Kurier Szafarski
 
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Forum miłośników muzyki Fryderyka Chopina
 
  Pokaż wiadomości
Strony: 1 ... 164 165 [166] 167
2476  Działy forum / Chopin / Odp: XVI Konkurs im. Fryderyka Chopina : Październik 26, 2010, 08:36:39
Hmmm... No właśnie gdzieś czytałam, że to nie mąż a przedstawiciel rzeczonej Yamahy!


Nie dajmy się zwariować. Jako wymierający gatunek idealistów, nawet nie dopuszczam myśli o tym, że ktoś ze względów niższych niż prawdziwa sztuka i piękno, mógł wpłynąć na wynik konkursu.
Ano, nie dajmy, Moniko. To piękne postanowienie, które z szacunkiem doceniajmy u każdego. Tylko w życiu bywa tak: gdy Jaś i Małgosia jednako bywają grzeczni i mądrzy, cukierka dostaje Małgosia, bo ma ładniejszy warkoczyk. Gdy dwoje pianistów zdobyli Mont Everest i przed nimi już tylkow niebo, dlaczego nie uchylić go temu, kto zna zacniejsza modlitwę?
2477  Działy forum / O wszystkim i o niczym / Odp: Jeśli ktoś jest w Wawie w weekend : Październik 26, 2010, 08:05:32
Wówczas sprosiłbym wszystkich do mnie do Babic na ogrodowego grila.

Pozdrawiam z Jelonek Bemowskich  Uśmiech
Chichot

Ciekawe, do której uczęszczałas/uczęszczasz szkoły muzycznej? Moi synowie, na przykład, terminowali u Bacewiczówny, na Krasińskiego i u Elsnera
2478  Działy forum / O wszystkim i o niczym / Odp: Przedstawmy się :) : Październik 26, 2010, 07:55:17
Janusz
Byłem na Twojej stronie.
Uwiodła mnie twoja literatura.
Te felietony - perełki literatury.
Jestem ciekaw czy napisałeś większą formę np. opowiadanie.
Dzięki Ci za komplement. Do większej formy chyba jeszcze nie dojrzałem, albo po prostu taka jaką uprawiam odpowiada mi najbardziej. Zresztą, 'ta literatura i felietony' to i tak w końcu tylko moje amatorskie obgadywania.
2479  Działy forum / O wszystkim i o niczym / Odp: Jeśli ktoś jest w Wawie w weekend : Październik 25, 2010, 22:37:02
Wiecie co, nie wiem co odpowiedzieć. Trochę mnie zawstydzacie i chyba zaparło mi całkiem dech i sparaliżowało umysł. Mam przecież świadomość, ze moje nagrania są bardzo amatorskie, a poza tym nigdy nie przypuszczałem, ze ktokolwiek poza grupką mych najbliższych znajomych (niekoniecznie zresztą rozkochanych w takiej muzyce) zechce je odsłuchać, a już tym bardziej  wyrazić sympatyczną opinię. Nagrałem je wszystkie w tym roku, i głownei dla siebie, bo nie byłem pewien, czy w przyszłych latach nadal będę zasiadał do pianina. W końcu przez ostatnich wiele lat tego nie czyniłem i chyba tylko za sprawą roku chopinowskiego coś mnie skusiło, przemogło, zdopingowało. Tak czy siak wielkie dzięki za życzliwe słowa. Jeśli nagraniami tymi rzeczywiście nie naraziłem Was na "cierpienia duchowe" - to jest to niewątpliwie jeden z największych moich sukcesów na niwie artystycznej Mrugnięcie.

Ewo, życzę Ci miłej lektury. Co do felietonów jestem trochę bardziej spokojny, bo tę formę publicystyki uprawiam od lat.
2480  Działy forum / Muzyka / Odp: Warte przesłuchania : Październik 25, 2010, 20:57:29
Skrzypczatko.
Na ogol twoj wybor ma klase. Mam mimo wszystko zastrzezenia co do halowatego utworu z "Single Man".
Szkoda, ze stawiasz go w tym samym szeregu co np. koncert Barbera. Byc moze to moja wina. Po prostu nie lubie sentymentalizmu, wg. mnie zle zakomponowanego. Z muzyki filmowej wysoko stawiam Philipa Glassa, H.Shore, genialnego Marinelli oraz niesamowitego A.Desplat.

