Kurier Szafarski
 
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Forum miłośników muzyki Fryderyka Chopina
 
Strony: 1 ... 60 61 [62] 63 64 ... 116   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Wolfi A. Mozart - muzyka uosobiająca Piękno  (Przeczytany 652959 razy)
bartus
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2896


Zobacz profil
« Odpowiedz #915 : Marzec 15, 2012, 19:07:40 »

Kasiu.

Zwracam honor.
Zapisane
xbw
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3110



Zobacz profil
« Odpowiedz #916 : Marzec 16, 2012, 10:44:57 »

W czerwcu i lipcu kolejna okazja zanurzenia się w Piękno na XXII Festiwalu Mozartowskim w Warszawie (15 czerwca - 26 lipca 2012).

W złą godzinę... Czytam dziś, że prawie na pewno ten festiwal się nie odbędzie Smutny Bida z nędzą.
Zapisane
Aleksias
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3011


Asia


Zobacz profil
« Odpowiedz #917 : Marzec 16, 2012, 11:50:59 »

Jak miło czytać Was znowu:))

Beatko, un GRAND merci za info!
 

A oto Ruhe sanft w przekładzie doggerelowej mademoiselle  Mrugnięcie

Ruhe sanft, mein holdes Leben,
schlafe, bis dein Glück erwacht!
Da, mein Bild will ich dir geben,
schau, wie freundlich es dir lacht:
Ihr süßen Träume wiegt ihn ein
und lasset seinem Wunsch am Ende
die wollustreichen Gegenstände
zu reifer Wirklichkeit gedeihn.


Śpij, słodko śnij, moje kochanie
aż los szczęśliwy obudzi Cię!
Ten portret mój z Tobą zostanie,
na nim do Ciebie uśmiecham się.
Ukołysz go, słodkie marzenie,
niech jego serce nie drży od łkań,
a gdy się zbudzi, niech czeka nań
najmilszych jego snów spełnienie.
 

Fragment wczorajszej kontrowersyjnej inscenizacji (Mojca Erdmann jako Zaide, Topi Lehtipuu jako Gomatz):

http://www.youtube.com/watch?v=zptXYtud_GY&feature=fvst



Ha, fluidy w Mozart lounge przechodzą najwyraźniej nie tylko bezpośrednio przy kontakcie z forum:))
Miałam zamiar przywitać się z Wami tą pieśnią:))
Kasiu, śliczne jest Twoje tłumaczenie i pełne pięknie oddanego uczucia, i zaiste nie sposób wyrazić go lepiej. Jednak skoro już spędziłam moc czasu na ciężkiej pracy:), usiłując uporać się z opornym niemieckim i meandrami swobodnie płynącego sopranu nieśmiało dodam tu i swój skromny dorobek, żeby się całkiem nie zmarnował, wraz z pieśnią, która przede wszystkim zasługuje na uhonorowanie Uśmiech
W końcu Zaide odbiega od konwencji, w jakiej przedstawiane były w owym czasie najczęściej perypetie bohaterów. Tutaj to nie bohater wybawia damę z opresji, lecz to kobieta ratuje ukochanego:) Zatem nasz Mozart staje się także prekursorem wątku w pewnym sensie feministycznego Mrugnięcie

Słodko śpij, miłości moja,
Śnij aż szczęście zbudzi się.
Portret mój daruję tobie
Spójrz, jak czule uśmiecha się.

Wy sny, sny słodkie, kołyszcie go,
I niech spełnienie jego marzeń.
Jak owoc pełen słodkich wrażeń,
Na jawie wreszcie wyda plon.
 
http://www.youtube.com/watch?v=jSQqbJPoSbw&feature=related
Nie jest to może najlepszy wiersz, ale daje się śpiewać:)
Zapisane
aro 59
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 1263


--- Marek ---


Zobacz profil
« Odpowiedz #918 : Marzec 16, 2012, 12:06:47 »

Asiu
i znów Piękne tłumaczenie
Zapisane

pozdrawiam Uśmiech         
               Marek
fille007
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 845


Zobacz profil
« Odpowiedz #919 : Marzec 16, 2012, 13:52:22 »

Słodko śpij, miłości moja,
Śnij aż szczęście zbudzi się.
Portret mój daruję tobie
Spójrz, jak czule uśmiecha się.

Wy sny, sny słodkie, kołyszcie go,
I niech spełnienie jego marzeń.
Jak owoc pełen słodkich wrażeń,
Na jawie wreszcie wyda plon.

