Kurier Szafarski
 
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Forum miłośników muzyki Fryderyka Chopina
 
Strony: 1 ... 92 93 [94] 95 96 ... 116   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Wolfi A. Mozart - muzyka uosobiająca Piękno  (Przeczytany 656559 razy)
fille007
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 845


Zobacz profil
« Odpowiedz #1395 : Maj 09, 2013, 15:55:37 »

Mrugnięcie do Kasi, naszej "figaromanki" Chichot

Mrugnięcie do Pata, naszego "Flecisty"  Chichot Przyznaję, że 1 maja moje myśli biegną do roku 1786 Uśmiech, ale - jak wiadomo - kocham wszystkie opery Mozarta, wszystkie razem i każdą z osobna (te słowa zostały nawet "uwiecznione" w jednym z utworów Janusza  Uśmiech).

W zagadce chodzi o Marię Magdalenę Haydn, żonę Michaela Haydna, brata kompozytora, którego dom w Eisenstadt (stolicy landu Burgenland) miałam kiedyś okazję odwiedzić: www.haydn-haus.at/ 
« Ostatnia zmiana: Maj 09, 2013, 15:57:42 wysłane przez fille007 » Zapisane

Amo la musica sopra tutte le arti
Mozart
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3178

Patryk


Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #1396 : Maj 10, 2013, 20:05:04 »

Don Giovanni na Manhattanie. Niestety, nie zdążyliśmy.

http://www.nyoperaexchange.com/#!current-season
Zapisane

fille007
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 845


Zobacz profil
« Odpowiedz #1397 : Maj 18, 2013, 23:24:13 »

Czas na kolejną minizagadkę  Mrugnięcie, a brzmi ona: jaki instrument muzyczny uważał Mozart za "króla wszystkich instrumentów"?
Zapisane

Amo la musica sopra tutte le arti
fille007
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 845


Zobacz profil
« Odpowiedz #1398 : Maj 20, 2013, 18:28:52 »

Do biura organizatorki konkursu Chichot napłynęły dwie odpowiedzi (dziękuję serdecznie za obie) - jedna co prawda ambitna, ale niewłaściwa (chodzi o inny aerofon Mrugnięcie), druga natomiast trafna  Uśmiech
Po raz kolejny bezkonkurencyjny okazał się pewien (co najmniej) dr n. med. in spe Uśmiech Jaki to instrument? Oddajmy głos samemu Wolfiemu  Uśmiech (fragment listu do Leopolda z października 1777 r.): [...] Als ich Herrn Stein sagte, ich möchte gern auf seiner Orgel spielen, denn die Orgel seie meine Passion, so verwunderte er sich groß und sagte: "Was? Ein solcher Mann wie Sie, ein solcher großer Klavierist will auf einem Instrumente spielen, wo kein Douceur, keine Expression, kein Piano, kein Forte stattfindet, sondern immer gleich fortgehet?" - "Das hat alles nichts zu bedeuten; die Orgel ist doch in meinen Augen und Ohren der König aller Instrumente". - "Nun meinetwegen". Wir gingen halt miteinander, ich merkte schon aus seinen Diskursen so, daß er glaubte, ich würde nicht viel auf seiner Orgel machen, ich würde par exemple völlig klaviermäßig spielen. [...] Wir kamen auf den Chor, ich fing zu präludieren an, da lachte er schon; dann eine Fuge. "Das glaube ich" sagte er "daß Sie gerne Orgel spielen, wenn man so spielt!"

[...] Kiedy powiedziałem panu Steinowi [Johann Andreas Stein (1728-1792), wybitny budowniczy organów i innych instrumentów klawiszowych], że chciałbym zagrać na jego organach, ponieważ organy są moją pasją, ogromnie się zdziwił i powiedział:"Co? Ktoś taki jak Pan, taki wielki pianista chce zagrać na instrumencie, z którego nie sposób wydobyć ani słodyczy, ani pełni ekspresji, ani piano, ani forte, a jedynie jednostajne brzmienie?" - "To wszystko jest bez znaczenia, organy są jednak w moich oczach i uszach królem wszystkich instrumentów". - "Skoro Pan tak mówi, niech tak będzie". Szliśmy razem i wywnioskowałem z jego słów, że sądził, iż niewiele zdziałam na jego organach, że na przykład będę grał na nich tak, jak na pianoforte. [...] Weszliśmy na chór, zacząłem grać preludium, a on wtedy zaczął się śmiać; potem zagrałem jeszcze fugę. "Przy takiej grze" powiedział "trudno nie dać wiary temu, że gra Pan chętnie na organach!".
« Ostatnia zmiana: Maj 21, 2013, 16:12:33 wysłane przez Janusz1228 » Zapisane

