Kurier Szafarski
 
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Forum miłośników muzyki Fryderyka Chopina
 
Strony: 1 ... 56 57 [58] 59 60 ... 116   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Wolfi A. Mozart - muzyka uosobiająca Piękno  (Przeczytany 653113 razy)
fille007
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 845


Zobacz profil
« Odpowiedz #855 : Styczeń 27, 2012, 12:59:51 »

Na urodzinowym przyjęciu nie powinno zabraknąć dobrej muzyki tanecznej  Uśmiech - tym razem do tańca klasycznego, bo mowa o muzyce do baletu-pantomimy Les Petits Riens (Drobiazgi). Dzieło powstało w Paryżu w czerwcu 1778 r., a zleceniodawcą był wybitny tancerz i choreograf Jean-Georges-Noverre. Wystawiono je po raz pierwszy 11 czerwca 1778 r. razem z operą Niccolo Picciniego (1728-1800) Le finte gemelle (Rzekome bliźniaczki). Opera Picciniego nie trafiła w gusta publiczności, przy okazji "dostało się" niestety (i oczywiście niesłusznie) także dziełu Mozarta, którego nazwisko zresztą nawet nie pojawiło się na afiszu (było to więc dość niewdzięczne zadanie)  Smutny Po Paryżu krążył wówczas złośliwy epigram krytykujący wybór repertuaru dyrektora Opery de Vismes'a: Avec son Opéra Bouffon / L'ami de Vismes nous morfond / Si c'est ainsi qu'il se propose / D'amuser les Parisiens / Mieux vaudroit rester porte close / Que de donne si peu de chose / Accompagné de "Petits Riens". (Spektaklami swej Opery / Przyjaciel de Vismes wpędza nas w smutek szczery / Jeśli tak paryżan bawić ma zamiary / Lepiej już nie otwierać Teatru bram / Niż wystawiać taki chłam / Z Les Petits Riens do pary).

Balet wystawiono kilka razy, po czym zszedł z afisza i utonął w archiwach Opery. Przez długi czas utwór uznawano za zaginiony; odnaleziono go dopiero w 1872 r. Nie jest to może dzieło najwyższej wagi, ale jest pełne uroku ( i utrzymane w pastoralnych klimatach).

Fragment:

http://www.youtube.com/watch?v=L0Ilcc9XwZQ


Znakomity okolicznościowy wierszyk Kasiu!

Dziękuję Agnieszko  Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Styczeń 27, 2012, 13:08:29 wysłane przez fille007 » Zapisane

Amo la musica sopra tutte le arti
Janusz1228
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2767



Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #856 : Styczeń 27, 2012, 14:53:16 »

Kasiu
Oj, zatańczyłbym... ale czy bym jeszcze potrafił?  Smutny

Do agnieszkowego pomnika w dniu urodzin naszego Amade dołączam ten najważniejszy - s Salzburga.

http://www.facebook.com/photo.php?fbid=2770790427221&l=f20271dbac
Zapisane

Pytasz mnie, jak grał ów pianista? W jego grze było coś ludzkiego: pomylił się...
http://www.youtube.com/watch?v=ZB0qeG_SCZM
Mozart
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3178

Patryk


Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #857 : Styczeń 27, 2012, 21:19:23 »

Fragment listu Leopolda Mozarta do Johanna Jakuba Lottera (właściciela drukarni w Augsburgu, przyjaciela Mozartów) z 9. lutego 1756 r. - ogłasza on narodziny Wolfganga Amadeusza:

übrigens benachrichte, daß den 27 Januarii abends um 8 uhr die meinige mit einem Buben zwar glücklich entbunden worden. die Nachgeburt aber hat man ihr wegnehmen müssen. Sie war folglich erstaunlich schwach. Itzt aber |: Gott sey dank :| befinden sich kind und Mutter gut. Sie empfehlt sich beyderseyts. der Bub heißt Joannes Chrisostomus, Wolfgang, Gottlieb.

Gott sei dank!  Mrugnięcie  Happy birthday, Wolfi!  O 20 mija dokładnie 256 lat!

