Kurier Szafarski

Działy forum => Artyści i ich muzyka => Wątek zaczęty przez: Janusz1228 Listopad 10, 2010, 17:36:17



Tytuł: Kompozytorzy czasów Chopina
Wiadomość wysłana przez: Janusz1228 Listopad 10, 2010, 17:36:17
Od kogo by tu zacząć ? Może od Franciszka Szuberta? Propozycja o tyle ciekawa, ze ów Wiedeńczyk na kompozytorski Parnas wspinał się w tym samym czasie , co Chopin. Tyle, że w przypadku Chopina  – był to 8-letni mały Frycek, syn warszawskiego guwernera, tymczasem nasz Wiedeńczyk był dorosłym mężczyzną i ukształtowanym już estetycznie muzykiem.

Ale mój wybór ma także drugie usprawiedliwienie. Otóż chciałbym, aby był ukłonem dla Tereski, naszej forumijnej Przyjaciółki, miłośnicy Wiedeńczyka, kompozytora niezliczonych pieśni, licznych symfonii i przepięknych (bodaj: ośmiu) Impromptus.
To po Szubercie Chopin przejął ów gatunek muzyczny o bardzo ścisłej symetrii trójdzielnej (utwór podzielony jest na trzy części, z której każda ulega kolejnemu podziałowi na trzy, a każda z nich na kolejne trzy - w sumie tworząc 27 krótkich fraz) i doprowadził go doskonałości.
Zacznijmy więc od szubertowskich  Impromptus. Na początek – moje ukochane Impromptu Ges-dur op. 90 nr 3. Nie wiem dlaczego, ale zawsze mi się wydaje, ze tym Impromptu, inny współczesny Chopinowi kompozytor, Franciszek Liszt snuł improwizacje komponując swój przepiękny nokturn „Marzenia Miłosne”.
Impromptus Ges-dur Szuberta w genialnym wykonaniu Horowitza (zdaje się, ze nagranie pochodzi z nadzwyczajnego koncertu, z który Horowitz pod koniec życia wystąpił w sali wiedeńskiego Konserwatorium, ale może się mylę.).
Oto misterium muzyki szubertowskiego Impromptu

http://www.youtube.com/watch?v=L6_SbflSwAg


Tytuł: Odp: Kompozytorzy czasów Chopina
Wiadomość wysłana przez: Janusz1228 Listopad 10, 2010, 18:37:01
a teraz - wywołane do tablicy Marzenia Miłosne Pana Liszta:
w nostalgicznym zorkiestrowanym wykonaniu:
http://www.youtube.com/watch?v=aYvTp6RL1EI

i w oryginale, w perfekcyjnej interpretacji Van Cliburna
http://www.youtube.com/watch?v=y6hdDOFtW64&feature=related




Tytuł: Odp: Kompozytorzy czasów Chopina
Wiadomość wysłana przez: TeresaGrob Listopad 10, 2010, 21:46:32
No nie Janusz ale mi sprawiłeś radość, nawet nie wiem co powiedzieć....Dziękuję :-*Jesteś Wielki

Liszt w ogóle uwielbiał Schuberta i napisał fortepianowe transkrypcje wielu jego utworów.
Korzystając z okazji chciałabym żebyście posłuchali 3 minut najpiękniejszej dla mnie muzyki.
Pieśń Schuberta "Do śpiewania na wodzie"

najpierw w oryginale śpiewa mój ulubiony tenor Ian Bostridge

http://www.youtube.com/watch?v=qO4mofM5Jt0

i transkryocja Liszta gra Evgenij Kissin


http://www.youtube.com/watch?v=FP_5-ARMtjE&feature=related


Tytuł: Odp: Kompozytorzy czasów Chopina
Wiadomość wysłana przez: Ola83 Listopad 11, 2010, 14:15:42
Dzięki za linki, ja też bardzo lubię Schuberta, chociaż nie znam go tak dobrze jak Chopina (zresztą Schubert jest obszerniejszy).

Ja trochę o kompozytorach z innej półki. Ostatnio wyszła płyta z kompozycjami uczniów Chopina, chociaż pewnie o tym wiecie, ale na wszelki wypadek podaję linka, jeśli by kogoś interesowało:
http://chopin2010.pl/pl/strona/baza-wiedzy/rekomendacje/plyty-cd/entry/2943-uczniowie-chopina.html


Tytuł: Odp: Kompozytorzy czasów Chopina
Wiadomość wysłana przez: Janusz1228 Listopad 11, 2010, 15:48:09
I znowu wrócę do dumnego Madziara, który, jednakowoż nie znał ani jednego słowa w swoim ojczystym języku. Za to dużo sugestywniej niż słowa przemawiała za niego  jego "węgierska" muzyka.
Posłuchajcie, proszę, Rapsodii nr 2. Prawdopodobnie jest to najbardziej identyfikowana na świecie i kojarzona z Węgrami kompozycja Liszta. Wielkiego Liszta, który pozostał wierny pamięci Chopina nawet po jego śmierci. Jako pierwszy opublikował szopenowską biografię. Ciekawe, czy czytał ją ktokolwiek z Was? (Ja - tylko publikowane tu i tam fragmenty).

http://www.youtube.com/watch?v=qILml1Zflpk


Tytuł: Odp: Kompozytorzy czasów Chopina
Wiadomość wysłana przez: xbw Listopad 11, 2010, 16:06:40
Tej rapsodii słucham regularnie od jakiegoś czasu w wykonaniu młodego jeszcze Stasia Drzewieckiego, mam pod ręką razem z campanellą. Liszt też jest O.K. :)


Tytuł: Odp: Kompozytorzy czasów Chopina
Wiadomość wysłana przez: Ola83 Listopad 11, 2010, 16:15:30
Ja też tylko fragmenty i nie wiem czy miałabym ochotę na resztę (ale jakby mi wpadło w ręce to bym przeczytała w celach poznawczych).
Przesłuchałam Impromptu. Muszę powiedzieć, że mi się to wykonanie Horowitza bardzo spodobało.

Ze swojej strony dorzucę drobny utwór kompozytora od czasu do czasu obecnie nagrywanego, starszego od Chopina, na którym się trochę swego czasu wzorował: Hummla mianowicie. To przezabawna miniatura w wykonaniu "mojego" Friedmana:
http://www.youtube.com/watch?v=n70h7dcJzqE
Naprawdę można się uśmiechnąć.


Tytuł: Odp: Kompozytorzy czasów Chopina
Wiadomość wysłana przez: Janusz1228 Listopad 11, 2010, 16:29:44
oj, Olu, nawet nie wiesz, jakże mnie nieświadomie wzruszyłaś :-[. To wykonanie jest po prostu genialne. I mówię to bardzo świadomie, bo utwór ten towarzyszy mi od... ponad 30. lat i chodzi za mną. Mam więc wyrobioną i uprawomocnioną do niego swoją własną miarkę. Po tej tutaj kreacji Friedmana  musze użyc innej skali.
 (W roku 1978 był konkurs piansityczny na stypendia artystyczne  im. F Chopina. To własnie Rondo Es-dur Nepomuca Humla było utworem obowiązkowym. Nikt z młodych pianistów nie zbliżył się wtedy nawet o dwie miedze do cienia tego wielkiego szopenisty)


Tytuł: Odp: Kompozytorzy czasów Chopina
Wiadomość wysłana przez: Ola83 Listopad 11, 2010, 16:38:39
Nie wiedziałam, nie mogłam, przepraszam...Chciałam tylko, żeby się ewentualni forumowicze uśmiechnęli...


Tytuł: Odp: Kompozytorzy czasów Chopina
Wiadomość wysłana przez: Janusz1228 Listopad 11, 2010, 16:41:53
Nie wiedziałam, nie mogłam, przepraszam...Chciałam tylko, żeby się ewentualni forumowicze uśmiechnęli...
Nie przepraszaj, bo niby za co? tylko przyjmij ode mnie buziaka  :) :-*


Tytuł: Odp: Kompozytorzy czasów Chopina
Wiadomość wysłana przez: Ola83 Listopad 11, 2010, 16:46:57
 A ode mnie dwa:-* :-*


Tytuł: Odp: Kompozytorzy czasów Chopina
Wiadomość wysłana przez: Janusz1228 Listopad 11, 2010, 18:27:09
No tośmy się z Oleńką obcałowali  :D

Ale, ad rem...

