Jaga" zremisowała 1:1 z wiceliderem tabeli i nadal pozostaje liderem naszej Ekstraklasy. Mecz w Kielcach był bardzo emocjonujący i stojący na niezłym poziomie, a wynik (1:1) chyba jest sprawiedliwy.


Tytuł: Odp: Sportowe miscellanea
Wiadomość wysłana przez: Niebieskooki Listopad 15, 2010, 12:49:48
A tam, chyba inny mecz oglądałeś. Legia nie była zła? No dobra, nie była zła, była beznadziejna. Nie pokazała niczego. Trafiło się kilka potencjalnie niezłych akcji i to wszystko. Wynik, przykro mi to pisać, jak najbardziej zasłużony. Tylko wynikowi meczu na szczycie Legia zawdzięcza to, że jeszcze się liczy w walce o tytuł, którego i tak nie zdobędzie, bo najtrudniejsze mecze będzie wiosną grać na wyjeździe. A nawet gdyby je wygrała, to w ostatnich sezonach sprawdza sie zasada, że nawet jeśli Legia zyska coś z drużynami z góry tabeli, to odda to w meczu ze słabszym rywalem (akurat nie Wisłę miałem tu na myśli). Wisła od kilku lat trzyma się w czubie. To jest jej atut, który może okazać się przeważający, gdy będą się ważyć losy tytułu z drużynami, które dopiero na sukces pracują cierpliwie i systematycznie od jakiegoś czasu. A układ jest taki, że teoretycznie wiszący tuż nad strefą spadkową LEch jest jeszcze w stanie w tym sezonie solidnie namieszać - powiedzmy na miarę wywalczenia miejsca w pucharach, bo szanse na obronę tytułu raczej uznałbym za czysto teoretyczne.


Tytuł: Odp: Sportowe miscellanea
Wiadomość wysłana przez: anelik Listopad 15, 2010, 13:24:14
Snookera ktoś lubi?

No lubię! Mąż mnie zaraził i oglądam. W czasie ostatnich mistrzostw padłam niestety przy oglądaniu i do rana dospałam na kanapie - pokurczona z braku miejsca i okryta ... psem, który usłużnie grzał nogi pani. Poranek zastał mnie połamaną i wściekłą (bo zasnęłam). Tenisa nie lubię: piłki nie widzę, zawodnicy wydają odgłosy na wskroś irytujące. Z podobnych względów nie lubię hokeja - muszę wierzyć, że krążek jest na lodzie, bo go w ogóle nie widzę a bójki - może są widowiskiem ale co to ma wspólnego ze sportem? Podobnie jak Monika oglądam siatkówkę. Koszykówki oglądać nie lubię, natomiast z pasją grałam w swoim czasie i w szkole średniej i w drużynie uniwersyteckiej. Lubię też biathlon - może ktoś ogląda? Skoki narciarskie i biegi narciarskie też oglądam - bo tam przecież nasi startują. Łyżwiarstwo figurowe - to mój prawdziwy konik i tu trochę nawet wiedzy zdołałam zdobyć tak, że  teraz "sędziuję" sobie przed telewizorem.


Tytuł: Odp: Sportowe miscellanea
Wiadomość wysłana przez: Monika_Aleksandra Listopad 15, 2010, 14:03:54
Podobnie jak Monika oglądam siatkówkę. Koszykówki oglądać nie lubię, natomiast z pasją grałam w swoim czasie i w szkole średniej i w drużynie uniwersyteckiej. Lubię też biathlon - może ktoś ogląda?

Oglądać mało lubię, najchętniej bym grała, ale zła jestem, jak od piłki łamią mi się paznokcie :), więc nie gram. Do kosza- już latka nie te :). Swojego czasu uwielbiałam lekkoatletykę a moim konikiem były sprinty :)
Teraz pozostała tylko myśl o konieczności aerobiku :)


Tytuł: Odp: Sportowe miscellanea
Wiadomość wysłana przez: Niebieskooki Listopad 15, 2010, 14:38:05
Tenis, to nie dla mnie. Zawsze wolałam większą piłkę: siatkówka i kosz.
Proponuję jeszcze piłkę lekarską. Katowali nas tym niegdyś na lekcjach wf.


