Tytuł: absolutny ponadczasowy muzyczny numer jeden Wiadomość wysłana przez: xbw Styczeń 29, 2011, 00:12:29 Zastanawiam się, czy potrafię taki jeden utwór wyselekcjonować i wychodzi mi tylko Mozart i Requiem. Wiem, że "zadaję" trudny temat. Nie wykluczam, że coś mnie kiedyś olśni i uwiedzie bardziej, póki co, próbę czasu wytrzymuje to jedno dzieło. Jestem wierna od lat. Niech mi Rachmaninow i Chopin wybaczą.
Tytuł: Odp: absolutny ponadczasowy muzyczny numer jeden Wiadomość wysłana przez: Janusz1228 Styczeń 29, 2011, 00:59:10 Beatko, sprowokowałaś diabeliczne szaleństwo, które spokój mojej dzisiejszej nocy obróci w niwecz. Zadałaś torturę, której chyba nie dźwignę. Jak bowiem równać mam błysk grudki diamentu z eksplozją galaktycznych gwiazd, jak ważyć nutki z wiejskiej fujarki janka-muzykanta a jak miarkować kipiące burzami symfonie?
Poddaję się... a dla pazernych rzucam IX Beethovena. Niechaj swą "Odą do radości" wybawi wszystkie grzechy ludzkości i ocali światłość świata... Tytuł: Odp: absolutny ponadczasowy muzyczny numer jeden Wiadomość wysłana przez: Casablanka Styczeń 29, 2011, 01:53:01 podejmuję i ja tę rękawicę, umrę z Aces High w sercu (wiem, że mnie nie zrozumiecie :) )
http://www.youtube.com/watch?v=COvCPJGjaiE&feature=related Tytuł: Odp: absolutny ponadczasowy muzyczny numer jeden Wiadomość wysłana przez: Aleksias Styczeń 29, 2011, 04:19:41 No, no..... pojedynek tytanów :D podejrzewam, że gdyby Wasze Numery Jeden miały oficjalnie przystąpić do współzawodnictwa, to faktyczne wybranie któregokolwiek spowodowałoby burzę, przy której pamiętne październikowe zawirowania byłyby niczym czule pieszczący twarz powiew łagodnego zefirka ;D A niech no jeszcze ktoś dodałby np. mszę h-moll Bacha... Już widzę, jak wszyscy jurorzy wymykają się chyłkiem z sali i w pośpiechu czmychają do domu :D
Ale jeśli dobrze rozumiem, to chyba chodzi o absolutny numer jeden nasz osobisty, nie taki w ogóle ogólnoświatowy? :) No cóż, w sumie, jak Janusz słusznie zauważył, niewielka pociecha :'( Coś najukochańczego, takiego do zabrania na bezludną wyspę, gdyby można było zabrać tylko jedno? Nie, to zbyt trudne... :( A czy to ewentualnie może być cykl utworów? :) Jedna płyta?:) Album?:)) Box??:))) (przewrotnie skojarzyło mi się wydanie pt. "111 Years of Excellence DG" ;D :))... może nokturny Chopina....??? Nie wiem, chyba nie mam absolutnego numeru jeden, jestem raczej poligamistką :( Nie mogę nawet powiedzieć, czy bardziej kocham Chopina, czy Mozarta, a co dopiero wybrać jeden utwór:) Tytuł: Odp: absolutny ponadczasowy muzyczny numer jeden Wiadomość wysłana przez: ewa578 Styczeń 29, 2011, 15:36:06 A ja mam! Cóż Beatko, moim absolutnym nr jeden, jest podobnie jak u Ciebie, Requiem Mozarta i już! Chociaż jestem ateistką, jest to dla mnie czysty przejaw boskości i absolutnego geniuszu. Przepraszam Fryderyku!