Nie. Niemożliwe. W tym wątku nie da się nie przywołać Paganiniego. Jego muzyka wywierała przeogromny wpływ nie tylko na dorastającego Fryderyka, ale i na cały świat muzyki owoczesnej Europy. Po koncercie warszawskim genialnego Genueńczyka (1829) młody Chopin komponuje wariacje A-dur na podstawie jego tematów.

http://www.youtube.com/watch?v=iRJkSk6AdN0

Jako ciekawostkę podam, ze na osnowie ich tematów piwosze skomponowali swój hymn  ;)

Tymczasem i ja i Ola pisaliśmy w innym wątku o strachu, przed pochowaniem żywcem. W przypadku Paganiniego ta historia nabiera realnego potwierdzenia. Otóż w  wieku dziecięcym mały Nicolo zapadł w letarg i byłby pochowany żywcem. Cudem w czasie pogrzebu, gdy wieko trumny było jeszcze otwarte, ktoś z uczestników pogrzebu zauważył delikatny ruch palców Paganiniego. W tym momencie dziecko obudziło się i uniknęło tragicznej śmierci.
Oczywiście, Paganini – to przede wszystkim epokowe kaprysy, z których ostatni, 24 a-moll czasami uważa się za w ogóle najsłynniejszy utwór muzyki klasycznej wszechczasów.
Zapraszam do odsłuchania.

http://www.youtube.com/watch?v=vPcnGrie__M


Tytuł: Odp: Kompozytorzy czasów Chopina
Wiadomość wysłana przez: Janusz1228 Listopad 12, 2010, 16:47:08
Kto za czasów młodości Chopina uznawany był w Europie za najsławniejszego polskiego pianistę? Pytanie podchwytliwe. Bo była to kobieta - Maria Szymanowska.  Jako ciekawostkę dodam – teściowa Mickiewicza.
Zawsze zastanawia mnie, dlaczego jej dzieło, a było tego sporo:  m.in. etiudy, nokturny, walce, polonezy, mazurki, pieśni. - tak słabo zawsze było i jest spopularyzowane w Polsce? Być może stało się tak za sprawą względów poza artystycznych. Szymanowska była bowiem nadworną pianistką carycy i prowadziła słynny w mieście salon, którego gośćmi byli najwybitniejsze postacie muzyki i literatury - Puszkin, Glinka, Karamzin, ale, z drugiej strony, także Mickiewicz i wielu innych Polaków.
Ciekawe, ze Chopin, który bywał na jej koncertach i doskonale znał jej twórczość - bardzo zdawkowo wypowiada się na jej temat. Kiedyś spotkałem się z tezą, „może dlatego, ze zdawał sobie sprawę, jak wiele jego muzyki inspirowane było jej utworami? Upowszechnianie dzieła i osoby Szymanowskiej nie było w jego interesie”
Tak Jak Chopin, tak i wszyscy jego następcy łatwo zapominali o Szymanowskiej. Czasami mniemam, ze dziś dla przeciętnego rodaka jest ona bardziej znana z faktu bycia matką żony Mickiewicza, niźli piastowania roli czołowej  europejskiej pianistki początka XIX wieku.
Tym bardziej zdumiał mnie następujący fakt. Oto odkryłem w Internecie relację z odsłonięcia pomnika Szymanowskiej w Sant Petersburgu, i to całkiem niedawno:  25 września 2010 r. Pomnik ten, w kształcie fortepianu, odsłonięto w Nekropolii Mistrzów Sztuki obok Ławry Aleksandra Newskiego przy Newskim Prospektcie. Relacja jest po rosyjsku, mam jednak nadzieję, ze sobie poradzicie, a odsłuchać naprawdę warto, aby jeszcze raz przekonać się, jak trudno być prorokiem i docenionym artystą we własnym kraju...

http://www.youtube.com/watch?v=kXJpjpo7bsk


Tytuł: Odp: Kompozytorzy czasów Chopina
Wiadomość wysłana przez: Ola83 Listopad 12, 2010, 17:09:09
Ja pa ruski nie gawarju, ale dziękuję za linka.
Ciekawe, ze Chopin, który bywał na jej koncertach i doskonale znał jej twórczość - bardzo zdawkowo wypowiada się na jej temat. Kiedyś spotkałem się z tezą, „może dlatego, ze zdawał sobie sprawę, jak wiele jego muzyki inspirowane było jej utworami? Upowszechnianie dzieła i osoby Szymanowskiej nie było w jego interesie
Chopin wypowiadał się zdawkowo nawet o własnej muzyce, mało w listach Chopina wypowiedzi tego typu (szczególnie jak na kompozytora, można tam nawet znaleźć informacje o odkryciu astronomicznym albo plotki o V. Hugo, ale o muzyce swojej czy innych to jednak stosunkowo mało). Więc ja bym nie podejrzewała Chopina o jakiś "spisek" jak autor tej tezy, a ileż w jego listach opinii na temat Mozarta czy Hummla? Tyle co kot napłakał. Jak pisała G. Sand: Chopin mało mówi o muzyce, ale jak już mówi to dobrze (to oczywiście niezupełnie jej słowa, ale nie mogę sobie przypomnieć dokładnego sformułowania, które było bardziej precyzyjne).
Swoją drogą jest interesującym, że formy praktykowane przez Szymanowską (które wymieniasz) stały się również formami chopinowskimi i to chyba nie dotyczy w takim stopniu żadnego innego polskiego kompozytora. Odnośnie Szymanowskiej przypominam sobie, że Chopin pisząc o jej koncercie, dodał "będę niezawodnie", także na pewno ją cenił.
Może tak zupełnie o niej nie zapomnieliśmy, jakieś płyty z jej muzyką istnieją, tylko nie mogę sobie przypomnieć przez kogo nagrywane...


Tytuł: Odp: Kompozytorzy czasów Chopina
Wiadomość wysłana przez: xbw Listopad 12, 2010, 17:32:26
(http://img99.imageshack.us/img99/2741/mariaszymanowskaalbumca.jpg)


Tytuł: Odp: Kompozytorzy czasów Chopina
Wiadomość wysłana przez: Janusz1228 Listopad 12, 2010, 17:36:58
i któż to Beatko wydał... nie nasza rodzima oficyna  :-[


Tytuł: Odp: Kompozytorzy czasów Chopina
Wiadomość wysłana przez: Ola83 Listopad 12, 2010, 17:37:08
Dzięki! Tak mi się coś zdawało, że ja to we francuskim radio słyszałam.


Tytuł: Odp: Kompozytorzy czasów Chopina
Wiadomość wysłana przez: Ola83 Listopad 12, 2010, 17:38:11
A czy nie miałam trochę racji z owymi 300 latami? :)


Tytuł: Odp: Kompozytorzy czasów Chopina
Wiadomość wysłana przez: Janusz1228 Listopad 12, 2010, 17:39:14
w odniesieniu do Szymanowskiej - to obawiam się, ze strzeliłas w dziesiątkę  :D


Tytuł: Odp: Kompozytorzy czasów Chopina
Wiadomość wysłana przez: xbw Listopad 12, 2010, 17:42:10
i któż to Beatko wydał... nie nasza rodzima oficyna  :-[
Ligia Digital


Tytuł: Odp: Kompozytorzy czasów Chopina
Wiadomość wysłana przez: xbw Listopad 12, 2010, 17:44:30
Ale faktycznie, wydań było więcej:

Maria Szymanowska: Piano Works. Anna Ciborowska, piano. Dux, 2004.
Szymanowska: Album. Carole Carniel, piano. Ligia Digital, 2005.
Chopin und Polish Piano. Jean-Pierre Armengaud, piano. Man, 2001. (Includes works by other composers as well.)
Inspiration to Chopin. Karina Wisniewska, piano. Denon, 2000.
Riches and Rags: A Wealth of Piano Music by Women. Nancy Fierro, piano. Ars Musica Poloniae, 1993. (Includes works by other composers.)

