Kurier Szafarski
 
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Forum miłośników muzyki Fryderyka Chopina
 
Strony: 1 ... 3 4 [5] 6 7 ... 26   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Międzynarodowy Festiwal Chopinowski w Dusznikach Zdroju 5-13 sierpnia 2011  (Przeczytany 115828 razy)
jaccol55
Aktywny użytkownik
***
Offline Offline

Wiadomości: 142



Zobacz profil
« Odpowiedz #60 : Sierpień 08, 2011, 16:18:56 »

Dziwne to wszystko. Tak się zastanawiam, na co nam jakiekolwiek konkursy, skoro w późniejszej karierze Ci sami wykonawcy pokazują zupełnie inne Ja? Weźmy Wundera - po nagraniu płyty i kilkudziesięciu koncertach okazuje się, że zamiast Ingolfa, mamy Ingolfa I i Ingolfa II. Bierzemy Awdiejewą i okazuje się, że własne Ja pokazuje nam dopiero 10 miesięcy po konkursie. Niektórzy pianiści są jak kameleony, dopasowują się do otoczenia, zapominając o tym, by pokazać nam muzykę, tak jak oni ją odbierają. Kończy się tym, że na końcu zastanawiamy się, która osobowość jest tą osobowością autentyczną, a która nie. Nawet jeśli Awdiejewa rzeczywiście gra teraz zachwycająco, to i tak będę do niej odczuwał dystans, ponieważ ważniejsze było dla niej wygranie konkursu, niż bycie sobą, pokazanie muzyki rozumianej na swój sposób. Nie cierpię, kiedy ktoś zmienia się jedynie po to, żeby osiągnąć jakiś cel, na chwilę obecną widzę, że konkurs promuje tego typu zachowania, co mnie przeraża. Wychodzi na to, że dwóch pierwszych laureatów KFC prezentuje muzykę inną niż ta, którą się reklamowali w październiku ubiegłego roku. W tym momencie zyskuję szacunek dla Trifonova czy Bożanowa, którzy wyrażali siebie i mimo, że nie byli ani pierwsi, ani drudzy - wygrali, ponieważ pokazali nam prawdziwych siebie, a nie swoje misternie i mozolnie budowane maski.
Zapisane
Goguś
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 835



Zobacz profil
« Odpowiedz #61 : Sierpień 08, 2011, 16:48:57 »

Zaczynamy recital L. Armellini. Na konkursie wysłuchałem jedynie jej koncertu i niezbyt przypadł mi do gustu. Mam nadzieję, że dzisiejszego popołudnia zmienię o niej zdanie.

Miłego odbioru.

Co ja pisze, pomyliłem Leonorę z Helen Tysman - Przepraszam za wprowadzenie w błąd.
Zapisane
Goguś
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 835



Zobacz profil
« Odpowiedz #62 : Sierpień 08, 2011, 17:26:35 »

Moja ukochana ballada g-moll. Ewa specjalnie do mnie zadzwoniła gdy ją usłyszała w radio  Chichot. W przypadku tego konkretnego utworu wymagam doskonałości a Zimerman to to nie był. Być może słuchając na żywo odniósłbym inne wrażenie (patrz maraton Yokoyamy) lecz mając możliwość odtworzenia ulubionej interpretacji pozostanę wybredny.
Zapisane
TeresaGrob
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2621



Zobacz profil
« Odpowiedz #63 : Sierpień 08, 2011, 17:33:11 »

Masz rację wykonana dość ciężko i pracowicie.Ale podobno nauczyła się jej bardzo niedawno.
Zapisane

Goguś
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 835



Zobacz profil
« Odpowiedz #64 : Sierpień 08, 2011, 17:36:36 »

Masz rację wykonana dość ciężko i pracowicie.Ale podobno nauczyła się jej bardzo niedawno.

Za to bardzo podobała mi się Noveletta Schumana.

