XVII Konkurs im F. Chopina 2015 - II etap

[Bodek1]

...i zrobiło się jaśniej, wzniośle, romantycznie...Dla mnie na razie Brytyjczyk przed Amerykanami - resztę roztrzygnie III etap

[Mozart]

O, jaką fajna lewa ręka u Ullmana.

Początek jego wystepu mnie trochę zniechęcił, ale już Fantazja ze znakomitą narracją i świetnymi kontrapunktami.

Polonez na razie jeden z najlepszych na konkursie, sic!

Ale zachwytu nie odczuwam...

[bartus]

Trudno mi bedzie oceniac Poloneza As, gdyz nie przepadam za tym utworem.
Trudno mi bedze mowic, ze Polonez porywa, zachwyca, gdyz nie porywa i nie zachwyca, chociaz zachwycajaca jest gra Ullmana.
Zdam sie na pierwotne instynkty i przygotuje sie na ciarki przy zwiekszeniu decybelow i ogolnego halasu.
To u mnie na pewno zadziala.
Tak, to prawda, decybele wzbudzaja ekstra energie.

[fille007]

Pat.
Jestes zmeczony po podrozy.

Przede wszystkim duchem jeszcze na ulicy Jasnej 5
Pas surprenant!

[Aleksias]

Ostatni przed przewą, Chao Wang na Kawai:

Nocturnes Op. 27
No. 1 in C sharp minor
No. 2 in D flat major
Ballade in F major Op. 38
Waltz in F major Op. 34 No. 3
Andante Spianato and Grande Polonaise Brillante in E flat major Op. 22

Znów dwa nokturny, jak miło:)) I cis-moll noch einmal

To, jak pamiętam, pianista bardzo kameralny i liryczny. Pasuje do nokturnów.

[bartus]

Przede wszystkim duchem jeszcze na ulicy Jasnej 5
Pas surprenant!

Czyli, przywiozl siebie zmeczonego, a ducha zostawil na Jasnej 5.

[bartus]

Wang
Wstrzymuje dzwieki, tak jak mu pani nauczycielka kazala.

[bartus]

Teraz sie rozkreca i zapomina o pani nauczycielce.
O.. znowu wstrzymanie i znowu.....
Szkoda mi tego dzwieku. Pastylka na rozkurcz i byloby wspaniale.

[bartus]

Gra jak prawdziwy, skosnooki mistyk - jednolicie, w strone doskonalosci niegrania. I nastala CISZA.

[bartus]

I mamy chinskiego Chopina. Tez niezle. INACZEJ

[Aleksias]

Czyli, przywiozl siebie zmeczonego, a ducha zostawil na Jasnej 5.

Tam się pewnie poniewiera mnóstwo zagubionych dusz:) Wieczorem woźny zmiata je spomiędzy foteli, otrzepuje delikatnie z kurzu i układa w specjalnie do tego przeznaczonym pudle, gdzie czekają na właścicieli;))

Ach..... Poeta za poetą....    Chopin jak gałązka wiśni odbijająca się w spokojnej tafli wody... Bardzo przyjemnie się zaczął dzień, a czuję, że być może jeszcze piękniejsze dwa recitale przed nami: Wierciński i Xu. Aż żal przejść na słuchawki:(

[bartus]

Gdybym mial potencjometr i sciszal ta gre az do calkowitego zaniku, nadal slyszalbym utwor. FOR EVER!!

[Mozart]

Ależ brzmienie, kantylena. Nie przedobrzyl, choć był nieraz na granicy wyrazistości artykulacji. Rubato i wszelkie zatrzymania pulsu - przekonujące.

Przypomniały mi się nokturny Harasiewicza.

[Bodek1]

Dobranie utworów do swojego recitalu tonacjami i charakterem (stopniowe dawkowanie emocji i tempa) u Wanga bardziej do mnie przemawia - ma to wtedy całość, spójność i mniej mi przeszkadzają nieudane detale....

[Mozart]

Yundi Bis (nie mylić z Bies - naprawdę go szkoda).

Na bisy poczekamy jednak do koncertu laureatów (?)