Ileż to się człowiek może na tym forum ciekawych rzeczy dowiedzieć, normalnie uniwersytet :)))


Tytuł: Odp: Kompozytorzy czasów Chopina
Wiadomość wysłana przez: Janusz1228 Listopad 12, 2010, 18:00:26
Wracam do Pana Paganiniego. O nim można by pisać i pisać. Dużo dziś dyskutujemy o bezstresowym wychowywaniu berbeci, tymczasem mały Nicolo wielokrotnie dostawał od swego ojca po dupsku, dlaczego? – Bo za mało ćwiczył, bo tylko kilkanaście godzin na dobę. Skuwał go łańcuchami, żeby nie uciekł, trzymał w ciemnicy, za karę...Jak by dziś nie oceniać kwalifikacji ojcowskich – senior Genueńczyk dopiął swego: synuś zawładnął tak niewiarygodną techniką wirtuozowską, ze słuchacze nie tylko podejrzewali, ale oskarżali  go o konszachty z samym diabłem.
Usprawiedliwieniem dla takich oskarżeń niechaj będzie La Campanella ( Po włosku: chyba wieśniaczka?). Drugi, po kaprysie a-moll największy klejnot Paganiniego i z pewnością jeden z najpopularniejszych także w całej światowej literaturze muzycznej. Nie dziwne więc, ze doczekał się licznych kontynuacji podejmowanych przez najznakomitszych muzycznych generałów.
Najpierw zapraszam do oryginału

http://www.youtube.com/watch?v=YaxHZxvmSwQ

a teraz do znakomitych wariacji Liszta, w wykonaniu niekwestionowanego współczesnego geniusza fortepianu Kissina. Przy okazji: patrzcie, w jakiej Sali koncertowej, przy jakiej ilości publiki…

http://www.youtube.com/watch?v=QpnM1ahqzdw


Tytuł: Odp: Kompozytorzy czasów Chopina
Wiadomość wysłana przez: xbw Listopad 12, 2010, 18:23:58
Choć za skrzypcami nie przepadam tak strasznie jak za fortepianem, to chętnie wysłuchałam.
A jeśli chodzi o Kissina, to on chyba tylko w takich salach grywa :) Pierwszy raz zobaczyłam go w czasie BBC Proms, jeszcze na kanale Mezzo (którego teraz nie mam) i .. nagrałam i od lat słucham na okrągło.
Nie byłabym sobą, gdybym nie przekierowała tematu na mojego ulubieńca i jego wykonanie, młodzieńcze jeszcze:
http://www.youtube.com/watch?v=QH5Qsd0k4ZY&feature=related


Tytuł: Odp: Kompozytorzy czasów Chopina
Wiadomość wysłana przez: Monika_Aleksandra Listopad 12, 2010, 18:27:58
Jednak ten utwór zdecydowanie wolę na skrzypcach :)


Tytuł: Odp: Kompozytorzy czasów Chopina
Wiadomość wysłana przez: kozioł Listopad 12, 2010, 19:39:27
Witam wszystkich..Również wolę na skrzypcach -  możliwość dłuższego trzymania dzwięku, niepowtarzalna barwa, ornamentyka, praca smykiem z wykorzystaniem przeróżnych technik. Ogólnie dla mnie, skrzypce to najpiękniejsszy instrument świata, a zaraz po nim, powiedzmy "gitarka"..to znaczy niee - fortepian :)


Tytuł: Odp: Kompozytorzy czasów Chopina
Wiadomość wysłana przez: ewa578 Listopad 12, 2010, 23:29:22
Kochani, poszukuję Serenady na smyczki op. 2 Karłowicza. Czy mógłby się ktoś ze mną podzielić tym skarbem?                       


Tytuł: Odp: Kompozytorzy czasów Chopina
Wiadomość wysłana przez: anelik Listopad 13, 2010, 14:18:54
Ewa! Wydawnictwo PWM wydało płytę, na której m.in. jest serenda op. 2 Karłowicza. Na stronie PWM można ją kupić za 34,90zł. Podaję poniżej namiar:

http://www.pwm.com.pl/Kar%B3owicz__Weiner_Bacewicz_Orb%E1n__szczegoly_1469490__a0__gp10__pwd10_218311__grp__spnazwa__g1__ad0.html


Tytuł: Odp: Kompozytorzy czasów Chopina
Wiadomość wysłana przez: Janusz1228 Listopad 13, 2010, 19:04:21
Czajkowski. Piotr Ilicz.
Gdy Chopin umierał - ON miał ledwie 9 lat - i dopiero całe życie artystyczne przed sobą. Może ten oto topic nie jest więc dla niego najwłaściwszy, ale pozwólcie, że choćby napomknę. Bo bardzo kocham muzykę Czajkowskiego, bo mamy listopad, bo pogoda za oknem pod psem.
Sięgam więc po sprawdzony muzyczny afrodyzjak, dla zrzędliwej mej duszy, i z razu dodam: dobry na każdą okazję, na każdą porę i miesiąc roku.
Proszę Państwa - "Pory roku" Czajkowskiego! Tak, Tak! Nie pomyliłem się. Nie. tylko Vivaldim pory roku śpiewają... A skoro mamy listopad - niech będzie Listopad. Jeden z dwunastu poematów na fortepian Czajkowksiego z cyklu "Sezony" (podtytuł: Trojka). Zacznijmy jednak od wersji orkiestrowej:

http://www.youtube.com/watch?v=UG9LLsp088c

No, a teraz fortepianowy oryginał:
(ps. zwróćcie uwagę na radosne oblicze czcigodnego towarzysza. Ach, jeszcze jedno: za fortepianem sam maestro Lew Oborin - zwycięzca Konkursu Chopinowskiego w 1927 roku)

http://www.youtube.com/watch?v=MCASjFHi4Ww&feature=related





Tytuł: Odp: Kompozytorzy czasów Chopina
Wiadomość wysłana przez: kozioł Listopad 13, 2010, 19:48:35
Uwielbiam Czajkowskiego Januszu..taki "słowiański" (słychać to zwłaszcza w niektórych symfoniach) Z wersji utworów przez Ciebie podanych lepiej mi się podoba, ta w wersji orkiestrowej..sama zaś animacja - coś pięknego (końskie wozy, powozy - "trojka") A propos samych koni Januszu..Czy zdarzyło Ci się może chociaż raz w życiu jezdzić na koniu wierzchem, czy to na "oklep", czy w siodle..? Bo mi tak - niesamowite przeżycie :) ;)


Tytuł: Odp: Kompozytorzy czasów Chopina
Wiadomość wysłana przez: anelik Listopad 13, 2010, 20:32:38
Gounod Charles - trochę młodszy od Fryderyka. Znany pewnie najbardziej z racji wyśpiewywanej na wszystkich ślubach "Ave Maria". Ale i twórca oper. Przypomniałam sobie "Fausta" kiedy wpisywałam w wątku dotyczącym filmów z muzyką klasyczną "Upiora w operze". Zamieszczam finałowy tercet - fragment filmu. Może i Wam się spodoba? 
http://www.youtube.com/watch?v=dZZiAWC_bIw&feature=related


Tytuł: Odp: Kompozytorzy czasów Chopina
Wiadomość wysłana przez: Janusz1228 Listopad 13, 2010, 20:41:19
Uwielbiam Czajkowskiego Januszu..taki "słowiański" (słychać to zwłaszcza w niektórych symfoniach) Z wersji utworów przez Ciebie podanych lepiej mi się podoba, ta w wersji orkiestrowej..sama zaś animacja - coś pięknego (końskie wozy, powozy - "trojka") A propos samych koni Januszu..Czy zdarzyło Ci się może chociaż raz w życiu jezdzić na koniu wierzchem, czy to na "oklep", czy w siodle..? Bo mi tak - niesamowite przeżycie :) ;)
Jeszcze nie, ale przeciez wszystko jeszcze przede mną. Wszak właśnie dziś rozpoczął się dopiero piewszy dzien pozostałej części mego życia  :D


Tytuł: Odp: Kompozytorzy czasów Chopina
Wiadomość wysłana przez: Monika_Aleksandra Listopad 13, 2010, 22:27:16
Mam problem, którego umieścić po długiej przerwie po Chopinie Mozarta czy Czajkowskiego...
Po długich cierpieniach duszy, Czajkowski zwycięża owocem z drzewa zasadzonego w wyobraźni dziecięcej. Bo wszystko dobre,  czym dziecko nasiąknie, będzie najlepszym w dorosłości.


