Kurier Szafarski
 
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Forum miłośników muzyki Fryderyka Chopina
 
Strony: 1 ... 10 11 [12] 13 14 ... 32   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Życzenia Świąteczne  (Przeczytany 90911 razy)
Monika_Aleksandra
Monika
Administrator
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 1049



Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #165 : Styczeń 17, 2011, 09:27:14 »

Koziołku, ponieważ zauważyłam poważne, mniemam, dziury w mojej wiedzy, proszę Ciebie, o rozwinięcie tematu 'klątwy na Powstanie Listopadowe'......
« Ostatnia zmiana: Styczeń 17, 2011, 12:40:21 wysłane przez Monika_Aleksandra » Zapisane
aro 59
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 1263


--- Marek ---


Zobacz profil
« Odpowiedz #166 : Styczeń 17, 2011, 11:51:46 »

i stany mistyczne nie są ani lepszym ani gorszym rodzajem doświadczenia od rozumowania logicznego,
a miarą ich prawdziwości dla każdego człowieka jest tylko praktyczność.
Marku..mógłbyś może tą myśl jakoś bardziej rozwinąć, bo szczerze powiedziawszy nie za bardzo ją rozumiem.. Chichot Mrugnięcie
Podział wiara/rozum nie pokrywa się z podziałem wierzący/niewierzący, w ten sposób jakby wiara była domeną tylko religii a rozum stanowił priorytetową cechę tylko agnostyka.
Wiara i rozum są pewnymi naturalnymi kategoriami mentalnymi, zarówno u człowieka „wierzącego” jak i „niewierzącego”, różnica polega tylko w odpowiedzi na pytanie: „w co wierzyć”. Sam akt wiary jest w obu przypadkach, podobny.
Nasze przeświadczenia o konieczności związków przyczynowych nie opieramy ani na przyjętej niezależnie od doświadczenia logice, ani na opartej na doświadczeniu obserwacji zmysłowej – istnienie związków przyczynowych przyjmujemy na wiarę.
Od dyspozycji aktu woli (moralności) podmiotu poznającego, będzie zależało, w jaki sposób poznana prawda zostanie przez niego przyjęta.
Chociaż „pakiet wiedzy”, jakim posługuje się wiara jest, w potocznym znaczeniu tego słowa, niepełny, to zadośćuczynienia dokonuje tutaj zasada prawdopodobieństwa, która stanowi fundamentalną regułę racjonalnego podejmowania wyboru. Zarówno ona, jak i stan pewności, to nie dwa odrębne dukty, lecz wzajemnie przenikające się aspekty naszej egzystencji. Nie jest tak, że człowiek raz kieruje się wiarą, i wówczas osiąga wiedzę prawdopodobną, a następnie używa rozumu, i wtedy dociera do pewności. Pewność, posiada konotacje aktu woli (moralne) i wyrasta z tego, co prawdopodobne.

Nastawienie człowieka w codziennym życiu nie jest z reguły racjonalistyczne, rzadko znajdujemy się w sytuacji matematyka wobec jasnych dowodów.
Na co dzień, bardzo rzadko mamy do czynienia z oczywistością, tym trudniej wymagać jej w obszarze przekraczającym naszą zdolność pojmowania.
I nie można też procesu intelektualnego oddzielić od sfery emocjonalnej lub od wyobraźni.
Odczucia, wrażenia czy podświadomość odgrywają ważną rolę w „żywym” procesie konkretnego rozumowania. Abstrakcję stanowi twierdzenie, że intelekt wyizolowuje siebie, tak, iż emocjonalność ulega swoistemu zawieszeniu. Wybór pewnych prawd na rzecz innych nie jest tylko logiczną konsekwencją, lecz przede wszystkim żywą ekspresją „całości człowieka”, na którą składają się dążenia, ideały czy wspomnienia przeszłe, nie zawsze w pełni uświadamiane. Myśl wyrasta „z całego” człowieka do tego stopnia, że pojawia się ścisłe wzajemne powiązanie z jego aktem woli (postawą moralną).
Ostatecznie człowiek jest” zwierzęciem”, widzącym, czującym, obserwującym i działającym. Dlatego też, to nie intelekt uzbrojony w aparaturę logiczną dochodzi do prawdy, ale „człowiek w całej swej tajemnicy”. Co więcej, „patent logiczny” wraz z całym jego warsztatem pojęciowym, uznać należy za gorszy jakościowo od „patentu przeświadczenia” – ten pierwszy, bowiem operuje na swego rodzaju abstrakcjach, w przeciwieństwie do drugiego, który wyrasta wprost z doświadczenia. Logika również, (jest tylko i wyłącznie naszą humanoidalną konstrukcją,) ostatecznie odwołuje się do przeświadczenia: jej pierwsze zasady nie mogą być dowiedzione – stanowią aksjomaty.
Nigdy tak do końca, nie jesteśmy w stanie myśleć w sposób obiektywny, bowiem zawsze jesteśmy procesem, osobowością przepełnioną milionami parametrów, wygenerowanych w przeszłości i generowanych przez teraźniejszość a determinujących aktualność.
Zapisane

pozdrawiam Uśmiech         
               Marek
kozioł
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 1293



