Kurier Szafarski

Działy forum => Muzyka => Wątek zaczęty przez: kozioł Styczeń 12, 2011, 03:01:01



Tytuł: Ogólna dyskusja o muzyce
Wiadomość wysłana przez: kozioł Styczeń 12, 2011, 03:01:01

Chociaż nie miałabym nic przeciwko temu, żeby Chopin zabłądził "pod strzechy", żeby słuchano go powszechnie w narodzie, który się do niego oficjalnie przyznaje:) Czasem jestem wręcz zdziwiona słabym odbiorem klasyki nawet przez ludzi wykształconych i myślących, którzy wydają się naprawdę zdolni do jej percepcji. Czy to kwestia braku edukacji w odpowiednim wieku, uwrażliwienia na dźwięk?


Nie jest to aż takie oczywiste, moim zdaniem problem jest o wiele bardziej złożony..Prawda jest bowiem taka, iż muzyka klasyczna nie należy do łatwej w odbiorze dla przeciętnego słuchacza..jest raczej przeznaczona dla odbiorcy ambitniejszego. Chyba zawsze tak było, ze dla muzyki (wszechstronnie pojmowanej) najważniejszą rzeczą była i jest - melodia, a w tym konkretnym przypadku melodia prosta i łatwo wpadająca w ucho. Nie dla każdego więc, to co wykracza poza tą melodię jest czytelne i akceptowalne..I tak dla kogoś kto oczekuje jedynie łatwo rozpoznawalnej melodii, zupełnie niezrozumiałym będą: nagłe zmiany metrum, rozwijanie linii melodycznej poprzez snucie tematu, stosowanie niezliczonych rozległych passage - na przemian wzrastających i opadających itd itd..A więc tego wszystkiego co w jego odczuciu komplikuje czytelność odbioru - tej prostej i łatwej do zanucenia melodii.. :)

Przyczyną takiego, a nie innego stanu rzeczy może być również długość trwania utworów klasycznych ( co na dobrą sprawę może wywoływać efekt zniechęcenia..) Przykładowo - wśród wykonawców muzyki rockowej (i pochodnych) panuje pogląd, że utwór trwający powyżej 3-4 min ma stosunkowo niskie szanse powodzenia wśród szerszego grona odbiorców, ponieważ traci na swojej charakterystyczności. Inną przyczyną, może być chociażby brak łatwo kojarzonego nazewnictwa odnoszącego się do danej kompozycji..Bowiem słowa: taki, a taki "opus", a-moll/C-dur, nokturn, kaprys 1..2..3..15 itd, czy symfonia o cyfrze kilkadziesiąt - tak po prawdzie nie wiele mówią przeciętnemu zjadaczowi chleba, a dla niejednego mogą działać wręcz odstraszająco.. :) ;)
Odnoszę jednak wrażenie, że w czasach współczesnych kompozytorom musiało to wyglądać zupełnie inaczej..Podejrzewam, że muzykę tą traktowano w podobny sposób jak teraz się traktuje - pop, rock i tym podobne..ponieważ nie istniała inna muzyka jak tylko taka (a jeżeli nawet istniała, to mało kto wówczas potrafił ją zapisać..)
Myslę, że tak własnie mogło to wyglądać..Pędzące "triole" 16-owe, 32-owe Vivaldiego (niczym dzisiejsza gitarowa "tarka"), wesołość Mozarta, potęga brzmienia Beethovena, melodyka tematów Chopina, żywiołowość i ekspresja Liszta - wszystko to przypomina mi nieco czasy nam współczesne, jednak końcowe efekty zaczęto uzyskiwać znacznie prostszymi środkami (niewątpliwie duże znaczenie miał tutaj wynalazek - elektryczności)..Tak więc muzyka klasyczna, została w ten sposób zepchnieta nieco na margines, zaś łatwo dostępna i przystepna muzyka rozrywkowa, zaczęła zyskiwać na popularności i gromadzić coraz większą rzeszę odbiorców..Tajemnicą jej sukcesu była prostota.
Jednak podobna "prostota" miała najwyrazniej wpływ również i na muzykę klasyczną..Gdyby nie ludowe mazury, nie byłoby pózniejszych mazurków, bez muzyki góralskiej o ile traciłyby dzieła Szymanowskiego. Ba..gdyby nie muzyka wschodu (może skala chińska, która ponoć występuje w europ.muzyce ludowej) nigdy nie powstałaby "Bogarodzica" - bo jeśli zagramy jej melodię w nieco szybszym tempie i zmienimy kolejność niektórych dzwięków - wyraznie słyszalne są wpływy skali azjatyckiej.. :D Można pójść jeszcze dalej..Otóż gdyby nie stworzony przez afro-amerykanów (gdzieś w połowie 19 wieku) - blues, nie powstałaby pozniejsza "Błękitna Rapsodia" Gershwina - więcej..nie powstałby nawet rock&roll, rock i pozostałe jego pochodne. Bez owej prostoty w zasadzie nie powstałoby - nic..włącznie ze słynnym "motywem losu" Sym. nr V Beethovena, czy choćby "Eine kleine.." Mozarta.

Mozna też zadać sobie pytanie - dlaczego muzyka "K" nie rozwija się w sposób dynamicznie dalej, tak jak miało to miejsce wcześniej - to znaczy w takim rozumieniu, jak odbywa się w przypadku innych gatunkach muzycznych.. a kultywowana jest jedynie przez ciągłe odtwarzanie jednych i tych samych utworów (przecież nie było tak zawsze - nie brakuje również i wirtuozów czasów nam współczesnych) Wprawdzie mamy obecnie nieprzerwanie rozwijającą się muzykę współczesną. Jednak jej atonalność, a co za tym idzie - zanik melodii rozumianej w pojęciu tradycyjnym - sprawia, iż w zasadzie zaiteresowane jest nią tylko wąskie grono odbiorców..Przeciętny zaś słuchacz, nie mogąc odnalezc prostej melodii..i to takiej którą bezproblemowo można zanucić, a jeszcze lepiej przy której można by potańcować - po prostu albo wyłącza odbiornik, albo przerzuca na inny kanał :D
Oby jednak nie doszło do tego, że to co wielkie będzie stopniowo zanikać - zaś powszechne zainteresowanie zacznie stale obniżać swe loty dochodząc do poziomu.."wlazł kotek na płotek.." - a tak na marginesie..ja nawet i tutaj słyszę jakby motyw "walczyka" :) ;)



Tytuł: Ogólna dyskusja o muzyce
Wiadomość wysłana przez: Janusz1228 Styczeń 12, 2011, 09:17:47
Koziołku
Bardzo się cieszę, że napisałes tu o swoich przemysleniach i spostrzezeniach dot. percepcji muzyki klasycznej. Własciwie nie pozostawałoby mi tu nic, jak podpisać sie pod Twoim postem, bo wyraziłes w nim wiele moich własnych refleksji, chociaż nie z kazdą zgodził bym się jednakowo, albo inaczej: nie z każdą teza w pełnej rozciagłości. I tak - pisząc, na przykald, o długości trwania utworów klasycznych przyjąłeś niewerbalnie założenie, ze są znacznie dłuższe od rockowych... To niezupełnie tak! prawdopodobnie nie jesteś tego swiadom, ale przeciętna długośc na przykład, szopenowskiego utworu to... niespełna 4 i pół minuty! Z brakiem łatwo przyswajalnego nazewnictwa też można by polemizować, bo takie neony, jak Etiuda Rewolucyjna, Preludium deszczowe, czy choćby "Dla Elizy" są znakomicie kojarzone w powszechnym odbiorze. Ale... przyznam Ci rację, tylko dlatego, że ktoś te nazwy pododawał (bynajmniej - nie kompozytorzy). Katalogowe nazewnictwo jest tak bezduszne i  odstręczajace, jak mroki bibliotecznych piwnic.
Najmniej mogę się jednak zgodzić z twierdzeniem o zastoju rozwojowym muzyki klasycznej. (Tak a propos: zawsze mam dylemat używając takiej nomenklatury - bo co znaczy kalsyczna? Najchętniej pisałbym: szlachetna. Ale, zdaję sobie sprawę, że reguły kulturowe wystawiłyby moją przydawkę poza nawias). Muzyka ta bowiem nieprzerwanie zyje i rozwija się w porównywalnym tempie, jak od zawsze, tyle tylko, ze ma dziś znacznie większą konkurencję i trudniej jest jej przebić się do tuzinkowych odbiorców. I nie winiłbym tu atonalność. Współczesne utwory coraz chętniej powracają do utartych kanonów, wedle których muzyka, to coś takiego, co powinno dac się zanucić przy goleniu. Kilar, Górecki - to dobre przykłady dla podparcia mojej tezy. A nawet wspólczesny Penderecjki - to juiż zupełnie kto inny od twórcy Trenu Pamieci ofiar Hiroszimy. Pamiętajmy o cenzorskim sicie, którym dla kazdej Sztuki jest czas. To, co nie podoba się nam dzisiaj, jutro może swięcić niebotyczne tryumfy (przypomnijmy sobie choćby takie dzieła, jak Carmen, albo... twórczośc Szuberta). I na odwrót: Za czasów Chopina pełno byłop roznych bożyszcze, typu: Hiler, Kalkbrenner, Girowetz itd... kto dzisiaj o nich pamięta? alboo kto dzis pamięta przeboje Niebiesko-czarnych? Heleny Majdaniec i innych? Oczywiście, fani pamiętają. Ale jaki procent ich jest w wielkiej populacji wspólczesnych melomanów?