Tytuł: Odp: Kompozytorzy czasów Chopina
Wiadomość wysłana przez: Bodek1 Listopad 13, 2010, 23:01:26
Uwielbiam Czajkowskiego. To wspaniały symfonik. Szczególnie balety "Dziadek do orzechów" i "Jezioro łabędzie" - planuję pojechać do Petersburga, żeby zobaczyć tę wspaniałą muzykę połączoną z prawdziwym baletem. Czajkowski to tworzył trochę później, a co drogi Januszu powiesz o Schumannie i Mendelssohnie?


Tytuł: Odp: Kompozytorzy czasów Chopina
Wiadomość wysłana przez: Janusz1228 Listopad 13, 2010, 23:39:47
Tak Bodku, nie da się pominąć tutaj Mendelsohna, który żył prawie dokładnie w tych samych latach i tyle samo lat co Chopin (o roczek nawet krócej). Skoro mnie wystawiłeś do tablicy, już spieszę z ukłonem :)

Mendelsohn… Jeśli mówić o kimś, że w czepku urodzony – to o Panu Feliksie, ze w całej kufajce. Syn bogatego żydowskiego bankiera od najmłodszych lat komponował, mając za kajet swoją własną  orkiestrę. Hojny tatuś nie szczędził dla synala. Sprezentował mu grajków, aby tylko talent latorośli obrodził i godziwie owocował. No i owocował.
Z drugiej strony – czy był to wielki muzyk? Powątpiewam. O mierze wielkości świadczą dzieła, które nie poddały się wyroczni czasu. W przypadku Mendelsohna – zostało ich jak na lekarstwo. Bo jeśli statystyczny ktosiek zna cokolwiek więcej, niż Muzykę do Snu Nocy Letniej (tak, tak – sprecyzujmy uczciwiej: marsz weselny obgrywany przy każdym urzędniku Stanu C) - to już sukces.
Ale bądźmy też i sprawiedliwi, o niektórych dziełach zapomnieliśmy niesłusznie. Dla mnie, na przykład najpiękniejszy koncert skrzypcowy wszech czasów - to właśnie koncert Mendelsohna (e-moll). Jeśli ktos nie kojarzy – niechaj obejrzy film Dzieje Grzechu (Borowczyka) Koncert ten – robi w filmie za dyżurny muzyczny podkład. Symfona Włoska – to perełka, piesni bez słow – bardzo zgrabne, nostalgiczne i ciepłe poemaciki. I mógłbym wymieniac dużo, dużo więcej. Póki co, zapraszam do Piesni Wiosennej (z cyklu piesni bez słów). Oby dla nas wszystkich taka wiosna z tej piesni zagościła nawet w czas już nadchodzącej zimy.

http://www.youtube.com/watch?v=eoi-rG0gd6E


Tytuł: Odp: Kompozytorzy czasów Chopina
Wiadomość wysłana przez: xbw Listopad 13, 2010, 23:43:12
Januszu, a może by tak ...  Adalbert Gyrowetz?


Tytuł: Odp: Kompozytorzy czasów Chopina
Wiadomość wysłana przez: Janusz1228 Listopad 13, 2010, 23:49:53
Januszu, a może by tak ...  Adalbert Gyrowetz?
Tak Beatko, masz rację, przypominam sobie, ze jego koncert grał malutki Frycek bodaj na swoim pierwszym oficjalnym koncercie. Ale muszę przyznać uczciwie, nic wiecej na temat tego kompozytora nie wiem, poza tym, co wyczytałbym z Wikipedii. Ale może tak trzeba bedzie, bo moze warto, Na pewno tak. Przyjdzie tu wiec i na niego pora. Tym bardziej, ze wiódł długie i pewno bogate artystycznie życie
Pozdrawiam cię serdecznie i maestro Gyrowetza wpisuęe do kajetu.


Tytuł: Odp: Kompozytorzy czasów Chopina
Wiadomość wysłana przez: xbw Listopad 14, 2010, 00:13:30
Właśnie w starym kajecie znalazłam przypadkowo wpis na kolorowo "koncert Gyrowetza" pod notatkami z książki Peera Hultberga pod tytułem "Preludia" traktującej dość luźno, powieściowo chyba nawet, o wczesnej młodości Frycka naszego. No i chciałam się czegoś więcej w temacie dowiedzieć od "zaawansowanych w wiedzy". Może uda mi się tę książkę gdzieś zdobyć, bo chętnie przeczytałabym ponownie, W ZAISTNIAŁYCH OKOLICZNOŚCIACH :)


Tytuł: Odp: Kompozytorzy czasów Chopina
Wiadomość wysłana przez: Bodek1 Listopad 14, 2010, 00:26:18
Coś tak Januszku niezbyt pochlebnie napisałeś o Feliksie - a jego koncert skrzypcowy to mój ulubiony koncert romantyczny, jeszcze symfonie szkocka i włoska, piękne pieśni Weneckiego Gondoliera. Uczono mnie w szkole, że Mendelssohn miał też dużą zasługę w odświeżeniu muzyki J.S. Bacha nieco zapomnianej w XVIII w. Co do jego Marsza weselnego - jest wiele tzw. "przebojów" z muzyki klasycznej np.V i IX symfonia Beethovena, Marsz pogrzebowy, "Eine kleine.." - dzięki nim ci kompozytorzy są znani ludziom nie interesującymi się muzyką... :)  


Tytuł: Odp: Kompozytorzy czasów Chopina
Wiadomość wysłana przez: xbw Listopad 14, 2010, 01:07:20
Co do Mendelssohna, to mnie ten Sen Nocy Letniej właśnie zachwyca, tylko po jednym obejrzeniu (Ogrody Muzyczne na Zamku Królewskim). Może kiedyś uda mi się pozyskać w całości i posłuchać, a najlepiej równocześnie obejrzeć, wspominam niesamowicie miło.
A poniżej początek uwertury, którą skomponował w wieku zaledwie 17 lat - maestria!

http://www.youtube.com/watch?v=4h1MGAlkqno


Tytuł: Odp: Kompozytorzy czasów Chopina
Wiadomość wysłana przez: kozioł Listopad 14, 2010, 01:40:54
Mam problem, którego umieścić po długiej przerwie po Chopinie Mozarta czy Czajkowskiego...
Po długich cierpieniach duszy, Czajkowski zwycięża owocem z drzewa zasadzonego w wyobraźni dziecięcej. Bo wszystko dobre,  czym dziecko nasiąknie, będzie najlepszym w dorosłości.