Co do muzyki filmowej moja wiedza jest nikła, może ze względu na rzadkie wizyty w kinie. Natomiast jest jeden kompozytor który mnie urzeka. Enio Moricone i jego ścieżka dźwiękowa do Cinema Paradiso - przepiękny film z jeszcze piękniejszą muzyką. Na pewno większość z Was to zna, ale i tak nie odpuszczę sobie tej przyjemności i wkleję link do fragmentu ścieżki dźwiękowej.

http://www.youtube.com/watch?v=RulaBENl74E
To piękny temat. Kilka dni temu słuchałem go w wykonaniu Chrisa Bottiego podczas jego warszawskiego koncertu. Z przykrością stwierdzam, że nie był to najlepszy numer wieczoru.
2481  Działy forum / O wszystkim i o niczym / Odp: Jeśli ktoś jest w Wawie w weekend : Październik 25, 2010, 14:07:45
To całkiem sympatyczna propozycja Z politowaniem bo w zasadzie jestem w Wawie (a własciwie na jej obrzeżach) cały czas. Przyznam jednak, trochę żałuję, ze już lato za nami. Wówczas sprosiłbym wszystkich do mnie do Babic na ogrodowego grila. A tak, to musze sie z zaproszeniem wstrzymac się do przyszłegom sezonu  Niezdecydowany
2482  Działy forum / O wszystkim i o niczym / Odp: muzyka zabawnie : Październik 25, 2010, 13:33:22
jeśli byśmy się zamknęli w najbardziej wyszukanych formach muzyki klasycznej .... z pokolenia na pokolenie sale koncertowe zaczęłyby pustoszeć. I "z batutą i humorem" i Malicki itd i dawniej Marek i Wacek - to ludzie i programy które pokazują, że muzyka klasyczna też jest rozrywkową. Przyciągają wrażliwych na muzykę żartem humorem lekką fabułą ( czasem bardzo niewyszukaną)  i .... zachęcają do słuchania. To nic innego jak robienie apetytu na muzykę.

Dziękuję Umarku, że zwróciłes uwagę i przypomniałes niegdysiejsze sukcesy w popularyzowaniu dobrej muzyki przez duet Marka i Wacka. Gdybym miał bowiem wskazać kogoś, kto najbardziej zachęcił mnie do poznawania Muzyki wielkich mistrzów (oczywiście, spoza rodzny) to Oni byliby na podium najwyższym. Na przykład, do dziś pamiętam frajdę, z jaką odkrywałem urok 17 preludium Chopina (As-dur) znając już wcześniej 'Mój pierwowzór(!)' właśnie z wykonań Marka i Wacka. Później także wielokrotnie przyłapywałem się, że to co słysze na klasycznej estradzie, to przecież cos, co dobrze znam, bo słuchałem to wiele lat wczesniej w opracowaniu Marka i Wacka. Do dziś "Wesołego wieśniaka" Schumana znam praktycznie tylko z ich wykonań i już ciesze sięl, że kiedyś odsłucham na koncercie oryginał przyrównując go do mojej utrwalonej kopii.
Tak więc rola popularyzatorów muzyki odwołujących się do jej uwspólczesnionych, a nawet kabaretowych interpretacji może być i jest nieoceniona. Wszystko zalezy od klasy i wyczucia smaku artystów, którzy taką sztuke uprawiaja, albo którzy taką sztukę też czasem potrafią uprawiać. Waldek, jeszcze raz powtórzę, robi to naprawdę nieźle. W końcu, cały czas jest znakomitynm pianistą
2483  Działy forum / O wszystkim i o niczym / Odp: Przedstawmy się :) : Październik 24, 2010, 23:00:00
Ja tak przy okazji tego pytania Kozła (jeśli dobrze odmieniam Uśmiech ). Mam wątpliwość jak zwracać się do forumowiczów. Czy ktoś ma jakieś preferencje tzn. woli na ty, albo na Pan/Pani. Wolałabym po prostu nie strzelić gafy. Jeśli o mnie chodzi to zachęcam do pomijania Pani, będę się czuła młodziej Uśmiech szczególnie że przy moim nicku chyba dziwnie by to wyglądało (hihi)

