A ja zaczęłam ogadywanie konkursu od awarii internetu. Nawet koncertu laureatów jeszcze nie obejrzałam.
Więc wrażeniami z wyników dzielę się dopiero dziś. Nie mam wątpliwości co do nagrody I. Co do II - Gadzijewa mam. Wydaje mi się, że było to słusznie miejsce Sority. Niekoniecznie Gadzijewa.
Pominięta wśród nagrodzonych Eva nie budzi moich emocji. Jak już pisałam - doceniam ale nie kocham. Tak też było z Awdiejewą w roku 2010. Do dziś nie rozumiem tego werdyktu, kiedy mając Trifonova i Wundera nagrodzono Awdiejewą i to nagrodą I. Obawiałam się, że powtórzy się to w tym roku i że ponownie ktoś, kto nie wciągnął mnie w swoją opowieść wygra Konkurs Chopinowski. Z mojego punktu widzenia zatem - brawo jury. Chętnie poobserwuję co dziewczyna zrobi z tymi zasobami, które niewątpliwie ma. Może kiedyś jej muzyka namaluje w mojej głowie jakiś obraz, teraz jeszcze nie.
Wydaje mi się, że Leonora była zbyt nisko. Uplasowałabym ją w okolicach miejsca III. Ale to już takie dywagacje o wyższości Świąt Bożego Narodzenia nad Świętami Wielkanocnymi.
Podobnie jak Paweł zaczynam ze spokojem odsłuchiwać konkurs od początku. I to od eliminacji. Nie słyszałam wszystkich recitali. Odkryję pewnie jeszcze niejedną "pomyłkę" jury.
Oby tylko internetu diabli nie wzięli
A dziś jeszcze znalazłam coś takiego
https://www.youtube.com/watch?v=QzcSduBtEuQ