Strona główna
Pomoc
Szukaj
Zaloguj się
Rejestracja
Witamy,
Gość
.
Zaloguj się
lub
zarejestruj
.
1 Godzina
1 Dzień
1 Tydzień
1 Miesiąc
Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności
: Forum miłośników muzyki Fryderyka Chopina
Kurier Szafarski
>
Działy forum
>
Muzyka
>
Artyści i ich muzyka
>
Wolfi A. Mozart - muzyka uosobiająca Piękno
Strony:
1
...
5
6
[
7
]
8
9
...
116
Do dołu
« poprzedni
następny »
Drukuj
Autor
Wątek: Wolfi A. Mozart - muzyka uosobiająca Piękno (Przeczytany 653011 razy)
Aleksias
Moderator Globalny
Ekspert
Offline
Wiadomości: 3011
Asia
Odp: Wolfi A. Mozart - muzyka uosobiająca Piękno
«
Odpowiedz #90 :
Styczeń 30, 2011, 22:13:43 »
Cytat: Mozart Styczeń 30, 2011, 14:15:07
...Jest to pełnia dramatyzmu, nie ma tu - nawet w modulacjach do dur, np. C-dur w I części - żadnych przebłysków słońca. To Mozartowska "La Tempesta"...
Ludzkość XVIII wieku nie znała muzyki tak głębokiej, osobistej, pełnej wyrazu - aż do chwili napisania tej sonaty przez Mozarta.
...Sonata w najdramatyczniejszej u Wolfganga tonacji. Posępna, pełna patosu, patetyczna...
Utwór ten pokazuje, że "forma sonaty jest zbyt ciasna dla ekspansji uczucia", jakiego Wolfi dokonywał w muzyce w wiedeńskim okresie swej twórczości.
...A emocje, które nie mógł wyrazić w solowej sonacie - eksplodowały w jeszcze większym wymiarze w bliźniaczym koncercie c-moll, KV 491. ...równorzędny z sonatą, o równie głębokiej treści emocjonalnej. Jaka różnorodność nastroju, pomysłowość! To już prawie romantyczne fantazjowanie, prawie romantyczna
improwizacja
...!
W finale słyszę już wyraźnie XIX wiek...
No właśnie. Wspaniałe przykłady - jasno pokazujesz, jak jednostronne jest często postrzeganie twórczości Mozarta. Tak samo zresztą, jak Chopina. Dla wielu Mozart to jedynie "radość", a Chopin to tylko "cierpienie". Podczas gdy oni obaj byli potężnymi, kompletnymi osobowościami, potrafiącymi i w pełni przeżywać i przekazać tę pełnię ludzkich emocji. Wolfgang znał smak cierpienia, Fryderyk znał smak radości. Żyli pełnią życia.
Wspaniałe są te "romantyczne" sonaty. Będę się powoli nimi rozkoszować. A-moll Lipattiego niesamowita.. Tak, tam jest burza uczuć zapewne podwójna - twórcy i wykonawcy.
BTW: Patryk Amade też brzmi nieźle
A dla nas i tak zawsze będziesz po trosze Mozartem
Naszym Mozartem z XVI KCH:)
Zapisane
Janusz1228
Moderator Globalny
Ekspert
Offline
Wiadomości: 2767
Odp: Wolfi A. Mozart - muzyka uosobiająca Piękno
«
Odpowiedz #91 :
Styczeń 30, 2011, 22:26:44 »
Cytat: Aleksias Styczeń 30, 2011, 22:13:43
Dla wielu Mozart to jedynie "radość", a Chopin to tylko "cierpienie". Podczas gdy oni obaj byli potężnymi, kompletnymi osobowościami, potrafiącymi i w pełni przeżywać i przekazać tę pełnię ludzkich emocji. Wolfgang znał smak cierpienia, Fryderyk znał smak radości. Żyli pełnią życia.