Jako przedstawiciel wapniaków, proszę i proponuję, przyjmijmy rodzinną formę zwracania się do siebie po imieniu lub nicku. Będzie to tutaj i naturalne, i sympatyczne  Uśmiech
2484  Działy forum / Chopin / Odp: Czy dobrze rozumiem różnicę między mazurkiem a walcem? : Październik 24, 2010, 22:13:28
To może ja się wypowiem, jako przedstawiciel młodzieży. Żal może zostać odczytany jako synonim epitetu "żałosny", zamiast - poprawnie - jako określenie smutku, nostalgii itp.


dziękuję za oświecenie.  Uśmiech Będę zatem miał się od dziś na baczności  Chichot
2485  Działy forum / Chopin / Odp: Czy dobrze rozumiem różnicę między mazurkiem a walcem? : Październik 24, 2010, 22:05:00
A czy wiesz, ze istnieje słowo, które opisuje całą twórczość Chopina Co? (...) Tym słowem jest... ŻAL
Lepiej byś takich rzeczy nie pisał, bo jak tzw. "dzisiejsza młodzież" to przeczyta, niewątpliwie zrozumie to na swój sposób i potraktuje te słowa jako druzgocącą ocenę...

Wiem, odbiegam od tematu, ale nie mogłem się powstrzymać.

Niebieskooki, przepraszam, rozwiń myśl, bo nie bardzo ją rozumiem  Co?
2486  Działy forum / Chopin / Odp: Czy dobrze rozumiem różnicę między mazurkiem a walcem? : Październik 24, 2010, 21:54:40
i tęsknocie...
Tak, masz rację. Tęsknota mogłaby by kluczem do prawie wszystkich utworów Chopina. Nokturnów też. A czy wiesz, ze istnieje słowo, które opisuje całą twórczość Chopina Co? Nie pamiętam w jakich okolicznościach, ale Fryderyk sam je przytoczył zaznaczając, że takie słowo jest tylko w języku polskim i w żadnym innym nie ma odpowiednika. Tym słowem jest... ŻAL
2487  Działy forum / Chopin / Ranking utworów, które dzięki konkursowym recitalom polubiliśmy najbardziej : Październik 24, 2010, 16:42:33
Chyba po raz pierwszy tegoroczny Konkurs Chopinowski umożliwił uczestnikom wprowadzanie do programów oprócz obowiązkowych również dowolne utwory Chopina. Tym samym mieliśmy okazję usłyszeć nie tak często grywane opus. Dla mnie ucztą było gdy pianiści grali op. 16. W całym życiu słyszałem wcześniej to rondo może 2, może 3 razy, a tutaj tylko jednego dnia była możliwość odsłuchania aż trzykrotnie. Dzięki konkursowi polubiłem ten utwór szczególnie i zasmakowałem w nim jak prawdziwy smakosz.
2488  Działy forum / Chopin / Odp: Czy dobrze rozumiem różnicę między mazurkiem a walcem? : Październik 24, 2010, 14:25:52
Ja to sobie tak wyobrażam. Jest noc, tylko światło świecy, na ścianach drżą cienie płomieni z kominka, gra za kominem świerszcz, pachnie herbata z malinami, rzeczywistość gdzieś sobie poszła - pozostała harmonia. Widzę to drgające światło, czuję ciepło kominka, smakuję herbatę i sama staję się częścią harmonii - a Fryderyk jeszcze to słyszał i tak powstał nokturn.
Piękną, aneliku, masz wyobraźnię. Mógłbym się z nią utożsamić. Dla formalności jednak pamiętajmy, że Fryderyk nie wymyślił formy nokturnu, on ją przejął po Fieldzie i uszlachetnił. Ale masz rację, fryderykowe nokturny są jak prawdziwe nocne poematy. Dodałbym: poematy filozoficzne o miłości, wierności, o smutku i zagubionym szczęsciu
2489  Działy forum / Chopin / Odp: XVI Konkurs im. Fryderyka Chopina : Październik 24, 2010, 14:17:19
Mnie podobała się gra Ukrainki Anny Fiedorowej. W ogóle ona zrobiła na mnie ogólne wrażenie: spokojem, brakiem min (co i tak rozumiem, że pianiści nad tym nie panują bo wiele uwagi poświęcają skupianiu się na graniu) dlatego jeszcze większe dla niej uznanie.


