Kurier Szafarski
 
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Forum miłośników muzyki Fryderyka Chopina
 
Strony: 1 ... 21 22 [23] 24 25 ... 116   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Wolfi A. Mozart - muzyka uosobiająca Piękno  (Przeczytany 652961 razy)
Mozart
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3178

Patryk


Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #330 : Czerwiec 25, 2011, 16:03:27 »

Aria czarodzieja to przednia aria buffa (w trybie molowym!), bezładne Plaudern, ileż w tym uroku!

Singspiel "Bastien..." został po raz pierwszy wystawiony, zgodnie z tradycyjnym przekazem, w wiedeńskiej posiadłości lekarza Mesmera, twórcy mesmeryzmu, który wierzył w uzdrawiające, magiczne właściwości magnesu. Colas miałby zatem być muzycznym odpowiednikiem dziwaka Mesmera. Do teorii magnesu i postaci Mesmera, niejako już zarchetypizowanej, powróci Mozart w genialnej scenie, wieńczącej I akt "Cosi..".

Chyba możemy polecić pierwszy singspiel Mozarta wszystkim, którzy go jeszcze nie widzieli. Prostota fakturalna (przewaga pogodnej tonacji G-dur), naiwne imitacje tańców, instrumentów (dud), wdzięczna melodyka pieśni - to niewątpilwie zalety dzieła Wunderkinda.  Uśmiech

Zapisane

Aleksias
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3011


Asia


Zobacz profil
« Odpowiedz #331 : Czerwiec 25, 2011, 17:53:50 »

Po wysłuchaniu występów na konkursie Czajkowskiego myślę, że Itamar Zorman może bez zastrzeżeń zagościć na naszym mozartowskim wątku.
Oto jego wykonanie Ronda z koncertu D-dur KV 218 - chyba go tutaj jeszcze nie graliśmy:))

http://www.youtube.com/watch?v=vCnospfAowA&feature=related

Co powiesz, Pat? Mnie się wydaje, że gra bardzo pięknie Uśmiech Naturalnie trudniej mi ocenić, czy wszystko jest jak trzeba w kontekście mozartowskiego idiomu:)
Zapisane
Mozart
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3178

Patryk


Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #332 : Czerwiec 25, 2011, 23:51:26 »

Ha, idiom wydaje się być zachowany.  Mrugnięcie  Gra bardzo naturalnie, bez zbytnich dodatków. I wyraźnie widać oraz słychać wielką radość z gry. Dzięki, Asiu.

Przy okazji - małe porównanie z A. Sophie Mutter. Jaka intensywność brzmienia, a równocześnie lekkość i precyzyjność (jej trochę mi brakuje u Zormana). Dojrzałość, świetne wyczucie klasycznego smaku, pełna wdzięku wirtuozeria! Uwielbiam piękną Anne!

http://www.youtube.com/watch?v=zjCPec1ruGI

Zapisane

fille007
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 845


Zobacz profil
« Odpowiedz #333 : Czerwiec 26, 2011, 00:03:31 »

W 4 koncercie D-dur KV 218 w Allegro jest słynna  "koloratura" na strunie E:

http://www.youtube.com/watch?v=TKLb_I1bYLg
Zapisane

Amo la musica sopra tutte le arti
Aleksias
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3011


Asia


Zobacz profil
« Odpowiedz #334 : Czerwiec 26, 2011, 00:04:35 »

Wspaniała:) No tak, to już przecież wielka mistrzyni. Zorman jeszcze może zdobyć tę precyzyjność - zresztą wiemy, że jej się sposobał:) Zobaczymy, kogo ostatecznie wybiorą, jednak myślę, że będzie jednym z laureatów.
Zapisane
Aleksias
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3011


Asia


Zobacz profil
« Odpowiedz #335 : Czerwiec 26, 2011, 00:28:06 »

Jak zawsze, z radosnym oczekiwaniem sięgam po cantabile...  Uśmiech
Faktycznie, piękno brzmienia jest intensywne:)

http://www.youtube.com/watch?v=EwCW32oGqH4&feature=related
To wyborne połączenie - Mozart i Anne Sophie 
Zapisane
Mozart
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3178

Patryk


Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #336 : Czerwiec 26, 2011, 00:40:23 »