Wspaniały przekład!  Uśmiech Ja namotałam w drugiej strofie, bo te Gegenstände am Ende są dość karkołomne   Mrugnięcie Ale głównym źródłem naszej inspiracji NA PEWNO nie jest libretto   Chichot
Zapisane

Amo la musica sopra tutte le arti
fille007
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 845


Zobacz profil
« Odpowiedz #920 : Marzec 16, 2012, 14:13:06 »

Jak miło Tutaj to nie bohater wybawia damę z opresji, lecz to kobieta ratuje ukochanego:) Zatem nasz Mozart staje się także prekursorem wątku w pewnym sensie feministycznego Mrugnięcie

My thoughts exactly Uśmiech

Osiemnastowieczny Frauenpower, a Wolfgang jego zwolennikiem - das finde ich so nett von Ihnen, Maestro Mozart!  Uśmiech

A co się będzie działo w librettcie Die Entführung aus dem Serail KV 384! Moja przyjaciółka i ja "zadedykowałyśmy" sobie tę operę, bo naprawdę sporo się zgadza - począwszy od koloru włosów bohaterek, ich (niektórych) cech charakteru, licznych wojaży oraz mnóstwa perypetii aller Arten , a skończywszy na szczęśliwym zakończeniu tychże zawirowań  Chichot
Zapisane

Amo la musica sopra tutte le arti
Aleksias
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3011


Asia


Zobacz profil
« Odpowiedz #921 : Marzec 16, 2012, 23:49:41 »

Wspaniały przekład!  Uśmiech Ja namotałam w drugiej strofie, bo te Gegenstände am Ende są dość karkołomne   Mrugnięcie Ale głównym źródłem naszej inspiracji NA PEWNO nie jest libretto   Chichot
Dzięki serdeczne, Kasiu, choć mnie się Twój wydaje jakoś lepszy:)) Zdaje mi się, że czasem zbyt obsesyjnie czepiam się tekstu, usiłując możliwie jak najwierniej oddać jego sens, a przecież niektórzy twierdzą, że bardziej wiernie może znaczyć mniej pięknie:)) A ta zwrotka naprawdę jest - no właśnie, karkołomnie wręcz ornamentowana:)) Jednak oczywiście, ratunkiem staje się muzyka, czyste piękno, które kiedy się mu poddać wiedzie nas prosto do serca, do tego, o co w tym wszystkim chodzi  Uśmiech
Chyba jedna z najpiękniejszych arii Wolfiego.
Zapisane
Mozart
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3178

Patryk


Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #922 : Marzec 21, 2012, 22:11:24 »

Kasiu, Asiu, mam nadzieję, że któryś z dyrektorów teatru przeczytał Wasze przekłady. Udowodniłyście, jak wielką moc ma muzyka Zaide - potrafi uczynić z tekstu pozbawionego kunsztu poetyckie perełki; wierzę zatem, że zainspirowałyście którąś z naszych Oper do wystawienia tego dzieła!  Mrugnięcie


Zaide KV 344 pisał Mozart prawdopodobnie w wieku 23 lub 24 lat (prostuje wypowiedź red. Marczyńskiego z TVP Kultura), na nieszczęście jej nie ukończył, ale pewnie nie z powodu błahego libretta (opera była prawie ukończona). Mozart nie widział perspektyw na wystawienie tego salzburskiego dzieła, zwłaszcza, że w 1780 r. zmarła cesarzowa Maria Teresa, a w Imperium ogłoszono żałobę, w czasie której wykonanie Zaide jako utworu semibuffa było nie do zaakceptowania (informacji dostarcza nam list do ojca z tego okresu).

Zaide reprezentuje ciekawy gatunek opery - jest to połączenie niemieckiego singspielu z melodramatem; jak łatwo zauważyć, Mozart umieścił tu wiele melorecytacji, po które później w operze już nigdy nie odważył się sięgnąć. Kreuje on dość naiwny "turecki" klimat, w końcu akcja rozgrywa się w Turcji. Nie bez powodu w kontekście Zaide pada tytuł Die Entführung aus dem Serail, którego KV 344 jest poprzednikiem, a pisząc o "tureckości" Zaide mam na myśli to właśnie, co kojarzy się z "tureckością" Uprowadzenia (która jednak z całą pewnością jest w tej późniejszej partyturze muzycznie lepiej zarysowana). Związek między muzyką a kulturą turecką czy bliskowschodnią jest prawie żaden (odpowiadam zatem Sławkowi Musammanowi, który poruszył tę kwestię na innym wątku). XVIII-wieczna publika była po prostu zafascynowana orientalizmem, tym co wschodnie.

Co ciekawe, tytuł "Zaide" jest roboczy i nie pochodzi od Mozarta. Nadano go już po jego śmierci, gdy zebrano w całość fragmenty singspielu.

Zaide jest przykładem dzieła ze średniego okresu twórczości (przed Idomeneo). Mozart tworzy piękne arie, zapowiadające Uprowadzenie. Aria 10. (Osmina) nasuwa na myśl genialnie skomponowane "paplaniny" Osmina-bis. Wiele numerów jest typowo lirycznych (semiseriowość), choćby Ruhe sanft.

Aria Osmina Wer hungrig bei der Tafel sitzt:
http://www.youtube.com/watch?v=raoNtkkZ9hU

D. Damrau i bardzo znana, dramatyczna aria Tiger! Wetze nur die Klauen:
http://www.youtube.com/watch?v=StMfjeEcUYk

Geniusz najpełniej objawia się jednak w finałowych dwóch ensamblach (tercecie i kwartecie), znakomicie budujących dramaturgiczne napięcie. Są to fragmenty, jak sami przyznacie, godne najlepszych dzieł wiedeńskich. Warto zwrócić uwagę na warsztat kompozytorski i pracę tematyczną (budowanie dużej sceny z modyfikacji prostych motywów).