To co powiedziałaś Moniko to święta prawda..Jedna z tych prawd podstawowych, które towarzyszą rodzajowi ludzkiemu od początków swojego istnienia. Wszakże istnieje jeszcze nieco odmienna maksyma - lecz ta wypowiedziana z Twoich ust jest chyba znacznie bardziej przemawiająca.. :)


Tytuł: Odp: Kompozytorzy czasów Chopina
Wiadomość wysłana przez: Janusz1228 Listopad 14, 2010, 23:22:21
Pora zaprosić do naszego wątku Pana Roberta Schumanna. Trochę wstyd, ze tak późno, wszak to ten, od… od armat skrywanych w…  kwiatach, nie mylić z krzakami, o których na forum TVP Kultura zażgała po wystąpieniu Pana Prezydenta niemała zadyma (pozdrawiam wszystkich banowiczy!).
Był rówieśnikiem Chopina. I prawdziwym jego fanem. Nie zawsze jednak rozumiał intencję i zamysł twórczy Fryderyka. Miał np. za złe, ze Chopin preludia nazwał preludiami, że sonata b-moll nie powinna być nazwana sonatą, ale tak poza tym wielbił Chopina , jak bożyszcze. Jeszcze w czasach warszawskich, po odsłuchaniu wariacji op. 2 oznajmił światu, że przed szopenowym geniuszem czapki z głów.
Dedykował nawet naszemu maestro swoją „fantastyczną” Krajslerjanę. Ten – odwzajemnił się maestro Schumannowi dedykacją równie ważką, do, bodaj, ballady As-dur.

Dziwne były ostatnie lata Schumanna. Jego umysł opanował błękitny ton, który nieustannie słyszał i który w żaden sposób nie umiał przenieść na swoją pięciolinię. Z tego co pamiętam, po długich psychicznych cierpieniach zmarł w szpitalu dla obłąkanych.
Posłuchajmy najbardziej chyba znanego utworu Schumanna, jakim jest ‘Marzenie’ z cyklu „Scenki dziecięce’. Dla Horowitza był to muzyczny amulet.

http://www.youtube.com/watch?v=qq7ncjhSqtk&feature=related

Z kolei moim ulubionym i najbardziej radosnym utworkiem Schumanna jest ‘wesoły wiesniak”
Posłuchajmy, jak zaaranżowali go marek i Wacek

http://www.youtube.com/watch?v=UOX9Z_lDFFI


Tytuł: Odp: Kompozytorzy czasów Chopina
Wiadomość wysłana przez: Niebieskooki Listopad 14, 2010, 23:26:47
Nieoceniony Janusz wspomniał o Paganinim, w którego stronę ostatnio kierowały się moje myśli w kontekście rozważań o muzyce Chopina. No właśnie. Ciekawa sprawa. Będąc w Warszawie wieszczył Chopinowi wielką przyszłość. Nie pomylił się. Ale nie o tym miałem pisać, lecz o tym, jak odmienni byli to muzycy. Niewątpliwie łączy ich jedno - najwyższych lotów wirtuozeria. I to chyba ona zachwyciła Paganiniego. Zastanawiam się tylko, czy Paganini widział w muzyce Chopina coś poza wirtuozerią. Kaprysy Paganiniego i etiudy Chopina - w zasadzie można by powiedzieć, że są podobne, wymagające, wykorzystujące podobne mechanizmy kompozycyjne. Ale... Chopin nadał utworom funkcjonującym dotychczas jako wprawki techniczne nową jakość. Ileż emocji wyczytać można w etiudzie "Rewolucyjnej" albo etiudzie c-moll op. 25 nr 12. Trudno oprzeć mi się wrażeniu, że Paganini nawet nie próbował wejść w krainę duchowości, wyrażania przeżyć muzyką. Jego muzyka wydaje mi się poprzestawać na swej warstwie formalnej, na wirtuozerii, zabawie dźwiękami, dążeniu do zachwycenia odbiorcy. Czy w takim razie Paganini widział w muzyce Chopina coś więcej niż sekwencję dźwięków i stronę formalną? To mnie ciekawi.


Tytuł: Odp: Kompozytorzy czasów Chopina
Wiadomość wysłana przez: Janusz1228 Listopad 15, 2010, 10:23:06
No i znowu pośrednio wracam do Paganiniego. Tym razem za sprawą Karola Lipińskiego, a dokładniej: za sprawą rywalizacji o prymat najpierwszego skrzypka Europy. Bo trzeba wiedzieć, ze maestro Paganini miał godnego konkurenta: polskiego skrzypka, kompozytora, dyrektora teatru muzycznego we Lwowie Karola Lipińskiego, autora kilku symfonii, trzech koncertów skrzypcowych, kaprysów, polonezów...Obaj wirtuozi – korzystając z okazji koronacji cara na króla Polski stoczyli otwarty bój o artystyczny prymat, niestety, bez rozstrzygnięcia.
Znamienne, że kiedyś spytano Paganiniego, „kto jest najlepszym wirtuozem skrzypiec na świecie?” – Ten, po chwili zastanowienia odrzekł: „Nie wiem kto. Wiem za to, że drugim jest Lipiński”.  :D
Dziś Lipiński (trochę na podobieństwo Szymanowskiej) z trudnych do pojęcia powodów jest w naszym kraju zmarginalizowany. Niechaj ten fragment jego koncertu zaświadczy, jakże niesłusznie!

http://www.youtube.com/watch?v=l6KhycIpUSM&feature=related


Tytuł: Odp: Kompozytorzy czasów Chopina
Wiadomość wysłana przez: bartus Listopad 15, 2010, 11:37:49
Paganini.
..My hero..
Nicolo, to nie tylko popis wirtuozerii, ale genialna, pelna glebokich odczuc muzyka.
Bedac fanatykiem Paganiniego pojechalem wraz z moja zonka do Genui by pooddychac powietrzem
maestro. Sluchajcie, atmosfera tego miasta + muzyka Nicolo daje wiazanke nie do opisania.
Po prostu genialne wrazenie, ktorego nie mozna zapomniec. Mroczne, dlugie!!, waskie ulice (bardzo wysokie budynki daja cien), walesajace sie typki z pod ciemnej gwiazdy (tylko w porze sjesty) pobudzaja nasze receptory wyobrazni.
Krecono-ciemno wlosy Nicolo z orlim nosem ze skrzypcami pod pacha stapajacy po dziurawym chodniku snil mi sie jeszcze przez dlugie miesiace.
Dom Paganiniego niestety zrobil miejsce centrum handlowemu (wielka szkoda). Bylem wkurzony , gdyz w Ufficio Turistico nie wiedziano, kto to Paganini. Genua jest przeciez miastem Kolumba a ja chce Paganiniego (mojego HERO).
Sam znalazlem miejsce, gdzie znajduja sie skrzypce N.P. Slynna "armata" (Guarnerius del Gesu) za pancerna szyba obok serca Kolumba. Potem spacer po miescie. Puste uliczki na wzgorzach, przekaska w lokalnej (autentycznej) kawiarence w asyscie gestykulujacych wlochow (wloszki chyba w pracy) zakonczyl nasza wizyte w tym pieknym miescie Paganiniego.


Kaprysy Nicolo Paganiniego obok preludiow i fug Bacha, sonat D.Scarlatiego, preludiow Chopina, uwazam za najwieksze osiagniecie artystyczne formy "miniatura". Genialna konstrukcja i plan emocjonalny najwyzszej miary (bardzo trudne w krotkiej formie)


Tytuł: Odp: Kompozytorzy czasów Chopina
Wiadomość wysłana przez: Niebieskooki Listopad 15, 2010, 11:55:06
Ha! Widać nieco inaczej odbieramy twórczość Paganiniego. Być może gdybym tak jak Ty miał możliwość obejrzenia rodzinnych stron artysty i miejsc, w których się wychował, miałbym inne odczucia. W sumie podobnie na temat dzieł Chopina mógłby napisać ktoś, nie rozumie szeroko rozumianego "kontekstu" jego twórczości. Goethe napisał kiedyś "Kto chce zrozumieć pisarza, powinien pojechać do jego kraju". Pewnie to samo dotyczy muzyków i innych artystów.
Natomiast co do zestawu artystów, którzy osiągnęli szczyt w tworzeniu miniatur, zgadzam się bez zastrzeżeń. Tylko co do Scarlatiego się nie wypowiadam, bo - wstyd się przyznać - za bardzo nie znam jego twórczości. Chyba pora poznać ją...