Zobacz profil
« Odpowiedz #167 : Styczeń 17, 2011, 20:23:51 »

Powiedzmy, że wreszcie zrozumiałem.. Chichot Mrugnięcie A co powiesz Marku na takiż (prawdopodobny) związek przyczynowo-skutkowy: Łk 22,35-36..i Łk 22,49-50...doprawdy coś nieprawdopodobnego Mrugnięcie
Zapisane
kozioł
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 1293



Zobacz profil
« Odpowiedz #168 : Styczeń 17, 2011, 22:32:31 »

Koziołku, ponieważ zauważyłam poważne, mniemam, dziury w mojej wiedzy, proszę Ciebie, o rozwinięcie tematu 'klątwy na Powstanie Listopadowe'......

To b.szeroka tematyka Moniczko Uśmiech Mrugnięcie, więc może tak pokrótce..

Wielu historyków twierdzi, że Powstanie Listopadowe miało realne szanse na przywrócenie niepodległości. W 1830 miały bowiem miejsce, trzy zrywy o charakterze rewolucyjnym (zaś ten ostatni wybitnie powstańczym). Rewolucja Lipcowa we Francji miała tutaj największe znaczenie, bo to właściwie ona dała impuls do ruchów wolnościowych w Europie.. W sierpniu tegoż roku "ruchawka" w Belgii, zaś w listopadzie (chyba) upadek prorosyjskiego rządu w Wielkiej Brytanii..Na dodatek car Mikołaj I planował wysłanie polskiej armii Królestwa do tłumienia zamieszek w Belgii..To właśnie na wskutek tych wydarzeń, w wąskich jeszcze wówczas kręgach zapanowało przeświadczenie, iż jest to najlepszy moment do wybuchu powstania..
Jednak niewiele brakowało aby powstanie w ogóle nie wybuchło, gdyż nie wszyscy "spiskowcy' spostrzegli pożar browaru na Solcu (w nocy 29/30 list), który był właściwie sygnałem do rozpoczęcia walki..Nie powiódł się również zamach na księcia Konstantego, który zbiegł z Belwederu przebrany w kobiecy strój Chichot..Małej grupce powstańców nie udało sie też pozyskać generałów i wyższych wojskowych (6 z nich, przeciwnych powstaniu - wykończono Mrugnięcie stawiając wszystko na jedną kartę)
W zasadzie gdyby nie lud warszawski, to prawdopodobnie nic by z podjętych działań nie wyszło - tylko dzięki mieszczaństwu i plebsowi powstańcy zdobyli Arsenał, a następnego dnia opanowali całą stolicę..
I tu nieoczekiwanie pojawił się niemały problemik, który na dobrą sprawę stał sie potem jedną z przyczyn upadku powstania - bowiem wiara powstańców w moralne poparcie ze strony papieża okazała się naiwną..I tak zaledwie 2 tygodnie po "wybuchu", papież Grzegorz XVI wydał do polskich biskupów "Impensa charitas" w którym nakazywał polskiemu klerowi bezwzględną lojalność wobec jaśnie panującego cara. Życząc mu jednocześnie - aby siły którymi będzie dysponował przy tłumieniu buntu, były na tyle wystarczające żeby przywrócić porządek..zaś całą sprawę zakończył sukcesami świetnymi, stanowczymi i co istotne szybkimi.. Uśmiech

Wywołało to w kraju ogromne rozgoryczenie..Tym bardziej, że znaczna część duchownych i dostojników kościelnych również potępiła powstanie. Co więcej, "papieżyk" nazwał polskich powstańców - "podłymi buntownikami i nędznikami", zas fakt upadku powstania (nie zważając na ilość przelanej krwi) przyjął z ulgą i radością..No bo przecież Grzegorz XVi miał w tym wszystkim swój interes - chodziło mu o zyskanie większych przywilejów dla Kurii rzymskiej w cesarstwie rosyjskim..Uczynił zatem i kolejny krok. W swoich dwóch encyklikach z 1832, rzucił klątwę na Powstanie Listopadowe ( czyniąc w ten sposób jego uczestników - ludzmi wyjętymi spod prawa) W jednej z nich "Cum primum" - kategorycznie potępił walkę wyzwoleńczą Polaków, nazywając powstańców wichrzycielami, którzy pod płaszczykiem wiary podnieśli rękę przeciw prawowitemu władcy, pogrążając tym samym swą ojczyznę i łamiąc więzy posłuszeństwa...Wyjaśniał przy tym, że posłuszeństwo wobec władzy ustanowionej przez Boga - jest zasadą nie podlegającą dyskusji i nie można sie od niego uchylać, chyba że władza naruszałaby prawa boskie i Kościoła..