Tercet z aktu I, O selige Wonne:
http://www.youtube.com/watch?v=xZpi3LFQoCw

Finałowy kwartet Freundin stille deine Tränen :
http://www.youtube.com/watch?v=H5_UnfgZWtg

Całość zaś rozpoczyna się prostą, jakby ludową pieśnią, która na myśl przywodzi Wolnego strzelca...
Introdukcja: http://www.youtube.com/watch?v=Sfme0NWnv0c
Zapisane

fille007
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 845


Zobacz profil
« Odpowiedz #923 : Marzec 22, 2012, 17:25:56 »

Całość zaś rozpoczyna się prostą, jakby ludową pieśnią, która na myśl przywodzi Wolnego strzelca...
Introdukcja: http://www.youtube.com/watch?v=Sfme0NWnv0c

Warto dodać w tym miejscu, że twórca Wolnego strzelca (niem. Der Freischütz), Carl Maria von Weber (1786-1826) był kuzynem czterech sióstr Weber, z których jedna, Konstancja wyszła za mąż za Mozarta. Weber przyczynił się w dużym stopniu do stworzenia niemieckiej opery romantycznej (jego Freischütz jest bardzo "niemiecki"). Opera ta to niesamowita mieszanka elementów swojskich i nadprzyrodzonych (scena odlewania kul w Wilczym Wąwozie wśród gór i lasów podczas szalejącej burzy może naprawdę napędzić porządnego strachu).

Dla londyńskiej Covent Garden Weber napisał operę Oberon, której uwerturę zachwalał sam Claude Debussy, który twierdził, że "Weber był mistrzem wszelkich środków wyrażania fantastyki w muzyce za pomocą orkiestralnej chemii".

W życiorysie Carla Marii von Webera znajdziemy także polski akcent - w 1804 roku został on kapelmistrzem Opery Wrocławskiej, w której przeprowadził gruntowne reformy (część z nich spotkała się z wielką dezaprobatą muzyków i melomanów).

A oto Weber alla polacca - Polacca brillante op. 72:

http://www.youtube.com/watch?v=tSWzKRudtOE
Zapisane

Amo la musica sopra tutte le arti
TeresaGrob
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2621



Zobacz profil
« Odpowiedz #924 : Marzec 22, 2012, 18:29:32 »

Weber robił kiedyś nadzieję Schubertowi na wystawienie jego opery "Alfons i Estrella" w Dreźnie.
Niestety Schubert był szczerym człowiekiem i przeważnie mówił to co myślał.
Gdy po premierze "Euryante" właśnie szczerze powiedział co o niej sądzi, Weber miał odpowiedzieć:
"niech się małpa wpierw czegoś nauczy, nim mnie będzie krytykować".
Niewychowany cham, nie lubię go!!.
Zapisane

Aleksias
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3011


Asia


Zobacz profil
« Odpowiedz #925 : Marzec 23, 2012, 04:35:38 »

Z kronikarskiego obowiązku Mrugnięcie wspomnę, że rzecz cała kręci się wokół zabiegów pięknej Zaide w celu uwolnienia kochanego przez nią Gomatza, który jest niewolnikiem sułtana (czyli mamy tu wariant alternatywny fabuły UprowadzeniaUśmiech). Pomaga mu w ucieczce, lecz zostają złapani, i na tym fabuła się urywa. Być może w III akcie doszłoby do ich uwolnienia i happy endu:)

Co do upodobania widzów w XVIII wieku do motywów orientalnych, doczytałam się, że treść Zaide zawiera pewne podobieństwa do Zaire Woltera, tragedii, która z kolei stanowiła inspirację do powstania trzynastu oper:) Cóż, po Morzu Śródziemnym grasowali muzułmańscy piraci, polując na niewolników. Ta tematyka zapewne była w owym czasie bardzo aktualna. Zaire, to również historia chrześcijańskiej niewolnicy, która jednak tym razem zakochuje się w sułtanie (nota bene imieniem Osman:)), a  niewolnikowi towarzyszy tylko w drodze do domu - jednak tam rzecz kończy się tragicznie, bowiem sułtan z zazdrości zabija ją, a potem siebie. Nie wiadomo, jak miała się zakończyć Zaide, patrząc na Die Enftfuhrung, mogło to się raczej zakończyć podobnym do tamtego, optymistycznym finałem.

Ach, fantastyczne są te Osminowe śmieszki:) Potężny Tiger, tercet i kwartet - wielkie, wspaniałe. A ta ludowa piosnka trochę przywodzi na myśl także rubasznego Papagena:)
Wielka, wielka szkoda, że Zaide nie została zakończona:(
Zapowiadała się kolejna perełka, wielkie dzieło.
Zapisane