Ad vocem, Asiu... Z tym cierpieniem w muzyce Chopina - rzeczywiście uważajmy. Po prawdzie nie wiem jak u Mozarta, ale u Chopina zdecydowanie przeważa liczba kompozycji napisanych w dur a nie w moll. Na przykład najwięcej kompozycji napisał w As-dur (27), a wiec tonacji bardzo pogodnej, wesołej. Cała statystykę Chopina wypaczają najwieksze dzieła: koncerty i sonaty - niestety wszystkie w moll... Ale zgadzam się z Tobą całkowicie - obaj Panowie żyli pełnia życia i tę radość i pełnię spotkać można w ich dziełach prawie, co krok
Zapisane
Pytasz mnie, jak grał ów pianista? W jego grze było coś ludzkiego: pomylił się...
http://www.youtube.com/watch?v=ZB0qeG_SCZM
Mozart
Ekspert
Offline
Wiadomości: 3178
Patryk
Odp: Wolfi A. Mozart - muzyka uosobiająca Piękno
«
Odpowiedz #92 :
Styczeń 31, 2011, 01:26:39 »
Cytat: Janusz1228 Styczeń 30, 2011, 22:26:44
Ad vocem, Asiu... Z tym cierpieniem w muzyce Chopina - rzeczywiście uważajmy. Po prawdzie nie wiem jak u Mozarta, ale u Chopina zdecydowanie przeważa liczba kompozycji napisanych w dur a nie w moll. Na przykład najwięcej kompozycji napisał w As-dur (27), a wiec tonacji bardzo pogodnej, wesołej. Cała statystykę Chopina wypaczają najwieksze dzieła: koncerty i sonaty - niestety wszystkie w moll... Ale zgadzam się z Tobą całkowicie - obaj Panowie żyli pełnia życia i tę radość i pełnię spotkać można w ich dziełach prawie, co krok
U Chopina - liczba dzieł w tonacjach molowych jest bardzo duża. Nie dość, że wszystkie koncerty, sonaty - fortepianowe i wiolonczelowa, prawie wszystkie scherza, połowa preludiów, 13 na 24 etiudy, wiele mazurków, polonezów. Wydaje mi się też, że u Chopina tonacja As-dur to tonacja heroiczna, nie zawsze tylko "bardzo pogodna, wesoła" - o czym przekonują mnie Polonez op. 53 (Heroique) czy Polonez-Fantazja op. 61. Z drugiej strony - moll nie zawsze oznaczać musi cierpienie, a i wiele dzieł w tonacji zasadniczej dur u Chopina zawiera piękne zwroty do mol, które mogą wyrażać większy ból niż np. Bolero w a-moll. Chopina jednak na pewno nie należy traktować jako twórcy "muzycznego cierpienia", a niektóre personalites z ostatniego konkursu chopinowskiego tak twierdziły i (?) grały...
Wybaczcie tą niepoprawność.
Mozart natomiast napisał niewiele dzieł molowych, choć oczywiście nierzadko w sonacie, koncercie czy symfonii w tonacji durowej cała część - np. druga - jest molowa, nie wspominając już o przetworzeniu i modulacjach (ach, Mozartowskie modulacje sięgające otchłani duszy! - to temat na inną dyskusję!) w pierwszym ogniwie czy w finale. Jednak lista dzieł molowych u Mozarta jest stosunkowo niewielka, by wspomnieć jedynie 2 koncerty fortepianowe (na 27), 2 symfonie (na 41, a w rzeczywistości jest ich więcej), 2 sonaty fortepianowe, 2 fantazje, 1 sonatę skrzypcową, do tego trochę muzyki kameralnej, stosunkowo sporo muzyki religijnej, organowej.
Na początek tygodnia, dla Niebieskookiego i miłośników muzyki organowej:
Mozart -
organowy
Genialna fantazja - w f-moll (!) KV 608 - kolejny dowód na bratanie się Mozarta z Beethovenem (
Eroica
, Marcia funebre)
http://www.youtube.com/watch?v=C5M9KsJ3qRM
@Asiu - dzięki.