Reasumując: Rodzeństwo muzyki klasycznej bardzo się rozrosło. Dziś posiada ona róznycvgh barczystych i silnych braci i różne, piękne siostrzyce.
I dzieki temu cała Rodzina ma się dobrze i nie warto jednych wstawiać do kąta a innych na obrazki. W muzyce - jak u ludzi: jedni sa sympatyczni, drudzy - kostropaci, jedni grubi, drudzy łysi - każdy inny - i kazdy na swój sposób niepowtarzalny. I niechaj tak już zostanie


Tytuł: Odp: Ogólna dyskusja o muzyce
Wiadomość wysłana przez: Monika_Aleksandra Styczeń 12, 2011, 09:26:38
Trochę z problemami, ale został przeniesiony jak należy. Ty Januszu też masz takie możliwości. :)

Miło się Was czyta.


Tytuł: Odp: Ogólna dyskusja o muzyce
Wiadomość wysłana przez: TeresaGrob Styczeń 12, 2011, 13:10:27
To bardzo ciekawe co piszecie, pozwólcie wtrącić swoje uwagi.
Otórz wydaje mi się, że trochę się mylisz Koziołku co do tego że kiedyś nie istniała inna
muzyka niż ta którą teraz nazywamy klasyczną. Muzyka klasyczna to była muzyka dla
arystokracji, szlachty, mieszczaństwa a oni jednak stanowili w każdym społeczeństwie
mniejszość.Dla większości: chłopów była muzyka ludowa i ją bym postawiła w jednym szeregu
z dzisiejszą muzyką pop.
Mozart, Beethoven, Schubert, Chopin, List nie grali w karczmach, na wiejskich weselach.
Grali w salonach, w salach koncertowych dla ludzi mniej lub bardziej wykształconych
czyli też dla uwczesnej elity.
I nie wydaje mi się Januszu, że muzyka klasyczna nadal się rozwija, oczywiście probierzem
jest zawsze czas, ale to prawie zupełne zerwanie współczesnych kompozytorów z
odbiorcą,przyniosło tej muzyce wiele szkody.
A swoją drogą myślę że gdyby zaproponowano takiemu Beethovenowi napisanie utworu
nie dla publiczności ale dla idei, formy czy czegoś takiego to chyba by umarł ze śmiechu.

niezrozumianeg


Tytuł: Odp: Ogólna dyskusja o muzyce
Wiadomość wysłana przez: Aleksias Styczeń 12, 2011, 15:00:39
Też mam pewne problemy z nazewnictwem. Już powiedziałam, co myślę o słowie "poważna", ale "klasyczna" również brzmi niejednoznacznie, sugerując jakąś opozycję do "romantycznej", a przecież romantycy w muzyce jak najbardziej należą do klasyków! :) W literaturze klasyka oznacza pewien kanon, to co człowiek pretendujący do miana wykształconego powinien przeczytać, najwybitniejsze dzieła najlepszych autorów. Może tu należy szukać analogii - na zasadzie, że to co ostało się działaniu czasu, jest najwybitniejsze, wrzuca się do worka z etykietką "klasyka" wszystko, co powstało przed XX wiekiem, dochowało się do naszych czasów i nadal jest warte słuchania. Oczywiście nie licząc muzyki ludowej, masz rację Tereso, że owa "klasyka" generalnie była przeznaczona dla uszu warstw nieco bardziej wyrobionych, może stąd te dzisiejsze opory, kiedy tak dużo jest muzyki nie wymagającej żadnego wyrobienia:). Jednak prócz twórczości faktycznie "poważnej", sakralnej, większa część tej muzyki była pisana dla zabawy, rozrywki. Wystarczy spojrzeć na nazwy - te wszystkie walce, polonezy, polki - a przedtem menuety, bourree, gawoty - wszystko to się tańczyło. Potem się to połączyło w sonaty i zyskało bardziej oficjalną postać:) Ale też nikt się specjalnie nie męczył słuchając. A to, że byli to ludzie bogatsi, niekoniecznie znaczy, że wszyscy mieli bardziej wyrafinowany słuch:) Z muzyki ludowej też czerpano natchnienie. Pewnie przepływ był do pewnego stopnia dwustronny. Tak więc to często jest opór nieuzasadniony. Po prostu najbardziej lubimy te piosenki, które znamy;))
Mam wrażenie, że wiek dwudziesty był okresem intensywnych eksperymentów - nie tylko w muzyce. Sztuka zapewne chciała dorównać galopującym zmianom w innych dziedzinach życia. Chyba niektórzy twórcy zapragnęli sprawdzić, jak daleko można się posunąć w rozdzieleniu dwóch wydawałoby się nierozerwalnych części muzyki - melodii i rytmu:) Jedni wyrwali linię melodyczną z reżimu formy - od impresjonistów, poprzez jazz, aż do całkiem abstrakcyjnych współczesnych kompozycji. Momentami powstaje pytanie, czy to jeszcze jest melodia:) Inni - tu raczej mam na myśli współczesną muzykę "ludową" - powoli zostawili już niemal tylko rytm:( (techno - rap itd.)Tu mam wątpliwości, czy nadal można w czystym sumieniem nazwać to muzyką.:( Gdyby tak zostało, odbiorca zostałby postawiony w mało konfortowej sytuacji - jak Janusz wspomniał, nie miałby czego zanucić przy goleniu:) Na szczęście jest jeszcze "muzyka środka" i ma się dobrze:)
Chyba jednak eksperymenty nie mogą trwać w nieskończoność. Po utworze pana Cage'a z jednej strony, a monotonnych melorecytacjach z drugiej, jak sądzę, doszliśmy do ściany:) Też myślę, że przyszłość należy do "muzyki właściwej", takiej której słuchacz może dotrzymać kroku, którą odbiera z przyjemnością, która dostarcza mu emocji. W której jest jednak jakiś rytm i jakaś melodia:) A jakaś, pewnie mała, część tego, czego dzisiaj słuchamy, stanie się kiedyś klasyką  :D