Tytuł: Odp: Kompozytorzy czasów Chopina
Wiadomość wysłana przez: Janusz1228 Listopad 15, 2010, 12:21:51
Natomiast co do zestawu artystów, którzy osiągnęli szczyt w tworzeniu miniatur, zgadzam się bez zastrzeżeń.
Cały Romantyzm, wg mnie, miniaturami stoi (szczególnie: cyklami miniatur) i leni sie przed wielką formą. Maestro F. Liszt "popełnił" tylko jedną sonatę (to prawda: za to jaką!), nasz Frycek ledwie 2 koncerty (i oba, być może, pod akademickim przymusem), tylko trzy sonaty (nie licząc tej warszawskiej, i cała reszta - to tak na dobrą sprawę "miniatury" (z nielicznymi wyjątkami), w każdym bądź razie - utwory kilkuminutowe...

Wracając do Paganiniego..., w czasach, w których żył jego kaprysy głównie odbierane były jako techniczne fajerwerki. Pomówienia o konszachty genueńskiego Maestra z diabłem - dla jego konkurentów były wystarczającym usprawiedliwieniem, aby się z nimi nawet nie mierzyć. Uknuto zresztą tezę, ze sam Paganini nie jest w stanie ich zagrać. Co miał biedak czynić? Zorganizował koncert i zagrał wszystkie 24. Do dziś ta sztuka udaje się nielicznym. Spośród polskich skrzypków - ...no zapomniałem. Ale byłem kilka lat temu na jego koncercie.


Tytuł: Odp: Kompozytorzy czasów Chopina
Wiadomość wysłana przez: xbw Listopad 15, 2010, 12:33:24
Karol Lipiński urodził się w Radzyniu Podlaskim, jego dni są tam co roku uroczyście obchodzone w okolicach listopada. Jego imię nosi też Państwowa Szkoła Muzyczna mieszcząca się w przepięknym pałacu Potockich. Wiem to od dziecka, też się tam urodziłam :)


Tytuł: Odp: Kompozytorzy czasów Chopina
Wiadomość wysłana przez: Janusz1228 Listopad 15, 2010, 12:34:43
Karol Lipiński urodził się w Radzyniu Podlaskim, jego dni są tam co roku uroczyście obchodzone w okolicach listopada. Jego imię nosi też Państwowa Szkoła Muzyczna mieszcząca się w przepięknym pałacu Potockich. Wiem to od dziecka, też się tam urodziłam :)
Brawa dla Beatki i Radzynia P  ;)   :D


Tytuł: Odp: Kompozytorzy czasów Chopina
Wiadomość wysłana przez: Niebieskooki Listopad 15, 2010, 12:41:21
Janusz, podobnie jest w literaturze: ody, ballady, hymny, liryki, dramaty, powieści poetyckie - to dominanty romantyzmu w literaturze. Większe formy? Powieści (te większe) np pisali raczej ci, którzy raczej z modelem romantycznym chcieli polemizować.

Swoją drogą, potwierdzasz moje wrażenie, że te koncerty Chopina są jakby wymuszone. Nie ma w nich tego, co jest w innych utworach. Ładne, bo ładne, ale nie robią na mnie takiego wrażenia jak inne jego kompozycje. Ale to może dlatego, że Chopin miał problemy z rozpisywaniem utworów na orkiestrę (prócz 2 koncertów na orkiestrę rozpisał tylko kilka mniej znanych dzieł). Po prostu nie leżało mu to. Dlaczego tak sądzę? Ze względu na sonaty - niby też większa forma, a jaka jakość! Chociaż ich liczba w dorobku Chopina też jest zastanawiająco mała.


Tytuł: Odp: Kompozytorzy czasów Chopina
Wiadomość wysłana przez: Janusz1228 Listopad 15, 2010, 12:51:56
Swoją drogą, potwierdzasz moje wrażenie, że te koncerty Chopina są jakby wymuszone.
Myśle dokładnie tak samo. A moje przemyślenia ugruntował koncert Dobrzyńskiego (bodaj o dwa lata starszy kolega Chopina z elsnerowych studiów), którego podobieństwo strukturalne do koncertówChopina (sorry: Chopina do Dobrzyńskiego) jest druzgocące i chyba swiadczace o wielkim wpływie na dzieła obu Panów kompozytorów prawdopodobnie samego Elsnera (bo o plagiatorskie zakusy raczej Frycka nie podejrzewam).
Gdy jednak odsłuchałem wszystkie koncerty Fielda (komponował je tuż przed Chopinem) - mina mi zrzedła do reszty. Nasz Chopim... przykro to powiedzieć, niewiele moim zdaniem w tej materii wnióśl do dziedzictwa muzyki. Owszem, dopoetyzował i uszlachetnił. Ale, niestety, nie swój własny oryginał.
Prawdziwy Chopin odnalazł sie dopiero w miniaturach. No i w późniejszych sonatach


Tytuł: Odp: Kompozytorzy czasów Chopina
Wiadomość wysłana przez: bartus Listopad 15, 2010, 12:53:41
Oj wstyd niebieskooki wstyd


Tytuł: Odp: Kompozytorzy czasów Chopina
Wiadomość wysłana przez: Janusz1228 Listopad 15, 2010, 12:59:06
Ale to może dlatego, że Chopin miał problemy z rozpisywaniem utworów na orkiestrę (prócz 2 koncertów na orkiestrę rozpisał tylko kilka mniej znanych dzieł). Po prostu nie leżało mu to. Dlaczego tak sądzę? Ze względu na sonaty - niby też większa forma, a jaka jakość! Chociaż ich liczba w dorobku Chopina też jest zastanawiająco mała.
Podzielam Twoje zdanie. Wszystkie utwory orkiestrowe FC napisał podczas studiów. Chopinowi przy orkiestracji pomagali koledzy i sam Elsner. Pisał koncerty - bo były w programie studiów. Gdy już nie musiał tej formy praktykowac - zarzucił orkiestrę do skrzyni i zmknął na kłódkę.


Tytuł: Odp: Kompozytorzy czasów Chopina
Wiadomość wysłana przez: Niebieskooki Listopad 15, 2010, 13:10:45
Właśnie, Janusz, raczej jest to wpływ samego Elsnera. Jak wiemy, Chopin darzył go autorytetem, a ponadto sam Elsner pomagał Chopinowi rozpisywać koncerty na orkiestrę. A jeśli tak, to możemy sobie zadć pytanie, ile w tych koncertach jest Chopina, ile Elsnera. Pamiętajmy, że to Elsner był nauczycielem i jego wpływ na ostateczny kształt dzieła mógł być większy niż nam się wydaje. Dla mnie Chopinowskie koncerty tkwią jeszcze w klasycyzmie, w przeciwieństwie do reszty twórczości.


Tytuł: Odp: Kompozytorzy czasów Chopina
Wiadomość wysłana przez: Ola83 Listopad 15, 2010, 16:39:36
Studia zakończył Chopin 20 lipca 1829 r. Także koncerty napisał już po studiach u Elsnera. O tej pomocy kolegów (albo kolegi) w zakresie orkiestracji, to coś mi się o uszy obiło, chociaż sobie już dokładnie nie przypominam, jakie są na to argumenty (o pomocy samego Elsnera nie słyszałam albo nie pamiętam, dlaczego tak piszecie?).