Wasz Mozart.
«
Ostatnia zmiana: Styczeń 31, 2011, 01:29:53 wysłane przez Mozart
»
Zapisane
Blog o muzyce:
https://muzykophil.wordpress.com
Janusz1228
Moderator Globalny
Ekspert
Offline
Wiadomości: 2767
Odp: Wolfi A. Mozart - muzyka uosobiająca Piękno
«
Odpowiedz #93 :
Styczeń 31, 2011, 09:24:12 »
Cytat: Mozart Styczeń 31, 2011, 01:26:39
...U Chopina - liczba dzieł w tonacjach molowych jest bardzo duża. Nie dość, że wszystkie koncerty, sonaty - fortepianowe i wiolonczelowa, prawie wszystkie scherza, połowa preludiów, 13 na 24 etiudy, wiele mazurków, polonezów.
U Mozarta intuicyjnie postrzegam, ze zdecydowana większość utworów skomponowana jest w słonecznych, durowych tonacjach. Ale, jakby co, "Mozarcie", nieprawdą jest , ze u Chopina jest inaczej, bo i On więcej utworów skomponował w Dur, niż w moll. Zresztą, zachęcam do zestawienia, które podaję w wątku: Odkrywamy Chopina.
http://www.chopin.darmowefora.pl/index.php?topic=119.30
«
Ostatnia zmiana: Styczeń 31, 2011, 10:39:19 wysłane przez Janusz1228
»
Zapisane
Pytasz mnie, jak grał ów pianista? W jego grze było coś ludzkiego: pomylił się...
http://www.youtube.com/watch?v=ZB0qeG_SCZM
xbw
Ekspert
Offline
Wiadomości: 3110
Odp: Wolfi A. Mozart - muzyka uosobiająca Piękno
«
Odpowiedz #94 :
Styczeń 31, 2011, 13:21:46 »
Patryku, dziękuję za szczegółowe "rozdzielenie" Requiem, bardzo bardzo ciekawy temat. Od "zawsze" zastanawiałam się do którego momentu utwór jest Jego, a od którego ucznia. Niezależnie od proporcji udziałów będę słuchała R. z nie słabnącym dreszczem emocji.
Zapisane
Mozart
Ekspert
Offline
Wiadomości: 3178
Patryk
Odp: Wolfi A. Mozart - muzyka uosobiająca Piękno
«
Odpowiedz #95 :
Styczeń 31, 2011, 14:44:45 »
Cytat: Janusz1228 Styczeń 31, 2011, 09:24:12
U Mozarta intuicyjnie postrzegam, ze zdecydowana większość utworów skomponowana jest w słonecznych, durowych tonacjach. Ale, jakby co, "Mozarcie", nieprawdą jest , ze u Chopina jest inaczej, bo i On więcej utworów skomponował w Dur, niż w moll. Zresztą, zachęcam do zestawienia, które podaję w wątku: Odkrywamy Chopina.
http://www.chopin.darmowefora.pl/index.php?topic=119.30
Bardzo ciekawe zestawienie, Januszu.
Wynika z niego jednak również to, że u Fryderyka liczba dzieł w tonacjach mollowych jest nieznacznie tylko mniejsza, mamy prawie pół na pół. Nie bez znaczenia jest również fakt, że większość "dużych dzieł" utrzymana jest w tonacji zasadniczej moll. To jednak nie nakazuje nam postrzegać Chopina jako kompozytora cierpiącego, moll i Dur ma wiele oblicz...