Tytuł: Odp: Ogólna dyskusja o muzyce
Wiadomość wysłana przez: Janusz1228 Styczeń 12, 2011, 15:38:10
...I nie wydaje mi się Januszu, że muzyka klasyczna nadal się rozwija...
Odważna kontestacja, Nieszko. Jak zatem wytłumaczysz świetną kondycję setek imprez na całym świecie, typu: Warszawska Jesień, London Sacrum Profanum, Cortona Contemporary Music (cóż to jest innego, jak nie kontynuowanie klasycystycznych źródeł współczesnymi narzędziami i tkanką brzmieniową), jak rozliczysz fenomen symfonii Góreckiego, której popularność przebiła na świecie voluminy wydawnicze wszelkich królów Popu? jak obalisz fakty, że co roku tylko w Polsce odbywa się niemało renomowanych konkursów kompozytorskich (Tarnów, Warszawa, Poznań) dla uczniów szkół średnich, których osiągnięcia i renoma daleko wykraczają poza regionalne opłotki... Przypuszczam, ze Twoja "sceptyczna" opinia wynikła z braku styku, podwórkowych porzekadeł albo ze zwykłego niedoinformowania. Dlatego z cała sympatią już teraz proszę Cię o zarezerwowanie czasu na połowę lutego - a będziesz mogła w Warszawie naocznie się przekonać i uczestniczyć (jako słuchacz) w kultowym Forum i Konkursie kompozytorskim dla młodzieży, która, aż się zdziwisz, jak wspaniale potrafi pisać ciekawe i wartościowe kompozycje na orkiestrę (Nota bene, w jednym z wątków prezentowałem "Rapsodię Tatrzańską" mojego syna - laureata takiego Konkursu)


Tytuł: Odp: Ogólna dyskusja o muzyce
Wiadomość wysłana przez: xbw Styczeń 12, 2011, 17:25:15
Słuchanie muzyki "K" ( :) ) czasem przypomina przedzieranie się z maczetą przez dżunglę i to w górzystym terenie, a ścieżka wyrąbana niemal natychmiast zarasta i chcąc przejść ponownie, znów musisz rąbać. Znaczy się, nie ma lekko. Nie każdy lubi wysiłek, tym bardziej, że wokół mnóstwo muzyki płynącej szerokimi alejami, której słuchanie jest całkowicie bezwysiłkowe. Przede wszystkim trzeba chcieć posłuchać, następnie trzeba poświęcić czas na słuchanie aktywne, takie czytanie tekstu ze zrozumieniem. Jeśli ktoś nie posiada wrodzonego nawyku słuchania muzyki i nie wyrobi go sobie za młodu, to w dorosłym życiu jest ciężko znaleźć CZAS, choć to zależy już od priorytetów. Może należałoby ZAKAZAĆ słuchania klasyki? Wszak ludzie mają zazwyczaj przekorne natury...


Tytuł: Odp: Ogólna dyskusja o muzyce
Wiadomość wysłana przez: Aleksias Styczeń 12, 2011, 19:37:00
A ja myślę, że zwykli ludzie słuchają często muzyki jak najbardziej klasycznej, nawet nie wiedząc o tym:) I idzie im bardzo dobrze. Nie narzekają na trudności w odbiorze, na długość utworów. Są zachwyceni:) Wzruszają się. Tylko jedno im pomaga - muzyka jest ilustrowana ścieżką filmową ;) Ci, którym ciężko wytrzymać 10 minut utworu podanego w wersji "czystej", z widokiem na instrumenty i muzyków, bez skargi odsłuchują o wiele dłuższe soundtracki, pod warunkiem, że są łączone z jakąś konkretną treścią. A nawet kupują całe płyty z muzyką, którą nazywają "filmową", przez co przestaje ona być "poważna" :D.
Zdarza się też, że kółko się zamyka, i muzyka wykonana przez orkiestrę i przyswojona przez masową publiczność prz okazji filmu nie dość że zaczyna żyć własnym życiem, ale wraca do swych źródeł, do  filharmonii. I możemy sobie posłuchać takich wspaniałych utworów
(kto ich nie zna?:)) w takim wspaniałym wykonaniu:

http://www.youtube.com/watch?v=ayJmfwkeDas
http://www.youtube.com/watch?v=4wvpdBnfiZo&feature=related
Toż to prawie Beethoven;))


Tytuł: Odp: Ogólna dyskusja o muzyce
Wiadomość wysłana przez: TeresaGrob Styczeń 12, 2011, 21:41:04
Oczywiście Januszu, że jestem niedoinformowana.
Ale na Warszawskiej Jesieni nic nie rozumiem a Sacrum Profanum nudzi mnie śmiertelnie.
Tak jak nie umiemy już budować katedr (ale przecież budujemy inne rzeczy) tak
po prostu myślę, że takiej muzyki jaka była też nie umiemy komponować(co nie znaczy że
współczesnej muzyki wartościowej nie ma) i to tylko miałam na myśl. To se uż ne vrati
pane Havranek. ;)


Tytuł: Odp: Ogólna dyskusja o muzyce
Wiadomość wysłana przez: kozioł Styczeń 12, 2011, 23:04:51
A ja myślę, że zwykli ludzie słuchają często muzyki jak najbardziej klasycznej, nawet nie wiedząc o tym:) I idzie im bardzo dobrze. Nie narzekają na trudności w odbiorze, na długość utworów. Są zachwyceni:) Wzruszają się. Tylko jedno im pomaga - muzyka jest ilustrowana ścieżką filmową ;) Ci, którym ciężko wytrzymać 10 minut utworu podanego w wersji "czystej", z widokiem na instrumenty i muzyków, bez skargi odsłuchują o wiele dłuższe soundtracki, pod warunkiem, że są łączone z jakąś konkretną treścią. A nawet kupują całe płyty z muzyką, którą nazywają "filmową", przez co przestaje ona być "poważna" :D.


Chyba strzał w samą "dyszkę' Asiu..też o tym wcześniej myślałem. Nic jednak na ten temat nie wspominałem w obawie, żeby się czasem przed Wami nie skompromitować :) ( po prostu nie byłem na 100% pewny co do tego gatunku - a nóż ktoś, coś o tym wspomnie.. ;)) Sądzę tak po cichu..że właśnie muzyka filmowa jest jedną z tych, która powstała (i nieprzerwanie ulega rozwojowi) w konsekwencji dalszego ewoluowania muzyki "K".. ;)


Tytuł: Odp: Ogólna dyskusja o muzyce
Wiadomość wysłana przez: xbw Styczeń 12, 2011, 23:12:00
Mam takie wrażenie, że muzyka filmowa "czerpie", często gęsto, pełnymi garściami z klasycznych utworów, żeby nie powiedzieć, że zapożycza sobie co bardziej chwytające za serce wątki muzyczne, z lekka je modyfikując, co by nie było, że plagiat.


Tytuł: Odp: Ogólna dyskusja o muzyce
Wiadomość wysłana przez: kozioł Styczeń 12, 2011, 23:29:26
A i tak może być Beatko... Janusz mógłby w tym miejscu zabrać głos :)


Tytuł: Odp: Ogólna dyskusja o muzyce
Wiadomość wysłana przez: xbw Styczeń 12, 2011, 23:38:38
Oglądam sobie kilka dni temu Przygody Pana Michała, właśnie ścigają Azję za próbę uprowadzenia Baśki i słyszę Prokofiewa. Ale przecież do filmu muzykę skomponował Wojciech Kilar.

Zresztą, sami kompozytorzy "pożyczali" jedni od drugich motywy i robią to do dziś, w każdym gatunku. Ba, kompozytorzy "zapożyczają" sami od siebie :)


Tytuł: Odp: Ogólna dyskusja o muzyce
Wiadomość wysłana przez: Janusz1228 Styczeń 13, 2011, 00:22:50
Mam takie wrażenie, że muzyka filmowa "czerpie", często gęsto, pełnymi garściami z klasycznych utworów, żeby nie powiedzieć, że zapożycza sobie co bardziej chwytające za serce wątki muzyczne, z lekka je modyfikując, co by nie było, że plagiat.
Myślę, ze najlepszym potwierdzeniem Twego wrażenia, są ścieżki dźwiękowe do Smerfów. Kiedyś zrobiłem wyliczankę i tylko w jednym odcinku namierzyłem 6 fragmentów klasycznej skarbnicy.
Zgadzam się z Wami  ze muzyka coraz chętniej oplata swoje pnącza wokół filmowych pożywek. Być może wynika to ze współczesnej tendencji do zacierania granic miedzy wszelakimi obszarami sztuki, której dotychczasowe hermetyczne klitki dusza się już w swych zasiedziałych rewirach.  Szukając nowych odbiorców każda dziedzina kultury coraz chętniej rozgląda sie po sąsiadach by wspólni chodzić z nimi  na potańcówki. Film - jako najmłodsza muza - jest nie tylko wdzięcznym, a może nawet i wdzięczącym się kompanem.


