Kurier Szafarski
 
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Forum miłośników muzyki Fryderyka Chopina
 
Strony: 1 ... 44 45 [46] 47 48 ... 55   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Franciszek Schubert - wieczny wędrowiec  (Przeczytany 275969 razy)
bartus
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2896


Zobacz profil
« Odpowiedz #675 : Czerwiec 18, 2012, 11:53:10 »

Gratulacje.

Zawsze mowilem Agnieszko, ze masz talenty rezyserskie.
Faktycznie, Notturno jest powalajace.
Zapisane
TeresaGrob
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2621



Zobacz profil
« Odpowiedz #676 : Czerwiec 18, 2012, 12:04:20 »

Dzięki Bartku za miłe słowa, szkoda że talenty tylko miewam Chichot Chichot
Zapisane

TeresaGrob
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2621



Zobacz profil
« Odpowiedz #677 : Czerwiec 19, 2012, 14:18:02 »

Korzystajac z okazji, że nasz miły forumowicz udostępnił nam swoje tłumaczenie pieśni Schuberta
"Sei mir gegrusst" (Bądź mi pozdrowiona) chciałabym trochę ją przybliżyć.
Jedna z najpiękniejszych pieśni miłosnych, w moim rankingu Mrugnięcie na miejscu trzecim( po "Du bist du Ruh" i "Mein").
Wrażenie jakie wywiera na słuchaczu akurat w tym wypadku bardzo zależy od interpretacji.
Wykonana banalnie lub nudno moze sprawić wrażenie zwykłej romantycznej serenady lub gdy śoiewana jest za szybko
banalnego walczyka.
A jest to pieśń bardzo przejmująca. Biograf Schuberta Tadeusz Marek określa ją jako jedną z najbardziej osobistych pieśni
kompozytora.Znajduje się tu bardzo charakterystyczne dla Schuberta połaczenie radości i smutku, szczęścia i rozpaczy.
Schubert wykorzystał jej temat w swojej "Fantazji" C-dur na szkrzypce i fortepian no i oczywiście Franz Liszt przetworzył ją po swojemu na fortepian.


Pozdrowienie (Rückert)
O ty wydarty mi w czas pocałunków
Pozdrawiam cię, całuję cię, całuję cię!
Żyjąca wśród myśli moich smutków,
Pozdrawiam cię, całuję cię, całuję cię!

Ty poprzez miłość twoją sercem ku mnie
Wiedziony i też przez nie Ty
Oddany mi! Przy płaczu moich oczu
Pozdrawiam cię, całuję cię, całuję cię!

Choć oddalenie, które, niczym szańce,
Ma wbrew nam dzielić cię i mnie;
W zawiści jest nam dola nazbyt przykra,
Pozdrawiam cię, całuję cię, całuję cię!

Jak ty mi wciąż za piękno dni miłości
Wśród snów twych ust wspomnienie ślesz,
Tak z moją duszą lecącą ku tobie
Pozdrawiam cię, całuję cię, całuję cię!

Dotyk miłości jest nad czas i przestrzeń,
Jam jest gdzie ty, tyś jest gdzie ja,
Ja trzymam cię w ramionach mych w uścisku,
Pozdrawiam cię, całuję cię, całuję cię!
tłum.Piotr Kulawik

Dietrich Fischer-Dieskau i Gerald Moore

http://www.youtube.com/watch?v=fnlTarchHEI


A tak z polskim tekstem pana Piotra wykonuje ją pani Dorota

http://www.youtube.com/watch?v=eA8XfrjnGr8

Chciałabym również poinformować,że na Schubetiadzie znajdziecie też wykonaną przez panią Dorotę
"Małgorzatę przy kołowrotku".
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 19, 2012, 14:23:40 wysłane przez TeresaGrob » Zapisane

TeresaGrob
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2621



Zobacz profil
« Odpowiedz #678 : Czerwiec 26, 2012, 18:20:59 »

Tak zwana "The Schubert Bible". Wszystkie pozostałe biografie oparte są na tym  wielkim dziele.Tylko w ostatnich
latach Rita Steblin dodała nowe fakty do naszej wiedzy o życiu kompozytora.

Zapisane

TeresaGrob
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2621



Zobacz profil
« Odpowiedz #679 : Lipiec 02, 2012, 14:40:43 »

Może ktoś do Monachium jedzie?Co?? Płacz Płacz Płacz Płacz

http://www.bayerische.staatsoper.de/1002-ZG9tPWRvbTEmaWQ9MTkzOCZsPWRlJnRlcm1pbj0xMDUzMg-~spielplan~liederabend~veranstaltungen~vorstellung.html
Zapisane

TeresaGrob
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2621



Zobacz profil
« Odpowiedz #680 : Lipiec 02, 2012, 15:39:43 »

Pieśń "Der zürnenden Diana" D707 skomponowana do tekstu Meyrhofera.