Ale jeśli porównamy to z Mozartem... U Chopina - choć napisał 3 razy mniej dzieł - krąg tonacji mollowych i ich wykorzystanie jest wielokrotnie większe. Trudniej zrobić taką statystkę dla Mozarta; hm, jeśli przyjmiemy, że stworzył 600 dzieł (a de facto znacznie więcej, bazuje teraz na Koechel-Verzeichnis), to liczba dzieł w moll (tytularnie) stanowi chyba kilka procent. A zatem różnica między Chopinem a Mozartem w tej kwestii jest ogromna.
Ale nie ma to aż tak dużego znaczenia, jak mogłoby się wydawać. Mozarta możemy uznać za twórcę "słonecznego". Pod warunkiem, że pamiętamy, jak wielkie i wzruszające dramaty potrafi kreować. Dziś na przykład słuchałem słynnego, dość wczesnego koncertu
Jeunehomme
(Es-dur) Mozarta. Bardzo radosne i pełne polotu początkowe Allegro i Rondo-Finale nie zwiastują w żaden sposób niezwykłego, rozpaczliwego Andantina, gdzie Mozart w dramatycznym c-moll wylewa ogromny żal. Podobnie znany koncert A-dur KV 488 - finezyjny, jasny w częściach skrajnych - i bolejący, cierpiący w Adagio (fis-moll!). Przykłady można mnożyć.
Mozart był oszczędny w stosowaniu moll - co wynikało z pewnością z przyjętych w dobie klasycyzmu konwencji i zasad, które Wolfi nieczęsto łamał. Romantyzm nie krepował (np. tonalnie) twórcy. Ale z drugiej strony: Haydn - twórca większej niż Mozart liczby mollowych symfonii - rzadko utrzymuje moll przez całą jedną część, co dopiero menuet! A u Mozarta - tonację mollową mamy w 40. Symfonii nie tylko w katarycznej części I, nie tylko w finale, ale nawet - w Meneuetto!
«
Ostatnia zmiana: Styczeń 31, 2011, 14:46:58 wysłane przez Mozart
»
Zapisane
Blog o muzyce:
https://muzykophil.wordpress.com
Mozart
Ekspert
Offline
Wiadomości: 3178
Patryk
Odp: Wolfi A. Mozart - muzyka uosobiająca Piękno
«
Odpowiedz #96 :
Luty 03, 2011, 16:16:52 »
Asia zaproponowała koncert na flet i harfę - cudo, zwłaszcza w II części. Wolfi jednak podobno nie cierpiał tego zestawu instrumentów. Nie lubił zwłaszcza fletu - mimo to napisał na ten instrument właśnie świetnie 2 koncerty z orkiestrą oraz 4 kwartety na flet i smyczki (KV 285, 285a, 285b, 298).
Najsłynniejszy jest pierwszy z tych kwartetów, D-dur.
Część II - Adagio w h-moll! - to antycypowanie romantycznej pieśni. Na myśl przywołuje też Adagio fis-moll z koncertu fortepianowego A-dur KV 488 (naprawdę wyraźnie słychać podobieństwo!).
http://www.youtube.com/watch?v=oVam9l7UCBk
Zapisane
Blog o muzyce:
https://muzykophil.wordpress.com
Mozart
Ekspert
Offline
Wiadomości: 3178
Patryk
Odp: Wolfi A. Mozart - muzyka uosobiająca Piękno
«
Odpowiedz #97 :
Luty 03, 2011, 16:48:02 »
Chciałbym teraz poświęcić trochę miejsca w wątku koncertom fortepianowym Mozarta. Wszystkie od koncertu nr 5 - to koncertu oryginalne (poprzednie są przeróbkami sonat klawesynowych, m.in. J.C. Bacha)
"Spośród ponad 50 symfonii Mozarta - 4 należą do skarbca dzieł wiecznotrwałych, spośród 30 kwartetów smyczkowych - 10, ale spośród 23 koncertów fortepianowych jest tylko jeden który nie stoi na najwyższym poziomie" (chodzi o koncert na 3 fortepiany).