Tytuł: Odp: Ogólna dyskusja o muzyce
Wiadomość wysłana przez: TeresaGrob Styczeń 14, 2011, 10:25:28
Czy ktoś ma dzisiaj wolny wieczór i będzie słuchał Pendereckiego?
Ostatnio Janusz mnie objechał (całkiem słusznie) że nie mam pojęcia o muzyce współczesnej
i chcę się poprawić.
Ale potrzebuję wskazówek i pomocy.No i ciekawe może być co ma mistrz P. do powiedzenia
o Chopinie.


Tytuł: Odp: Ogólna dyskusja o muzyce
Wiadomość wysłana przez: Janusz1228 Styczeń 14, 2011, 11:16:45
Czy ktoś ma dzisiaj wolny wieczór i będzie słuchał Pendereckiego?
Ostatnio Janusz mnie objechał (całkiem słusznie) że nie mam pojęcia o muzyce współczesnej
i chcę się poprawić.
Ale potrzebuję wskazówek i pomocy.No i ciekawe może być co ma mistrz P. do powiedzenia
o Chopinie.
Nieszko, o której, gdzie i co będzie szło mistrza wspólczesności - wielkiego Krzysztofa?
Wysłucham, a jakże... Mam tylko pewne zastrzeżenia, co do sensu przekonywania się do muzyki współczesnej poprzez media. To może byc zadanie z góry skazane na nikonieczny sukces. Ale, zobaczymy.


Tytuł: Odp: Ogólna dyskusja o muzyce
Wiadomość wysłana przez: TeresaGrob Styczeń 14, 2011, 11:46:54
Dziś program 2 20.00 K. Penderecki "Requiem dla Chopina"- premiera.

Dzięki Janusz zawsze można na Ciebie liczyć.

http://www.youtube.com/watch?v=GYKJuDxYr3I


Tytuł: Odp: Ogólna dyskusja o muzyce
Wiadomość wysłana przez: ewa578 Styczeń 14, 2011, 11:57:09
Teresko na mnie również! Spróbuję wysłuchać koncertu, a co z tego wyniknie, zobaczymy.  :)
http://www.polskieradio.pl/8/688/Artykul/298331,Pendereckiego-Requiem-dla-Chopina-premiera-w-Dwojce


Tytuł: Odp: Ogólna dyskusja o muzyce
Wiadomość wysłana przez: xbw Styczeń 14, 2011, 13:26:02
Na dzisiejszego Pendereckiego w Filharmonii Narodowej są dostępne wejściówki w cenie 10 zł, NIFC "reklamował" na facebooku. Myślę, że mimo "taniego wejścia" tłumów nie będzie..


Tytuł: Odp: Ogólna dyskusja o muzyce
Wiadomość wysłana przez: xbw Styczeń 14, 2011, 21:27:07
Nie wiem, czy ktoś słucha w Dwójce Pendereckiego, ale ja spróbowałam, zaczęłam i zamierzam kontynuować, podoba mi się, mimo, że Penderecki "nie lubi" fortepianu :) Brzmią mi tu przyjazne wątki muzyczne. I trochę to jak opera. Świetny chór!


Tytuł: Odp: Ogólna dyskusja o muzyce
Wiadomość wysłana przez: Janusz1228 Styczeń 14, 2011, 21:49:09
i ja Beatko razem z Tobą zasłuchuję się w jego subtelnych i naprawdę pięknych klimatach... I niech ktoś powie, że takiej muzyki nie da się słuchać


Tytuł: Odp: Ogólna dyskusja o muzyce
Wiadomość wysłana przez: TeresaGrob Styczeń 14, 2011, 22:30:43
Chór rzeczywiście piękny, czy w tej muzyce chodzi o klimaty??
Bo jeśli tak to nawet mi się podobało, zwłaszcza pierwszy fragment "Na Anioł Pański
biją dzwony".
Nawet spodziewałam się że będzie to trudniejsza muzyka.Jesli mam jakieś wątpliwości
to...hmm nie wiem jak się wyrazić.Przepraszam trochę to było za , czasami za
patetyczne..za mało liryki jeśli to miał być Chopin.. no sama nie wiem.


Tytuł: Odp: Ogólna dyskusja o muzyce
Wiadomość wysłana przez: ewa578 Styczeń 14, 2011, 22:34:38
No nie!!!!! Zapomniałam!!!!!!!!!!! :(


Tytuł: Odp: Ogólna dyskusja o muzyce
Wiadomość wysłana przez: kozioł Styczeń 14, 2011, 23:04:50
Nie tylko Ty Ewo...Coś ostatnio zbyt często mi się to przydarza, żeby czasem nie był to początek Aizheimera.. :( ( na wszelki wypadek przydałoby się zwiększyć dawkę kawy i nikotyny ;))

Chór rzeczywiście piękny, czy w tej muzyce chodzi o klimaty??


 :D


Tytuł: Odp: Ogólna dyskusja o muzyce
Wiadomość wysłana przez: xbw Styczeń 14, 2011, 23:08:20
Dyrygent poprowadził orkiestrę inaczej niż zakładał kompozytor, całość trwała znacznie krócej niż planowane 70 minut :) Lubię tego dyrygenta !!! Uwaga, być może filharmonia powtórzy ten koncert 1 marca, oby, wtedy na pewno sie wybiorę :)

Agnieszko, a jutro Schubert w FN, idziemy? I Symfonia Beethovena i MSZA Es-dur D 950 Schuberta, o 18.00.


Tytuł: Odp: Ogólna dyskusja o muzyce
Wiadomość wysłana przez: Janusz1228 Styczeń 14, 2011, 23:11:13
Nieszko, zrobiłaś ważny krok, bo przekonałaś się, ze taka muzyka też ma coś w sobie. A że masz wątpliwości i dylematy estetyczne i nie potrafisz się jeszcze w niej jednoznacznie określić? To bardzo dobrze! Bo wiesz, czego szukać. A to już dużo.

Ewunia, nie martw się. Na szczęście świat się na tym koncercie jeszcze nie zakończył.  :)


Tytuł: Odp: Ogólna dyskusja o muzyce
Wiadomość wysłana przez: TeresaGrob Styczeń 15, 2011, 00:54:22
A miałabyś ochotę iść Beatko, piękna ta msza z taką wielką fugą w środku a
1 Symfonii Beethovena to nawet nie pamiętam :o
Ewuniu nie słuchaj Koziołka, teraz w Polsce dola palacza jest okropna, choc ja prowadzę swoją cichą
partyzantkę.


Tytuł: Odp: Ogólna dyskusja o muzyce
Wiadomość wysłana przez: Goguś Styczeń 15, 2011, 01:24:47
A wracając do nomenklatury ... zawsze zastanawiałem się jak określić rodzaj muzyki dzięki któremu zebraliśmy się tutaj, na tym forum. Klasyczna ... zbytnio kojarzy się z przeszłością a przecież taka muzyka jest dalej komponowana, na znacznie mniejszą skalę, ale jest - głównie za sprawą pokrewnego gatunku muzyki filmowej, choć to pokrewieństwo jest dyskusyjne. Pokrewieństwo jest dyskusyjne gdyż "klasyczna" odnosi się do epoki lub ewentualnie do określonego stylu natomiast filmowa odnosi się do sposobu jej wykorzystania. Pokrewieństwo wynika z inspiracji ale póki co jest prawdziwe.
Jeszcze dziwniejsze skojarzenia wywoływał u mnie przymiotnik "poważna" - nomen omen niezwykle negatywnie działający na przypadkowe audytorium. Określenie "poważna" aby być merytorycznie poprawne musiałoby odnosić się jedynie do wybranych utworów z epoki - nie zaliczmy do niej mazurków, walców, polonezów i wielu innych. Zastanawiałem się nawet nad określaniem "tej" muzyki jako instrumentalnej co również jest błędne z tego chociażby powodu, że w utworach wykorzystywane były chóry, soliści a poza tym muzyka instrumentalna może dotyczyć każdego właściwie gatunku - Rocka, Metalu...

Dojść można do wniosku, że właściwie jesteśmy miłośnikami muzyki, ale tak naprawdę nie wiadomo jakiej...