Amo la musica sopra tutte le arti
Mozart
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3178

Patryk


Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #1399 : Maj 31, 2013, 00:09:52 »

Ave Verum, arcydzieło skomponowane na ostatnie Corpus Christi w życiu Mozarta dla Antona Stolla w czerwcu 1791 r.

Riccardo Muti
http://www.youtube.com/watch?v=2UXLKmhd920

 
Zapisane

Aleksias
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3011


Asia


Zobacz profil
« Odpowiedz #1400 : Maj 31, 2013, 01:06:10 »

Jest Mozart, jest impreza..... nie, wróć: Jest Mozart, jest inspiracja Uśmiech

W przerwie pomiędzy przesłuchiwaniem kolejnych konkursowych wykonań wpadło mi właśnie w ucho coś bardzo pięknego - bo czyż może nie być piękne dzieło wielkiego romantyka złożone w hołdzie wielkiemu klasykowi, dzieło zrodzone z porywu natchnienia, podziwu i zachwytu...

Czajkowski - i MozartianaUśmiech
http://www.youtube.com/watch?v=meAGKCqAO9Q

Mozartiana powstała w 1887, w setną rocznicę premiery Don Giovanniego. Czajkowski sam dyrygował premierowym wykonaniem suity - był to jedyny taki przypadek.

Tutaj IV suita w całości, z nutami - dla frajdy ekspertów Mrugnięcie
http://www.youtube.com/watch?v=GM-ybUTPFjA
Nuty właściwie mówią wszystko, pewnie więc przepada okazja do konkursu na temat, jakie utwory posłużyły Czajkowskiemu do orkiestracji Uśmiech).
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 01, 2013, 02:49:20 wysłane przez Aleksias » Zapisane
xbw
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3110



Zobacz profil
« Odpowiedz #1401 : Maj 31, 2013, 23:02:45 »

       "Słuchałem Mozarta. Tonacje niższe, coraz niższe, po pięć pięter w dół. Modulacje. Potem w górę i znów w górę. Potem drugi raz obok to samo. Jak pająk pajęczynę."

Fragment Tajnego dziennika Mirona Białoszewskiego, Wydawnictwo Znak, Kraków 2012.
Zapisane
bartus
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2896


Zobacz profil
« Odpowiedz #1402 : Czerwiec 01, 2013, 09:40:38 »

       "Słuchałem Mozarta. Tonacje niższe, coraz niższe, po pięć pięter w dół. Modulacje. Potem w górę i znów w górę. Potem drugi raz obok to samo. Jak pająk pajęczynę."

Fragment Tajnego dziennika Mirona Białoszewskiego, Wydawnictwo Znak, Kraków 2012.


Bardzo fajny wiersz, ale zupelnie nie pasujacy do Mozarta (widze analogie do netowisk Janusza)
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 01, 2013, 09:43:10 wysłane przez bartus » Zapisane
Mozart
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3178

Patryk


Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #1403 : Czerwiec 01, 2013, 13:06:57 »

O Mozartianie Czajkowskiego po raz pierwszy wspomniała na forum Kasia, w kontekście moich ulubionych wariacji KV 455  Mrugnięcie  Ave verum ma w sobie niesamowitą moc, zwłaszcza w czasie uroczystości religijnych i twierdzę, że jest dowodem dojrzałej, innej od tej "salzburskiej" religijności, pozbawionej barokowego splendoru, zarazem oświeconej. Siła oddziaływania tego Ave verum jest tak duża, że wręcz utożsamia się te motetowe słowa z KV 618 Mozarta. Nie zwracając uwagi na inne, ciekawe opracowania tego hymnu.

