Eee, kominek sobie zapaskudzić? Ale znalazłam zastosowanie dla Yamahy - są takie zawody w zjeżdżaniu z górki zimą na byle czym, skakania do wody na byle czym...
Charles - dużo pięknych miejsc, ale nie wyrwał mnie z kanapy. Myślałam, że przez gorączkę, zawalone zatoki i obolałe ucho, ale czytam, że i Was nie porwał.
Dima - to naprawdę dobry pianista. Tylko mam z nim taki kłopot, że kiedy już - już zaczyna mnie jego muzyka wciągać, to zaraz przyłoży czymś w taki sposób, że pyk! i po nastroju. Co do jego zwycięstwa - cóż i to się w życiu zdarza.
Charles - dużo pięknych miejsc, ale nie wyrwał mnie z kanapy. Myślałam, że przez gorączkę, zawalone zatoki i obolałe ucho, ale czytam, że i Was nie porwał.
Dima - to naprawdę dobry pianista. Tylko mam z nim taki kłopot, że kiedy już - już zaczyna mnie jego muzyka wciągać, to zaraz przyłoży czymś w taki sposób, że pyk! i po nastroju. Co do jego zwycięstwa - cóż i to się w życiu zdarza.
Eeeee.... z tym zwycięstwem to jednak chyba przesadziłaś!