Tytuł: Odp: Ogólna dyskusja o muzyce
Wiadomość wysłana przez: xbw Styczeń 15, 2011, 01:56:52
Agnieszko, miałabym ochotę, jeśli jutro nie wydarzy się coś niespodziewanego, to najprawdopodobniej się wybiorę :) Najchętniej na wejściówkę.


Tytuł: Odp: Ogólna dyskusja o muzyce
Wiadomość wysłana przez: Aleksias Styczeń 15, 2011, 02:48:59
Nie mogłam niestety słuchać z Wami, bo sama byłam w tym czasie w prawdziwej filharmonii:) I tam też działy się piękne rzeczy:)) I były dzieła całkiem nowe - prócz jednego, wiek XX:)) Ale to może Wam opiszę jak się powinno, w "relacjach z koncertów":) A zaległość w Pendereckim obiecuję, postaram się to nadrobić. 


Tytuł: Odp: Ogólna dyskusja o muzyce
Wiadomość wysłana przez: Aleksias Styczeń 15, 2011, 02:59:57
Goguś, no właśnie - jest problem. Głupio tak lubić nie wiadomo co  :D  Przez moment mi przyszła do głowy "symfoniczna":) Ale przecież nie nazwę tak Chopina solo:) Określenie "poważna" mnie denerwuje - jak można było wymyśleć coś takiego? O co chodziło? W jakim sensie niby Eine Kleine Nacht Musik czy Wiosna Vivaldiego czy Lot trzmiela mają być bardziej poważne od np. Who wants to live forever Queen, czy Bloody Sunday U2 czy czegokolwiek Edith Piaff itp itd????
Myślę, że żeby ją adekwatnie nazwać trzeba by najpierw było dokładnie sprecyzować, jakie są jej cechy charakterystyczne, czym się różni od tej, która nią nie jest:) Może wtedy dałoby się coś wychwycić bardziej odkrywczego od dotychczasowych dokonać:)


Tytuł: Odp: Ogólna dyskusja o muzyce
Wiadomość wysłana przez: Goguś Styczeń 15, 2011, 15:15:40
To wszystko przez tą różnorodność, dzięki której muzyka określana jako klasyczna nie jest monotonna. Jednoznaczne określenia mają utwory przeznaczone na konkretne instrumenty, tudzież orkiestry. Można też doszukać się zróżnicowania ze względu na epoki - muzyka barokowa, romantyczna i chyba w tą stronę powinno iść nazewnictwo ponieważ głównie od epoki zależała charakterystyka utworów. Pod tym względem wszyscy jesteśmy zwolennikami muzyki okresu romantyzmu - niektórzy poszerzają swoje zainteresowania o inne epoki, ja w tym przypadku często jestem sceptyczny gdyż uważam, że z okresem romantyzmu nic się nie może równać. Wszyscy jesteśmy zwolennikami muzyki fortepianowej ... czy na pewno? Łatwiej byłoby chyba wybrać ulubioną epokę niż instrument. Dochodzimy w końcu do wyboru poszczególnych kompozytorów mających odmienne warsztaty i style - nawet jeśli mowa o tej samej epoce. Możemy więc przyjąć, że jesteśmy miłośnikami muzyki Chopina i muzyki - ot tak, po prostu.


Tytuł: Odp: Ogólna dyskusja o muzyce
Wiadomość wysłana przez: aro 59 Luty 02, 2011, 12:29:58
z tej strony

http://www.kamerton.net/

którą redaguje nasz forumowicz Tadeusz

jest tylko i obszernie o samej muzyce,
artykuły własne portalu i prasowe,
jest o wydarzeniach muzycznych,
i do tego mnóstwo
codziennych aktualności
dotyczących świata muzyki.


Tytuł: Odp: Ogólna dyskusja o muzyce
Wiadomość wysłana przez: Allegra Luty 09, 2011, 10:59:01
Dobrze się dzieje w państwie polskim?


Efekt Chopina http://www.rp.pl/artykul/17,607168.html


Tytuł: Odp: Ogólna dyskusja o muzyce
Wiadomość wysłana przez: aro 59 Luty 09, 2011, 13:26:51
Ten artykuł potwierdza to
co i ja przeżywam  :)

"efekt Chopina"



Tytuł: Odp: Ogólna dyskusja o muzyce
Wiadomość wysłana przez: ewa578 Luty 09, 2011, 14:25:34
Obawiam się, że to jak zwykle przelotny boom i jak zwykle za miesiąc czy dwa entuzjazm spadnie do zera. To tak jak w trakcie olimpiady... :D, iluż z nas staje się nagle zagorzałymi kibicami lekkiejatletyki czy pływania?
Chociaż baaaardzo chciałabym, żeby mój pesymizm zupełnie się nie sprawdził.


Tytuł: Odp: Ogólna dyskusja o muzyce
Wiadomość wysłana przez: xbw Luty 19, 2011, 12:40:39
Zdaje się, że nie będzie już Studia Koncertowego Polskiego Radia im. Witolda Lutosławskiego w Warszawie, to znaczy ma być "przystosowane" na operetkę :( Ręce i nogi mi opadły. Zdaje się, że to polityka włazi z brudnymi buciorami i depcze najprawdopodobniej najlepsze studio koncertowe w Polsce. Na tym forum nie można przeklinać i dobrze, bo mam straszliwą ochotę, wrrr. Jeśli dojdzie do tego barbarzyńskiego aktu, to stracimy my wszyscy, słuchający na żywo, transmisji, retransmisji, nagrań. Masakra.

http://wyborcza.pl/1,75475,9127501,Zemsta_nietoperza_na_Lutoslawskim.html

http://szwarcman.blog.polityka.pl/?p=615



Tytuł: Odp: Ogólna dyskusja o muzyce
Wiadomość wysłana przez: Melisa Luty 19, 2011, 14:12:10
 ??? Coś takiego. Niedawno utyskiwałam, że mogę słuchać Dwójki wyłącznie przez internet, bo w moje okolice nie dociera sygnał radiowy i w radio
mojego ulubionego programu słuchać nie mogę. A teraz jeszcze  to. >:(  Proszę,  piszmy maile z protestami Jest nas przecież trochę na tym forum  i w podobnych miejscach .   Dzięki Beatko za informację.


Tytuł: Odp: Ogólna dyskusja o muzyce
Wiadomość wysłana przez: Mozart Luty 19, 2011, 14:58:45
Beato, to ważna informacja, świetnie, że nas o tym poinformowałaś. Chyba powinniśmy coś zrobić.  :o
Parę lat temu, gdy Dwójka zmieniała swoje częstotliwości, moje miasto miało zostać zupełnie pozbawione możliwości odbioru PR II. Wraz z moimi przyjaciółmi napisałem email w tej sprawie, wysłałem go do dyrekcji Dwójki i otrzymałem pozytywną odpowiedź - zamieszczono w okolicy jakieś nowe nadajniki i obecnie Dwójkowy sygnał jest u mnie znakomicie odbierany.   

Jestem za tym, by wysłać e-mail z apelem od nas wszystkich - forumowiczów Kuriera!
Naprawdę nie chcę operetki (choć lubię wiele - ale "tylko" lubię...) zamiast Argerich, Wundera czy Maisky'ego!  :-\


Tytuł: Odp: Ogólna dyskusja o muzyce
Wiadomość wysłana przez: Mozart Luty 19, 2011, 15:10:06
Blog Szwarcman: zdaje się, że oburzony jest również Mariusz Kwiecień czy Piotr Beczała! Brawo dla wielkich artystów, którzy wspierają S-1!


Tytuł: Odp: Ogólna dyskusja o muzyce
Wiadomość wysłana przez: xbw Luty 19, 2011, 15:36:35
Pytanie, co zrobić, a tego zdaje się, nikt dokładnie nie wie. Zanim ustali się, do kogo napisać, z kim się skontaktować, kogo poprosić o SKUTECZNĄ pomoc, minie ruski miesiąc, a czasu na działanie malutko ("Rzeczniczka marszałka Monika Milewska: - Prowadzimy spotkania, robimy analizy finansowe. Ostateczną decyzję podejmiemy we wtorek"). Przewiduję mechanizm: chciałbym pomóc, ale to nie do mnie należy decyzja, czyli klasyczne odsyłanie od Annasza do Kajfasza. Martwi mnie, że nawet ludzie z branży muzycznej, ze środowiska dziennikarzy, nie wiedzą CO ZROBIĆ, a dokładniej, do kogo się zwrócić. Wiadomo jedno, trzeba poinformować jak największą ilość zainteresowanych. Jutro w S-1 koncert o 19.00...