Tytuł: Odp: Kompozytorzy czasów Chopina
Wiadomość wysłana przez: Janusz1228 Listopad 15, 2010, 17:25:36
Studia zakończył Chopin 20 lipca 1829 r. Także koncerty napisał już po studiach u Elsnera. O tej pomocy kolegów (albo kolegi) w zakresie orkiestracji, to coś mi się o uszy obiło, chociaż sobie już dokładnie nie przypominam, jakie są na to argumenty (o pomocy samego Elsnera nie słyszałam albo nie pamiętam, dlaczego tak piszecie?).
Masz rację, koncerty formalnie zakończył po studiach. Ale kiedy poczynił szkice i pierwotne wersje? Można przypuszczać, ze jeszcze podczas. Dlaczego? - bo z początkiem października 1829 zwierzał się Woyciechowskiemu, o swoim "postawionym" adagio od koncertu f-moll. (czyli części II). Część I miał już więc prawdopodobnie za sobą. A że zaraz po uzyskaniu dyplomu (połowa lipca 1829) wyjechał do Wiednia (skąd wrócił do Warszawy z początkiem września) stąd moje przypuszczenie, że koncerty (a przynajmniej f-moll) pisał w okresie studiów  nie jest pozbawione sensu (bo kiedy miałby na niego czas?). Poza tym, Chopin studiował kompozycję u samego Elsnera. To logiczne, że tenże był jego pierwszym doradcą, recenzentem i promotorem.
Za tezą tą przemawia również podobieństwo fakturalne koncertu f-moll Chopina do koncertu Dobrzyńskiego (wcześniejszy uczeń Elsnera)


Tytuł: Odp: Kompozytorzy czasów Chopina
Wiadomość wysłana przez: Niebieskooki Listopad 15, 2010, 17:28:57
Jeśli mnie pamięć nie myli, to nawet w studiu TVP Kultura mówili, że Chopin z orkiestracją sobie średnio radził i pomagał mu w tym Elsner.


Tytuł: Odp: Kompozytorzy czasów Chopina
Wiadomość wysłana przez: Ola83 Listopad 15, 2010, 18:02:45
Masz rację Januszu, nie jest to pozbawione podstaw (chociaż raczej mogło dotyczyć f-molla jak zauważasz). Jakkolwiek wydaje mi się, że rozpisanie na orkiestrę to pewnie na koniec zostało zostawione.
Mi się nawet chyba obiło o uszy, że instrumentacja w ogóle nie jest ręką Chopina robiona, tylko przez jego kolegę, Dobrzyńskiego bodajże (tylko nie pamiętam, czy to dotyczyło obydwu koncertów czy jednego, w ogóle mam bardzo mętne wspomnienia na ten temat i nie pamiętam argumentów, co mnie trochę irytuje).
Ale w sumie to broszka muzykologów  :).


Tytuł: Odp: Kompozytorzy czasów Chopina
Wiadomość wysłana przez: Niebieskooki Listopad 15, 2010, 18:34:24
Podsumowując:
Za tezą tą przemawia również podobieństwo fakturalne koncertu f-moll Chopina do koncertu Dobrzyńskiego (wcześniejszy uczeń Elsnera)

Mi się nawet chyba obiło o uszy, że instrumentacja w ogóle nie jest ręką Chopina robiona, tylko przez jego kolegę, Dobrzyńskiego bodajże (...)
Hmm...


Tytuł: Odp: Kompozytorzy czasów Chopina
Wiadomość wysłana przez: Tycjan Listopad 15, 2010, 19:02:02
Nie podzielam co bardziej stanowczych stwierdzeń na temat koncertów Chopina. Są to wielkie dzieła, ale stylu brillant. Na koncerty trzeba patrzeć z tej perspektywy. Perspektywa "romantyczna" jest po prostu nieadekwatna.  W swoim stylu koncerty Chopina są arcydziełami i stanowią kulminację warszawskiego okresu twórczości - pierwszą kulminację w jego twórczości. W mojej ocenie zawierają one "pierwiastki" późniejszej estetyki chopinowskiej, w szczególności koncert e-moll jest czytelny pod tym względem.

Co do wpływu koncert op. 2 Dobrzyńskiego na koncerty Chopina, to zdaje się chodzić o pierwszy koncert, więc: f- moll (op.21). Kwestia nie jest wcale przesądzona, lecz dyskutowana.

Podzielam te opinie w literaturze fachowej, które instrumentację koncertów Chopina raczej traktują w kategoriach "naiwnej", a nie aprobują jednoznacznych tez o nieporadności Chopina w tym zakresie. Moim skromnym, ta naiwność, nawet jak mimowolna, broni się przez te 180 lat w tych, nade wszystko fortepianowych, koncertach.


Tytuł: Odp: Kompozytorzy czasów Chopina
Wiadomość wysłana przez: Bodek1 Listopad 15, 2010, 22:00:53
Ja się spotkałem z zarzutem co do koncertów Chopina, że orkiestra mało dialoguje z fortepianem - stanowi podkład dla fortepianu - ale za to jakiż to fortepian? wirtuozeria, romantyczne uniesienie, charakter polskich tańców w finale. Tak czy inaczej to moje ulubione koncerty. W piątek grają u nas koncert fortepianowy Lessela (tworzył przed Chopinem)- jestem ciekawy bo nie słyszałem tego koncertu - gra Z. Raubo..


Tytuł: Odp: Kompozytorzy czasów Chopina
Wiadomość wysłana przez: sułek Listopad 15, 2010, 22:20:36
Dzięki Januszu za ten wątek. Jakoś dopiero dzisiaj sobie go przejrzałem no i posłuchałem. Mogę tylko powiedzieć, że muzyka to naprawdę najszlachetniejsza forma przekazywania uczuć. Myślę, że nie może zabraknąć tu Moniuszki. Trochę młodszy od Chopina (ale tylko trochę). Uwielbiam jego muzykę. Kocham jego opery. Jako ciekawostkę podam, że w moim mieście buduje się opera. Powinna być gotowa na początku 2012. Już wiadomo, że na inugurację będzie wystawiony Straszny Dwór. Czekam ze zniecierpliwieniem. Okazuje się (tak słyszałem), że do Moniuszki mają pretensje Białorusini. Mówią nawet o nim zdrajca. No... trudno komentować, jak dla mnie muzyka nie zna granic. Jako przykład posłuchajcie jego Uwertury koncertowej Bajka. Jest naprawdę śliczna http://www.youtube.com/watch?v=X7OSmwrfVEA&feature=related


Tytuł: Odp: Kompozytorzy czasów Chopina
Wiadomość wysłana przez: Bodek1 Listopad 15, 2010, 22:46:13
Uwertura "Bajka" to perełka w twórczości St. Moniuszki. Niektórzy uważają, że zmarnował swój talent - bo komponował gł. opery o tematyce patriotycznej, pieśni polskie ("Śpiewnik domowy")- ale taka była potrzeba czasu - muzyka ku pokrzepieniu dla ciemiężonego narodu..


Tytuł: Odp: Kompozytorzy czasów Chopina
Wiadomość wysłana przez: sułek Listopad 15, 2010, 22:55:27
Masz rację, Jego muzyka to coś ku pokrzepieniu serc. Natomiast jego opery są moim zdaniem genialne. Ja w nich słyszę późniejszych kompozytorów włoskich. Czerpali z Jego twórczości. Na pewno to robili. No np. nie wydaje się Ci, że w Halce w scenie zbiorowej "Po nieszporach...." słychać jakby Verdiego? Ja słyszę. Szkoda, że jest mało znany w świecie. Może kiedyś...


Tytuł: Odp: Kompozytorzy czasów Chopina
Wiadomość wysłana przez: Janusz1228 Listopad 15, 2010, 22:57:59
Sułku, świetnie, ze nie pozwoliłeś dłużej  nam wszystkim czekać tu na Moniuszkę. Miło także dowiedzieć się o zapowiedzianej inauguracji nowej sceny operowej w Polsce, w dodatku, pod patronatem twórcy narodowych oper. Tymi operami  Moniuszko pięknie uzupełnił Chopina, razem wznosząc z nim cokół pod muzyczny postument naszego narodowego dziedzictwa.
Uwertura koncertowa Bajka, którą zaproponowałeś - to z pewnością brylant najczystszej wody, choć z drugiej strony nie do końca charakterystyczny dla całej spuścizny syna sędziego spod Śmiłowiczy. Dzisiaj - to rejon białoruski. Stąd pewno takie zakusy naszych wschodnich braci. Dobrze natomiast, że pamiętają o Moniuszce i że w pobliskim posiołku Aziorny znajduje się i dzielnie funkcjonuje jemu poświęcone Muzeum.
Ja zaproponuje Wam najbardziej chyba znana pieśń twórcy Halki - oczywiscie: Prząśniczkę (jedna z jego blisko trzystu pieśni)

http://www.youtube.com/watch?v=ZJaThhR91pE


Tytuł: Odp: Kompozytorzy czasów Chopina
Wiadomość wysłana przez: Bodek1 Listopad 15, 2010, 23:03:37
Było tu dużo o Paganinim, a ja wolę słuchać kaprysów i koncertów naszego H. Wieniawskiego. Wg mnie Wieniawski to CHOPIN SKRZYPIEC...