Kasiu, brawissimo!  Chichot  Oto coś ode mnie:  http://www.youtube.com/watch?v=GI_4W_pi6dA   [jedna z wariacji w zamyśle skonstruowana w "stylu mozartowskim"]
Zapisane

Mozart
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3178

Patryk


Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #858 : Styczeń 27, 2012, 22:21:15 »

Mozart fascynuje jako cudowne dziecko, jeden z największych i najszybciej objawionych talentów w dziejach - i jako muzyczny kreator, który objawił nam sztukę najwyższą, najszlachetniejszą. Do tego - jako niesłychanie interesujący w psychoanalizie człowiek, targany wewnętrznymi sprzecznościami; z zewnątrz - wydawałoby się - niepozorny, zwyczajny, niewyróżniający się... 

Wielcy o Mozarcie. Albert Einstein określił Mozarta jako największego kompozytora wszechczasów, jego muzykę zaś - jako czystą i przepełnioną pięknem, które od zawsze istniało - jako "wewnętrzne" piękno wszechświata - i czekało na ujawnienie: Mozart is the greatest composer of all. Beethoven created his music, but the music of Mozart is of such purity and beauty that one feels he merely found it-that it has always existed as part of the inner beauty of the universe waiting to be revealed.

Goethe twierdził, że fenomen Mozarta jest niewytłumaczalny, a Georg Solti uznał go za dowód na istnienie Boga. Czajkowski - jeden z największych admiratorów Wolfganga - nazwał Mozarta muzycznym Chrystusem, Mesjaszem, kulminacją Piękna.
Richard Wagner, wielokrotnie (zwłaszcza na początku swych badań nad Mozartem) krytyczny względem niego stwierdzić miał ostatecznie, że największy geniusz ludzki został wzniesiony przez Mozarta ponad innych mistrzów, stulecia i wszystkie rodzaje sztuki.
Dla amerykańskiego dramaturga Artura Millera Mozart to radość zanim została ona zdefiniowana. ("Mozart is happiness before it has gotten defined"). Grieg zauważył - jakże słusznie, jak się wydaje! - "Boży" instynkt Mozarta w kreowaniu muzyki.

Zakończmy pięknymi słowami Schuberta, który o Mozarcie mówił nieraz - z romantyczną wrażliwością.  Mrugnięcie

Eine Welt, die einen Mozert hervorgebracht hat, ist es wert, gerettet zu werden. Was für ein Bild von einer besseren Welt hast Du uns gegeben, Mozart!

[Świat, który wydał Mozarta, wart jest uratowania. Co za obraz lepszego świata dałeś nam, Mozarcie!]


Z Bastien, wczesnego arcydzieła 12-letniego Mozarta: http://www.youtube.com/watch?v=reEdfrWZxVY&feature=related
« Ostatnia zmiana: Styczeń 27, 2012, 22:25:33 wysłane przez Mozart » Zapisane

Mozart
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3178

Patryk


Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #859 : Styczeń 28, 2012, 21:44:14 »

Dziś w Salzburgu A. Schiff razem z muzykami Cappella Andrea Barca wykonał Koncert fortepianowy Es-dur KV 271, znany jako Jeunehomme-Konzert.

Na pewno wspomnieliśmy już o tym utworze, uważanym za jedno z największych arcydzieł Mozarta. Koncert skomponowany został przez 21-latka w Salzburgu, ponoć dla panny Victoire Jenamy (co wynika z listu z 11 września 1778 r.), określanej często jako Mademoiselle Jeunehomme. To przełom w twórczości Wolfganga - Brendel nazywa go jednym z największych cudów świata; Alfred Einstein: "to Eroica Mozarta". Eroica staje się tu symbolem dzieła doskonałego, jedynego w swym rodzaju, wnoszącego elementy nowatorskie, "strzałem w dziesiątkę". 