Tytuł: Odp: Ogólna dyskusja o muzyce
Wiadomość wysłana przez: xbw Luty 19, 2011, 15:39:12
Akcja "ratunkowa" trwa także na FB.
http://www.facebook.com/event.php?eid=165732556809138


Tytuł: Odp: Ogólna dyskusja o muzyce
Wiadomość wysłana przez: ewa578 Luty 19, 2011, 17:31:22
Dlaczego nie bierzecie udziału?! Czym nas więcej, tym lepiej!


Tytuł: Odp: Ogólna dyskusja o muzyce
Wiadomość wysłana przez: aro 59 Luty 19, 2011, 18:14:04
Jeśli miałoby nie być tam koncertów,
a tym bardziej koncertów transmitowanych przez Polskie Radio...
(chyba, że jest już nowocześniejsza sala koncertowa dla Polskiego Radia)
to
ja też przyłączam się do protestu.
http://www.culture.pl/pl/culture/artykuly/in_mk_studio_lutoslawskiego





Tytuł: Odp: Ogólna dyskusja o muzyce
Wiadomość wysłana przez: bartus Luty 19, 2011, 18:57:54
Cytuj
Zdaje się, że to polityka włazi z brudnymi buciorami

Niestety, istnieje powszechne zjawisko, kiedy to "chloptys - polityk" samopas decyduje o losach instytucji  waznych dla kultury. Decyzji przeciwnej do odczuc mieszkancow.
W Krakowie mamy podobny problem. Otoz  "chloptys - polityk" o nazwisku Berkowicz (jakims cudem prawa reka prezydenta Krakowa) wraz ze swoim nowoprzybylym do Krakowa kumplem Adamusem postanowili rozwalic slynna orkiestre Capella Cracoviensis, ktora ma 40-letnia tradycje. Orkiestra, ktora wrosla w krajobraz Krakowa jak Big Ben w Londynie. Orkiestra, w ktorej rozpoczynali swoja kariere najwybitniejsi muzycy. Wreszcie orkiestra znakomita.
Adamus przybyl do Krakowa z gory zaplanowanym pomyslem. Postanawia wyrzucic na bruk wszystkich muzykow z Capelli. Zachowujac nazwe (wypracowana przez lata) chce utworzyc mala orkiestre barokowa grajaca na starych instrumentach angazujac kilku swoich kumpli. Berkowicz tlumaczy, ze miasto musi zrobic ciecia budzetowe. Nie przeszkadza to Adamusowi organizawanie koncertu pod szyldem Capella Cracoviensis, do ktorego angazuje muzykow nie z Capelli wyplacajac im honoraria tak wysokie jak miesieczna!!! pensja zatrudnionych w Capelli. Wyobrazcie sobie koncert Capelli Cracoviensis bez ani jednego muzyka tejze orkiestry. Skandal i bezczelnosc.
Prezydenta nic to nie obchodzi a kultura naszych miast ubozeje.
Dyrektor Adamus juz od pol roku nie spelnia swoich obowiazkow. Po prostu nie interesuje sie orkiestra, ktora ma sie opiekowac. Pensja oczywiscie nadal jest wyplacana (z naszej, podatnikow kieszeni).
PRYWATA i jeszcze raz PRYWATA. Wszystko na naszych oczach.
Caly Krakow protestuje. Elity artystyczne wystosowaly protest do urzedu. No i co z tego ? Nic. Nadal "chloptys polityk" ma wladze.

Gdzie jest moralnosc ,szacunek dla sztuki, artystow  melomanow i nas podatnikow


To samo dzieje sie ze Studiem Lutoslawskiego. Ktos po prostu chce na tej zmianie zarobic.


Protestujmy zatem.
Jakie macie pomysly, by polaczyc sily.


Tytuł: Odp: Ogólna dyskusja o muzyce
Wiadomość wysłana przez: xbw Luty 19, 2011, 19:36:57
http://www.dwutygodnik.com/komentarze/126-20110219.html


Tytuł: Odp: Ogólna dyskusja o muzyce
Wiadomość wysłana przez: TeresaGrob Luty 19, 2011, 20:05:47
Ręce opadają.. ja osobiście czuję sie bezsilna wobec takiego barbarzyństwa.


Tytuł: Odp: Ogólna dyskusja o muzyce
Wiadomość wysłana przez: Aleksias Luty 19, 2011, 22:00:38
Też mi wszystko opadło, prócz ciśnienia, które skoczyło  :o Różnych rzeczy człowiek się spodziewa,
ale istnieją granice wyobraźni wyznaczane przez poczucie istnienia, powiedzmy, świętości kulturalnych,
pewnych chronionych, nietykalnych miejsc, których przecież i tak nie mamy zbyt wiele.
Gdybym miała sobie wyobrazić ranking najlepszych artykułów z dziedziny kultury
mających się ukazać w prasie pierwszego kwietnia, to chyba ten byłby w ścisłej czołówce.
Pan Cyz ma rację - gdyby nie było to przerażające, byłoby niezwykle zabawne >:(
Oburzenie jest dość powszechne, również wśród ludzi, z których głosami może co niektórzy
będą się trochę liczyć. Może jeszcze da się coś zrobić?


Tytuł: Odp: Ogólna dyskusja o muzyce
Wiadomość wysłana przez: Janusz1228 Luty 19, 2011, 22:58:38
Na jakim instrumencie grał Chopin? I inne pytania bez odpowiedzi w kolejnym odcinku cyklu: "matura to bzdura"
No comment...

http://www.youtube.com/watch?v=pp2wMhBMXoI&feature=player_embedded#at=560


Tytuł: Odp: Ogólna dyskusja o muzyce
Wiadomość wysłana przez: bartus Luty 19, 2011, 23:57:44
Januszu.

Smiech przez lzy goryczy


Tytuł: Odp: Ogólna dyskusja o muzyce
Wiadomość wysłana przez: bartus Luty 20, 2011, 11:24:50
Cytuj
Ręce opadają.. ja osobiście czuję sie bezsilna wobec takiego barbarzyństwa.

Razem jestesmy silni.


Tytuł: Odp: Ogólna dyskusja o muzyce
Wiadomość wysłana przez: xbw Luty 20, 2011, 11:54:26
Petycja:

http://www.petycje.pl/petycja/6614/petycja_w_obronie_studia_koncertowego_polskiego_radia_im._witolda_lutoslawskiego.html


Tytuł: Odp: Ogólna dyskusja o muzyce
Wiadomość wysłana przez: bartus Luty 20, 2011, 13:38:57
Czy taka petycja umieszczona na nieznanym portalu cos da?
Taka funkcje jalowych petycji od lat spelnia Hide Park Corner w Londynie. Przemawiaj do woli w kazda niedziele i tak nic z tego nie bedzie.
Wentyl dla niezadowolonego spoczenstwa.
Wydaje mi sie , ze powinnismy o tym duzo mowic.
Ja osobiscie doprowadze da polaczenia sil Krakowa i Warszawy (dwoch orkiestr).
A jak trzeba bedzie, to wyjde protestowac na ulice.

Nie moge udawac, ze nic nie widze.


Tytuł: Odp: Ogólna dyskusja o muzyce
Wiadomość wysłana przez: kozioł Luty 20, 2011, 14:58:26
A jak trzeba bedzie, to wyjde protestowac na ulice.

