Januszu, nie jestem na 100% pewna, ale chyba był to Felix Mendelssohn-Bartholdy
Trafiony zatopiony! Gratuluję Ci, Kasiu!
Pytanie było o tyle trudne, że w przeciwieństwie do Rellstaba, o którym wspomina Teresa, wypowiedzi Mendelssohna nieprzychylne Chopinowi były naprawdę sporadyczne i rzadko przytaczane w biogreafiach.
A co do Rellstaba... był chyba najbardziej zajadłym krytykiem Fryderyka. O etiudach op. 10 pisał: "kto ma powykręcane palce to grając te etiudy na pewno je wyprostuje, kto zaś ma palce proste, niechże się strzeże i nie gra ich, o ile w pobliżu nie ma chirurgów
"...
Ale po kilku latach tenże sam Rellstab recenzując nowe wydanie nokturnu Es-dur op. 9 skonstatował: "Czy myśmy się zmienili, czy kompozytor?