Mozart najpiękniejsze koncerty fortep. stworzył oczywiście we Wiedniu. Były lata, kiedy powstawało ich bardzo wiele (kilka w jednym roku!), później - komponował je raczej pojedynczo (ostatnie 3 koncerty). Być może właśnie w tym gatunku potrafił się najpełniej wyrażać.
Wolfi nasyca orkiestrowo-fortepianową syntezę nieznaną głębią uczuć. Dokonał ogromnego postępu w tej dziedzinie (podobnie wielkiego - jedynie w operze). Już pierwszy oryginalny koncert fortep. - KV 175 - dzieło siedemnastolatka - przewyższa znacznie dawnych mistrzów koncertu, Jana Chrystiana czy Filipa Emanuela Bacha (autora pięknego koncertu d-moll).
Różnorodność koncertów fortep. Mozarta jest niebywała. Są pełne ozdobników buffa, dowcipne - i inteligentne zarazem - ale również dramatyczne, głęboko ekspresyjne.
Zacznę od dwóch - podobnych zresztą do siebie. Koncert B-dur KV 450 i Es-dur KV 482. Oba mają głębokie, piękne przetworzenia.
KONCERT B-DUR KV 450
Allegro (fragm.)
http://www.youtube.com/watch?v=ofB8A8KWil8
Adagio
- wariacje z kodą, wspaniały temat - muzyka nokturnowa
http://www.youtube.com/watch?v=8lNGRfQUiZE
Rondo - finał. Pamiętacie z filmu Formana? http://www.youtube.com/watch?v=IICNR-1010A
KONCERT ES-DUR KV 482
część II - wariacje w c-moll
http://www.youtube.com/watch?v=WY345vXeClQ&feature=related
Rondo - finale (temat główny trochę podobny do finału koncertu KV 450)
http://www.youtube.com/watch?v=eErM3Hl5Sds&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=T7UPvZSV5L0&feature=related
- w Rondzie pojawia się nagle eteryczne Andantino... to jeden z
najpiękniejszych
tematów
Mozarta
Zwłaszcza w finałach słychać muzykę galant, dworską - ale głęboko "odczutą", jakby liryczną, subtelną.
«
Ostatnia zmiana: Styczeń 07, 2014, 03:02:01 wysłane przez Aleksias
»
Zapisane
Blog o muzyce:
https://muzykophil.wordpress.com
Mozart
Ekspert
Offline
Wiadomości: 3178
Patryk
Odp: Wolfi A. Mozart - muzyka uosobiająca Piękno
«
Odpowiedz #98 :
Luty 04, 2011, 14:41:55 »
Podążajmy dalej - szlakiem "pogodnych" koncertów fortepianowych Mozarta... Na jesienną pluchę za oknem - koncert w wydaniu
buffo
.
KONCERT G-DUR KV 453
I. Allegro
http://www.youtube.com/watch?v=sv3N7beBFN8
III. Wariacje - bardzo znane (Allegretto-Presto) / Staier, Concerto Koln
http://www.youtube.com/watch?v=mserE_6mack&feature=related
A pomiędzy jest jeszcze Andante - urokliwa
Aria
...
Zapisane
Blog o muzyce:
https://muzykophil.wordpress.com
Mozart
Ekspert
Offline
Wiadomości: 3178
Patryk
Odp: Wolfi A. Mozart - muzyka uosobiająca Piękno
«
Odpowiedz #99 :
Luty 05, 2011, 22:16:26 »
Dziś - koncert dramatyczny. Jedyny (obok koncertu "Koronacyjnego" KV 537) - znany koncert fort. Mozarta w XIX wieku. Znamienne, że do skrajnych ogniw tego koncertu Beethoven napisał kadencje (znakomite zresztą - zwłaszcza w I części, gdzie kadencja tchnie "Appasionatą").