Tytuł: Odp: Sportowe miscellanea
Wiadomość wysłana przez: sułek Listopad 15, 2010, 14:39:15
Moniko, na aerobik to dzisiaj chyba wszystkie panny chodzą. Wszystkie chcą coś tam zrzucić. Z 80 na 70, z 70 na 60 itd. Ten ciąg niestety ma granicę w otoczeniu zera. Lepiej wtul się w swego faceta gdy ogląda mecz druzyny,której kibicuje a poczujesz emocje. Natomiast snookera ogląda moja młodsza córeczka. Ale jakoś dziwnie rozgrywki tutaj lecą bardzo późno więc muszę ją czasami ponaglić do spania choć często wspólnie oglądamy. Wracając do przegranego meczu Legii z Wisłą. Moim zdaniem w pierwszej połowie (do utraty bramki) Legia była nawet groźniejsza od Wisły. Potem, rzeczywiscie, siadła psychika i już tak dobrze nie było, ale z puntu widzenia postronnego kibica nie powinna była przegrać aż tak wysoko. Inaczej się ocenia jak się danej drużynie kibicuje.


Tytuł: Odp: Sportowe miscellanea
Wiadomość wysłana przez: kozioł Listopad 15, 2010, 19:16:46
Tenis, to nie dla mnie. Zawsze wolałam większą piłkę: siatkówka i kosz.

Siatkówka i koszykówka nigdy jakoś mnie nie pociągały. Żeby coś polubić, należy wpierw znać podstawowe zasady danej gry - w przypadku tej pierwszej, nigdy tak do końca nie potrafiłem zrozumieć zasad tej "skaczącej" dyscypliny..Nie małe znaczenie miała w tym również kwestia wzrostu, do "wielkoludów" bowiem, raczej nie należałem :) Co innego "football" - zasady proste, jasne, przejrzyste.."Piłka jest okrągła, a bramki są dwie" jak mawiał nasz śp.trener Kazimierz Górski. Będąc nastolatkiem nawet trochę trenowałem w trampkarzach naszego miejscowego klubu "Błękitnych"..Dramat polegał jednak na tym, że będąc "lewonożnym", otrzymałem kategoryczny zakaz posługiwania się tą nogą, a jedynie "prawą" - z tej przyczyny coraz rzadziej pojawiałem się na treningach, aż w końcu wcale. W ten sposób zakończyła się kariera, obiecującego na przyszłość - a może nawet wielkiego piłkarza ;D Co do lekkoatletyki, to również ją uwielbiałem i uwielbiam nadal..


Tytuł: Odp: Sportowe miscellanea
Wiadomość wysłana przez: kozioł Listopad 15, 2010, 19:53:58
Jeszcze a propos "Błękitnych stargard" (to informacja dla Bodka1)..ostatnio nasi przegrali z Waszą "Gwardią" Koszalin w sposób doprawdy kompromitujący. Jak się tak patrzy na tych naszych "piłkarzyków", to aż się płakać chce ze śmiechu..no ale tak to bywa, jeśli prezesem zostaje ktoś, kto w szkole nie potrafił w najprostszy nawet sposób kopnąć piłki. Trzeba jednak przyznać, że ogólnie nie jest znowuż tak zle..Trzecia lokata klubu w całej 3-ej lidze - to i tak spory sukces :D


Tytuł: Odp: Sportowe miscellanea
Wiadomość wysłana przez: Goguś Listopad 15, 2010, 20:15:57
Snooker to świetna rzecz, ile spokoju, ile taktyki i ile umiejętności ... najbardziej widowiskowa odmiana bilarda. Od olimpiady w SLC polubiłem Carling. Uwielbiam jak kobiety ganiają za szczotkami czyszcząc drogę kamieniowi ... trochę to szowinistyczne, ale cóż.


Tytuł: Odp: Sportowe miscellanea
Wiadomość wysłana przez: ewa578 Listopad 15, 2010, 20:19:09
 :D Pilka, piłka w wielu odmianach, rakiety... A czy nikt z Was nie kocha rakiet - bolidów F1?
Cóż to był wczoraj za wyścig, co za emocje! Do końca wahała się szala zwycięstwa i tytułu mistrzowskiego! Ach, szkoda, że teraz trzeba czekać aż do marca na kolejne emocje i widowiska  :'(.


Tytuł: Odp: Sportowe miscellanea
Wiadomość wysłana przez: anelik Listopad 15, 2010, 20:22:57
Koziołku! Tak zwana kwestia wzrostu ma - przynajmniej w koszu - znaczenie nienajistotniejszej. Istotne jest jaki masz zasięg, czyli jak bardzo jesteś skoczny. Wyrosłam tylko na wysokość lamperii a ogrywałam wyższych a raczej wyższe od siebie. Było super! Teraz mogę powspominać. Grać się nie da bo: paznogcie - jak słusznie zauważyła Monika, a i kręgusłupek też już nie ten.