Tytuł: Odp: absolutny ponadczasowy muzyczny numer jeden Wiadomość wysłana przez: Monika_Aleksandra Styczeń 29, 2011, 18:40:38 Nie umiem ...... :'(
Tytuł: Odp: absolutny ponadczasowy muzyczny numer jeden Wiadomość wysłana przez: kozioł Styczeń 29, 2011, 21:00:16 podejmuję i ja tę rękawicę, umrę z Aces High w sercu (wiem, że mnie nie zrozumiecie :) ) http://www.youtube.com/watch?v=COvCPJGjaiE&feature=related :D..rozumiem Cię Pawle - to przemówienie Churchilla we wstępie i melodyjka (rozpoczynająca i wieńcząca "dzieło' jest ok)..dobry i chyba jedyny w dziejach utwór traktujący o Bitwie o Anglię ("dziewice" to istni popularyzatorzy historii, a Dickinson zamiast się starzeć - młodnieje.. ;)) Co do muzycznego nr 1 - niezwykle trudne zadanie, jednak są to utwory nie tyle przez kogoś skomponowane, co bardziej skomponowane i własnoręcznie zagrane przez tych którzy je skomponowali..Polecę więc może gatunkami Muzyka klasyczna: Vivaldi - "Lato", za oryginalność i żywiołowość i "Caprice 24" Paganiniego za wirtuozerię, ale też Ballada f-moll op.52 (za piękno tematu głównego), lub "Etiuda Rewolucyjna" (za wartość), zaś z symfonii - "V" Beethovena, za motyw losu i snucie wokół tego motywu.. http://www.youtube.com/watch?v=hGV-MRdcQOE&feature=related http://www.youtube.com/watch?v=vPcnGrie__M http://www.youtube.com/watch?v=D29r7ZLS6aU&feature=related muzyka rockowa - nie wiem.. muzyka hardrockowa - jest ich wiele..ale może niech będzie "Cry no More" (za melodykę) i "Fire&Ice" (za biegłość techniczną) http://www.youtube.com/watch?v=KPVO06_kHiU http://www.youtube.com/watch?v=qIQosjGs3VA&feature=related muzyka hard&heavy - "Hallowed be thy Name" za konstrukcję i świetną grę na głosy, oraz "The Duelists" - za refren i środkową część instrumentalną (od 1:50 - 4:50), stanowiącą mistrzowski przykład gry gitarowej w duecie.. http://www.youtube.com/watch?v=2AMvf0P08vA&feature=related http://www.youtube.com/watch?v=VxLknMNRxP0 Oto moje numery 1.. :) ;) Tytuł: Odp: absolutny ponadczasowy muzyczny numer jeden Wiadomość wysłana przez: xbw Styczeń 29, 2011, 21:39:34 podejmuję i ja tę rękawicę, umrę z Aces High w sercu (wiem, że mnie nie zrozumiecie :) ) http://www.youtube.com/watch?v=COvCPJGjaiE&feature=related Ależ rozumiem Cię DOSKONALE. Tytuł: Odp: absolutny ponadczasowy muzyczny numer jeden Wiadomość wysłana przez: Janusz1228 Styczeń 29, 2011, 21:41:40 Koziołku, udzielam Ci absolutnie bury! Poszedłeś na łatwiznę. Nie ma tak, że będziesz leciał po gatunkach, epokach i może jeszcze po kompozytorach. To jest zbyt proste.
Podstęp (no dobrze: zadanie) Beatki polega na zmuszeniu i wysileniu naszych skołatanych muzycznych dusz do opowiedzenia się i wskazania utworu tego najbardziej jedynego. Proszę więc tu nie rejterować i podnieść tę rękawice, albo proszę publicznie przyznać się do sromotnej porazki. Końcże już WaćPan i czekam Wacpna deklaratury :P :) ;) :D Tytuł: Odp: absolutny ponadczasowy muzyczny numer jeden Wiadomość wysłana przez: xbw Styczeń 29, 2011, 22:03:53 Też w myślach głęboko pogrążona około tygodnia zastanawiałam się nad takim "trudnym" tematem i własnym "absolutnym", ale jakoś nie zostałam wykluczona z forum za okrutnie męczący wątek ;)
Oczywiście, że możecie tu wpisywać więcej tytułów, dzielić na gatunki, podawać płyty, cykle, opery lub tylko arie - pełna dowolność, żadnych przymusów. Można także zmieniać zdanie ;D Natknęłam się na podobny wątek na innym forum, jakiś stary z 2005 roku, chciałam go tu zlinkować, ale dziś już nie mogę go znaleźć :( Szkoda, bo był bardzo rozbudowany i zawierał mnóstwo ciekawych sugestii. Tytuł: Odp: absolutny ponadczasowy muzyczny numer jeden Wiadomość wysłana przez: kozioł Styczeń 29, 2011, 22:17:26 ;D :D..przepraszam Januszu, tak naprawdę nie mam takiego jednego jedynego utworu, który stanowiłby absolutny NR 1...Noo dobra - niech będzie może ten Vivaldi "Lato" (chyba 3 część) ze względu na rozpoznawalność i za to, że był chyba pierwszym utworem z gatunku..który zrobił na mnie ogromne wrażenie - przez co i dzięki któremu w ogóle zainteresowałem się bliżej muzyką klasyczną.. :) ;)
Tytuł: Odp: absolutny ponadczasowy muzyczny numer jeden Wiadomość wysłana przez: Mozart Styczeń 30, 2011, 00:41:31 Chyba nie jest możliwe wybranie absolutnego numeru jeden... Nie wiem, czy istnieje nawet jakiś primus inter pares... Jest na pewno grupa dzieł genialnych - Mozart, Beethoven, Chopin, inni romantycy. Symfonia, koncert, muzyka sakralna, opera, muzyka instrumentu solowego, pieśń - różnorodność jest ogromna. Zależy też, co bierzemy pod uwagę - czy doskonałość fakturalną i skomplikowany kontrapunkt, nowatorstwo (dzieło zwrotne w historii sztuki dźwięku), czy też raczej piękno kantyleny, melodykę etc... :) Do tego dochodzi jeszcze nasza słowiańska natura i swoiste odczuwanie piękna...