Opowiada zaczerpnietą z mitologii greckiej  historię Akteona, młodego mysliwego, który podglądał kiedyś boginie Dianę w kąpieli.
Bogini za karę zamienła go w jelenia, którego rozszarpały jego własne psy.
Pieśn Schuberta jak i wiersz Meyhofera nie jest  jednak dramatyczna a nawet miejscami zabawna.Jest więc swojego rodzaju metaforą. Akneton nie żałuje tego co zrobił "nigdy nie będę żałował"  mówi, bo piękno, które widział warte było nawet śmierci.

Schubert,  choć  wielokrotnie w listach do przyjaciół skarży się na swoją chorobę, pisząc,że zrujnowała mu życie i unicestwiła jego nadzieje, to jednak nigdy nie wyraża żalu ani skruchy z powodu tego co zrobił.
Nie uważa też jej(choroby) za jakąś karę która spotkała go za jego lekkomyślność czy słabość.

"Dianę' zadedykował kompozytor Kathrinie Lascny. Była to "dama kameliowa" ówczesnego Wiednia.Śpiewaczka, aktorka , kurtyzana
jednocześnie kobieta o wielkiej inteligencji.Była uwielbiana przez artystów choć oczywiście w salonach Wiednia cieszyła se jak najgorszą reputacją.
Schubert ją znał i to,że zadedykował jej swoją pieśń śwadczyć może,jak niewielką wagę przywiązywał do plotek i konwenansów.

http://www.youtube.com/watch?v=_CZRC8ID9WU
Zapisane

TeresaGrob
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2621



Zobacz profil
« Odpowiedz #681 : Lipiec 05, 2012, 12:50:01 »

Słynna symfonia Schuberta i znacznie mniej znana msza kompozytora w wykonaniu ratyzbońskiego chóru i Akademii Muzyki Dawnej z Berlina. Nie do przegapienia.

W 1823 roku Schubert otrzymał dyplom honorowy od Towarzystwa Muzycznego w Grazu. Z wdzięcznością ofiarował Towarzystwu skomponowaną rok wcześniej symfonię. Tyle wiadomo na pewno.

Dziś utwór ten - nigdy nie wykonany za życia kompozytora - znany jest jako Symfonia niedokończona. Zachowały się bowiem dwie pierwsze części w partyturze (te się wykonuje na koncertach). I kawałek Scherza - reszta tylko w wyciągu. Czy nigdy nie bylo Scherza i Finału? A może partyturę zniszczył Anselm Hüttenbrenner, któremu Schubert powierzył swoje dzieło? Tego pewnie się już nigdy nie dowiemy.

Zaprasza Marek Zwyrzykowski.

Program

Franciszek Schubert Symfonia h-moll "Niedokończona" D. 759, V Msza As-dur D. 678

Wyk. Deborah York – sopran, Dorothee Rabsch – kontralt, Florian Neubauer – tenor, Christof Hartkopf – bas, Akademie für Alte Musik Berlin, Georg Kallweit - dyrgent, Regensburg Cathedral Choir, Roland Büchner – przygotowanie chóru

(Ratyzbona, 18.06.2012)

5 lipca (czwartek), godz. 19.30
Zapisane

TeresaGrob
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2621



Zobacz profil
« Odpowiedz #682 : Lipiec 09, 2012, 16:31:52 »

"Der Jüngling und der Tod"D 565- Młodzieniec i śmierć.
Pieśń podobna w nastroju do swojej sławniejszej poprzedniczki o tej samej tematyce jaka była "Śmierc i dziewczyna".
Gdy jednak dziewczyna bała sie śmieci, uciekała przed nią, ta pieśń opisuje wielki ludzki dramat jakim jest młodość prosząca o śmierć.

Autorem wiersza jest Józef von Spaun, którego powszechnie uważa się za największego przyjaciela kompozytora.
Poznali sie gdy dziewięć lat starszy Spaun studiował prawo w seminarium wiedeńskim.
Spaun tak to wspomina:
"Zająłem miejsce jako koncertmistrz drugich skrzypiec, mały Schubert zaś stojąc za mną grał z tych samych nut.
Bardzo szybko zorientowałem się, iż mały muzyk znacznie prześcignął mnie, jeśli chodz i pewność rytmiczną.Zwróciwszy w ten sposób na niegi uwagę,
starałem sie  uświadomiś sobie w jaki sposób ten spokojny i nie wyróżniający się niczym chłopiec poddaje sie tak bez reszty wrażeniu,
jakie wywyera na nim wykonywana przez nas piękna symfonia"