KONCERT D-MOLL KV 466
Allegro. Przypomina mi pomrukiwania wiatru, który dziś za oknem pokazuje swą moc. Albo - błyskawice w czasie letniej burzy (smyczki w ekspozycji orkiestry). Choć w modulacjach do Dur Mozart jest znów pogodny, to jednak w repryzie z nową mocą pojawia się moll - i w magicznym pianissimo furie jedynie zasypiają...
http://www.youtube.com/watch?v=VtTqpqGIIYU&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=iF17mzCPq5A&feature=related
Romanca. Andante. Boskie ukojenie. Srodkowy epizod - furie budzą się! Dramatyczne g-moll. I znów - andante, boski spokój...
http://www.youtube.com/watch?v=p_33zTtiWPA&feature=related
Finał. Napięcie powraca. Po ostatnim powtórzeniu tematu w moll Mozart decyduje się jednak na chwilę pogody - całość wieńczy brawurowa, optymistyczna (to jeszcze nie koncert c-moll!) koda.
http://www.youtube.com/watch?v=ModFniDtMZY&feature=related
«
Ostatnia zmiana: Luty 05, 2011, 22:18:01 wysłane przez Mozart
»
Zapisane
Blog o muzyce:
https://muzykophil.wordpress.com
TeresaGrob
Ekspert
Offline
Wiadomości: 2621
Odp: Wolfi A. Mozart - muzyka uosobiająca Piękno
«
Odpowiedz #100 :
Luty 05, 2011, 23:16:59 »
KV 466 mój ulubiony, zamieściłam go kiedys na wątku "Koncerty" i też w wykonaniu Gouldy.
Tu już wielkimi, genialnymi krokami wkracza "Romantyzm".A Mozart tu antycypuje epokę.
Jak prawdziwy geniusz.
Zapisane
http://www.franzschubert.pl/
Mozart
Ekspert
Offline
Wiadomości: 3178
Patryk
Odp: Wolfi A. Mozart - muzyka uosobiająca Piękno
«
Odpowiedz #101 :
Luty 06, 2011, 01:38:54 »
Wybacz, że "dubluję".
Koncert - na miarę geniusza, pełna zgoda.
A tego chyba jeszcze nie było: KONCERT A-DUR KV 488
Dzieło ożywcze, pełne pogody ducha - A-dur u Mozarta jest bardzo przejrzyste, krystaliczne.
Allegro -
http://www.youtube.com/watch?v=fRWXZ_mZygA
Adagio - minorowe "serce" tego koncertu - już wcześniej zaprezentowano.
Allegro assai -
http://www.youtube.com/watch?v=aYnP2-zJQaI
- piękne "opalizowanie" uczuć - Mozart błyszczy wieloma odcieniami A-dur, zagłębiając się czasem w odległe zakamarki.
Zapisane
Blog o muzyce:
https://muzykophil.wordpress.com
Aleksias
Moderator Globalny
Ekspert
Offline
Wiadomości: 3011
Asia
Odp: Wolfi A. Mozart - muzyka uosobiająca Piękno
«
Odpowiedz #102 :
Luty 06, 2011, 02:44:35 »
A ja pozwolę sobie na małe intermezzo między koncertami:))
Wprawdzie Die Zauberflöte zostało już przerobione, ale sobie jeszcze pozwolę się nim pozachwycać:) Ponieważ to jedna z moich ulubionych, jeśli nie ulubiona, opera. Ponieważ uważam, że warto do niej wracać. I ponieważ znalazłam piękne wykonanie:) Jednak co Met to Met:) Przy okazji zauważyłam, że pan Levine też lubi sobie pośpiewać, tak jak Ingolf;))
http://www.youtube.com/watch?v=h018rMnA0pM&feature=related
Mo..ekhm:)..Patryk ma rację: to jest testament Wolfiego. Requiem to już bardziej studium przechodzenia do innego wymiaru... nieziemskie, szarpiące za serce pożegnanie."Flet" pozostaje z nami tu, na ziemi, i jest kwintesencją tego, czym tutaj możemy się cieszyć i o co walczyć.