Mozart traktuje orkiestrę w sposób symfoniczny (partia orkiestry jest dopracowana w najmniejszych szczegółach), nasyca partyturę wielką ekspresją i emocjami. Fortepian pojawia się w I części od razu po krótkim motywie wygrywanym przez orkiestrę - całość otwiera zatem de facto solista (por. IV i V Koncert Beethovena), oto pierwsza mozartowska niespodzianka. Kolejne kryją się w  emocjonalnym Andantino w c-moll (zapowiada ono II część Symfonii koncertującej na skrzypce i altówkę KV 364). Mamy tu piękną barwę smyczków con sordino (z tłumikiem - podobny zabieg Mozart zastosuje w słynnym eterycznymAndante z Koncertu C-dur KV 467), kanon obu sekcji skrzypiec - całość brzmi śpiewnie, dostojnie i dojrzale, niczym muzyka uczonego mistrza... Błyskotliwy i dynamiczny Finał (Presto) rwie się do przodu... aż tu nagle, w środku Mozart zachwyca nas szlachetnym tematem menueta w As-dur! Niespodzianka ostatnia. Słusznie zauważają badacze - ekspresja Andantina pojawia się raz jeszcze!

Jeune homme = młody mężczyzna...  Czy owa panna Jeunehomme faktycznie była adresatką tej mistrzowskiej kompozycji? A może to całe zamieszanie z Jeunehomme, badane od lat, to "sprawka" 2 słynnych mozartologów: Wyzewy i St Foixa? Odsyłam choćby do polskiej wikipedii.  Mrugnięcie

Przenieśmy się do Salzburga.  Mrugnięcie

http://www.youtube.com/watch?v=1Bgw9kRdpwk&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=zEw44saqWN0
http://www.youtube.com/watch?v=K-XnoFpAGbs
Zapisane

fille007
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 845


Zobacz profil
« Odpowiedz #860 : Styczeń 28, 2012, 22:49:53 »

Kasiu
Oj, zatańczyłbym... ale czy bym jeszcze potrafił?  Smutny

Januszu, vouloir c'est pouvoir  Uśmiech

Koncert skomponowany został przez 21-latka w Salzburgu, ponoć dla panny Victoire Jenamy (co wynika z listu z 11 września 1778 r.), określanej często jako Mademoiselle Jeunehomme.

Victoire Jenamy była podobno córką Noverre'a, o którym wspominaliśmy przy okazji Les Petits Riens.

Mozart traktuje orkiestrę w sposób symfoniczny (partia orkiestry jest dopracowana w najmniejszych szczegółach), nasyca partyturę wielką ekspresją i emocjami. Fortepian pojawia się w I części od razu po krótkim motywie wygrywanym przez orkiestrę - całość otwiera zatem de facto solista (por. IV i V Koncert Beethovena), oto pierwsza mozartowska niespodzianka.

Partia fortepianu (tak na mój słuch) to pojawia się chyba już w drugim takcie Allegro.
Wspaniałe są też partie instrumentów dętych w tym koncercie  Uśmiech
Zapisane

Amo la musica sopra tutte le arti
Reginka
Nowy użytkownik
*
Offline Offline

Wiadomości: 25


Zobacz profil
« Odpowiedz #861 : Styczeń 29, 2012, 14:18:23 »

Co za słodycz słuchać tej pięknej muzyki w takim otoczeniu. Pełnia szczęścia
Zapisane
Mozart
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3178

Patryk


Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #862 : Styczeń 29, 2012, 19:47:10 »

Partia fortepianu (tak na mój słuch) to pojawia się chyba już w drugim takcie Allegro.

Dokładnie, Kasiu.  Mrugnięcie  Po 1,5 taktowym orkiestrowym tutti. Rzecz wielce w owym czasie nowatorska.  Mrugnięcie

