Obejrzałam sobie właśnie serial
"Dziewczyny ze Lwowa". Jest w nim prowadzony dość istotny i obszerny wątek skrzypaczki Uliany, dziewczyny po konserwatorium, która uczy się gry na skrzypcach u emerytowanego profesora. Więc w serialu dużo muzyki skrzypcowej, jest
Czajkowski i
Bach i
Wieniawski. I profesor takie piękne o skrzypcach i muzyce wypowiada kwestie. Gratuluję scenarzyście i już czekam na następny sezon. Tylko tak dalej, a w umiłowaniu klasyki przeskoczymy Japonię