 :D..Barto jak trzeba będzie, to można by nawet zorganizować jakieś "bojówki" ;) Ale nie..tak poważnie, bo to nie jest wcale śmieszne..bo jest tak jak mówicie - to skandal, bezczelność i barbarzyństwo..Wszędzie tylko układy, układziki, kolesiostwo, nieliczenie się z ogółem, wszystko robione jedynie pod siebie.. U nas też taki jeden "gostek" próbował i próbuje ciągle mieszać (min chciał wykończyć MDK - Młodz.Dom Kult.) mając jakieś powiązania z władzami lokalnymi i jeszcze ostatnio bezczelny próbował startować na burmistrza - całe szczęście nie przeszedł. Brak słów..cholera, wszędzie tak jest. No ale Kraków, to jednak Kraków - bądz co bądź druga stolica przecież..Ludzie powiązani z "Kulturą" powinni się tym problemem bardziej zainteresować i wnieść ogólny protest..bo tak jak mówisz - jedna petycja nic tu nie wskóra..


Tytuł: Odp: Ogólna dyskusja o muzyce
Wiadomość wysłana przez: xbw Luty 20, 2011, 15:11:27
Bartusie, każda forma protestu i nagłośnienia sprawy dobra, a petycja jest zwyczajowym sposobem na udokumentowany "głos ludu".
Koziołku, od czegoś trzeba zacząć, a pod petycją co minutę podpisuje się kolejna osoba. Problemy są z weryfikacją jedynie, dziwne.

Dziś o 19.00 w Filharmonii Dwójki transmisja z "gorącego" Studia Koncertowego Polskiego Radia im. Witolda Lutosławskiego, gra Piotr Pławner. Ciekawe, czy prowadzący wspomni choć słowem o nadciągającym schyłku tego typu transmisji.

Był kiedyś taki jeden, uparł się na wybudowanie budynku opery w dżungli. A u nas najlepsze studio koncertowe niedługo dżunglą porośnie niczym Ta Phrom w Kambodży.


Tytuł: Odp: Ogólna dyskusja o muzyce
Wiadomość wysłana przez: TeresaGrob Luty 20, 2011, 15:39:22
Obyś Bartusie miał rację, bo w ilości siła.Ja podniosłam opadłe wczoraj ręce i pisze po
znajomych, aby dołączyli się do protestu.

Dzięki Beatko za polecenie tekstu o panu H. Tam gdzie wchodzą w gre pieniądze
tworzą się takie bagienka.Ale dlaczego Zimerman nie rezygnuje z współpracy z p.H??
Druga sprawa to DG. O nagraniach ostatnich sonat Schuberta słyszałam już kiedyś, kiedyś
w Płytomanii. Na co ten koncern czeka? Może na rok szubertowski ?? To już niedługo 2047, może dożyjemy :D :D


Tytuł: Odp: Ogólna dyskusja o muzyce
Wiadomość wysłana przez: xbw Luty 20, 2011, 18:38:11
Agnieszko, tej współpracy już, zdaje się, nie ma:

http://haluch.com.pl/artysci.html


Tytuł: Odp: Ogólna dyskusja o muzyce
Wiadomość wysłana przez: bartus Luty 21, 2011, 17:02:11
Forumowicze.

Wierzyc mi sie nie chce, ze na moj post zareagowaly tylko 4 osoby (z 55).
Spodziewalem sie zdecydowanie wiekszej reakcji. Nawet sprzeciwu, czy polemiki. Zostalem jednak kompletnie zignorowany. Aro49, jakbys  sie czul bez swojego Teatru w

Bielsku, czy sali koncertowej w Wadowicach? Wkrotce zamiast "Kontraktu " bedziesz ogladal komercyjny badziew. Gogusiowe Duszniki, tez kiedys moga pojsc pod noz.   

Dziwi mnie ewidentna ignorancja Janusza. Gdze Twoja odpowiedz na moj wazny post? Mowicie o szafarskiej kochajacej sie rodzince? Czy to jest fikcja?
Naszym obowiazkiem jest ostra reakcja na kazdy przejaw niszczenia SZTUKI. Zdecydowany protest. Nie udawany. Sztuka przeobraza sie w masowe monstrum, z ktorego

korzysci czerpie malutkie grono chciwych.

Moja bajka po malu sie konczy.

Oto link
http://www.youtube.com/watch?v=aQcj-tV52ow


Tytuł: Odp: Ogólna dyskusja o muzyce
Wiadomość wysłana przez: Janusz1228 Luty 21, 2011, 18:22:58
Bartusie, na Jowisza, rozumiem gotująca sie Twą krew, ale pozwól, ze każdy na swój sposób będzie czynił to co uznaje w danym momencie za racjonalne. W tak ważnej sprawie, uważam, ze inicjatywę i kierowanie poczynaniami należy zostawić środowiskom duzo bardziej doswiadczonym niż nasze szafarskie Forum. Tym bardziej, ze wiele takich środowisk już podjęło działania, z którymi całkowicie się solidaryzujemy. Tu co najwyżej możemy i powinniśmy wyrażać naszą dezaprobatę i poparcie dla tych, którzy powinni i którzy mogą wpłynąć na stan rzeczy. Kto tu, do licha, mowi i pisze o udawanym proteście? Opanuj się trochę, Bartusie...proszę!
Przyjacielu, w przeciwieństwie do Ciebie, nie widzę sensu i nie zamierzam na tym etapie wychodzić spontanicznie na ulice, bo jako samotny Mohikanin oprócz przeziębienia żadnych z tego dywidend dla sprawy nie wywojuję (i nie obraź się - ty też nie). I bynajmniej nie tylko dlatego, ze w przeciwieństwie do Ciebie nie mam nawet kontaktu z żadnymi orkiestrami nie tylko z Krakowa i Warszawy, ale nawet Starych Babic.
Bartusie, Niechaj każdy robi dla sprawy to, co potrafi i co może. Wg mnie jedyne co możemy zrobić na teraz z sensem, to podpisać sie pod petycją (co zresztą ja - uczyniłem dwukrotnie). Możemy tez czekać na rozwój wydarzeń, by dołączyć do kolejnej zorganizowanej akcji. (Ja, niestety, Na prowodyra się nie nadaję, z racji ograniczeń czasowych, zawodowych i innych).
I oczywiście możemy tu pisać, na forum, że popieramy, że jesteśmy oburzeni itd. itp. To zresztą i tu i na FaceBooku większośc z nas już uczyniła. 
A co do fikcji i kochajacej się rodziny - to wybacz... Nie bardzo rozumiem paraleli


Tytuł: Odp: Ogólna dyskusja o muzyce
Wiadomość wysłana przez: xbw Luty 21, 2011, 20:37:40
Bartus, nikt Cię nie ignoruje. My Cię bardzo lubimy i cenimy. Forum jest dobrowolne, nie jesteśmy armią, każdy może brać udział w danym wątku, albo nie, nie wnikając w przyczyny. A tych może być bardzo wiele, praca, lub co gorsza, jej brak, choroba, sprawy osobiste, rodzinne, problemy lub niechęć w aktywne angażowanie się, ujawnienie prawdziwego ja ukrytego za nickiem, itp., itd. Dowiedziałam się o sprawie, przekazałam Wam informację i sama nie bardzo wiem, czy można teraz coś SENSOWNEGO jeszcze zrobić. Podpisałam petycję, śledzę rozwój wydarzeń, wiem o zaangażowaniu się w temat na przykład wojewody mazowieckiego. Na razie sprawy rozstrzygają się w świecie polityki, partii, stronnictw, zarządów, układów - jak wyobrażasz sobie nasze forumijne SENSOWNE skuteczne działanie? Nawet nie znamy sprawy dogłębnie, jej wszystkich aspektów, kulisów, mamy tylko artykuł z piątkowej Wyborczej. Każde działanie to już dziedzina polityki, a nie każdy ma ochotę wkraczać na ten zabagniony co nieco obszar, zwłaszcza w obrębie naszego przytulnego forum, gdzie brak polityki stał się spontanicznie regułą. Miejmy nadzieję, że nagłośnienie sprawy wystarczy, że to co miało stać się po cichu i ujrzeć światło jako fakt dokonany, nie nastąpi. Skoro nikt więcej na Twoje słowa nie zareagował, to znaczy, że nie mógł albo nie chciał, albo nawet w tym czasie nie wchodził na forum. Proszę, pozwól ludziom reagować po swojemu, także poprzez brak reakcji, na pewno każdy ma po temu powody.