Hymn finałowy rzeczywiście mógłby być porównywany z Odą do radości, równie promienny i optymistyczny. "Promienie słońca pokonują noc. Upada podstępna obłudników moc." I tak dalej...
http://www.youtube.com/watch?v=Y38pv4tqISw&feature=related
Jeśli mniej się nadaje np. na oficjalny hymn Europy, to może tylko ze względu na zamieszczone inwokacje religijne:), a poza tym Oda jest dłuższa i w całości łatwiejsza do śpiewania:))
Aczkolwiek końcówka ma równy rytm i jak najbardziej nadaje się do chóralnego nucenia. Tylko jak to u licha w miarę wiernie przetransponować?? Odę się dało, to też powinno się dać.... zobaczmy, co się da zrobić...
Niechaj moc zwycięska
uwieńczy w nagrodę
Wieczną koroną
Mądrość i urodę:)
Nie, ta "uroda" nie bardzo pasuje, prawda? Tu nie chodzi o Miss World:D Może lepiej tak:
Niech moc zwycięska
koroną w wieczności
uwieńczy skronie
piękna i mądrości
No tak, ale to z kolei nie pasuje do melodii:)) A melodia Wolfiego rzecz święta:))) Akcenty do rytmu muszą być:) Pod melodię, to może być np. tak:
Niech moc trwa zwycięska, niech króluje w nas
Jej mądrość i piękno, na wieczny czas
Nawet się śpiewa:)) Tylko czy to jest do końca to samo:))
Tiaaa.. Wolfim, to oczywiście W OGÓLE nie można być, ale jak się okazuje, ciężko jest też być Schikanderem
A poważnie, rzecz jest potężna, słoneczna, tchnąca wiarą w potęgę dobra, w człowieka. To mi się podoba o wiele bardziej, niż królujący obecnie postmodernistyczny pesymizm:)
A genialny mix elementów dramatycznych z komicznymi przywołuje na myśl dzieła Szekspira:)
Podoba mi się nowojorska słoneczna dekoracja.
http://www.youtube.com/watch?v=GL4nCGlKT4M&feature=related
No i wreszcie mogę na bieżąco rozumieć, co oni śpiewają
http://www.youtube.com/watch?v=uhIdTirLolM
Właśnie – prócz triumfu wielkich idei, dobra, piękna, mądrości, to apoteoza miłości i zwykłego, ludzkiego szczęścia. Takiego szczęścia, do którego obieżyświat, bawidamek i hulaka z czasem się przekonał i które pokochał.
W swoim ostatnim liście, dwa miesiące przed śmiercią pisze co prawda, o swoich sukcesach, ale więcej miejsca zajmują w nim inne sprawy.
"Najbardziej lubię być w domu, przyzwyczaiłem się do własnego porządku i tylko to jedno odstępstwo wprawiło mnie w zły humor.
Wczoraj cały dzień podróżowałem do P. i nie mogłem do Ciebie napisać, ale że ty nic przez te dwa dni nie napisałaś, to niewybaczalne. Spodziewam się, że dzisiaj dostanę od ciebie list, a jutro już będę z tobą rozmawiał bezpośrednio i serdecznie cię ucałuję. Adieu.
Twój na zawsze
Mozart"
Wybaczcie, znowu się rozpisałam straszliwie, ale tak mi się jakoś spontanicznie wyrwało:) Ach, i o ileż milej zajmować się Amade niż tym, co się ma do roboty:) Dobranoc Wam, Adieu;)
«
Ostatnia zmiana: Styczeń 07, 2014, 03:05:45 wysłane przez Aleksias
»
Zapisane
Mozart
Ekspert
Offline
Wiadomości: 3178
Patryk
Odp: Wolfi A. Mozart - muzyka uosobiająca Piękno
«
Odpowiedz #103 :
Luty 08, 2011, 01:40:46 »
Podjęłaś się rzeczy niełatwej.