Mówiąc o Requiem, macie na myśli tę dokończoną wersję? Niestety - niedoskonałą (zwłaszcza Sanctus i Benedictus - więcej tam Sussmayra niż Mozarta). Miałem niegdyś okazję poznać wersję czysto mozartowską - wrażenie jest wstrząsające. Nie wiem, czy to dobre porównanie: łabędzi śpiew... Tytuł: Odp: absolutny ponadczasowy muzyczny numer jeden Wiadomość wysłana przez: aro 59 Styczeń 30, 2011, 01:25:46 Dzisiejszej nocy podam uznane w mojej opinii ponadczasowe utwory - muzyki rozrywkowej:
Piosenka House of the Rising Sun zespołu The Animals, która dla wszystkich samouków gitarowych była pierwszą, którą ćwiczyli (i pewnie jest tak i dzisiaj) http://www.youtube.com/watch?v=mmdPQp6Jcdk Płyta Sgt. Pepper's Lonely Hearts Club Band zespołu The Beatles. http://www.youtube.com/watch?v=xoJGDC10lZw Płyta The Dark Side Of The Moon zespołu Pink Floyd http://www.youtube.com/watch?v=d78K4rCEfAo Piosenka We Are The Champions zespołu Queen http://www.youtube.com/watch?v=04854XqcfCY Piosenka Stairway to Heaven zespołu Led Zeppelin http://www.youtube.com/watch?v=w9TGj2jrJk8 Ponadczasowy utwór muzyki klasycznej wymaga dłuższego zastanowienia. Tytuł: Odp: absolutny ponadczasowy muzyczny numer jeden Wiadomość wysłana przez: xbw Styczeń 30, 2011, 15:46:08 Mówiąc o Requiem, macie na myśli tę dokończoną wersję? Niestety - niedoskonałą (zwłaszcza Sanctus i Benedictus - więcej tam Sussmayra niż Mozarta). Miałem niegdyś okazję poznać wersję czysto mozartowską - wrażenie jest wstrząsające. Nie wiem, czy to dobre porównanie: łabędzi śpiew... Znam tylko wersję dokończoną, jak można posłuchać tej niedokończonej? W jednym z listów kilka miesięcy przed śmiercią, czując, że zbliża się jego koniec, Mozart pisał o Requiem "moja łabędzia pieśń". Tytuł: Odp: absolutny ponadczasowy muzyczny numer jeden Wiadomość wysłana przez: Mozart Styczeń 30, 2011, 21:16:29 Czyli mój odbiór był właściwy. :) :)
Szukałem tej niedokończonej, autentycznej wersji Requiem - czyli tej czysto Mozartowskiej, w której nie słuchać Sussmayra czy Eyblera. Niestety, na YT nie znalazłem. Znam ją tylko z radiowej Dwójki, nadano ją 5.12.2006 - a zatem w dniu śmierci Mozarta w czasie Roku Mozartowskiego. Polecam jednak inną odsłonę Requiem - wydaje mi się, że bardzo ciekawą - w opr. Levine'a. Oto fragment przykład szkicowej partytury niewykorzystanej przez F. X. Sussmayra. Fuga Amen, która miała wieńczyć monumentalną mszę - w wersji opracowanej przez Levine'a. http://www.youtube.com/watch?v=_K91y2NcIn4 Tytuł: Odp: absolutny ponadczasowy muzyczny numer jeden Wiadomość wysłana przez: gandarwa Styczeń 31, 2011, 02:50:46 Mozart, popatrz na tę stronę http://www.classicalnotes.net/classics/mozartrequiem.html