A zatem mała zagadka (Kasię  Duży uśmiech - przepraszam za wywołanie do tablicy, ale sama jesteś sobie ""winna"" przez swoje sukcesy, vide posty wyżej  Chichot - oraz pozostałych forumowiczów zachęcam, zgodnie z praktyką, do odpowiedzi na privie)... Który z romantycznych twórców również opracował muzyczny temat motetu Mozarta, samemu sięgając zresztą do tekstu, tworząc dodatkowo własne Ave verum? W niecałą dekadę po jego śmierci, własny utwór stworzył też pewien pobożny francuski organista-kompozytor (jako część op. 65). O jakich dwóch romantyków tu chodzi?  Mrugnięcie

 
Zapisane

Mozart
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3178

Patryk


Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #1404 : Czerwiec 02, 2013, 12:14:58 »

Otrzymałem 3 odpowiedzi - dziękuję za nie! Chodziło o Franciszka Liszta oraz Gabriela Fauré, który w 1894 r., 8 lat po śmierci Liszta, napisał własne Ave verum (jako op. 65, wspólnie z Tantum ergo). Odpowiedziały tak Asia i Kasia  Mrugnięcie, natomiast Janusz (który był pierwszy  Mrugnięcie), nie miał problemów z G. Faure, natomiast oprócz niego zasugerował E. Elgara (który również skomponował w tym czasie swój motet, chociaż, z tego co wiem, nie opracował dodatkowo tematu mozartowskiego - ale ciekawa propozycja!).

Oddajmy głos Asi, dogłębnie wyjaśniającej powstanie dzieł Liszta:

"Liszt skomponował fantazję na fortepian obejmującą „Ave Verum Corpus de Mozart”, poprzedzoną Miserere Allegriego, zatytułowaną A la Chapelle Sixtine (S641/1 i 2  – w dwóch wersjach), powtarzając ją później w ciągu następnych trzech lat (1862-65) w różnych wersjach – na orkiestrę (S360), na dwa fortepiany (S633), jest także wersja na organy (S658), zatytułowana „Evocation a la Chapelle Sixtine”.
Liszt stworzył też bardziej dosłowną wersję mozartowskiego motetu. Na fortepian (461a) oraz na organy ( S674). Widać z tego, że ten motyw i dzieło Mozarta wyjątkowo zajęły duszę i umysł Franza, i rzecz jasna, w obliczu potęgi tego dzieła, trudno się temu dziwić."
   
Zapisane

Mozart
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3178

Patryk


Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #1405 : Czerwiec 02, 2013, 12:29:29 »

Tak natomiast komponował 8-letni Wolfi. Jako op. 3 (z dedykacją dla brytyjskiej królowej Charlotty Mecklenburg-Strelitz) wydano jego sonaty na klawesyn/fortepian z akompaniamentem skrzypiec lub fletu. Osobiście, preferuję wersję "skrzypcową", chociaż rola skrzypiec w tym opus jest i tak zdecydowanie ograniczona i obejmuje zazwyczaj harmoniczne ubarwienie lub np. tercjowy akompaniament. Nieco inna jest sonata B-dur KV 15, której część I, Andante maestoso, ma wręcz improwizacyjny charakter, a skrzypce jakby wyzwalają się z więzów konwencji.

http://www.youtube.com/watch?v=A7e6fZsXwBo
Zapisane

Aleksias
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3011


Asia


Zobacz profil
« Odpowiedz #1406 : Czerwiec 02, 2013, 18:49:11 »

Prześliczne:)) Te sonaty miały być inspirowane przez Jana Christiana Bacha,  (który był nauczycielem muzyki królowej), a konkretnie jego sonaty z op.2
Nie ma ich chyba na YT. Jest za to sonata D-dur op.5 Nr 2. Ona także stała się inspiracją dla młodego, dziesięcioletniego Wolfiego Uśmiech
http://www.youtube.com/watch?v=nrfWVTeJuOE