Po przyjeździe usiadłem z programem i długopisem i zacząłem odhaczać utwory, które usłyszałem na festiwalu a z którymi chciałbym się bardziej osłuchać, wśród nich jest również ten utwór Schuberta.
Zapisane
Goguś
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 835



Zobacz profil
« Odpowiedz #65 : Sierpień 08, 2011, 17:55:52 »

1. bis - co to za utwór, Leonora chyba coś powiedziała ale nie byłem w stanie nic usłyszeć?
Zapisane
Mozart
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3178

Patryk


Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #66 : Sierpień 08, 2011, 18:11:22 »

Rondo capriccioso Mendelssohna, mam znów sentyment do tego utworu... Chochliki!  Chichot Leonora błyszczała całą paletą barw, świetnie czuje się w brillant. Dysponuje wirtuozerią, ale nią nie emanuje - stosując wszystkie możliwe środki wyrazu stara się wykreować dzieło. Krótko mówiąc - mnie dziś znów zachwyciła swą perlistością, wrażliwością i szlachetnym dźwiękiem. Szczególnie Nokturn fis-moll był piękną, dramatyczną impresją, która budziła we mnie napięcię i oczekiwanie na ciąg dalszy. Podziwiam, że Armellini nie nadwyręża dynamiki, ma ujmujące forte.
Cóż, Wy, szczęśliwcy, napiszcie więcej!  Chichot  Jak ona wypiękniała...
Pozdrowienia dla pana Dyżewskiego (może obecnego w Dusznikach?), który (także) zachwycał się Włoszką podczas KCh.  Mrugnięcie

« Ostatnia zmiana: Sierpień 08, 2011, 18:14:36 wysłane przez Mozart » Zapisane

TeresaGrob
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2621



Zobacz profil
« Odpowiedz #67 : Sierpień 08, 2011, 18:25:29 »

Mnie też podobały się Wariacje Klary Schumann ,pierwszy raz słyszałam ten utwór.Uroczy.
Zapisane

ewa578
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 1471


Ewa


Zobacz profil
« Odpowiedz #68 : Sierpień 08, 2011, 18:54:00 »

Witajcie nowi i starzy przyjaciele. Wróciłam z innego, najpiękniejszego ze znanych mi światów i (na szczęście!!!) zdążyłam wprost na recital Leonory. Znalazłam się więc znów TAM, gdzie została nasza trójka szczęśliwców. Niestety, czy to zmęczenie po długiej podróży, czy jednak niedoskonałość przekazu i brak szalejących dookoła fluidów, koncert mnie nie zachwycił. Ze względu na naszych przyjaciół, mam nadzieję, że to tylko moje odczucie... Smutny
Zapisane
Goguś
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 835



Zobacz profil
« Odpowiedz #69 : Sierpień 08, 2011, 19:28:03 »

Witajcie nowi i starzy przyjaciele. Wróciłam z innego, najpiękniejszego ze znanych mi światów i (na szczęście!!!) zdążyłam wprost na recital Leonory. Znalazłam się więc znów TAM, gdzie została nasza trójka szczęśliwców. Niestety, czy to zmęczenie po długiej podróży, czy jednak niedoskonałość przekazu i brak szalejących dookoła fluidów, koncert mnie nie zachwycił. Ze względu na naszych przyjaciół, mam nadzieję, że to tylko moje odczucie... Smutny

Rozmawiałem z Beatą i zdaje się, że dziewczynom się podobało.

Mi też wydaje się, że duży wpływ na odbiór muzyki ma atmosfera festiwalu i piękne okoliczności przyrody. Odbiór w domu przez radio nie sprzyja tak wielkim i wspaniałym doznaniom jakich doświadczyliśmy w Dusznikach.
Zapisane
Janusz1228
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2767



Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #70 : Sierpień 08, 2011, 20:05:02 »