Bardzo pedantycznie opracowane, kto i co dopisał Mozartowi do Requiem. Sama uważam to dzieło za jedno z najważniejszych w ogóle, dlatego odgrzebałam starą kasetkę (CD tez wyszła, nie mam) z nagraniem Christophera Hogwooda i Academy od Ancient Music z 1984 r. według edycji Richarda Maundera (L'Oiseau-lyre). Być może jest to właśnie najbliższe oryginału? Na YT jest fragment Amen http://www.youtube.com/watch?v=QyHs4mizBXc - Dla mnie z zapomnianych całkowicie perełek przepiekna pozostaje miniatura Gaetano Bragi :Serenada:, obecnie funkcjonujaca jako Angel's serenade, której nie uświadczysz nigdzie w nowym wykonaniu. Jest jedno stare nagranie na płycie winylowej, owszem, może byc - ale tylko to jedno! Znalazłam coś takiego - http://www.youtube.com/watch?v=j_6R7gw9iUY&feature=related - takie sobie, ale zawsze. :-[ Tytuł: Odp: absolutny ponadczasowy muzyczny numer jeden Wiadomość wysłana przez: TeresaGrob Luty 02, 2011, 17:51:29 Ja nie mam wątpliwości co do mojego nr 1.
Oczywiście Schubert Adagio z Kwintetu c-dur z dwoma wiolonczelami. Muzyka niebiańska, mistyczna, nieziemska. Ja ateistka Wam to mówię. Artur Rubinstein napisał w swoich pamiętnikach że chciałby umrzeć słuchając tego Adagio, ale ja myślę że warto nauczyć się takiego spokoju, pogody ducha jaka w nim brzmi jeszcze za życia. Chociaż czasami wydaje mi sie ,że nie słuchacie tych utworów , które tu Wam wrzucam, ale może po Requiem, Odzie do Radości zatęsknicie do kompozytora, który mówi szeptem do ucha tylko Wam http://www.youtube.com/watch?v=OLtJmOHRJIQ&feature=fvw Tytuł: Odp: absolutny ponadczasowy muzyczny numer jeden Wiadomość wysłana przez: aro 59 Luty 02, 2011, 18:12:40 Ja słucham i wszystkie dodaję sobie do zakładek
i później znów słucham i znów słucham piękne. Tytuł: Odp: absolutny ponadczasowy muzyczny numer jeden Wiadomość wysłana przez: Goguś Luty 02, 2011, 19:06:15 A ja pomyślałem nieco operowo. Dlaczego by nie zgłosić do miana absolutnego numeru jeden muzyki najpiękniejszego duetu operowego jaki znam. A cóż to za duet - oczywiście Barkarola z Opowieści Hofmanna J. Offenbacha
http://www.youtube.com/watch?v=sQR0LQskL4E Tytuł: Odp: absolutny ponadczasowy muzyczny numer jeden Wiadomość wysłana przez: TeresaGrob Luty 02, 2011, 19:13:54 Dziękuję Marku, jak to do zakładek???