Tytuł: Odp: Ogólna dyskusja o muzyce
Wiadomość wysłana przez: xbw Luty 21, 2011, 20:47:23
I jeszcze coś. Jeśli nasi "przedstawiciele" zaczęliby zamykać teatry, studia koncertowe, likwidować festiwale i podejmować podobne działania, to oczywiście kto jak nie my powinien reagować. Ale na razie zetknęliśmy się z przymiarką do wydzierżawienia studia koncertowego na trzy lata operetce. Jest funkcja rzecznika praw dziecka, może należałoby powołać rzecznika praw kultury do nieograniczanego funkcjonowania, takiego bezpartyjnego?


Tytuł: Odp: Ogólna dyskusja o muzyce
Wiadomość wysłana przez: Aleksias Luty 21, 2011, 21:02:21
Jak u Was sprawy się mają z tą petycją - czy dotarły do Was maile z linkiem do weryfikacji?

Podobnie jak Agnieszka, zawsze w takich wypadkach czuję bezsilność, podobną jak w przypadku
obserwowania kataklizmów wywołanych zjawiskami natury:(  Nie mam pewności, jak wygląda u nas
skuteczność tego typu protestów, jednak mam poczucie, że pod względem budowania społeczeństwa
obywatelskiego jesteśmy na etapie bardzo mało zaawansowanym. Czytałam właśnie, jak Brytyjczycy
wspólnymi siłami doprowadzili swój rząd do wycofania się z pomysłu ustawy o prywatyzacji lasów.
Ruszyły się miliony ludzi. Daleko nam jako społeczeństwu do takiej samodyscypliny i przede wszystkim
samoświadomości, poczucia, że państwo jest naszym wspólnym dobrem, a urzędnicy jedynie administratorami
w imieniu podatników. Niestety, urzędnicy również nie mają tego poczucia:(( Szarzy obywatele mogą być
skuteczni jedynie w dużej masie, która w wyobraźni potencjalnych elektów mogłaby się przełożyć na
ilość oddawanych głosów - przynajmniej w sprawnie działającej demokracji. Trudniej działać na osoby,
które pozostaną na stołkach niezależnie od publicznego niezadowolenia. No a w przypadku kultury
dochodzi jeszcze ten problem, że to niezadowolenie może nie przybrać zbyt masowych rozmiarów.
Niechby no spróbowano ogłosić, że główny stadion piłkarski zostanie wynajęty firmie ogrodniczej, która
będzie na nim organizowała aukcje drzewek owocowych... a tak, anonimowy użytkownik kultury pozostaje
w sytuacji mieszkańca japońskich wysp, mogącego jedynie z filozoficzną rezygnacją oczekiwać kolejnego
tsunami.


Tytuł: Odp: Ogólna dyskusja o muzyce
Wiadomość wysłana przez: Aleksias Luty 21, 2011, 21:29:50
I jeszcze coś. Jeśli nasi "przedstawiciele" zaczęliby zamykać teatry, studia koncertowe, likwidować festiwale i podejmować podobne działania, to oczywiście kto jak nie my powinien reagować. Ale na razie zetknęliśmy się z przymiarką do wydzierżawienia studia koncertowego na trzy lata operetce. Jest funkcja rzecznika praw dziecka, może należałoby powołać rzecznika praw kultury do nieograniczanego funkcjonowania, takiego bezpartyjnego?
Tylko Beatko, ta przymiarka to jest naprawdę potężny wystrzał, bo to nie byle jaka sala, i nie tylko studio koncertowe, ale i nagraniowe. Po czymś takim rzeczywiście można się spodziewać, jak Janusz sugerował, wynajęcia choćby Filharmonii Narodowej na jakąś działalność gospodarczą. Przecież ten wynajem będzie się wiązał z tym, że trzeba będzie od wynajmującego uzyskiwac zgodę na nagrania i koncerty, czyli na działalność do której to studio jest przystosowane i to perfekcyjnie! W dodatku jest zagrożenie, że ta perfekcję można
będzie naruszyć, czy zniszczyć.  W ogóle wydaje mi się, że ktoś poszedł po najmniejszej linii oporu. Naprawdę trudno mi sobie wyobrazić, aby w Warszawie nie było innego miejsca, gdzie można by wystawić operetkę!!!
Pomysł z rzecznikiem bardzo mi się podoba. Kultura, zwłaszcza ta szlachetniejsza, bywa u nas równie bezbronna jak dziecko:(


Tytuł: Odp: Ogólna dyskusja o muzyce
Wiadomość wysłana przez: xbw Luty 21, 2011, 22:08:43
Asiu, wystrzał, mówisz, trudno ocenić przyszłość z punktu tu i teraz, się okaże, pewnie całkiem niedługo. Bardzo dobrze, że środowisko zareagowało, choć 1500 podpisów to niezbyt wiele. Może nie każdy oburzony ma ochotę na podpisywanie petycji. Chyba zaczęliśmy mieć nadzieję, że po nagłośnieniu sprawy nikt nie będzie śmiał przeprowadzić PUBLICZNIE finalizacji tego świętokradztwa.


Tytuł: Odp: Ogólna dyskusja o muzyce
Wiadomość wysłana przez: xbw Luty 22, 2011, 15:05:28
http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,95158,9142846,Nie_chcemy_operetki_w_S1.html


Tytuł: Odp: Ogólna dyskusja o muzyce
Wiadomość wysłana przez: Aleksias Luty 22, 2011, 17:11:53
To już dzisiaj. Ciekawe, kto wybiera takiego marszałka Województwa. I dlaczego on ma
możliwość decydowania o tak ważnych dla kultury sprawach sam, bez żadnych konsultacji z
tym wicemarszałkiem właśnie od spraw kultury.
Chociaż bardziej tu moim zdaniem winien wiceprezes PR (a co z głównym prezesem?).
Podcina gałąź własnego drzewa. To dla mnie niezrozumiałe. 


Tytuł: Odp: Ogólna dyskusja o muzyce
Wiadomość wysłana przez: xbw Luty 22, 2011, 17:55:39
w tej chwili rozmowa z ministrem kultury na kanale Superstacja, będą mówić o S-1.


Tytuł: Odp: Ogólna dyskusja o muzyce
Wiadomość wysłana przez: Mozart Luty 22, 2011, 19:50:36
Podpisów pod petycją jest już ponad 2100! Mam nadzieję, że trwające rozmowy będą dla nas, dla kultury - pomyślne...

Tylko proszę - bez farewell, Bartusie. :D :)  Może ta petycje poskutkuje. Może wystarczy - wszak wiele znaczy.


Tytuł: Odp: Ogólna dyskusja o muzyce
Wiadomość wysłana przez: Mozart Luty 22, 2011, 20:10:55
Chociaż bardziej tu moim zdaniem winien wiceprezes PR (a co z głównym prezesem?).
Podcina gałąź własnego drzewa. To dla mnie niezrozumiałe. 

Prezesi czy wiceprezesi PR chyba nie lubią kultury. Przypomina mi się akcja ograniczania częstotliwości Dwójki kilka lat temu. A teraz - szefostwo radia, nie mającego żadnych związków ze światem muzyki, decyduje, jaki repertuar ma grać NOSPR. Jest pewna nieprzekraczalna granica - za nią mamy zniewolenie sztuki, co może prowadzić do jej upadku. Musimy to jasno wyrazić, bo to może być swego rodzaju upadek - operetka (z wyjątkami, jak "Zemsta...") nie stoi na tym samym poziomie artystycznym jak romantyczna symfonika czy koncerty klasyków.  Poza tym - nie wymaga ona najlepszej sali koncertowej Polski i tej części Europy!!  ???

Dziś Lutosławski - a za chwilę?! Przecież kultura zawsze jest dobrem dla mniejszości, stąd jest też nieopłacalna. Czy jednak dla maksymalizacji zysków można ograniczać działalność znakomitych orkiestr czy nawet je niszczyć (Kraków!)?

Niestety, w większości przypadków - urzędnicy, politycy, ludzie odpowiedzialni za losy kraju nie wykazują odpowiedzialności za kulturę, która nazywana jest przez nich samych (ale tylko nazywana) "narodowym dziedzictw