Sułku! Aerobik jest the best! I nie dlatego, że coś trzeba zrzucać - większość Pań w grupie, do której chodzę ma figury modelowe. Za to nic tak nie ustawia kondycji i nie niweluje stresu. Zamiast odreagowywać stres na rodzinie(np. facecie, do którego można się przytulić), można go (ten stres) zostawić na sali gimnastycznej - co polecam. Można też posłuchać muzyki klasycznej - niespodzianka co?

Dlatego też ...
Moniko! Nie myśl więcej o konieczności aerobiku, tylko znajdź fajną grupę z dobrą trenerką, gdzie grają dużo muzyki latino przy ćwiczeniach a na wyciszenie ... Chopina. Koi, naprawdę koi!


Tytuł: Odp: Sportowe miscellanea
Wiadomość wysłana przez: anelik Listopad 15, 2010, 20:25:10
:D Pilka, piłka w wielu odmianach, rakiety... A czy nikt z Was nie kocha rakiet - bolidów F1?

Ewa - przepraszam - nie cierpię! Ryk, na ogół jazda od początku do końca na tych samych miejscach co przy starcie (wiem wiem - są wyjątki) i tak sobie wyobrażam, jak tam musi śmierdzieć paloną gumą! Fuj!


Tytuł: Odp: Sportowe miscellanea
Wiadomość wysłana przez: Bodek1 Listopad 15, 2010, 20:26:33
Dzięki Koziołku za informację o piłkarzach "Gwardii" ;D. Nie interesuję się nimi dopóki są w 3-ej lidze. Jak się dostaną do ekstraklasy to może zacznę. Było trochę wcześniej o tenisie. Ja lubię oglądać każdy sport na najwyższym poziomie oprócz golfa i snookera (dla mnie zbyt statyczne) - a chyba w golfie są największe pieniądze. Dziwię się też tym ogromnym kwotom jakie się płaci za transfery piłkarzy (nawet ponad 100mln), rozpieszcza się tych "gwiazdorów" a potem nie chce im się biegać za piłką. No ale tak to jest...Czekam już na występy naszych skoczków - podobno są w niesamowitej formie....


Tytuł: Odp: Sportowe miscellanea
Wiadomość wysłana przez: Bodek1 Listopad 15, 2010, 20:34:51
Co do F1 nie mogłem patrzeć jak Kubica marnuje się Renault, gdyby miał Red Bulla ;)...ciekawe gdzie będzie jeździł w przyszły roku. Trochę nie mogę zrozumieć jak można oglądać cały wyścig - ja zwykle oglądam tylko start - bo najczęściej kolejność po starcie utrzymuje się do mety...


Tytuł: Odp: Sportowe miscellanea
Wiadomość wysłana przez: Goguś Listopad 15, 2010, 20:47:04
Bo F1 to wbrew pozorom sport zespołowy. Jak to Janusz Gajos mówił o pianistach, że każdy gra tak samo, to generalizując kierowcy F1 również jeżdżą podobnie, dokładnie taki sam sposób pokonywania każdego zakrętu, przyśpieszanie w tym samym miejscu na torze itd. to są wyuczone regułki jazdy a najwięcej zależy od samochodu, taktyki i obsługi w pit-stopie. Oczywiście każdy może popełnić błąd ale to już inna bajka. Co innego rajdy. Ciągle inne trasy, brak jeżdżenia w kółko, oczywiście jest to mniej atrakcyjne dla kibiców bo ryki te same, a każdego zobaczyć można tylko raz, do tego zmiany nawierzchni i wiele innych czynników w zależności od trasy. Oj jakbym miał takie auto np. Fiesta WRC zamiast Fiesty 1.3 ...