Tytuł: Odp: absolutny ponadczasowy muzyczny numer jeden Wiadomość wysłana przez: Aleksias Luty 02, 2011, 21:22:52 Rozumiem, że zakładki Marka, to pewnie coś w rodzaju folderu "Ulubione" :)
Tereso - dla mnie właściwie całe to forum to jedna wielka "zakładka". To, czym się tu dzielimy, to najwspanialsze utwory największych artystów - z jednym właściwie tylko ograniczeniem - musiała się przedtem znaleźć litościwa dusza, która je wrzuciła na Youtube :D Jednak muszę przyznać, że nawet się nie spodziewałam, że aż tyle będzie tych bratnich dusz w dziedzinie klasyki. Właściwie całkiem niedawno odkryłam ten szlachetny wymiar tego serwisu - przedtem nawet tam nie szukałam tego typu muzyki! Może jakość nie jest do końca cyfrowa :D, ale wystarczająca, żeby dostarczyć radości. Wspaniałe to jest, bo naprawdę prawie nikt nie ma szansy mieć w domu aż tylu płyt:))) No i strona wizualna jest nie do pogardzenia. Ja troszkę sobie słucham z doskoku, albo robię sobie całe sesje:) Tytuł: Odp: absolutny ponadczasowy muzyczny numer jeden Wiadomość wysłana przez: gandarwa Luty 02, 2011, 21:45:21 :) :) :)
Pod wszystkim od Aleksis --- ja teeeeżżżż!!! ;D :D Tytuł: Odp: absolutny ponadczasowy muzyczny numer jeden Wiadomość wysłana przez: Mozart Luty 03, 2011, 15:58:44 Mozart, popatrz na tę stronę http://www.classicalnotes.net/classics/mozartrequiem.html Bardzo pedantycznie opracowane, kto i co dopisał Mozartowi do Requiem. Sama uważam to dzieło za jedno z najważniejszych w ogóle, dlatego odgrzebałam starą kasetkę (CD tez wyszła, nie mam) z nagraniem Christophera Hogwooda i Academy od Ancient Music z 1984 r. według edycji Richarda Maundera (L'Oiseau-lyre). Być może jest to właśnie najbliższe oryginału? Na YT jest fragment Amen http://www.youtube.com/watch?v=QyHs4mizBXc - Dzięki. :) Rekonstrukcję Maundera też znam, też jest ciekawa - i słusznie mówisz, uznaje się ją za najbliższą Mozartowi. A Requiem w wersji only Mozart - właśnie znalazłem na kasecie, którą kilka lat temu nagrałem. Wszystko, co proponujecie w tym wątku, zasługuje na miano dzieło absolutnie genialnego. :) Tytuł: Odp: absolutny ponadczasowy muzyczny numer jeden Wiadomość wysłana przez: Aleksias Luty 06, 2011, 00:01:34 Skoro dla wielu z nas wybranie jednego utworu numer jeden graniczy z niemożliwością, albo jest w ogóle niemożliwe, to może spróbujemy czegoś łatwiejszego?
Powiedzmy, że jesteśmy w kierownictwie artystycznym wytwórni płytowej i mamy wypuścić płytę - np. Te best of Chopin:)) Co byście na nią wrzucili? Tytuł: Odp: absolutny ponadczasowy muzyczny numer jeden Wiadomość wysłana przez: kozioł Luty 06, 2011, 16:04:35 Droga Asiu..jedno nie ulega wątpliwości - na pewno znalazłaby się na niej Ballada f-moll op.52..lub ballada g-moll op.23 (albo i jedna i druga zarazem..) ;)
Tytuł: Odp: absolutny ponadczasowy muzyczny numer jeden Wiadomość wysłana przez: Aleksias Luty 06, 2011, 17:05:52 :D No popatrz, Konrad, i ja od tego właśnie zaczęłam:) Mianowicie od słuchania ich na zmianę i zastanawianiu się, czy potrafię wybrać, czy będę rzucać monetą ;D Ale ostatecznie chyba zdecydowałabym się jednak na f-moll. Wyjątkowo na mnie działała ostatnio:)
Na pewno na swoją płytę dałabym też ten kawałek - obok nokturnów, to jeden z moich najbardziej ukochanych.:) http://www.youtube.com/watch?v=oqlJwTexn6I Poza tym od razu jako absolutne hity zgłaszam Andante spianato, preludium e-moll i walca cis-moll (to chyba jedna z moich ulubionych chopinowskich tonacji:) http://www.youtube.com/watch?v=brLF-W_VAz4&feature=related No i bolero, jako przebój roku 2010;)) Tytuł: Odp: absolutny ponadczasowy muzyczny numer jeden Wiadomość wysłana przez: gandarwa Luty 06, 2011, 17:42:38 Etiuda E-dur nr 3, op. 10 -
Teraz juz nie pomnę, czy tego właśnie utworu sam Chopin nie uznał jako najładniejszej swojej kompozycji (w sensie linii melodycznej)... mogę się mylić... ;) ;) ... i "rewolucyjna" - bardzo charakterystyczna. Tytuł: Odp: absolutny ponadczasowy muzyczny numer jeden Wiadomość wysłana przez: kozioł Luty 06, 2011, 18:15:59 Ooo tak Asiu..walc cis-moll również (nasz Janusz fajnie go wykonuje na swojej witrynie) Poza tym podobnie jak Gandarwka - "Etiuda rewolucyjna" plus nokturn Es-dur i na pewno któraś z sonat - najlepiej obie.. :D
Co do ballady f-moll..od momentu kiedy usłyszałem ją po raz pierwszy, niezmiennie działa w jakiś szczególny sposób, wywołując bliżej niesprecyzowane emocje - ta melodia wprost mnie "przytłacza".. :-[ ;) Tytuł: Odp: absolutny ponadczasowy muzyczny numer jeden Wiadomość wysłana przez: TeresaGrob Luty 06, 2011, 18:56:33 To ja dorzucę moją ukochaną Barkarolę
Tytuł: Odp: absolutny ponadczasowy muzyczny numer jeden Wiadomość wysłana przez: bartus Luty 06, 2011, 20:11:54 Moj ponadczasowy to Wariacje Godbergowskie J.S Bacha.