O naszej sympatii Leonorze powiem tak: jej prawdziwy młodzieńczy wdzięk zamienia się na estradze w miluchny dxwięk.  Chichot
Mnie Leonora najbardziej ucieszyła tarantellą i nokturnem. O ile ta pierwsza pod palcami rodowitej Włoszki nie mogła nie zabrzmieć autentycznie o tyle muzykalnością nokturnowej interpretacja dodała nową jakość: ciepły nocny nastrój i melodyjną śpiewność. Ballady mi nie przypadły do gustu. Nie tylko  z powodu drobnych potknięć w palcówkach, ale ich rozmach, oddech i ich pospiesznie budowane kulminacje były tuzinkowe, dxwięk nieosadzony, pospiech niepotrzebny tam, gdzie mógł wesprzec się ciszą. Za to nie tylko w balladach, ale i wszystkich pozostałych utworach pięknie pobrzmiewały soczyste basy i perełkowo mknące wioliny. Ogólnie - to był ładny występ, pieknej dziewczyny, utalentowanej i emocjonalnie dojrzałej pianistki.
Zapisane

Pytasz mnie, jak grał ów pianista? W jego grze było coś ludzkiego: pomylił się...
http://www.youtube.com/watch?v=ZB0qeG_SCZM
Janusz1228
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2767



Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #71 : Sierpień 08, 2011, 20:21:00 »

Skoro jest Januszu jak piszesz - to mam nadzieję, że wręczysz Julii A kwiatka z przeprosinami za  nasze wcześniejsze złośliwe komentarze pod jej adresem (o ile będziesz miał okazje). Uśmiech

Nawet, Bogdanie - miałem możliwość, bo oddając klucz na portierni własnie natknąłem się na Julianne czekającą z walizkami na minibusik. Wcześniej - jadłem z nią także sniadanie (przy sasiednum stoliku). Ale zarówno przy śniadaniu (podczas którego przeglądała tuziny SMS-ow albo serfowała nieustannie po interneci) i teraz -myslami, widziałem, była gdzieś bardzo, bardzo daleko... Powiedziałem jej tylko, Do widzenia! Pani Julianno, uśmiechnęła się na sekunde, trochę jakby sprowadzona nagle na ziemie (chyba mnie nawet rozpoznała z wczorajszego pokoncertowego świętowania) i odrzekła piekną polszczyzną: Do widzenia... Ale spoko! Bogdanie. Mam nadzieje, że takie przeprosiny wystosuje do niej sama Pani Historia światowej pianistyki. ba! Jestem pewien!
Zapisane

Pytasz mnie, jak grał ów pianista? W jego grze było coś ludzkiego: pomylił się...
http://www.youtube.com/watch?v=ZB0qeG_SCZM
Goguś
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 835



Zobacz profil
« Odpowiedz #72 : Sierpień 08, 2011, 20:32:06 »

Januszu, odpuściłeś sobie dzisiejszy koncert? Kompilacja sonat z nutką Chopina. Szczerze mówiąc byłbym ciekawy sonaty Janacka.
Zapisane
Janusz1228
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2767



Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #73 : Sierpień 08, 2011, 20:48:57 »

No niestety, nie da się byc wszędzie. Duszniki - to przede wszystkim dla mnie Festiwal, ale... ale nie tylko...
I nie ma tego złego, co na dobre nie wyjdzie. Zachowam wiecej ostrości ucha i emocji na klika wciąż z niecierpliwością wyczekiwanych muzycznych wydarzeń  Uśmiech
Zapisane

Pytasz mnie, jak grał ów pianista? W jego grze było coś ludzkiego: pomylił się...
http://www.youtube.com/watch?v=ZB0qeG_SCZM
Julka
Aktywny użytkownik
***
Offline Offline

Wiadomości: 192



Zobacz profil
« Odpowiedz #74 : Sierpień 08, 2011, 20:55:00 »

Hm, Armellini podoba mi się, ale mnie nie porywa.
Jest bardzo muzykalna, gra bardzo ładnym dźwiękiem, takim " zamszowym"Uśmiech
Ale brakuje mi w jej grze szerszego oddechu, swobodnego smakowania materii utworu.
To jeszcze ciągle jest dla mnie miłe dla ucha, ale trochę jakby szkolne granie.
Najlepiej dziś brzmiały mi Wariacje Klary Schumann i nokturn.  
Zapisane
Strony: 1 ... 3 4 [5] 6 7 ... 26   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

spw mojeprzysmaki forumdlahistorykow akademiajazdykonnej gonerpg