Tytuł: Odp: Sportowe miscellanea
Wiadomość wysłana przez: Casablanka Listopad 15, 2010, 20:55:56
słuchajcie, zaczynałem moją przygodę ze sportem od piłki nożnej, szybko się wyleczyłem, później jakiś czas spędziłem z siatkówką i przyznam, że w tej dyscyplinie jest mniej oszczędzania się i chodzenia po boisku a i emocje trochę większe, no może nie większe, ale napięcie utrzymuje się na większej przestrzeni czasowej niż w piłce. Piłka wygląda mniej więcej tak, zdobywamy boisko, zdobywamy gola(e), i jeśli jest wynik satysfakcjonujący to kibice mogą iść spokojnie do kuchni np. pozmywać naczynia. Przepraszam kibiców piłki bo piszę wyłącznie o moich odczuciach. Wczoraj np. zarzuciłem oko na derby Milanu. Karny ustawiający mecz, później czerwona kartka dla prowadzących w meczu i co? a no właśnie, widziałem statystykę meczu 3 (słownie: TRZY) strzały w światło bramki na przestrzeni całego meczu tj. 90 minut. Proszę mi teraz udowodnić, że w tym sporcie chodzi o coś więcej jak tylko o ściemnianie kibicom, bardzo skutecznie wyleczyłem się z piłki. Trochę lepsza jest liga angielska, tam przynajmniej grają do 90-tej minuty, a nie chodzą po boisku. W lidze niemieckiej jest bardzo dużo zamieszania i na końcu zamiast strzału na bramkę - jest podanie przez napastnika drużyny przeciwnej do bramkarza, proszę mi wierzyć, że takie mecze zdarzają się dość często. Ustawiamy wynik i koniec emocji.

Janusz, teraz kilka słów dla Ciebie (ciepłych  :) )

zwykle piłem kawę bardzo słodzoną, kolega mówi: Paweł, oducz się pić takiej kawy, to grzech, przecież ty zabijasz cały jej smak
nigdy nie odróżnisz dobrej kawy od lury słodząc i pomyślałem wtedy: przecież On ma rację. Ciężko bo ciężko, ale rozsmakowałem w kawie bez dodatków. I faktycznie zacząłem doceniać dobrą kawę.
W tym czasie kolega wyjechał na placówkę do Włoch, i Oni tam w tych Włoszech całkiem Go przerobili, teraz pije tylko espresso i dodatkiem "tony" cukru bo jest tak mocna, że gorzkiej nie da się jej przełknąć.
A ja jednak nie chcę wracać do słodzenia kawy  :D  i jak możesz mi podpaść, ja się bardzo cieszę z tej naszej wymiany poglądów!

A teraz o tenisie, nigdy bym tak nie zasmakował w tym sporcie gdyby nie LECH SIDOR! polski komentator sportowy, który komentując mecz robi to w taki sposób, z taką dykcją, że nawet największy laik wie o co chodzi w każdym zagraniu, i w dodatku z tak dużą dozą humoru, że można Go słuchać nawet nie oglądając meczu. Porównałbym Go do p. Marka Dyżewskiego w świecie muzyki. Z tym, że Pan Marek mnie nakręca, a Pan Lech Sidor swą dykcją i humorem całkowicie odpręża.

mało znana zawodniczka świetnie gra i słyszę "Ona przypomina mi Marię Sharapovą (i w tym momencie ta zawodniczka robi jakiś fatalny błąd) a za chwilę dopowiada "...przynajmniej jeśli chodzi o kształt nóg...) - bardzo, bardzo lubię go słuchać.


Tytuł: Odp: Sportowe miscellanea
Wiadomość wysłana przez: Monika_Aleksandra Listopad 15, 2010, 22:09:42
Moniko, na aerobik to dzisiaj chyba wszystkie panny chodzą. Wszystkie chcą coś tam zrzucić. Z 80 na 70, z 70 na 60 itd. Ten ciąg niestety ma granicę w otoczeniu zera. Lepiej wtul się w swego faceta gdy ogląda mecz druzyny,której kibicuje a poczujesz emocje.

Zapewne jest to dobra rada, z niej jednak nie skorzystam. Emocje czuję gdzie indziej  ;)


Tytuł: Odp: Sportowe miscellanea
Wiadomość wysłana przez: anelik Listopad 15, 2010, 22:56:29
Lepiej wtul się w swego faceta gdy ogląda mecz druzyny,której kibicuje a poczujesz emocje.

Sułku! Zamieszczam poniżej filmik, którzy wyraźnie pokazuje, że istotnie oglądanie meczy piłki nożnej przez faceta może wywołać pewne emocje u kobiety!
http://www.youtube.com/watch?v=wp_tHYqA3UU


Tytuł: Odp: Sportowe miscellanea
Wiadomość wysłana przez: sułek Listopad 15, 2010, 23:14:00
ha, ha ,ha, haaaaa. No super anelik!. Jeszcze i Monika się przekona. Ha, ha, haaaaaaa


Tytuł: Odp: Sportowe miscellanea
Wiadomość wysłana przez: Casablanka Listopad 15, 2010, 23:39:35
anelik, z tej strony jest link do:

Dziewczyny to mają dobrze ;)

http://www.youtube.com/watch?v=Roz0ry7jsoM&feature=related

coś w tym jest  :)


Tytuł: Odp: Sportowe miscellanea
Wiadomość wysłana przez: Casablanka Listopad 16, 2010, 00:21:44
napiszcie proszę, że mnie się to nie śni !!!!

http://www.youtube.com/watch?v=PMZiNQcEang&feature=related

z najlepszą ostatnią sceną   ;D ;D  :o  ;D ;D


Tytuł: Odp: Sportowe miscellanea
Wiadomość wysłana przez: sułek Listopad 16, 2010, 00:34:53
no i jak tu nie kochać piłki??? Niech te filmiki obejrzy koniecznie Monika. Ubawiłem się jak nie wiem kiedy.


Tytuł: Odp: Sportowe miscellanea
Wiadomość wysłana przez: aro 59 Listopad 16, 2010, 01:21:20
napiszcie proszę, że mnie się to nie śni !!!!

http://www.youtube.com/watch?v=PMZiNQcEang&feature=related

z najlepszą ostatnią sceną   ;D ;D  :o  ;D ;D

Dobre!

Uśmiałem się do łez.

I, aż mnie brzuch boli.


Tytuł: Odp: Sportowe miscellanea
Wiadomość wysłana przez: Monika_Aleksandra Listopad 16, 2010, 09:08:53
Obejrzałam do połowy- jak długo można oglądać filmik o tym, że ktoś nie trafia ? ;)

Wiem, wiem, jestem typowa...


Tytuł: Odp: Sportowe miscellanea
Wiadomość wysłana przez: anelik Listopad 16, 2010, 09:53:50
Super pudła! Ubawiłam się setnie. Muszę pokazać filmik moim chłopakom.


Tytuł: Odp: Sportowe miscellanea
Wiadomość wysłana przez: Casablanka Listopad 16, 2010, 19:00:39
Obejrzałam do połowy- jak długo można oglądać filmik o tym, że ktoś nie trafia ? ;)

Wiem, wiem, jestem typowa...


Monika, obejrzyj ostatnią scenę bo warto  :D :D :D

a tak w ogóle to polecam "Apartament", jestem na świeżo i jeszcze mam emocje, (film rozumie się przy drugim oglądnięciu).


Tytuł: Odp: Sportowe miscellanea
Wiadomość wysłana przez: Bodek1 Listopad 17, 2010, 23:26:01
No nasi piłkarze dzisiaj trafiali i wreszcie wygrali ;D. A z rankingu FIFA (71 miejsce) wynikało, że jesteśmy daleko za murzynami..
Może nie jest tak żle skoro mamy zdolną młodzież, piękne stadiony, najlepszych kibiców oraz...wspaniałe tradycje muzyczne.


Tytuł: Odp: Sportowe miscellanea
Wiadomość wysłana przez: sułek Listopad 17, 2010, 23:34:15
warto było obejrzeć dzisiejszy mecz. Nasi zagrali ciekawie a bramka Obraniaka to majstersztyk. Słonie to niby druzyna egzotyczna ale nieźle grają więc dzisiejsza potyczka i wygrana ma swoja wartość. Może w końcu wyjdziemy z zapaści


Tytuł: Odp: Sportowe miscellanea
Wiadomość wysłana przez: Bodek1 Listopad 17, 2010, 23:43:43
Z zapaści wyjdziemy - nie możemy dać plamy na EURO 2012. Dzisiaj się potwierdziła moja teoria, że pieniądze na boisku nie wygrywają - a zwycięża serce, waleczność i ambicja. Pozdro :)


Tytuł: Odp: Sportowe miscellanea
Wiadomość wysłana przez: kozioł Listopad 17, 2010, 23:51:56
Dobry mecz i dobry wynik..Ostatnio Lewandowski w spotkaniach reprezentacyjnych trochę rozczarowywał, ale dzisiaj w pełni się zrehabilitował. Najwspanialsze było jednak uderzenie i bramka Obraniaka ( Francuza z polskimi korzeniami) można by powtarzać w nieskończoność. Słonie coś słabiutko dzisiaj - może było im za zimno :D Brak "petardy" Drogby, również mogło wpłynąć na morale zespołu. W każdym razie mecz dla naszych udany, a i wynik satysfakcjonujący.. :)  


Tytuł: Odp: Sportowe miscellanea
Wiadomość wysłana przez: sułek Listopad 18, 2010, 00:08:35
ostatnio chyba d