Od KV 216 koncerty skrzypcowe Mozarta stają się arcydziełami. Ten w D-dur jest zainspirowany najprawdopodobniej koncertem Boccheriniego, także w D-dur (w tej tonacji, nie przez przypadek, stworzono największe arcydzieła wiolinistyki - Brahms, Beethoven, Czajkowski). To słynne cantabile to jest mistrzostwo klasycznej ekspresji. Co tu dużo pisać - nikt w nie tworzył takiej muzyki... (Mozart tworząc koncerty  skrzypcowe miał ukończone 19 lat.) Kraków (Moniko!) ma powody do dumy. W Bibliotece Uniwersytetu Jagiellońskiego znajduje się manuskrypt TEGO dzieła!
Zapisane

Aleksias
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3011


Asia


Zobacz profil
« Odpowiedz #337 : Czerwiec 26, 2011, 00:51:03 »

Och, Pat, to fantastyczne! Nie miałam pojęcia, że mamy u siebie taki skarb. Ciekawe, jak do tego doszło. Trzeba będzie odbyć podróż do Krakowa, żeby zobaczyć go na własne oczy. Dotknąć, rzecz jasna, nie pozwolą Chichot Ba, nie wiadomo, czy pozwalają nawet oglądać byle komu Uśmiech

Tak, oczywiście, 216, 218, 219, wszystkie trzy to arcydzieła porywającego piękna.Uśmiech G-dur jakoś najbardziej przypadł mi do serca, ale może to znaczy tylko, że jeszcze nie do końca rozsmakowałam się w pozostałych:) 

Zapisane
Mozart
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3178

Patryk


Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #338 : Czerwiec 27, 2011, 00:30:01 »

Z dedykacją dla Asi i Kasi, pięknych członkiń Mozartowego Towarzystwa Kuriera.  Chichot

Fragment mniej znanego II Koncertu D-dur KV 211. Tym razem w (także świetnym) wykonaniu Maxima Vengerova.

Finał - Rondo, właściwie Rondeau we francuskim stylu. Czy naprawdę brzmi mniej mozartowsko niż późniejsze koncerty? Jest tu wiele salonowej pogody, uroku (epizod minore). Z całego II Koncertu ta część jest - wg mnie - najciekawsza. 
http://www.youtube.com/watch?v=awLEUf4tj2E&feature=related

« Ostatnia zmiana: Czerwiec 27, 2011, 00:34:42 wysłane przez Mozart » Zapisane

Mozart
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3178

Patryk


Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #339 : Czerwiec 27, 2011, 00:32:40 »

Spójrzcie na tą ciekawą, niekonwencjonalną 'notkę' o Maximie w wikipedii: http://pl.wikipedia.org/wiki/Maxim_Vengerov.
Zapisane

Aleksias
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3011


Asia


Zobacz profil
« Odpowiedz #340 : Czerwiec 27, 2011, 00:41:41 »

Asia od razu dziękuje, z całego serca  Buziak Już słucham (jakie śliczne:)), zaraz będę czytać:))

Leciutkie, wdzięczne, niezmiernie urokliwe. Mało mozartowskie? Jak dla mnie, jest na tyle mozartowskie, ile trzeba Mrugnięcie
Zapisane
fille007
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 845


Zobacz profil
« Odpowiedz #341 : Czerwiec 27, 2011, 14:55:26 »

Patryku, pozwól że podziękuję Ci za dedykację słowami arii Konstanze, która świetnie wpisuje się w moją obecną sytuację uczuciową   Chichot

Nie werd' ich im Genuss der Liebe
vergessen, was der Dank gebeut;
mein Herz, der Liebe nun geweiht,
hegt auch dem Dank geweihte Triebe.  Mrugnięcie

Zapisane

Amo la musica sopra tutte le arti
Aleksias
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3011


Asia


Zobacz profil
« Odpowiedz #342 : Czerwiec 27, 2011, 18:45:42 »

Dziś o 19:00 w Dwójce ciekawa rzecz: Wzór dla Mozartowskiego Requiem - czyli Requiem c-moll Jana Michała Haydna.

http://www.polskieradio.pl/8/383/Artykul/391206,Wzor-dla-Mozartowskiego-Requiem

Wielki kompozytor, potężne, wzniosłe dzieło. Mozart był na trzech jego wykonaniach. Na ile było dla niego (i potem, dla Sussmayra) inspiracją?
Na pewno również zapewnia głębokie duchowe przeżycie.

1. Requiem Aeternam et Kyrie;  2. Dies Irae
http://www.youtube.com/watch?v=ADYNeuS8P0k&playnext=1&list=PL491FE245B317EA79

3. Offertorium (Domine Jesu Christe);  4. Hostias;  5. Sanctus;  6. Benedictus
http://www.youtube.com/watch?v=cvwwIvpzVe0&feature=related

7. Agnus Dei et Communio
http://www.youtube.com/watch?v=sOPk5ZHZnhs&feature=related