I dla mnie Anna była zjawiskowa. Jej gra, interpretacja, jej uroda wszystko u niej razem tworzyło klimat szlachetnego szopenowskiego świata emocji, dźwięków i wrażeń. A gdy urodę kobiecą dopełnia czar uprawiania wielkiej sztuki - świat staje się lepszy sam w sobie. I dla mnie takim pozostanie długo wraz z pamięcią o tej pięknej, wrażliwej i chyba nieco skrzywdzonej przez konkursowe sito artystce.
2490  Działy forum / O wszystkim i o niczym / Odp: muzyka zabawnie : Październik 24, 2010, 12:25:56
A propos, bardzo jestem ciekawa co sądzicie o p. Malickim i jego programach? Dodam, że moja opinia nie jest pochlebna.
Zanim Ewo odpowiem, pozwól na krótką dygresję.
Z Waldkiem poznaliśmy się jeszcze w okresie studiów, poprzez wspólną  Mrugnięcie koleżankę (sympatię). Waldek był dobrze zapowiadającym się pianistą a ja niedoszłym bo tylko studenckim dziennikarzem. Już wtedy podziwiałem jego kunszt pianistyczny. Wspierałem go odwzajemnianą przez Waldka przyjaźnią na krajowym konkursie chopinowskim (skutecznie) a potem z mniejszym skutkiem na eliminacjach do 11 MKPimFCH. Już wtedy też Waldek zauroczył mnie swoją umiejętnością improwizowania na każdy zadany temat. Pamiętam, jak w jednym z klubów studenckich prawie go zagiąłem prosząc o improwizację nt. "wlazł kotek na płotek". Coś tam zagrał, ale stwierdził, ze to trudny temat, bo prostota rozbraja. A potem nasza przyjaźń rozwinęła się do tego stopnia, że Waldek (być może żartem) zaproponował mi abym został jego impresariem. Nie skorzystałem z oferty, bo na głowie miałem moj politechnicki dyplom. Potem nasze drogi się rozeszły. Odnalzałem Waldka po latach jako showmana.
Początkowo jego audycje wprawiały mnie w zachwyt: oto na naszym podwórku jest ktoś wreszcie, kto potrafi interesująco popularyzować dzieła wielkich mistrzów i muzykę atrakcyjnie przeplatać pogadanką i wesołym słowem. Był to okres, w którym oprocz tej formy estradowej Waldek wciąż koncerował grajac na prestiżowych scenach utwory największych mistrzów (do dziś wspominam znakomite interpretacje Gershwina).
Ale z czasem komercja u Waldka zaczęła brac górę. Jego Filharmonia na wesoło nie przypomina już w niczym Waldka ambitnego klasyka i koncertujacego pianisty.
Czy jednak srtało się źle Co? Myślę, ze nie. Koncertujących pianistów z roku na rok jest coraz wiecej, ale takich, którzy przemycają klasyczne okruchy do obiegu popkultury wciąż brakuje. Ta forma muzykowania może byc kontrowersyjna, ale dla tych, których wołami nie zaciągniesz do przybytków prawdziwej sztuki - jest dla nich alternatywą i może nawet namiastką  sztuki, której odblasków w żaden inny sposób by nawet nie dojrzeli. Dlatego jesli pytasz Ewo, odpowiadam uczciwie: to co robi - robi dobrze. Jest kompetentny i ma niewątpliwe znakomite poczucie humoru i charyzmę estradową. Skoro ludzie walą na jego koncerty oknami - znaczy trafia do ludzi i wypełnia pożyteczną lukę. A że nie każdy w myzyce zadowala się luką, to już zupełnie inna kwestia. Dzis Waldek jest dla mnie tylko miłym moim wspomnieniem z czasów studenckich. Dzis w mojej duszy nosze kogo innego: Zimermana, Blechacza, Adwiejewą i wielu, wielu tych, którzy nie wybierają rodzynek z ciasta, a kładą je w okazałości na złotych platerach
Strony: 1 ... 164 165 [166] 167

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

kursor ostwalia noname pokemonissho polskiserverrpg