Na koniec..może mały cytacik z powyższej encykliki - "..władze istniejące ustanowione są przez Boga. Przypominając wam te zasady, czcigodni bracia, jesteśmy przekonani, że będziecie je gorliwie rozpowszechniać (...). Wasz wielkoduszny car Rosji przyjmie was z dobrocią i usłucha naszych wystąpień i próśb w interesie religii katolickiej, którą zawsze obiecywał się opiekować w swoim Królestwie.." Chichot..Klątwa nie została zdjęta i obowiązuje właściwie do dzisiaj.. Uśmiech

Moniko..doskonale znasz zapewne dzieło J. Słowackiego "Kordian", gdzie wieszcz wkłada w usta papieża słowa - "Niech wasz naród wygubi w sobie jakobiński ogień, albo na pobitych Polaków pierwszy klątwę rzucę"..znów gdzie indziej nazywa papieża "podstępnym Włochem i dodaje "Polsko - twa zguba w Rzymie"..
W tym temacie kojarzy mi się jeszcze jedno dzieło - "Pani Twardowska"..Gdzie diabeł powiada "..ta karczma Roma się nazywa" - ale nie wiem, czy wiersz nie powstał czasem przed "powstaniem"..  Uśmiech Chichot
« Ostatnia zmiana: Listopad 12, 2015, 00:53:18 wysłane przez Aleksias » Zapisane
kozioł
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 1293



Zobacz profil
« Odpowiedz #169 : Styczeń 18, 2011, 01:24:14 »

Przepraszam..ten pierwszy dokument - nie po 2 tygodniach, lecz chyba po 2 miesiącach (dokładnie nie pamiętam..) czyli miesiącach typowo zimowych, kiedy to nie podjęto jeszcze działań militarnych na większą skalę (powstanie z fazy wstępnej dopiero powoli zaczynało wchodzić w fazę właściwą..) zresztą dokument ten "podobno" nie dotarł do adresata - gdyż Dybicz uznał że jest jeszcze za mało STANOWCZY.. Chichot Nie zmienia to jednak faktu, że już w tym dokumencie powstanie zostało potępione.. Uśmiech 
Zapisane
Monika_Aleksandra
Monika
Administrator
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 1049



Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #170 : Styczeń 18, 2011, 09:38:50 »

Jestem pod wrażeniem Twojej wiedzy. W zasadzie powinnam to wiedzieć, dzisiaj więc uzupełniłam "ten" dojmujący brak. Koziołku jesteś nieoceniony. Wyłuszczyłeś to doskonale, nawet z cytatami. Powiem po młodzieżowemu : WOW

Kiedy się to czyta, to obrzydzenie bierze i w pył przemieniają się te szczytne idee, które po którymś z kolei razie, na powrót się rozsypują. Aż dziw bierze, że, zgodnie z teorią św. Augustyna, parafrazując, Bóg dopuszcza minimum zła na świecie. Choć bogobojna ze mnie osoba i w to wciąż wierzę.

W Muzeum Narodowym w Krakowie w Gmachu Głównym przy Błoniach jest stała ekspozycja pt. Broń i Barwa. Są tam eksponaty, broń, zbroje, mundury,  w zasadzie od XI w.  Jest tam też mnóstwo z Powstania Listopadowego. Jest tam też sztandar, zniszczony, ręcznie haftowany (pewnie przez zgrabne ręce matek, czy żon) z orłem i tekstem, wiecie :  "Za wolność naszą i waszą". Na nim plamy, brązowe, sine.... krew
To słowo: " waszą..",  głęboko do mnie dociera, bo i moją i tak nie umiem o tym zapomnieć.

Wiem, można powiedzieć, że jestem mocno egzaltowana, trudno.

Koziołku bardzo dziękuję za ten wykład, naprawdę wiele z niego skorzystałam. Prawdę mówiąc poszłam na łatwiznę, prosząc Cię o informacje. Powinnam skorzystać z opracowań, ale dostęp do tego typu literatury mam ograniczony.
Zapisane
kozioł
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 1293



Zobacz profil
« Odpowiedz #171 : Styczeń 18, 2011, 20:09:42 »

Jakiej tam wiedzy Moniko ?? Po prostu (żeby cokolwiek błysnąć) Chichot wygrzebałem z szuflady specjalnie dla Ciebie, tych kilka zakurzonych karteczek ze starego notatnika..i to w zasadzie tyle Uśmiech

