dzisiaj w Dniu Wszystkich Świętych zmarł Nelson FREIRE R.I.P.
Smutna wiadomość. Dziś w nocy, z 1. na 2., słuchałem jego sonaty op. 58 z Duszników-Zdroju (Youtube).
Dang Thai Son jest idealnym nauczycielem - mistrzem.
Genialnym wykonawcą dzieł Chopina. Mimo upływających lat, wciąż niebotycznie wysoka forma - a może to zasada, nie wyjątek?
Ile czasu zajelo ci nauczenie sie tego?
Czy uczyles ze sluchu?
Pierwsze kroki stawiałem chyba 2 lata temu. Po wyuczeniu tekstu i automatyzacji palcowania, grywam tę Coda'ę kilka(naście) razy na tydzień, dla przyjemności, zwykle pomału. Ze względu na szybkie tempo grania końcówki tej ballady, jak każdej innej zresztą, słuchaczowi umyka sekret lewej ręki, która w pewnym fragmencie przestaje być dostrzegana, a to taka piękna melodia... pieśni, opery.
Tego utworu nie da się nauczyć ze słuchu. Korzystałem z tutoriali Jane z YT. Na prawdziwym, "analogowym" fortepianie, wychodzi znacznie łatwiej niż na instrumencie z imitowaną mechaniką klawisze-młoteczki, gra się lżej, płynniej, bez dodatkowego (i zbędnego) wkładu siły.