Tytuł: Odp: absolutny ponadczasowy muzyczny numer jeden Wiadomość wysłana przez: anelik Luty 06, 2011, 22:12:46 Na wybór jednego NAJ - żadnych szans. Wątpię czy udałoby mi się wybrać 10 naj.
Co do płyty Najlepsze z Chopina to byłoby tak: Larghetta obu koncertów Andante spianato i Wielki Polonez Es Lento con gran espressione cis-moll [op. posth.] (odkryte podczas ostatniego konkursu) Etiuda E Nokturn b, cis, Des, c Barkarola Fis Berceuse Des Wielkie Polonezy wszystkie Tytuł: Odp: absolutny ponadczasowy muzyczny numer jeden Wiadomość wysłana przez: Aleksias Luty 06, 2011, 22:42:29 Elu, nokturny to ja bym najchętniej dała wszystkie:))
A jakby wybrać takie już naj...naj... - to cis-mol jak najbardziej:) B i des też:) I może jeszcze As i g.:) No tak, im więcej się będę zastanawiać, tym więcej dorzucę, i skończy się na punkcie wyjścia :D :D Tytuł: Odp: absolutny ponadczasowy muzyczny numer jeden Wiadomość wysłana przez: Mozart Luty 06, 2011, 23:50:23 Koniecznie jeszcze Polonez-fantazja...
i Scherza zwłaszcza b-moll, E-dur... ale i h-moll, "kolędowe" jest cudne... No i mamy muzyki na co najmniej 2 płyty :) Tytuł: Odp: absolutny ponadczasowy muzyczny numer jeden Wiadomość wysłana przez: Aleksias Luty 07, 2011, 01:06:24 A przecież jeszcze sonata - ba, dwie sonaty, przecież kulminacyjne dzieła... Nawet jeśli b-moll lepsza, ja głosowałabym
na h-moll, na to cudne largo, hipnotyzujące agitato... Nie ma co, jesteśmy niezwykle skuteczni w selekcji "najlepszego" :D Tytuł: Odp: absolutny ponadczasowy muzyczny numer jeden Wiadomość wysłana przez: ewa578 Luty 07, 2011, 10:17:17 :D Wybrnęłam juz dawno z tego problemu i nagrałam kiedyś Dzieła wszystkie na jedno dvd w mp3 :D.
Zwykle odsłuchanie całej skarbnicy zajmuje mi tydzień! Tytuł: Odp: absolutny ponadczasowy muzyczny numer jeden Wiadomość wysłana przez: Aleksias Luty 07, 2011, 23:46:37 :D Rozumiem, że załatwienie problemu polega na tym, iż traktujesz to dvd jako pojedynczą płytę pt. "The Best of Chopin" :D
Podoba mi się takie podejście do sprawy:)) Tym bardziej, że właśnie stwierdziłam, że owszem, zgadzam się z Elżbietą, Larghetta są przepiękne, ale za żadne skarby nie dam odciąć reszty emola:))) Ale jednak oryginalne płytki lepiej troszczeczkę brzmią od empetrójek, warto poświęcić trochę miejsca na półce:). Tytuł: Odp: absolutny ponadczasowy muzyczny numer jeden Wiadomość wysłana przez: anelik Luty 08, 2011, 11:39:23 Tak sobie czytam i myślę, że ta nasza plyta powinna mieć tytuł "Chopin - best of the best" i wtedy spokojnie może obejmować wszystkie dzieła i dziełka - no bo nokturny to rzeczywiście chyba wszystkie. ;)
Tytuł: Odp: absolutny ponadczasowy muzyczny numer jeden Wiadomość wysłana przez: aro 59 Luty 13, 2011, 12:38:03 A ja bym zaproponował ranking
na przestrzeni dziejów i kultur 10 najsłynniejszych dzieł człowieka będących kamieniami milowymi w historii ludzkości. Tytuł: Odp: absolutny ponadczasowy muzyczny numer jeden Wiadomość wysłana przez: kozioł Luty 13, 2011, 12:57:58 Piramidy w Gizeh, akwedukty i wiszące ogrody Semiramidy...