Tytuł: Odp: Kompozytorzy czasów Chopina
Wiadomość wysłana przez: Bodek1 Listopad 15, 2010, 23:09:16
"Legenda" Wieniawskiego:
http://www.youtube.com/watch?v=ywcrIyrR34E
czyż to nie piękny utwór?


Tytuł: Odp: Kompozytorzy czasów Chopina
Wiadomość wysłana przez: Janusz1228 Listopad 15, 2010, 23:10:54
Brawo, Bodku. Dodałbym do tego polonezy - Do czasów nam współczesnego Kilara nikt tak po Chopinie nie potrafił ich wodzić...
Zresztą posłuchajmy...

http://www.youtube.com/watch?v=21dsRBeIy8A


Tytuł: Odp: Kompozytorzy czasów Chopina
Wiadomość wysłana przez: Niebieskooki Listopad 15, 2010, 23:48:56
Uwertura "Bajka" to perełka w twórczości St. Moniuszki. Niektórzy uważają, że zmarnował swój talent - bo komponował gł. opery o tematyce patriotycznej, pieśni polskie ("Śpiewnik domowy")- ale taka była potrzeba czasu - muzyka ku pokrzepieniu dla ciemiężonego narodu..
Chopin również na tę potrzebę odpowiadał. Mało że słychać w jego utworach polską nutę - tańce, a nawet kolędę, to przecież wymowa tryumfalnych, patetycznych sarmackich polonezów op. 40 nr 1 i 53 jest nazbyt czytelna.


Tytuł: Odp: Kompozytorzy czasów Chopina
Wiadomość wysłana przez: sułek Listopad 16, 2010, 00:05:56
no oczywiście. Zresztą słynne "armaty w kwiatach..." . Może nawet więcej niż ku pokrzepieniu narodu, to wręcz wezwanie do czynnego działania


Tytuł: Odp: Kompozytorzy czasów Chopina
Wiadomość wysłana przez: Bodek1 Listopad 16, 2010, 00:30:19
Proszę nie cytujmy tu już naszego Prezydenta...A co do Chopina - to już "ustaliliśmy" po długich dyskusjach, że jego prawdziwą Muzą była POLSKA. Niewątpliwie też muzyka St. Moniuszki byłaby w świecie bardziej doceniania gdyby była bardziej uniwersalna...


Tytuł: Odp: Kompozytorzy czasów Chopina
Wiadomość wysłana przez: Niebieskooki Listopad 16, 2010, 00:55:47
Chopin zrobił po prostu coś, co mało komu z polskich artystów się udało. Pozwolę sobie posłużyć się Norwidem, który pisał, że w dziełach Chopina była "Polska do zenitu". To wiemy, dalej jednak napisał o "Polsce przemienionych kołodziejów". Trudno zwięźlej ująć prawdę o muzyce Chopina: jednej strony na wskroś polskiej, wyrosłej z tradycji i mocno w niej zakorzenionej, z drugiej zaś - nowoczesnej, ba, nowatorskiej, światowej. To połączenie polskości i światowości, tradycji i nowoczesności. W zasadzie to łączenie białego z czarnym - ale z takiego łączenia wyjść może szarość, wyjść może zwykła szachownica, jak też niezwykła kompozycja. Chopin miał szczęście, że oprócz tego, że dostał talent, życie potoczyło się dla rozwoju jego twórczości (innych aspektów życia w to nie mieszam) znakomicie - od samego dzieciństwa. Musimy pamiętać, że jednak Chopin i Moniuszko tworzyli dla innej grupy odbiorców, różnie też toczyły się ich losy. Patrząc na sprawę z perspektywy nieco filozoficznej, każdy z nich miał swoją rolę do odegrania. Rolę zupełnie inną, bo też nie było w tym scenariuszu miejsca dla dwóch Chopinów. Obaj artyści odegrali ją znakomicie. Wiem, że wdaję się tu w trącące neoidealizmem rozważania, ale czasami przyjęcie takiej perspektywy pozwala widzieć rzeczy w nieco innym świetle. Ja widzę to w ten sposób, że Chopinowi powinniśmy dziękować, że był Chopinem, a Moniuszce - że był Moniuszką. W tamtych czasach i w tamtych realiach obok Chopina potrzebny był właśnie taki, a nie inny Moniuszko. Tak to przynajmniej widzę.


Tytuł: Odp: Kompozytorzy czasów Chopina
Wiadomość wysłana przez: TeresaGrob Listopad 16, 2010, 12:33:13
Może narażę się na brak gustu ale chciałabym przypomnieć jeszvze dwóch kompozytorów współczesnych Chopinowi,
jeden to Bellini którego Chopin uwielbiał, a drugi to Offenbach

http://www.youtube.com/watch?v=sQR0LQskL4E&feature=related


Tytuł: Odp: Kompozytorzy czasów Chopina
Wiadomość wysłana przez: ewa578 Listopad 16, 2010, 12:46:08
Teresko, a kto powiedział, że Bellini i Offenbach to szmira?! Uwielbiam Belliniego! A Offenbach? Muza może troszkę lżejsza, ale też piękna.


Tytuł: Odp: Kompozytorzy czasów Chopina
Wiadomość wysłana przez: Janusz1228 Listopad 16, 2010, 13:00:32
Bellini, Offenbach? - ok. Ale ja wróce jeszcze na chwilę do Wieniawskiego.
Otóz przypomniało mi się, jak kilka lat temu stojąc obok jego mogiły (na warszawskich Powązkach) natknąłem się na Hrabiego Waldorffa, który wspólnie z ówczesnym prezydentem Warszawy Święcickim „obchodzili” alejki naszych wielkich i zasłużonych. Uznałem, ze nadarza się świetna okazja, aby spytać Pana Hrabiego, jak rozumieć początek epitafium: „CIENIOM śp. Henryka Wieniawskiego…”, czy to oznaka, że tutaj, na Powązkach, to tylko symboliczny grób? Pan Hrabia Waldorff uspokoił mnie i zapewnił, że „grób jest prawdziwy, tak jak prawdziwa była muzyka Mistrza”
Cokolwiek Pan Hrabia miał na myśli mówiąc o prawdziwej muzyce – to dla mnie oznacza, że w jej dźwiękach tkwi prawdziwa polska dusza, taka sama, jak prawdziwa tkwi w muzyce Chopina.
Posłuchajmy mazurka (kujawiaka) Wieniawskiego. Jestem pewien, że sam Chopin by się go nie powstydził i przyklasnął.

http://www.youtube.com/watch?v=51AfMGpyCCI&feature=related.   


Tytuł: Odp: Kompozytorzy czasów Chopina
Wiadomość wysłana przez: ewa578 Listopad 16, 2010, 14:01:22
Cd. A w końcu, Bellini był przyjacielem Fryderyka, a nawet, podobno Marsz Żałobny skomponowany został na pogrzeb Vincenza. Hmmm.... na Pere Lachaise, też przyszło im spocząć niedaleko siebie...


Tytuł: Odp: Kompozytorzy czasów Chopina
Wiadomość wysłana przez: TeresaGrob Listopad 16, 2010, 15:46:56
Znalazłam jeszcze taką notkę o Bellinim, przyznam się, że tej wariacji Chopina nie słyszałam.


Tytuł: Odp: Kompozytorzy czasów Chop