W dalekiej, bądź niedalekiej przyszłości przydałoby się wybrać do tego Twojego "Cracovia" i wstąpić do tego Muzeum - lubię oglądać takie rzeczy..a i przy okazji pozwiedzać trochę - raz jeszcze dotknąć sarkofagu Naczelnika w sukmanie, bądz stanąć na Rynku w miejscu w którym składał przysięgę..Może nawet i zobaczyć na własne oczy - karmazynową chorągiew kosynierów, gdzie prócz skrzyżowanej kosy i piki widnieje słynny napis "Żywią y bronią"..tylko że nie jestem pewien, czy znajduje się ona w Krakowie czy W-wie.. Chichot Mrugnięcie
Zapisane
Monika_Aleksandra
Monika
Administrator
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 1049



Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #172 : Styczeń 18, 2011, 21:16:15 »

Eksponatów w Krakowie jest ci dostatek, a zwłaszcza kościuszkowskich. Kopiec Kościuszki też wciąż stoi, i po remoncie chętnie jest odwiedzany. Natomiast mini muzeum figur woskowych, jakoś mnie szczególnie za serce nie chwyta. Pokraczne te figury i niewiele do oryginałów podobne.

Koziołku zawsze zapraszam.
Zapisane
kozioł
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 1293



Zobacz profil
« Odpowiedz #173 : Luty 14, 2011, 02:01:04 »

Miłość tu, miłość tam..
W dniu świętego
Walentego
Miłości dużo życzę Wam.. Uśmiech

Def Leppard.. Mrugnięcie

http://www.youtube.com/watch?v=MQSkIFhuli0
Zapisane
TeresaGrob
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2621



Zobacz profil
« Odpowiedz #174 : Luty 14, 2011, 02:29:03 »

I nawzajem.. Uśmiech

http://www.youtube.com/watch?v=09e_naTLVxo
Zapisane

Monika_Aleksandra
Monika
Administrator
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 1049



Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #175 : Luty 14, 2011, 09:03:30 »

Koziołku Mrugnięcie dzięki
Zapisane
aro 59
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 1263


--- Marek ---


Zobacz profil
« Odpowiedz #176 : Luty 14, 2011, 09:43:05 »

Dla wszystkich zakochanych:

Johann Wolfgang Goethe

Kochająca pisze
Widzieć, jak na mnie patrzysz, i w twe oczy patrzeć,
Na ustach poczuć twoich ust pocałowanie -
Która już tego szczęścia doznała - czyż dla niej
Mogą być teraz inne radości bogatsze?

Z dala od Ciebie, obca dla swoich - kołacze
Jedno wciąż moich myśli pasmo nieprzerwane
I zawsze ta godzina przyjdzie niespodzianie -
ta jedna, i pierś zadrga, i wybuchnę płaczem!

Lecz po chwili wysycha już łza. Szepczą wargi:
Przecież on kocha, przecież nawet w tym momencie
Sięga jego myśl ku mnie, jak moja ku niemu...

O, usłysz szept daleki tej miłosnej skargi!
Ty wiesz: moje największe i jedyne szczęście
To twa przychylność dla mnie. Daj znak sercu! Przemów..

Aleksander Fredro

O! gdzie miłość stawia siatki,
Nie figlujcie, moje dziatki!
Bo z miłością figlów nie ma:
Jak was złapie, to zatrzyma!

Zapisane

pozdrawiam Uśmiech         
               Marek
bartus
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2896


Zobacz profil
« Odpowiedz #177 : Luty 14, 2011, 10:46:06 »

Ja byłem zwierzę. Ona święta. Ale szeptała: - Lubię zwierzęta!

Jan Izydor Sztaudynger
Zapisane
Monika_Aleksandra
Monika
Administrator
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 1049



Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #178 : Luty 14, 2011, 10:51:51 »

"Kiedy z róż splatałam wieniec,
zobaczyłam w nich Erosa,
Za skrzydełka go schwyciłam,
zanurzyłam w moim winie.
I wypiłam napój duszkiem.
Odtąd mnie ten figlarz w sercu,
skrzydełkami wiecznie drażni."

Nie jestem pewna autorki, ale chyba Safona. Pamięć mam zawodną i wybiórczą, bo utwór pamiętam doskonale, jeszcze z lat licealnych Uśmiech

Zapisane
aro 59
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 1263


--- Marek ---


Zobacz profil
« Odpowiedz #179 : Luty 14, 2011, 11:59:43 »

Prokofiev

http://www.youtube.com/watch?v=xmqVWsIz6pc&feature=related

http://www.youtube.com/watch?v=ZB3sd2BAxys
Zapisane

pozdrawiam Uśmiech         
               Marek
Strony: 1 ... 10 11 [12] 13 14 ... 32   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

zoomia aternoscraft lskvolleymanager wataha-zlotych-klow krolestwosurmenii