Tytuł: Odp: absolutny ponadczasowy muzyczny numer jeden Wiadomość wysłana przez: xbw Luty 13, 2011, 13:44:23 Katedry gotyckie, WSZYSTKIE :)
Tytuł: Odp: absolutny ponadczasowy muzyczny numer jeden Wiadomość wysłana przez: Monika_Aleksandra Luty 14, 2011, 09:11:26 Koło.......... ;D
Tytuł: Odp: absolutny ponadczasowy muzyczny numer jeden Wiadomość wysłana przez: Aleksias Luty 14, 2011, 11:03:22 Język - to podstawa:)
Pismo, prasa drukarska, maszyna parowa, tranzystor, szczepionki, penicylina. A z naszego punktu widzenia - clavicembalo con piano e forte ;D Tytuł: Odp: absolutny ponadczasowy muzyczny numer jeden Wiadomość wysłana przez: kozioł Luty 14, 2011, 19:44:43 Koło.......... ;D ;D.. To może jeszcze dodam: łuk i proch.. ;D i może jeszcze papier..Zaś z używek bezwzględnie - tytoń :D Tytuł: Odp: absolutny ponadczasowy muzyczny numer jeden Wiadomość wysłana przez: Janusz1228 Luty 14, 2011, 20:41:45 Viagra! :D
Tytuł: Odp: absolutny ponadczasowy muzyczny numer jeden Wiadomość wysłana przez: Monika_Aleksandra Luty 14, 2011, 21:16:34 Tytuł: Odp: absolutny ponadczasowy muzyczny numer jeden Wiadomość wysłana przez: aro 59 Luty 14, 2011, 21:55:09 Mowa.
Umiejętność wskrzeszania ognia. Narzędzia. Rolnictwo. Hodowla. Pismo. Biblia. Drukarnia Gutenberga. Twórczość i pomysły Leonarda da Vinci. O obrotach sfer niebieskich dzieło Mikołaja Kopernika, zawierające wykład o heliocentrycznej budowie świata, powodujące przewrót w nauce i światopoglądzie. Maszyny parowe. Energia elektryczna. Radio. Telefon. Pomysły Nikoli Tesli, które zaczynają być dopiero rozumiane i wykorzystywane powoli! Szczególna i ogólna teoria względności i kwantowo-korpuskularna teoria światła Alberta Einsteina. Telewizja. Internet. Tytuł: Odp: absolutny ponadczasowy muzyczny numer jeden Wiadomość wysłana przez: kozioł Luty 14, 2011, 22:57:06 Patrzcie jak się Marek rozbujał.. :D
to też dodam.. Gagarin, a w mistycyzmie - Księga Izajasza :) Tytuł: Odp: absolutny ponadczasowy muzyczny numer jeden Wiadomość wysłana przez: gandarwa Luty 14, 2011, 23:16:26 Zapisy nutowe i Bhagawadgita.