A propos Les petit riens. Lubię ten młodzieńczy taneczny utworek skomponowany dla Paryża. Mrugnięcie  Zapewne o kilka klas przerasta "chłam" rekomendowany przez dyrektora tamtejszej Opery.  Mrugnięcie  Jest bardzo francuski ("klimatyczne", dworskie lub rokokowo-sielskie gawoty), a jednocześnie Mozart jest tu naprawdę sobą. Ot choćby w uwerturze. Napisanej - jak i cała reszta - jednym pociągnięciem pióra:

http://www.youtube.com/watch?v=sWdukW_JTTg

W czasie wiedeńskiego karnawału w 1783 r. Mozart skomponował pantomimę Pantalon und Colombine KV 466. Odgrywał ją razem z przyjaciółmi, szwagrem i szwagierką. Niestety, utwór zachował się we fragmentach. Jest wyrazem ironii dla heroiczno-bohaterskich pantomim modnych wówczas we Wiedniu. Mimo tryskającego humoru tej muzyki odnaleźć tu można również niezwykle ciekawe fragmenty dramatyczne o dużej sile oddziaływania. Dzieło było rekonstruowane po śmierci Mozarta (ostatnio chyba w roku 2006) przez Vladimira Mendelsshona, Franza Beyera czy Johannesa Holika. Posiadam wersję orkiestrową, której - niestety - nie mogę znaleźć na YT. Miejscami wydaje się, że Mozart zapowiada beethovenowskiego Prometeusza (Die Geschöpfe des Prometheus op. 43).

Oto wersja kameralna - niewiele słychać wskutek chichotu tłumu  Z politowaniem:
http://www.youtube.com/watch?v=522cxdfre74


Agnieszko, Concentus Musicus i Harnoncourt - jak zwykle świetni.  Mrugnięcie Praskiej słucham ostatnio dość często w wykonaniu Freiburger Barockorchester i Rene Jacobsa:
http://www.youtube.com/watch?v=MnwbzC2iStY
http://www.youtube.com/watch?v=u2PIW13pM7I
Zapisane

fille007
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 845


Zobacz profil
« Odpowiedz #863 : Styczeń 29, 2012, 21:38:07 »

Z Bastien, wczesnego arcydzieła 12-letniego Mozarta: http://www.youtube.com/watch?v=reEdfrWZxVY&feature=related

W Intradzie do Bastien und Bastienne słychać temat z I części Eroiki op. 55. Ciekawe, czy to przypadek, świadome zapożyczenie (z KV 50 oczywiście Mrugnięcie), czy też Wolfgang i Ludwig czerpali wspólnie z jeszcze innego źródła?
 
Dokładnie, Kasiu.  Mrugnięcie  Po 1,5 taktowym orkiestrowym tutti. Rzecz wielce w owym czasie nowatorska.  Mrugnięcie

Patryku-Amadé, zainspirowałeś mnie!  Uśmiech Od jutra będę mieć nowe hobby, czyli słuchanie wielkich dzieł z partyturą przed oczami. Welche Freude wird das sein  Chichot Że też wczesniej na to nie wpadłam  Z politowaniem Na pierwszy ogień pójdzie das Jeunehomme-Konzert  Mrugnięcie
« Ostatnia zmiana: Styczeń 29, 2012, 21:48:30 wysłane przez fille007 » Zapisane

Amo la musica sopra tutte le arti
Janusz1228
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2767



Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #864 : Styczeń 29, 2012, 22:35:15 »

W Intradzie do Bastien und Bastienne słychać temat z I części Eroiki op. 55. Ciekawe, czy to przypadek, świadome zapożyczenie (z KV 50 oczywiście Mrugnięcie), czy też Wolfgang i Ludwig czerpali wspólnie z jeszcze innego źródła?

Może źródła trzeba by szukac w twórczości Leopolda Mozarta? Gdybyż jego "Toy symphony" zataktować nieco wolniej i trochę inaczej rytmicznie - podobieństwo byłoby zapodane jak na tacy

http://www.youtube.com/watch?v=qDnrL46wY44

Podobne mam podejrzenia wobec czwartego Koncertu organowego Haendla (polecam np. kawałek frazy 9-21 sek. )
http://www.youtube.com/watch?v=hnatlPz6gZg
« Ostatnia zmiana: Styczeń 29, 2012, 22:47:57 wysłane przez Janusz1228 » Zapisane

Pytasz mnie, jak grał ów pianista? W jego grze było coś ludzkiego: pomylił się...
http://www.youtube.com/watch?v=ZB0qeG_SCZM