Trzy koncerty KV 107 powstały w oparciu o jego sonaty (D-dur nr.2, G-dur nr. 3 i E-dur nr. 4). To daje nam okazję do pytania, ile właściwie koncertów napisał Mozart:)
http://www.youtube.com/watch?v=dvEMM0jkyvQ

PS. Wielkie podziękowania dla Fadendirektora za cytowanie:))


« Ostatnia zmiana: Maj 23, 2015, 03:30:25 wysłane przez Aleksias » Zapisane
fille007
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 845


Zobacz profil
« Odpowiedz #1407 : Czerwiec 03, 2013, 22:35:18 »

Lubiłam czytać lirykę Białoszewskiego ([...] ach! i flet zaczarowany [...]), ale akurat z tym fragmentem się nie zgadzam; hehe, widzę jakąś małą analogię do "gam i pasaży" (nie wracajmy już do tego  Mrugnięcie).

O KV 455 faktycznie wspominaliśmy już ponad rok temu, ale obydwa linki, które Pat wtedy umieścił są już niestety nieaktywne, dlatego zalinkuję wykonanie jednej z naszych ulubionych interpretatorek dzieł Mozarta, Ingrid Haebler:

http://www.youtube.com/watch?v=8Nf0Md19xx0
Zapisane

Amo la musica sopra tutte le arti
Mozart
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3178

Patryk


Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #1408 : Czerwiec 30, 2013, 01:09:33 »

O KV 455 faktycznie wspominaliśmy już ponad rok temu, ale obydwa linki, które Pat wtedy umieścił są już niestety nieaktywne, dlatego zalinkuję wykonanie jednej z naszych ulubionych interpretatorek dzieł Mozarta, Ingrid Haebler:

http://www.youtube.com/watch?v=8Nf0Md19xx0

A propos - kto wie/pamięta, z kim Haebler nagrała fascynującą interpretację mojej ulubionej sonaty na 20 palców, KV 448?  Mrugnięcie

3 lipca minie 235 lat od śmierci matki Wolfganga, Anny Marii (geb. Pertl), urodzonej w 1720 r. w St. Gilgen w okolicach Salzburga. Pani Mozart zmarła w mieszkaniu przy Rue du Sentier 8 w Paryżu, pogrzeb odbył się w Saint-Eustache. Syn niewątpliwie głęboko przeżył te wydarzenia, o czym świadczy chyba najdobitniej wielokrotnie - również w tym kontekście - cytowana tu Sonata a-moll KV 310. Latem 1778 r. powstał jeszcze jeden skarb (czy cud, jak woli Einstein) muzyki kameralnej XVIII wieku - Sonata na fortepian i skrzypce e-moll KV 304. Przypomnijmy sobie to 2-częściowe (cecha całego paryskiego opus sonat skrzypcowych) dzieło, otwierające się przejmującym unisonem dwóch instrumentów w rzadkiej tonacji e-moll. Po Allegro następuje - moim zdaniem - ekspresyjne centrum tego intymnego arcydzieła, Tempo di minuetto o zdecydowanie jednak nietanecznym charakterze (por. menuet z 40. Symfonii). Temat zasadniczy zostaje zaprezentowany przez fortepian solo. Środkowy epizod, dolce, jest jakby wspomnieniem szcześliwych chwil kompozytora u boku matki, a zarazem pełną nadziei prośbą o lepszą przyszłość. Wątpię (wbrew niektórym badaczom), by tak osobista partytura mogla powstać przed feralnym 3 lipca i nie mieć związku z chorobą matki Mozarta.

https://www.youtube.com/watch?v=fd-FCsatmTM
https://www.youtube.com/watch?v=hCfKIyi9XvQ
Zapisane

Mozart
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3178

Patryk


Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #1409 : Czerwiec 30, 2013, 01:19:17 »

I jeszcze gratka dla miłośników duetu Grumiaux & Haskil  Mrugnięcie

https://www.youtube.com/watch?v=hCfKIyi9XvQ
Zapisane

Strony: 1 ... 92 93 [94] 95 96 ... 116   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

mojekacper2 westcraft tomaszowskieperegrynacje telenovelee amtowaroznawstwo