Schubert zdając sobie sprawę z sympatii Spauna, zwierzał mu sie często ze swych kompozytorskich marzeń,
pokazywał swoje utwory a pochodzący z zamożnej rodziny Spaun często zaopatrywał go w drogi papier nutowy.
Spaun poznał Schuberta z Mayhoferem i Schoberem. To własnie on w 1817 roku napisał list do
ekscelencji Goethego z prośbą o pozwolenie dedykowania mu pierwszego zeszytu pieśni Franciszka Schuberta.
Jako jeden z niewielu przyjaciół kompozytora cieszył się Spaun  sympatią i poważaniem starego Schuberta-ojca.
Spaun bowiem nie był artystą ale austriackim urzędnikiem i robił karierę jako "cesarsko-królewski asesor bankowy".
W późniejszych czasach Schubert grał do tańca na weselu Spauna, a na kilka miesięcy przed swą śmiercia
regularnie jadał u niego kolacje.
Wspomnienia Spauna o Schubercie napisane juz po śmierci kompozytora są dziś bardzo cenione za swoją
dokładność i rzetelność.
Austriacki urzędnik Józef von Spaun zapisał sie w wdziecznej pamięci pokolen jako najwierniejszy i najbardziej
lojalny przyjaciel jakiego Schubert miał w swoim życiu.


http://www.youtube.com/watch?v=b0qXvehvBpw
« Ostatnia zmiana: Lipiec 09, 2012, 16:34:48 wysłane przez TeresaGrob » Zapisane

TeresaGrob
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2621



Zobacz profil
« Odpowiedz #683 : Lipiec 11, 2012, 11:17:08 »

Otrzymałam wiadomość od człowieka od FranzSchubertRadio, że od jutra rozpoczyna się cykl pt."Godzina pieśni".
Codziennie od 22.00 do 23.00.

W oczekiwaniu na koncert Kaufmanna w Monachium 18.07 (oczywiście nie będe ale może jakaś dobra dusza nagra? Chichot)
próbka "Winterreise" z recitalu w Heidelbergu 22.04.2007.
Moze ktoś zgadnie nazwisko autora obrazu, który wykorzystałam??
Przeżywam teraz okres fascynacji twórczością tego malarza.

http://www.youtube.com/watch?v=-NTJ0duXWWM
Zapisane

muzycznezacisze
Użytkownik
**
Offline Offline

Wiadomości: 57


Zobacz profil
« Odpowiedz #684 : Lipiec 15, 2012, 05:10:56 »

 Przyłączam się do omawianego tematu, ponieważ pod wpływem sonaty Franciszka Schuberta www.youtube.com/watch?v=fJkNOq4eQck&feature=g-all-u  przeżyłem swego czasu dość niezwykły stan "iluminacji".  Nie było to wykonanie prezentowane na YouTube pod podanym linkiem, tylko wykonanie Wilhelma Kempffa z lat 30-tych, przegrane zapewne na współczesny "nośnik" bez czyszczenia szumów starych płyt. Było to kilkanaście lat temu, gdy kończąc moją inżynierską karierę, dojeżdżając i wracając z pracy przejeżdżałem dziennie ponad 100 km. Podaję ten szczególik, aby podkreślić, że wyjątkowe wykonanie może się przebić nawet przez wielkie zmęczenie, bo byłem bardzo zmęczony, gdy wieczorem w domu włączyłem "radiową dwójkę". Ponadto sam szum starej płyty przy tak wyjątkowym wykonaniu nie był przeszkodą, tylko dodatkowym walorem estetycznym. Nasunęła mi się w trakcie słuchania taka refleksja, że tworzenie dzieła sztuki przez Artystę jest podobne do stwarzania świata przez Boga Ojca. Tak bardzo mnie ta refleksja poruszyła, że musiałem sobie coś napisać, no i napisałem to, co jest poniżej.

                                                                                             KREACJA
 
                                                                                Słyszymy starej płyty szum,
                                                                           Słyszymy w szumie Mistrza granie;
                                                                           W mgłach wodospadów zapach ziół,
                                                                           Śpiew ptaków, szelest, łań stąpanie.
 
                                                                                  Gdy On postawił nuty znak,
                                                                                To wtedy wszystko się zaczęło.
                                                                                   Bez Niego by nie było nas -
                                                                            Wsłuchanych w Jego wieczne dzieło.
 
                                                                                    Jak uroczysty to był czas -
                                                                                Pamiętnej w Wiedniu tej jesieni -
                                                                                Gdy wszystko było pierwszy raz;
                                                                                   Początek czasu i przestrzeni.
 
                                                                                Ta czasoprzestrzeń płonie w nas,
                                                                                    Jak święte ognie rozpalone
                                                                               W świątyni - gdy jest święta czas;
                                                                           W skończonym mieszka NIESKOŃCZONE?
 
                                                                                 I wiemy, że jest wszędzie Bóg,
                                                                            W czasoprzestrzennym wiecznym niebie,
                                                                          Lecz w dźwiękach przeszedł przez nasz próg
                                                                                   I w sobie mamy Go dla siebie.
Zapisane
TeresaGrob