:) Tytuł: Odp: absolutny ponadczasowy muzyczny numer jeden Wiadomość wysłana przez: bartus Luty 14, 2011, 23:40:45 Dezodorant
Botox Implanty Tytuł: Odp: absolutny ponadczasowy muzyczny numer jeden Wiadomość wysłana przez: aro 59 Luty 18, 2011, 09:07:49 Mowa. Umiejętność wskrzeszania ognia. Narzędzia. Rolnictwo. Hodowla. Malowidła jaskiniowe. Pismo. Biblia. Filozofia. Medycyna. Drukarnia Gutenberga. Twórczość i pomysły Leonarda da Vinci. O obrotach sfer niebieskich dzieło Mikołaja Kopernika, zawierające wykład o heliocentrycznej budowie świata, powodujące przewrót w nauce i światopoglądzie. Maszyny parowe i spalinowe. Energia elektryczna. Psychologia. Radio. Telefon. Pomysły Nikoli Tesli, które zaczynają być dopiero rozumiane i wykorzystywane powoli! Szczególna i ogólna teoria względności i kwantowo-korpuskularna teoria światła Alberta Einsteina. Telewizja. Internet. Tytuł: Odp: absolutny ponadczasowy muzyczny numer jeden Wiadomość wysłana przez: Janusz1228 Luty 18, 2011, 09:51:37 Marku, składam protest w trybie wyborczym :D
Uwazam, że smaczkiem naszego rankingu nie jest listowanie całej ewngelii dokonań i osiagnięć człowieka, a świadomy, intelektualny wybór i wskazanie swojego number one. Jasne, ze to trudne, ale w tym cała zabawa ;) W innym przypadku, czyniac takie wyliczanki, jak Twoja, powielamy encyklopedię i róznorakie kompedia. Taka "twórczość" staje się produktem rozpuszczonym w oceanie wszechbytu ludzkiego dzieła. Jest nijaka, jak szara chmura na niebie. A zatem, drogi Marku, odwagi! Czekam niechże śmiało rozkwitnie Twój najpiękniejszy pierwiosnek. :) a chmurę - pozostaw obłokom. Tytuł: Odp: absolutny ponadczasowy muzyczny numer jeden Wiadomość wysłana przez: gandarwa Luty 18, 2011, 12:05:41 I czyż tu nie jest boskie niebo??!!
:) ;) :D http://www.youtube.com/watch?v=NHvabdxp4BI Tytuł: Odp: absolutny ponadczasowy muzyczny numer jeden Wiadomość wysłana przez: bartus Luty 18, 2011, 15:50:16 Przykro mi gandarwo, ale utwor kiepsciutki, slabo "zakomponowany" tak jak zreszta cala tworczosc tego pana.
Wiem, ze sobie mocno zaszkodze na tym forum, ale tak czuje i mysle. Ela Towarnicka oczywiscie znakomita. Tytuł: Odp: absolutny ponadczasowy muzyczny numer jeden Wiadomość wysłana przez: Janusz1228 Luty 18, 2011, 18:38:28 Ja tam ci bartusie nie zaszkodzę, a może nawet za odwagę wręczę order :). Nie sztuką jest śpiewać w chórze piewców, a samodzielnie stanąć na estradzie i intonować. Po prawdzie, jak odróznić wtedy czy piewca fałszuje? A jeśli nawet - to czyż z fałszu czy aby zmyślnie nie czyni nowego orędzia sztuki? Czas pokazuje. Tym najprawdziwszym wręcza laury. Życzę ich i tobie 8)
Tytuł: Odp: absolutny ponadczasowy muzyczny numer jeden Wiadomość wysłana przez: gandarwa Luty 18, 2011, 21:17:07 Przykro mi gandarwo, ale utwor kiepsciutki, slabo "zakomponowany" tak jak zreszta cala tworczosc tego pana. Wiem, ze sobie mocno zaszkodze na tym forum, ale tak czuje i mysle. Ela Towarnicka oczywiscie znakomita. Ano widać takie to moje niebo kiepściutkie, że taka muzyka gra. Jednak w niebach różnice lubią się zacierać.... :) Dzięki za uwagę, bartusie. Tytuł: Odp: absolutny ponadczasowy muzyczny numer jeden Wiadomość wysłana przez: TeresaGrob Luty 18, 2011, 22:33:49 Dla mnie w tej chwili "ponadczasowy muzyczny no.1" to nasz Kurier Szafarski.
Zgodnie dziś stwierdziłyśmy z Beatą , że to nasze magiczne miejsce. Kochani goście tak licznie nas odwiedzający, naprawdę warto się zarejestrować i pisać, pisać, pisać. Tytuł: Odp: absolutny ponadczasowy muzyczny numer jeden Wiadomość wysłana przez: Janusz1228 Kwiecień 29, 2011, 07:23:22 Dla bardzo wielu - tym absolutnym i ponadczasowym jest Bolero.
Ravel, Bolero, choroba psychiczna i matematyka - ciekawy artykulik na weekend. http://www.fmf-team.com/ravel-bolero-t45169.html Tytuł: Odp: absolutny ponadczasowy muzyczny numer jeden Wiadomość wysłana przez: xbw Kwiecień 29, 2011, 16:53:08 Niesamowity sposób malowania obrazu, bardzo ciekawe!
|