Schikaneder był jak się okazuje librecistą naprawdę znakomitym, przecież "Flet" dramaturgicznie skonstruowany jest wspaniale. Wersja po polsku, którą proponujesz, jest bardzo przekonująca i wierz mi, kiedy usłyszę finał opery - będę miał ją w głowie. Pięknie poetyzujesz, Asiu.
"Zauberflote" to monumentalny apel Mozarta "do ideałów humanizmu". Symbolicznie zatem - poprzez muzykę, ale i poprzez wymiar pozamuzyczny - filozoficzny, ideowy właśnie - staje się ta
operone
opus magnum w twórczości Mozarta. Słuchacz przeciętny bądź beznamiętny usłyszy w tym dziele proste, niemieckie pieśni (Papageno), słowicze arie z wybujałymi koloraturami (Królowa Nocy) i chóry w stylu opery seria. Niby pozornie - zgoda... - jaką jednak ekspresją natchnął Mozart operę! Wszystko tu - jakby juz wypróbowane, jakby nienowatorskie - pieśni, arie, chorał, chóry - ale jak cudownie wysubtelnione, olśniewające... MOZARTOWSKIE! W ostatnim swym de facto dziele - "Flecie" - Mozart stworzył własna epokę, zawieszoną gdzieś między klasycyzmem a romantyzmem, stając się mistrzem sam dla siebie, mistrzem syntezy melodyki i głębi wyrazu, najnaturalniejszej (ba... pierwotnej) prostoty, kosmicznego ładu i mistrzostwa faktury. A wszystko funkcjonuje w solennej, sakralnej (choć jakże świeckiej!) przestrzeni.
Niczym profeta-wieszcz - Mozart "Fletem" zapowiada wschód lepszej ludzkości, nowego humanizmu... I to nic, że możemy nie słyszeć masońskiego wymiaru tego dzieła. To jest bowiem dzieło uniwersalne, tak jak uniwersalne jest Prawda, Dobro, Piękno.
Tak jak odwieczne są walka i triumf ludzkości.
Z
Zauberflote
:
O wieczna nocy! Kiedy miniesz?
Kiedy me oczy ujrzą światło?
Ave, Mozarcie, żywy ideale muzyki.
«
Ostatnia zmiana: Styczeń 07, 2014, 03:05:03 wysłane przez Aleksias
»
Zapisane
Blog o muzyce:
https://muzykophil.wordpress.com
Mozart
Ekspert
Offline
Wiadomości: 3178
Patryk
Odp: Wolfi A. Mozart - muzyka uosobiająca Piękno
«
Odpowiedz #104 :
Luty 08, 2011, 01:47:15 »
Do niezwykłej muzycznej poetyki ostatnich tygodni ziemskiego życia Mozarta nawiązuje ostatni koncert fortepianowy, B-dur KV 595.
Allegro (fragm.)
http://www.youtube.com/watch?v=RCYidpqARGc
Larghetto
:
http://www.youtube.com/watch?v=4R8mBUnT4_I
Finał:
http://www.youtube.com/watch?v=BD2ZdVSe2vQ
Pełen żalu, franciszkańskiej łagodności (jak napisał biograf). Skromny, pełen nabożeństwa.
Mozart stoi już u wrót Eliseum...
Zapisane
Blog o muzyce:
https://muzykophil.wordpress.com
Strony:
1
...
5
6
[
7
]
8
9
...
116
Do góry
Drukuj
« poprzedni
następny »
Skocz do:
Wybierz cel:
-----------------------------
Działy forum
-----------------------------
=> Regulamin forum i ogłoszenia
=> Chopin
=> Muzyka
===> Płyty
===> Artyści i ich muzyka
=> Wydarzenia
=> O wszystkim i o niczym
Ładowanie...
Polityka cookies
Darmowe Fora
|
Darmowe Forum
zlotahodowla11
niire
strefagier1
aespada
madyan